walkol

Czy mróz szkodzi akumulatorowi ?

Polecane posty

walkol    34

Myślę że nie było takiego tematu, tym bardziej nie znalazłem i zastanawiam się czy takie mrozy szkodzą na żywotność jego ,wiem że np wyjęty do temp.+ kręci o niebo lepiej np ciągnik ,a mam z tym sporo roboty bo do wyjęcia mam 9 akumulatorów co zimę ,niektórych pojazdów całą zimę się nie używa ,ale np w samochodzie nie wyjmowany na zimę aku w nieogrzewanym garaży wytrzymał 11 lat a z ciągników się wyjmuje i w życiu tyle nie wytrzyma -nawet po 3 latach padają ,co o tym sądzicie bo chodzi o te może zbędne wyjmowanie? Wiem też że rozładowany potrafi zamarznąć w takie mrozy


Zanim coś napiszesz przemyśl to kilka razy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Akumulatory jak są nie używane trzeba doładowywać co jakiś czas i przechowywać w ciepłym pomieszczeniu ,to wydłuża ich żywotność .Co do zamarzania to nie powinny jak jest odpowiednie stężenie kwasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil496    39

Bodajże w top agrar pisało że rozładowany akumulator zamarza w temp ok -20 stopni a full naładowany -65 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coolman111    56

@walkow, bo teraz robią totalne buble a nie akumulatory. Mam jeszcze stare Centry w C4011, w tym roku kończą 11 lat i mają się całkiem dobrze. Zimują w nieogrzewanym garażu w ciągniku- raz w miesiącu ładuje 24h prądem 10% wartości jego pojemności. Do 4514 kupiłem też Centry, ale widzę że już cienko z nimi, a mają zaledwie 5 lat.

Wyciąganie aku do ciepłego pomieszczenia na pewno w jakiś tam sposób przedłuży jego życie, ale jak sam piszesz masz trochę tego i dużo z tym zachodu by było...

Do motocykla kupuje aku co 4 lata. Raz po 2 sezonie co latałem jeszcze w grudniu zapomniałem wyciągnąć go na zimę i mi przymarzło kilka cel (aku rozładowane bo nie jeździłem parę tygodni), ale nie rozsadziło go. Dałem do ciepłego pomieszczenia, odmroziłem cele, naładowałem i 3 sezon jakoś bez większych problemów przelatałem. Aczkolwiek nie polecam takich eksperymentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Bodajże w top agrar pisało że rozładowany akumulator zamarza w temp ok -20 stopni a full naładowany -65 stopni

Nie do końca. Akumulator rozładowany, który ma gęstość elektrolitu 1,1g/cm3 zamarznie w temperaturze -9 stopni.

@coolman111 ja też mam Centry Heavy Duty w 3P, rok produkcji 2002 i teraz przy mrozach odpala bez problemu. Natomiast w C-330 właśnie padła mi cela w 9 letnim akumulatorze, ale była to Centra Standard.

Co do wyjmowania akumulatorów na zimę to nie jest to konieczne. Wystarczy doładować raz na miesiąc i będą działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

jeszcze zapomnieliście dodać jedną istotna rzecz, na temat wytrzymałości aku.... mianowicie odpowiednie ładowanie oraz stan instalacji w ciągniku... bo to chyba znacznie wpływa na stan techniczny aku....


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Tego już chyba nie trzeba przypominać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coolman111    56

mianowicie odpowiednie ładowanie oraz stan instalacji w ciągniku... bo to chyba znacznie wpływa na stan techniczny aku....

Racja! Dlatego teraz w mrozy jak używam C 360 dwa razy w tygodniu na 0,5 godz w celu wypchnięcia obornika z chlewni to wiem, że jest to praktycznie żadne doładowanie akumulatora. Wtedy zawsze przed odpaleniem podłączam akumulatory na kilka godzin. Zawsze to "zdrowsze" dla aku niż kręcić silnik na słabej baterii.

@Elektrotechnik moim zdaniem w złym kierunku to idzie. Mamy coraz to nowsze technologie w budowie elektryki/elektroniki a tu się okazuje, że takie proste urządzenia jak akumulatory stają się coraz słabszej jakości. Pewnie są jakieś firmy produkujące naprawdę dobre ogniwa, ale za które trzeba odpowiednio zapłacić. Z drugiej strony mam porównanie do wspomnianej Centry, od x lat ojciec kupował do maszyn 6V 165ah i te zawsze wytrzymywały te 10 lat bez większego problemu. Teraz kupowałem te mocniejsze 195ah to tak jak pisałem 5 lat i już coraz częściej są pod prostownikiem. Czytałem na różnych portalach samochodowych, że teraz wytrzymałość akumulatora w zwykłym kompakcie to 4-5lat. Aż się wierzyć nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Bo wiadomo, że chodzi o pieniądze. Jakby akumulator wytrzymywał 20 lat, to producent by zbankrutował. Są dosyć mocne akumulatory AGM o celach zwijanych, ale nie wiem czy mimo wysokiej ceny są tak odporne jak piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walkol    34

Najgorsze są 120A 12V do ursusa 4512 3-4 lata i szrot ale tu może tez ma znaczenie jego umiejscowienia bo przed chłodnica a tam najgorzej trzęsie

 

 

 

Dyskusja zmierza trochę w niewłaściwym kierunku więc proszę się pilnować.

Edytowano przez Elektrotechnik

Zanim coś napiszesz przemyśl to kilka razy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidg2    31

Na akumulatorach data 08.11 i już je szlak chyba trafił. Były w ciężarówce, są wymontowane, oddaliśmy inne przy zakupie nowych, zobaczymy co na nowych. bo alternator nowy, więc ładowanie jest a po kilku dniach od założenia dziś -10 w nocy było nie zapaliło auto.

 

w ładowarce miałem centre heavy duty i po 2 latach siadł. Ogólnie szajs, 120Ah 12V jak kolega wcześniej w poście o nich wspomniał

 

Nowe JCB i aku trzymie już prawie 3 lata a ile jeszcze wytrzyma to nie wiem.

 

Chcesz być pierwszym nagrodzonym za pisanie nie na temat?

Edytowano przez Elektrotechnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebe1033    397

nieważne gdzie trzymasz aku tylko by był naładowany , Tylko przy ładowaniu zapomnieliście o jednej rzeczy by najpierw rozładować aku by go naładować i to nie wystarczy cyknąć swiatła chyba że że na godz najlepiej zakręcić rozrusznikiem

 

coolman 111 właśnie źle robisz w 360 po pracy ładuj aku by nie pozostał niedoładowany-bez prądu (przed też możesz w mrozy ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

by najpierw rozładować aku by go naładować

A niby po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptaszyna    170

Ważnym czynnikiem o którym tu nikt nie wspomniał jest to że mróz obniża sprawność, pojemność, moc (czy jak tam zwał) akumulatora, im większy mróz tym gorzej.Ładowanie po za uzupełnianiem prądu podgrzewa również aku. przez co przywraca parametry, dlatego doładowanie bezpośrednio przed rozruchem daje duży efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arek    218

Bo wiadomo, że chodzi o pieniądze. Jakby akumulator wytrzymywał 20 lat, to producent by zbankrutował. Są dosyć mocne akumulatory AGM o celach zwijanych, ale nie wiem czy mimo wysokiej ceny są tak odporne jak piszą.

 

 

Dodatkowo dochodzi problem ekologi i stosowania płyt powlekanych ołowiem a nie ołowiowych jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Panowie naprawdę apeluję o trzymanie się tematu, bo jak zajrzy tu inny moderator to nie będzie tak wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

A niby po co?

Otóż stara szkoła mówiła że :aby nieużywany okresowo akumulator nie ulegał zasiarczaniu należy go rozładować przed naładowaniem.Niestety niewiem czego dziś uczą w szkołach, prawdopodobnie coś się zmieniło bo nawet dzisiejsza instrukcja obsługi akumulatora nic na ten temat nie mówi. Edytowano przez zmechanizowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Przecież to nie są NiCd żeby trzeba było rozładowywać. A każde rozładowanie tylko powiększa zasiarczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z bardzo starej szkoły mam jeszcze wiedzę o eksploatacji akumulatorów kwasowo ołowiowych. Sam proces rozładowania nie skutkuje zasiarczeniem. Pozostawienie rozładowanego akumulatora na dłuższy okres wywołuje zasiarczenie niszczące akumulator. Pojęciem ZASIARCZENIE określa się takie przemiany związków chemicznych w masie czynnej płyt, które nie są w stanie w czasie ładowania zamienić energii elektrycznej w chemiczną. Dzisiejsze instrukcje obsługi akumulatorów są pisane przez producenta tak, aby akumulator dobrze służył w okresie objętym gwarancją. Częściowe rozładowywanie przed okresowym ( zwykle co sześć tygodni) ładowaniem akumulatorów przechowywanych, ma za zadanie zachowania plastyczności masy czynnej i ma pozytywny wpływ na długowieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez kraker
      Witam, mf 3080 zaczął ciężko odpalać. Przy mrozie dochodzącym do -20, gdy stał na podwórku, to po kilku dniach stania zapalał po podgrzaniu świecy od sztycha. Lecz ostatnio trzeba długo pokręcić żeby zapalił. Świeca wymieniona i grzeje, przewody od zbiornika do pompki zasilającej szczelne i czyste, zbiornik wyczyszczony, pompka zasilająca wymieniona, filtry paliwowe wymienione, pompa jest ok, sprawdzana u pompiarza, gumki uszczelniające na końcach rurek pozakładane. Niby wszystko powinno być ok, ale trzeba za długo kręcić jak jest zimny. Tak jakby mu brakowało paliwa przed rozruchem. Już nie mamy pojęcia gdzie szukać przyczyny?
    • Przez Mrmagyster
      Witam!
      Problem mam. 5 tygodni temu zamarzła mi woda w rurze( woda dopływająca do zaworu, w którym rozchodzi się do domu i drugą rurą do obory). Wody nie ma ani w domu ani w oborze. W tym zaworze, w którym woda się rozchodzi na 2 strony nie jest zamarznięte, bo można nim przekręcać( oczywiście jest wkopany). Ze studni woda płynie rurą pod drogą ( asfaltową) , która w czasie tych mrozó była odśnieżona a reszta pola i podwórka była przysypana grubą warstwą śniegu. Woda zamarzła więc pod asfaltem. Mrozy puściły już ok. 2 tyg temu i wody dalej nie ma. Najniższa temp. jaką w czasie tych mrozów odnotowałem to było -36 a przy gruncie wiadomo że więcej. Wody potrzebuję bo po 1 do obory trzeba pompować a do domu musi być bo już raz kanalizacja się zatkała z braku ciśnienia płynącej do niej wody. Macie jakieś porady jak rozmrozić wodę w rurze, która znajduje się pod asfaltową drogą? Proszę o pomoc
    • Przez ZirakS
      Witam, jak zamontować grzałkę cieczy chłodzącej w 4514? Przeczytałem instrukcje ale wraz nie jestem pewien o którą zaślepkę w bloku silnika chodzi (jeżeli ktoś może to proszę wysłać zdjęcie jak ma ją zamontowaną u siebie.) Kolejną rzeczą jest jak wybić/wyjąć tą zaślepkę bo na oko oceniam że nie będzie łatwo a oczywiście nie chcę wyszczerbić/uszkodzić bloku. Ostatnią sprawą będzie czy po zdjęciu zaślepki płyn chłodzący będzie się wylewał czy po prostu tak go nie ma a grzałka ogrzewa jedynie ścianki a wraz z tym płyn a to jest bardzo istotna informacja dla mnie. Podsumowując chcę założyć grzałkę nie ze względu że ciągnik słabo pali a po prostu w trosce o silnik który cholernie się niszczy gdy jest namarznięty. Silnik "4410" 50kw 68,7KM 600mth i tylko po podgrzaniu świec przy mrozie ok. -18 i stania pod chmurką kilka dni bez opalania z olejem w silniku 15w (turdus) na dodatek na letniej jeszcze ropie ZAPALIŁ choć od razu nie załapał jak przy -5 ale to wszystko wina tej letniej zamarzniętej ropy przy -30 palił jak był koniecznie potrzebny No ale nie odbiegać od tematu. Dzięki z góry za pomoc
       
      PS. Wesołych Świąt za wczasu gdybym na forum nie wszedł
    • Przez kulako
      Chcę kupić wieprzka ok. 25kg siedziałby w pomieszczeniu gospodarczym nieogrzewanym na głębokiej ściółce. Pomieszczenie 5 x 3 metry. Byłby jedynym zwierzakiem tam, czy jak przyjdą mrozy to nic mu to nie będzie przeszkadzało?
    • Przez SIEWCA
      Chciałbym poznać - pewnie nie tylko ja - skalę wymarznięć po fali styczniowych mrozów. Skala zniszczeń jest bardzo duża a to kolejna klęska w ciągu ostatniego roku. Jak sobie poradzimy..........ceny płodów rolnych wciąż zniżkują. Piszcie więc TU o tym jakie są u Was straty, jakich roślin zamierzacie użyć na przesiewy itd.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj