Polecane posty

StasiekS    73

Na forum jest wiele tematów czy warto zostać rolnikiem, co opłaca się uprawiać itp. w których zdania są podzielone. Jedni twierdza że jest a inni że trzeba dokładać. Wiec jak to jest z tym naprawdę? Czy rolnictwo jest dość dochodowa gałęzią gospodarki czy bez pomocy UE by upadło? Czy rolnicy są "parobkami" reszty społeczeństwa którym płaci się grosze aby produkowali żywność bo nikt inny nie chce czy może udają takich "nieporadnych" żeby wyciągnąć więcej pieniędzy?

Chciałbym aby dyskusja odbyła się na argumenty a nie na wyzwiska i przepychanki miasto-wieś czy która partia jest lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damianus2222    119

Wszystko zalezy na co sie nastawisz, czy masz sprzęt i kapitał. Bo jezeli masz 2ha w spadku do podziału z rodzeństwem i zero sprzętu to sobie nawet glowy nie zawracaj, bynajmiej ja tak myślę. Po za tym trzeba to lubić robić a nie mysleć ze fajnie pojeździć ciagnikiem oraz podoić krowy, czasem jest tak że niektórzy mają pracę w mieście a na wsi mieszkają i rolnictwo to ich hobby i troszke sie tym zajmują to kury to jakieś nieduże areały :)


sprzedam rozsiewacz amazone 800l 1600zł. Talerzówke famarol 1,8m siewnik poznaniak 2,7m tanio! pisać na priv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damianbizon    37

ja sie wypowiem o Unii Europejskiej.

Moim dziadkom po wojnie nikt nic nie dał i jakoś wszystkie budynki wybudowali i maszyny pokupowali. Gdyby nie było Unii to nawozy nie mogły by tyle kosztować bo nikt by ich nie kupił, bo nikogo nie byłoby na nie stać :blink: Niech ktoś starszy przypomni ile kosztowała tona saletry przed wejściem do Unii a ile teraz? Gdyby nie dopłaty to maszyny też były by tańsze ;)

  • Like 4

Pozdrawiam wszystkich użytkowników af.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia20    16

Hmm..w tym momencie 55ha pola - rodzina 4osobowa, co jakiś czas gdzies jakieś inwestycję, na chleb nie brakuje więc jakaś opłacalność musi być.

 

Czy duża, to bym nie powiedziała ale nie jest katastrofalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedrus    73

Opłacalność jakaś tam jest tylko szjkopuł wg mnie jest w czym innym mianowicie stosunek nakładu pracy do zysku. Moi rodzice pracuja na własną rekę 28 lat, rzadnych wakacji, prawa do wykurowania się po chorobie, po prostu światek, piątek i niedziela codziennie 5 rano wstają i do pracy. Nie powiem żeby na ,,przysłowiowy chleb brakowało" ale kokosów nie ma za tyle godzin dziennej pracy x ilość lat. To nie jest praca od 8 do 16 więc jakies korzysci powinny byc większe. Inna sprawa to dyktowanie cen przez ,,innych". Jak dany producent wyprodukuje jakąś rzecz to mówi tyle i tyle za to się należy. Rolnik nic nie może zaplanować bo albo mu dobrze zapłacą albo nie, nigdy nic nie wiadomo. Co do UE to zarobili na tym tylko i wyłącznie producenci związani z rolnictwem, dilerzy itp. osoby. tak dla przykładu jeśli jakis ciągnik kosztował kiedyś 60 tys zł to rolnik wyjmował kasę (czy to z kredytu, czu odłożone) i kupował. Diler miał jakiś tam zysk. teraz ten sam ciągnik kosztuje 120 tys zł i unia dokłada 50% dla szczęśliwców- nie wszyscy dostali dotację. I tak rolnik dalej wykłada te swoje 60 tys i unia daje 60 tys to kto na tym zarabia dwukrotnie chyba jasne. A dla tych co nie dostali dotacji droga do nowego sprzętu praktycznie całkowicie zamknięta. Tak samo z cenami mleka, co z tego że teraz krzyczą że mleko po 1,30-1,40 czyli że spory wzrost jak on nie jest proporcjonalny do wzrostu cen ropy, pasz i innych nakładów. Lekko nie jest no ale wiadomo cos trzeba robić żeby żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciejo    33

Zgadzam się ze słowami @jedrus. Wszystko ładnie pięknie jest narazie jakiś tam znikomy zysk jest, ale jak to będzie w przyszłości to nie wiadomo. Ceny paliw ,nawozów, pasz itp idą szaleńczo w górę nie wspominając o maszynach rolniczych, a ceny naszych wyrobów czy to mleko czy żywiec są mało zadowalające. Dla porównania cena ropy 10 lat temu wynosiła poniżej 3 złotych a teraz ok 6. tak samo cena nawozów. Dopóki jest jakiś zysk to się robi a potem ...... zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rollo29    81

Panowie i panie prosił bym o rozważne wypowiedzi o opłacalności.Słuchając dziś ulubionego radia TOK FM zauważyłem że rozpoczęło się urabianie społeczeństwa ,przez "bysnesmenów" ,wyzyskiwaczy z BCC i innych światłych ekonomistów , w temacie:Likwidacja przywilejów rolników i podzielenie się swoim bogactwem z resztą narodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

z opłacalnością w rolnictwie jest tak jak z UFO każdy słyszał że jest ale bardzo niewielu widziało na własne oczy. :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poosa21    837

Opłacalność w rolnictwie by była jak by sie ciągle w coś nie inwestowało. A tak trzeba kombinowac żeby starczyło do kolejnych żniw, lub przyjdzie jakaś klęska i wtedy trzeba kombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

odpowiedz jest bardzo prosta, wrecz banalna, a pytanie trywialne. oczywiscie, ze w rolnictwie mozna zarobic, nawet trzeba, tylko trzeba to robic dobrze.

absolutnie na wszystkim mozna zarobic.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    574

Dokładnie Brzozak. Jak się chcę zarobić, to się zarobi, trzeba mniej gadać że nie opłaci się, że nie ma dochodu a tylko trzeba robić. To jest specyficzny dział gospodarki gdzie bez ciężkiej roboty nie ma zarobku. Nowe maszyny, to fakt, gdyby nie Unia to był kupił 10-15 letnie , pod remontował i raczej za gotówkę. A tak nowe na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rogas    16

Produkcja rolnicza musi być opłacalna skoro ludzie jeszcze się nią zajmują.

Należy tylko wziąć pod uwagę, że w Polsce w doskonałej większości gospodarstwa działają od 2, 3 czasem 4 pokoleń. Bardzo rzadko zdarza się, aby ktoś całkowicie niezwiązany ze "wsią" brał się za zakładanie gospodarstwa. Dlatego:

Jeżeli popatrzeć na gospodarstwo jako całość: tak, jest to opłacalne.

Jeżeli popatrzeć na efektywność pracy kilku pokoleń, ich roboczogodzin poświęconych pracy i porównać do efektywności innych branż i na tej podstawie określać opłacalność gospodarstw to można powiedzieć, że nie są opłacalne => w innych gałęziach gospodarki przy takich samych nakładach powinno się uzyskać większe dochody.

Szczególnie jeśli zaczyna się "od zera" w dodatku zera absolunego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Ale czy właśnie ten sentyment do tej pokoleniowej tradycji nie powoduje zabicia "instynktu przedsiębiorczości"? Do tego UE która daje pieniądze na wszystko i mamy ludzi którzy nie poradzą sobie bez pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasZ2008    18

To ja moge opisać wam ''opłacalnośc'' rolnictwa na podstawie pewnej rodziny która gospodarzy niedaleko mnie,Rodzina jest 2 pokoleniowa znaczy sie ''syn'' z zoną i dziecimi i jego rodzice.Otóż mają ok 30 ha ziemi,mają zboże rzepak,kukurydza.Chodują bydło,nie maja go duzo może ok 20 szt krów łącznie z młodzieżą.Obrabiają to władymircem t25,ursusem 912(kupiony nowy w latach 90),zetorem5340(kupiony nowy w latach 2000) i terez z rok temu nowego zetora kupili jakaś fortera nie wiem jaka dokładnia.Mają 2 domy jeden postawiony za prlu i drugi w latach 90 postawiony(teraz go ocieplili i wymienili dach że wyglada jak willa pod warszawa).Mają 2 samochody reno talie(kupiona nowa oczywiście) i jakąś tojote(też z rok temu kupiona nowa,a wczesniej zamiast tojoty byl fiat punto też kupiony nowy).Córce postawili dom,syn jak się żenił to było wesele że hoho jak nie lepi może na 300 ludzi.Budynki maja najlepsze w okolicy,plony też najlepsze,maszyny wszystkie zadbane wyglądają jak nowe.W polu wszystko na czas porobione.Zadłużeni po uszy nie są.Poprostu idą robią inwestują i nie narzekaja:)

Edytowano przez lukasZ2008

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mathieu92    122

Już pisałem w jakimś temacie że żeby stwierdzić czy nie trzeba napisać kilka szczegółów o swoim gospodarstwie - jaka klasa gleby? Jaka uprawa? Ile osób w domu? Ile utrzymuje się z rolnictwa? Dziadki? Renta? Emerytura? Praca dodatkowa? Tylko to pomoże określić czy się opłaca czy nie.


Sympatyczny facet z okolic Lublina który za wszelką cenę postanowił prowadzić gospodarstwo rolne i je rozwijać pomimo przeciwności losu oraz skromnego dobytku który odziedziczył :)

 

Zapraszam do mojej galerii którą ostatnio niestety zaniedbałem przez nawał pracy w gospodarstwie oraz poza nim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasZ2008    18

U tyc ludzi z tej gospodarki utrzymuje sie ten chłopak z żoną jego trójka dzieci i jego rodzice.Rente nie wiem czy mają,a jak mają to może od bardzo niedawno bo nie są starzy jeszcze.Gleby róże od 2 do 6 klasy.Nikt poza gospodarstwem nigdzie nie robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

Miastowy chce policzyć pieniądze rolników, temat do tego jak najbardziej odpowiedni. :lol: Przelicznik majętności-ilość samochodów na podwórku. :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

U mojego kuzyna na podwórku stoi z reguły 15-20 samochodów-i nie prowadzi komisu tylko gospodarstwo :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

Taki wtręt do dyskusji, aczkolwiek dla mnie zasadniczy: co rozumiemy pod pojęciem opłacalności. Bo jeśli liczyć zainwestowany kapitał (wartość ziemi maszyn budynków) do przychodów po odliczeniu kosztów bezpośrednich to nijak to opłacalne nie jest :).


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotruniu25    3135

Jak ktoś oglądał "Zróbmy sobie wnuka" to zobaczy że nawet w centrum miasta można z 2 mórg dobrze zarobić. :lol: Ja nie wiem o co wam chodzi,nie którzy z 6 ha mogą zarobić i jeszcze odłożyć wiadomo że na takim areale trzeba coś hodować i coś dochodowego siać.Piszecie że ktoś ma 15 czy 20 samochodów na podwórku,to znaczy że jest dobry mechanikiem albo ma lepie ręce. :D

 

@lukaZ2008 Tam mają 2 renty i nie 20 tylko 30 krów i jeszcze kupują prasę rolującą.

Edytowano przez Piotruniu25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

Jak ma lepkie ręce to ma dziuplę. :D . Gorzej jak jest na Krusie i ma działalność niezarejestrowaną to dopiero miastowych denerwuje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotruniu25    3135

O tej dziupli to nawet nie pomyślałem. :lol: Farmer gwarantuje ci że nie tylko miastowych to wkurza. B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotruniu25    3135

Dokładnie ci nie powiem ale kiedyś słyszałem że tyle hodowali,a ile dziś to ci nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez AGRObombula
      witam was Drodzy koledzy mam parę pytań odnośnie soji. Czy uprawa w Polsce możliwa a może ktoś już uprawiał jeśli tak to jakią odmianę. jak plonuje jakie zabiegi stosujemy czy jest opłacalna jednym słowem piszcie co wiecie na temat ale wolałbym aby się wypowiedzieli Ci co się na sprawie znają
    • Przez michal1996125
      Zamierzam założyć hobbystyczną hodowlę owiec, interesują mnie aspekty prawne. Czy owce tak jak krowy muszą mieć takie klipsy na uchu?
      Posiadam 1h łaki możliwość załatwiemnia większej ilości siana. Czy o wystarczy dla 2 owiec? W owies sam się mogę zopatrzyć.
    • Przez Budzu321
      Witam posiadam w sumie 11ha połowa to pola i połowa to łąki. Hoduję narazie 4 krowy dojne w tym roku w lecie zwieskzy sie do 5 a za rok myślę że do 6 dojnych, trzymam też 2 cielaki. Czy mi opłacało by się wykosić 0,5-1,0ha na sianokiszonke oczywiście pierwszy pokos. Prasy własnej nie mam, sianokiszonka była by w pryzmie. Trawa była by wożona t-25 i rozrzutnikiem, bo m am tylko t-25, ugniutł też bym t-25 jakoś. Czy mi się opłacało by?
    • Przez stg
      Mam pytanie czy opłaca mi się kupić prasę sipme z 224 na własny użytek i usługi (bardzo mło osób ma swoją prasę i dużo osób korzysta z usług). Mam ok.
      5 ha. pola i ok. 1 ha. łaki (niedługo dodzierżawie ok 2,5-3,5ha). Prasy kształtują się w cenach od 5 tyś w zwyż. Ile kasujecie z prasowanie, koszenie i jakim sprzętem ?
    • Przez mateo151923
      Witam! Mam 21 lat i rodzice chca przepisac mi gospodarstwo. Mamy 36ha i bydlo mleczne. Zastanawiamy sie co bylo by lepsze: przepisanie calosci gospodarstwa na mnie (rodzice wymowia sobie emeryture u mnie) czy tylko sredniej krajowej i czesci krow zeby dostac wiekszosc doplat do hodowli zwierzat.
      Zastanawialismy sie nad pierwsza opcja ale wujek namieszal nam w glowie ze poprzez podzielenie gospodarstwa bedziemy mieli wiecej doplat. Jak cos zle pisze to mnie poprawcie. Czekam na odpowiedzi! Mieszkam w woj. mazowieckim. Dzieki!
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj