Challenger

Nawożenie dolistne - stosujecie dokarmianie dolistne?

Polecane posty

Fenol    4

w jednej juz bardzo starej pracy mgr z puław przeczytałem iż dodatek Cu do dolistnego nawożenia mocznikeim poprawia wchłanianie N o 20%!, jerzy na zupełną rację to zjawisko to synergizm i tu dopiero dochodzi do człowieka jak ważne są makro/mikroelementy. wzrost rośliny limituje składnik którego jest najmniej....


kupując polski produkt dajesz zarobić producentowi, który odprowadzi podatki do budżetu, pośrednikom którzy też odprowadzą podatki, pracownikowi, który wyżywi rodzinę, wyśle dziecko do szkoły do której właśnie zakupiono nowe komputery za pieniądze z podatków. Nie bądź konsumentem, bądź obywatelem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlody3320    6

Właśnie chodziło mi o to że stosują ją pogłównie tylko brakowało mi tego określenia więc napisałem dolistnie- jeśli przez to namieszałem to przepraszam. W tym roku jednak zrezygnuję z dolistnego stosowania ekoplonu i posypię pogłównie saletrą amonową. Z tym gościem to nie podchodziłem- nie chciałem zatrzymywać się samochodem. Ale mimo to dzięki za wskazania. Pozdro!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6

Co do stosowania wszelkich zabiegów w warunkach stresowych np. suszy to proszę dwa razy się zastanowić czy warto. Rośliny bronią się przed suszą zalewając się woskiem, zamykają aparaty szparkowe i starają się utracić jak najmniej wody. Jeżeli teraz podacie odżywkę która zawiera N może się zdarzyć, że aparaty się pootwierają i roślina zgubi wodę. A ilość wody zawarta w oprysku jest zbyt mała aby cokolwiek pomóc. Bardzo szkodliwe może być też zastosowanie fungicydów np. z grupy morfolin. Na 99% zmyją okrywę woskową co przyspieszy parowanie i spowodują poparzenie rośliny. Wielu "doradców" myli takie uszkodzenia z infekcją grzybową i na fungicyd zalecają fungicyd. Poparzenia są najlepiej widoczne na zagięciach liści flagowych.

Co do stosowania mikroelementów po fazie liścia flagowego to nie mam przekonania co do ich działania i moim zdaniem są to zabiegi zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerzy    3

Chodziło mi o wyjaśnienie koledze podstawowych pojęć rolniczych,óznica między nawożeniem pogłównym a dożywaniem dolistynym. Jeżeli chodzi odżywianie dolistne , chodziło mi o ten rodzaj suszy tzw wiosennej kiedy roślina potrzebuje składnika by szybko rosla lub w przypadku braku jakiegoś składnika, napisałem że dawanie odżywki bez wyraźnej przyczyny mija się z celem więć napisałem że trzeba się zastanowić czy warto.

Nie wdawałem się w takie szczegóły stosowania azotu i fungicydów gdzyż kolega pytający chyba tak fachowej wiedzy niema skoro myli podstawowe pojęcia. Znam mechanizm uszkodzeń wywoływanych przez fungicydy i odżywki w czasie suszy. Nie silę się na "doradcę" jedynie starałem się przybliżyć koledze podstawowe pojęcia rolnicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6

Pisząc "doradcy" mam na myśli sprzedawców chemii, którzy każdy problem chcą załatwić za pomocą oprysku. Oczywiście za odpowiednią opłatą.

 

Plamki-oprysk

Żółknie-oprysk

Więdnie-oprysk

Małe-oprysk

Duże-oprysk...

 

Chemia nie tworzy plonu, jedynie zapobiega stratom w plonie, który jest składową nawożenia, stanowiska, odmiany, terminu siewu, przebiegu pogody. A pochopne stosowanie chemii często może pogorszyć sytuację. Znam przypadki spalenia upraw przez stosowanie dobrych preparatów w złym czasie.

Skręca mnie jak słyszę na szkoleniu lub czytam w reklamie, że dzięki preparatowi X czy Y będziemy mieli ileś tam kwintali więcej.

 

Jak kogoś boli brzuch od jedzenia kapusty to niech nie je kapusty, a nie szprycuje się lekami przeciwbólowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerzy    3

W tym miejscu masz rację pochopne stosowanie chemii nie zawsze przynosi zysk dla rolnika, w jednym z postów napisałem że stosująć dobre zaprawy nasienne można uniknąć stosowania fungicydu np. w pszenicy po rzepaku na choroby podst. źbła gdy jest sucho, łan jest przewietrzany i nie jest z byt gęsty, nie jestem zwolennikiem stosowania fungicydów z "urzędu" bo tak mówi technologia uprawy.Mam takich sąsiadów jak tylko pryskam już są na podwórku i czym pryskam bo oni też będą pryskać jak ja i tym samym. Tłumaczę wy macie inne stanowiska, uprawy, nie musicie stosować takiej chemi jak ja, daremna gadka.

Kiedyś jak byłem młodym chłopakiem i pojawiły sie w hurtowniach Amistar i Charisma, kupiłem bo się nasłuchałem że te opryski są lekiem na wszelkie choroby w zbożach. Zastosowałem w pszenicy i po trzech dniach jadę a pszenica bieleje. Wyrwałem kilka roślin jadę do ODR Końskowwola do doradcy rolniczego co jest i mu opwiadam jaki to jestem super postępowy bo zastosowałem Amistar. Zrugał mnie i powiedział że zastosowałem w nie właciwej fazie, było za gorąco, susza i zaszkodziłem jej, dostałem szkołę jak trzeba i od tamtej pory dobrze kręcę głową zanim wkroczę z chemią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafff24    27

a propo chemii, jest w sasiedniej miejscowości paru osczędnych, zawsze coś przekombinują, górnicy, rolnicy zawzięci

w tym roku jeden stwierdził, że szkoda mu pieniędzy na dobry oprysk na pszenice ozimą na chwasty, więc kupił chwastox jakiś i do tego jakiś "na wzmocnienie" na miotłę, niewiem co bo się nie chce przyznać

i nie zadziałał mu oprysk, miotła została, więc jak już pszenica strzeliła w źdźbło, była tak około 50-60 cm wpadł na pomysł, że poprawi, bo nie może tego tak zostawić, nie wiem co kupił bo tajemnica,

skutek taki, że z ponad hektara nakosił nie całe 2 zbiorniki bizonowskie pośladu (bo inaczej nie da się tego nazwać) i jeszcze Ja mu to kosiłem, to była zadyma na 1 przejeżdzie, bo kombajn zboże gubi, bo do zbiornika prawie nic nie leciało, wyśliśmy z kombajnu i jak na złość trzepał pokosem, i nic nie znalazł :P

 

z nawożeniem jest tak, że o wielkości plonu decyduje składnik, którego jest najmniej (jak w beczce drewnianej z klepkami nie równej długości- choćbyś nie wiem co robił nalejesz do niej wody tylko do poziomu w którym ta najniższa się kończy) stosowanie chemii ma sens wtedy, gdy nawożenie (zasobność gleby) nie jest czynnikiem limitującym plon, jedynie choroby i szkodniki nam go "zrzerają" i korzyści z wykonanego zabiegu pokryją koszty i będziemy na +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6

Tą beczkę o której mowa wymyślił niejaki Liebig. Piszesz o "prawie minimum".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

Ja to dużo rzeczy mieszam ale każdy zabieg zapisuje i jakby co to wiem co zpartaczyłem ale sie niezdażyło choć mieszaniny swą własnego pomysłu.Ale mam pytanie do większych fachowców może kto mi podpowie jak i czym i wjakiej dawce zahamować pszenice ozimą.Stosuje ponad 200N idodatkowo mam wysoką odmiane no iczasem sie kładzie aponawalnicy rok temu to 50ha trzeba było skrobać.Stosowałem do tej pory Antywylegacz Płynny 725 w fazie 1 kolanka anawet wcześniej.Potrzebuje czegoś mocniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerzy    3

Nie jestem "większym" fachowcem ale spróbuję coś podpowiedzieć. Skoro jest to pszenica podatna na wyleganie i stosujesz nawożenie 200 kg/N rzeczywiście trzeba zastosować coś mocniejszego. Proponuję Moddus w dwóch wersjach

gdy wiosna ciepła i padają deszcze propnuję 2 dawki, pierwszą w fazie krzewienia w dawce 300 ml/ha drugą dawkę na koniec fazy strzelania w źbło też 300 ml/ha. Druga wersja to gdy wiosna jest sucha jedna dawka 500 ml/ha.

Moddus jest bardzo dobry skraca i pogrubia źbło i stosuję w pszenicy podatnej na wyleganie (Bogatka). Można by jeszcze rozszerzyć moją wypowiedź gdybyś napisał jaka to odmiana, jaką obsadę zaplanowałęś i w jakim stanowisku, można by udzielić ci dodatkowych informacji. Myślę że inni koledzy zabiorą głos i rozszerzą moją wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz27    10

jak dobrze pamiętam to kosztował 200zl za litr. żyo tez mozna pryskac ale modus chyba tylko usztywnia łodyge a nie skraca.


sprzedam kombajn fortschritt E 517

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80
Nie jestem "większym" fachowcem ale spróbuję coś podpowiedzieć. Skoro jest to pszenica podatna na wyleganie i stosujesz nawożenie 200 kg/N rzeczywiście trzeba zastosować coś mocniejszego. Proponuję Moddus w dwóch wersjach

gdy wiosna ciepła i padają deszcze propnuję 2 dawki, pierwszą w fazie krzewienia w dawce 300 ml/ha drugą dawkę na koniec fazy strzelania w źbło też 300 ml/ha. Druga wersja to gdy wiosna jest sucha jedna dawka 500 ml/ha.

Moddus jest bardzo dobry skraca i pogrubia źbło i stosuję w pszenicy podatnej na wyleganie (Bogatka). Można by jeszcze rozszerzyć moją wypowiedź gdybyś napisał jaka to odmiana, jaką obsadę zaplanowałęś i w jakim stanowisku, można by udzielić ci dodatkowych informacji. Myślę że inni koledzy zabiorą głos i rozszerzą moją wypowiedź.

Dzięki zapodpowiedzi a odmiana to legenda i wysoka rośnie.Moddus jest dosyć drogi amoże by pokombinować tak 2.2litra jakiegoś npAntywylegacza płynnego w fazie 1kolanka a za 2-3tygodnie cerone 0.35l albo moddus 0.2l?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerzy    3

Rzeczywiście Legenda jest odmianą podatną na wyleganie. Nie wiem stosujesz siew czy rzadszy czy gęsty, nie wiem jaką obsadę zaplanowałeś, ale dobra opracujemy dwie wersje ;) . Nawożenie 200 N/ha.

1) Najbardziej prawdopodobna wersja to dosyć gęsty siew (dużo siejesz dużo zbierasz- odchodzi się od gęstych siewów), przy dużej obsadzie niestety należ zastosować bardziej radykalne środki i upierał bym się przy Moddusie dzielonym na dwie dawki a gdy przyjdzie ciepła i przekropna wiosna to napewno tak należy postąpić. Przy dużym zagęszczeniu i wysokim nawożeniu N istnieje realne zagrożenie wybujenienia się roślin gdyż może dość do tego że rośliny będą rywalizować o dostęp do światła i nastąpi nadmierne wydłużenie łodyg i łan polegnie. Pierwsza dawka skróci łodygę rozszerzy blaszkę liściową i spowoduje intensywniesz wzrost korzeni, korzenie też trzymają roślinę w pionie, druga dawka spowoduje zgrubienie łodygi czyli utrwalenie efektu. Moddus jest dość radykalnym antywylegaczem ale skutecznym, trochę drogim ale skutecznym, w moich stronach się mówi stać na konia to i na bat.

 

2) w wersji rzadszego siewu i w/w nawożenia przymiemy dwie podwersje

 

a) przy wiośnie ciepłej i przekropnej dwie dawki Antywylegacza czyli 60 % dawki w fazie I kolanka i 40 % dawki w fazie strzelania w źdbło

 

;) wiosna ciepła i ograniczona ilość opadów w fazie I kolanka pd 1,8-2 litrów Antywylegacza w jednej dawce, nie jestem miłośnikiem jednej dawki ale czasami wystarcza.

 

Co do Cerone jestem zdania że jest to typowy antywylegacz dla jęczmienia, najlepiej działa i mam o nim bardzo dobre zdanie, w pszenicy bym nie zalecał, jest dość drogi.

Stosowanie Moddusa w dawce 200 ml uważam za nie celowe, gdyż nie spełni swojego zadania.

Jest jeszcze jeden antywylegacz dość dobry który można stosować do końca fazy strzelania źdbła jest to Terpal, stosuje się 1 litr na ha i tak należy dawać, stosować go należy gdy wcześniejsze antywylegacze nie dają rady.

Nawożeniem też można regulować wysokośc i obasdę roślin ale to już wyzsza szkoła jazdy, fajnie to pisał Namoor w jednym ze swoich postów. To co napisałem to ramy których generalnie się trzymam samo wykonanie dyktuje pogoda i w każdym roku jest inaczej i niema złotej recepty na to aby pszenica się nie położyła ale trzeba coś robić aby nie wyległa. powodzenia daj znać jak Ci to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młody17    13

Panowie, a wracając do tresci tematu... Chciałbym zapytac Was, czy stosujecie nawożenie dolistne cynkiem, ale tak umyślnie, nie przypadkowo, ze uda się w nawozi wieloskładnikowym kupić... Daje bardzo dobre efekty pod względem pobierania azotu... Co o tym myslicie i jakie sa Wasze uwagi??? Z góry dzieki za odp. i pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6

Po pierwsze: Terpal = cerone + CCC. (etefon i chlorek chlormekwatu)

 

Po drugie: @farmermf jeżeli posiałeś pszenicę w terminie to najprawdopodobniej 1 kolanko będziesz miał wczesną wiosną. Preparat powinien być wprowadzony do rośliny zanim ta zacznie intensywnie rosnąć, czyli przed 1 kolankiem. W tym okresie jest zbyt zimno i ciemno na stosowanie Moddusa, nie zadziała prawie wcale. Na wczesne zabiegi lepsze i tańsze jest CCC. Na pierwszy strzał 1,5 litra powinno wystarczyć o ile podasz w czas czyli w fazie 29-30 max. CCC działa już od 5-8 st.C. Pojawił się teraz preparat oparty na CCC, który ponoć działa przy 1 st.C.

Jeżeli jednak wejdziesz w pole zbyt późno i skracać będziesz w fazie około 2 kolanka to pomieszaj CCC z Moddusem (1,2 + 0,3) i powinno być si.

Dawki CCC przelicza się pi razy drzwi tak: ilość źdźbeł/m2 x 1gram

 

 

Jak coś to pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

Siew 10-25wrz mniej niż 200kg/h

Namoor-ajak sie nazywa ten wylegacz bo na podlasiu to wiosną piz... strasznie a hamować mus pszed 1 kolankiem.

Niewiecie czy można przedawkować ccc ?Ja do tych dawek dzielonych to niemam zaufania.Myśle dam ccc2.5 za raz ok 1kolanka to może zachamuje a za 3tyg pół dawki cerone (chyba dosyć tanio kupie )to etofen pogrubi zdzibło.

Aten TErpal to wycofali-głupota,a sybstancje zostały tylko mieszaniny niema w nowych książkach .

Dzięki chłopaki-jak będzie susza to najlepszy skarlacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6

Preparatów z CCC jest sporo: Stabilan, Cycocel, CCC stefes, Manipulator, Regulator itp...

Podobno Manipulator może być stosowany już od 1 st.C

 

 

Pewnie, że można przedawkować. Moim zdaniem górne dawki z etykiet to o wiele za dużo, no chyba, że na max przegęszczony łan żyta, które dostało 200 N w czystym i rośnie po grochu.

Litr preparatu podany w na czas zadziała lepiej niż 2,5l zastosowane po czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin12145   
Gość marcin12145

Mam takie pytanie czy jeśli opryskam pszenicę ozimą która się kłosi rozpuszczonym mocznikiem w dawce 10 kg mocznika w 300 litrach wody na 1ha to będą jakieś efekty w postaci grubszego ziarna, lub trochę lepszych plonów ?? Dodam że stosujemy do tej pory normalnie nawozy azotowe w ilości 450 kg saletry amonowej na 1 ha uprawy. Czy istnieje ryzyko przypalenia rośliny w trakcie kłoszenia po takim zabiegu?? I czy 10 kg mocznika to dobra dawka (nie za mało czy za dużo)??.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie zabiegi powinno się powtórzyć ok 3 razy... W pole jedziemy pryskać zaraz z rana lub wieczorkiem jak juz nie ma dużego słońca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin12145   
Gość marcin12145
Takie zabiegi powinno się powtórzyć ok 3 razy... W pole jedziemy pryskać zaraz z rana lub wieczorkiem jak juz nie ma dużego słońca:)

 

trzy razy podczas kłoszenia się zboża?? a jeśli tak to co jaki czas wykonujesz taki zabieg??

czyli u nas jeśli zastosujemy taki zabieg to powinny być jakieś efekty, chociaż z drugiej strony i tak nie mogę narzekać na plony u nas w gospodarstwie w szczególności na pszenicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin12145   
Gość marcin12145

chodzi mi konkretnie o fazę kłoszenia, jestem po prostu ciekaw czy to będzie dobry sposób dostarczenia azotu w czasie kłoszenia, czy lepiej sypać więcej nawozu ale za to znowu koszty rosną z zakupem większej ilości nawozu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młody17    13

z tego co mi wiadomo to w fazie kłoszenia nie zaleca sie pryskac azotem dolistnie, ponieważ ma to zły wpływ na ziarno, czemu to dokładnie nie wiem, ale tak jest... np. w sadownictwie mocznik stosuje sie w późnej fazie kwitnienia po to, by drzewo samo pozbyło się nadmiaru małych zawiązków owoców... czyli na mój rozum działa negatywnie, w tej fazie, a przecież zboze tez kwitnie, i choc nie jest to to samo, ale przebieg od strony wewnetrznej rośliny jest podobny... Co innego jakbys pryskał na ostatni liść, lub zaraz po peknięciu... No jak mówie nie jestem na 100% pewny !!! Z tego co pamiętam to była na ten temat mowa w któryms z tematów... może lepiej byłoby dac granulki ??? Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez tomek15h
      Prosze o opinie na ten temat ,tych którzy stosują tą forme nawożenia.
    • Przez adasku10
      Nawożenie.
      Dotychczas zastosowano:
      - styczen: 250 kg k2o 60% bo byly braki potasu
      - styczeń: 2.5 tony wapna granulowanego bo slabe ph bylo. 
      Dziś poszła włóka polowa.
      Proponowane nawozenie:
      - 200 kg polidap  w podsiewacz + kizeryt ????
      - 200 kg canvil z mg przedsiewnie
      - kizeryt przedsiewnie ?????
      - ponownie sól potasowa ??????
      Pytania: 
      1. Czy dając 200 kg DAPU w podsiewacz moge wysiac dodatkowe 100kg (pozostalosc) np. 2 tyg przed siewem i agregat ? Ile moge dosypac kizerytu do tego 200 kg DAPU w podsiewacz ? 
      2. Czy wysiewajac sol 60 % w styczniu, moge jeszcze cos dorzucić przedsiewnie czy sobie odpuscic ? 
      3.  Ile kizerytu i kiedy dac (podsiewacz, przedsiewnie) ? Czy zakwasza on glebe ?
      4. Czy 200 kg canvilu z mg przedsiewnie to dobra dawka? (biorac pod uwage, ze 200kg Dapu w podsiewacz i 100 kg dapu 2 tygodnie przedsiewnie. Czy mozna go dawac na nieuregulowane ph?
      Lekki chaos wiem, ucze sie dopiero Panowie. Pomozcie. 
    • Przez Szymon11231
      Witam posiadam do sprzedazy podany w linku humus najwyzszej jakosci, 100% oryginalny. Chętnych zapraszam do zapoznania się z ofertą. https://m.olx.pl/905511601/?bs=olx_pro_listing
    • Przez kdorcia
      Czy normalną rzeczą jest to , że nawóz saletrzak zakupiony pod koniec lipca 2023 do stycznia tego roku zamienił się w pył? Firma od której go zakupiłem twierdzi ,że nawóz był zbyt długo przechowywany.



    • Przez velFoka
      Witam. Panowie do czego podobny jest Vervactor? Bo nie ma w tabeli Bogball takiego nawozu i nie mam czym zmierzyć gęstości żeby ustawić rozsiewacz.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj