Mf 255 urwany wał co dalej

[Ferdek07 75]

Wtryski sptrawdzone 2 były ni enajlepsze ale po wymianie dalej jest coś nie tak, tak jakby pompa paliwowa dawała różne dawki paliwa na poszczególne wtryski, to mogło by tłumaczyć urwany wał, jednak pompa i wtryski były dokładnie rok temu po reheneracji, czyżby w skrobowie coś z pompą spaprali, bo od początku ciagnik pracował jakby tak charakterytycznie ostro, z takim aż stukiem na niskich obr, myslałem że to normalne, potem wywaliło uszczelke pod głowicą a teraz ten wał, heh, zawiozę do nich jeszcze pompę bo innej opcji chyba nie ma, chociaż dziwne to po regeneracji pompy chodził ostro ostry dwięk wydawał silnik, po wymianie i regeneracji głowicy był taki miekki odgłos i brak mocy, może już wtedy wał był pęknięty, ale po wymianie wału w ogóle przerywana praca na wyższych obr

[pawel885 2279]

Ogień z tłumika to nieszczelne zawory bym obstawiał, pompy regenerowane to loteria, sam kiedyś 3 razy reklamowałem

[karolek12 82]

sprawdz poczatek wtrysku i rozrzad

[Ferdek07 75]

Ogień z tłumika to nieszczelne zawory bym obstawiał, pompy regenerowane to loteria, sam kiedyś 3 razy reklamowałem

po sprawdzeniu i wymianie wtrysków ognia i dymienia nie ma, a głowica po regeneracji na wiosnę, heh za to pompiarz zarzeka się że nie ma możliwości żeby na któryś tłopk pompa dawała większą dawkę paliwa, po dodaniu gazu ciągnik po prostu przerywa, coś ewidentnie z układem paliwa, w podziedziałek wiozę pompę do skrobowa heh

[pawel885 2279]

Nowa głowica do tej pompy kosztuje u nas 200-250zł , do podobnej pompy angielski oryginał 2500zł i potem szukanie winnych i główkowanie co jest nie tak skoro wszystko nowe Niestety my rolnicy sami tego nauczyliśmy importerów i handlowców że towar drogi i dobry zalega na pułkach a schodzi chłam...