Zaloguj się, aby obserwować  
rakita27

Jeden cielak zdechł, drugi cieżko chory - do kogo to zgłosić i jak postępować?

Polecane posty

lukasz222    2883

No to źle trafiona, zwłaszcza, że gdyby nią rzeczywiście była to nie wskazywałbyś na konkretną osobę. Ja pod żadnym rolnikiem nigdy dołków nie kopałem i kopał nie będę. A to, że napisałem parę słów prawdy, nie znaczy, że gdybym np. dostał adres autorki tematu, to zgłaszałbym obrót zwierzętami bez paszportu. Każdy pilnuje sam siebie, ja jedynie mogę napisać jakie są fakty.

Co do Twojej rady - nie ma reguły, że kierownik okaże się wspaniałomyślnym człowiekiem. Ja choć kierownika z mojego BP już znam, to nie odważyłbym się pójść do niego w takiej sprawie. Najpierw żeby cokolwiek radzić wypadałoby nam się dowiedzieć, który to cielak nie ma paszportu i jak wygląda sprawa z tą padliną na dzień dzisiejszy

Edytowano przez lukasz222

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tespis17    23

"Młody" przykro mi że się obraziłeś, nie chciałem.

 

 

halo, halo!!!!

Jak załatwiona ???? Proszę napisz nam jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz222    2883

Nie obraziłem się, zwyczajnie jak każdy nie lubię być wskazywany jako "ten zły" skoro nim nie jestem.

 

I dołączam się do pytania, jeśli odpowiedź nie jest tajemnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rakita27    1

Długo by opowiadać…. Rano pojechaliśmy do tego pana.

Na dzień dobry stwierdził, ze pierwszy raz nas na oczy widzi i nigdy nam żadnych cielaków nie sprzedawał.

Gdy już sobie nas przypomniał to nie poznawał cielaka – odwieźliśmy mu tego nieżywego.

W końcu zaczął się na nas dosłownie wydzierać, że żadnych pieniędzy nam nie zwróci, że nic mu nie zrobimy i możemy zgłaszać gdzie chcemy.

Wczoraj jeszcze wymagał zaświadczenia od lekarza weterynarii a dziś nawet na te zaświadczenie patrzeć nie chciał.

W obliczu takiego stanowiska, podziękowaliśmy mu, poinformowaliśmy, że zapytamy w odpowiednich miejscach czy podzielają jego opinie i mieliśmy już odjeżdżać gdy facet zaczął za nami biec wymach*jąc przy tym rękoma aby się zatrzymać.

I tu zaczął swoją litanie o tym jak mu źle, jak ma ciężko, jakie ma kredyty, o tym ze ziemie chce kupić i największy problem – wstyd wobec sąsiadów jak się dowiedzą, że cielaki na zdechnięciu sprzedaje.

Niestety to też nie wzbudziło w nas współczucia i zrozumienia, w dalszym ciągu chcieliśmy odjechać.

Wtedy pan handlarz…zalał się łzami. Autentycznie. Zaczął beczeć, że jak my możemy chcieć go zniszczyć, że on jest dobrym człowiekiem a my źli.

Gdy i to nie wzbudziło w nas oczekiwanego efektu ponownie zaczął nam zarzucać, że to nasza wina, że to my zarazliliśmy czymś cielaki albo że owego cielaka...udusiliśmy aby wyrwać od niego pieniądze.

W końcu dotarło do niego, że chyba z nami nie wygra i skapitulował.

Chociaż żądaliśmy zwrotu kasy tylko za tego padłego cielaka to on oddał wszystkie pieniądze, oddał za weterynarza a nawet za paliwo które zmarnowaliśmy jeżdząc do niego .

Najlepsze jest to, ze później zaczął się tłumaczyć jeszcze bardziej.

Powiedział, że cielaki były na przyczepce bo nie może nikogo obcego wpuszczać do obory (z czym się zgadzam) i że bydłem tak właściwie zajmują się jego "parobki" a że chłopcy bez kilku promili alkoholu we krwi nie są w stanie pracować to codziennie żłopią piwsko przez co możliwe jest, że im "umknął" stan zdrowia owych cieląt.

Ogólnie widać było, że pan ma bardzo, bardzo, baaaaardzo wiele za skórą i stąd ta nagła chęć dogadania się w obliczu naszej nieugiętości.

Typowe gospodarstwo po pgr-owskie.

Nowy postawiony dom w jaskrawożółtym kolorze a w koło długie i wyniszczone budynki bez okien w których trzyma bydło.

No i miałam okazję zobaczyć jego dorosłe sztuki bo "chłopcy" wyganiali je z obory - widok nie do opisania, oblepione łajnem aż po same rogi, ledwo ciągnące nogę za nogą żrące ziemie z głodu.

Po powrocie do domu długo się wahałam co zrobić, zadzwoniłam więc do i.w. i powiedziałam jaka sprawa, trochę rozmowa ta zajęła ale dowiedziałam się, że wobec tego pana w przeszłości już było prowadzone jakieś postępowanie, właśnie ze względu na skandaliczne warunki bytowe zwierząt i choroby.

Pan został jakoś ukarany i zobowiązany do oczyszczenia budynków, ocieplenia ich, wstawienia okien i przede wszystkim wyleczenia zwierząt.

Kontrola była i mówiła, że jeden z budynków został wyremontowany a chore zwierzęta wyleczone lub oddane do utylizacji.

Ale jak widać na załączonym obrazku albo po prostu ich w konia zrobił albo szybko powrócił do dawnych praktyk.

Koniec końców, pani powiedziała, że to sprawdzą.

Pozytywnym aspektem tej całej sytuacji jest mimo wszystko to, że jest jakaś nadzieja że cielak wyżyje.

Dziś nie miał biegunki, pił mleko a nawet po trochu jadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammut1    20

Najlepiej takie rozmowy nagrywać wystarczy że coś powie nie tak to pokazujesz mu i cienko śpiewa warto mieć nagranie narazie niezabraniają tego a jak się przyzna to niema mowy o wykręceniu się masz wtedy dowód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz222    2883

Dobrze, że odwieźliście mu tę padlinę. Przynajmniej oczyściłaś swoje konto (względnie). Na tego drugiego cielaka masz kwit i podpisane przemieszczenie?

Najgorsze w całej tej sytuacji to brak u gościa empatii wobec żywych stworzeń. Niektórzy wciąż widzą w zwierzętach za przeproszeniem s*ające pieniądze. Takie rzeczy powinny być tępione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rakita27    1

Tak, na drugiego cielaka jest przemieszczenie, paszport i kolczyki.

Czyli wszystko tak jak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz222    2883

No to w takim razie tylko życzyć powodzenia w dalszym chowie, oby nie było już żadnych niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammut1    20

Goral1 a poco zgłaszać wystarczy że ta osoba usłyszy nagranie to zmięknie napewno niedoniesie nikomu bo siebie pogrąży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miglanc88    116

Wykazałaś się sporą cierpliwością co do tego handlarza. Jeśli mi by powiedział ,że mnie nie zna i żadnych cieląt mi nie sprzedał ,to z miejsca bym na nim siedział..xD zero tolerki dla oszustów.!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rakita27    1

Napiszę, że sprawa jak się okazało nie zakończyła się...

Tamten pan wykiwał w ten sposób nie tylko nas a ktoś nie miał tyle cierpliwości i zgłosił sprawę właśnie do inspekcji.

Pan ten został już przetrzepany, podobno wstępnie już ukarany mandatem a cała sprawa znajdzie prawdopodobnie swój finał w sądzie (podobno ma wpłynąć zawiadomienie do prokuratury).

Jednym słowem jest tak jak pisałam - ma niejedno przewinienie na koncie skoro robią taką akcję.

A że trzepią tamtego pana to i każdego kto miał z nim kontakt. W tym i nas.

Dziś miałam kontrole a jutro mam odwiedzić inspekcje po odbiór protokołu z kontroli i może dowiem się czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez krowiarz87
      cielak jest chory .Wczoraj byl u niego weterynarz i dowal leki i sam nie wie co mu jest .wypróżnia jest normalnie nie ma biegunki ale  wczoraj  zrobil kupe  z krwia co to moze być . pije ale niechce sie podniesc . Weterynarz mowil aby posmarować denaturatem .  Pomoże mu to . Dać mu mleka z  zbożówką
    • Przez quxfrix
      Panowie mam problem z biegami - przód/tył. Mianowicie bardzo "ciężko" wchodzą biegi przód/tył - druga wajcha (mam ciągnik w wersji z dwoma wajchami). Jak zgaszę ciągnik to biegi wchodzą bez problemu. Co może być przyczyną? Da to się jakoś sprawnie naprawić?
    • Przez Hubert_02
      Od momentu pączkowania, liście na jednym gatunku chryzantem zaczęły żółknąć. Czym można to zwalczyć? Proszę o szybką pomoc.
    • Przez rolnikzwielkopolski12
      witam mam takie pytanie jaka pora roku jest lepsza na kupywanie cieląt słyszałem że gdy temp powietrza jest niższa jak 10 stopni to lepiej się powstrzymać od kupna . co sadzicie o tym ?? kiedy wy kupujecie cielaki ?
    • Przez tre_k
      Panowie wymienione nowe kable do akumulatora, nowy akumulator 120AH 870A, ciągnik ciężko pali, wręcz nie chce odpalać musze kręcić parę minut żeby zaskoczył... teraz pytanie czy można mu jakoś pomóc w niskie temperatury?  wstawić jakąś grzałkę czy coś? czy napalić ognisko pod blokiem silnika? Czy wymiana świec coś da? czy zetor nie ma jakiegoś grzania wbudowanego ? tu wygląda mi na jakąś grzałkę ale nie wiem co to jest ??   https://drive.google.com/open?id=1ze6u6N-2MZV4FvmV1jABY_95zXb10KwG
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj