Hodowla królików

[Gość]

Przy przemysłowej hodowli karmisz właśnie głównie granulatami, paszami i to wychodzi strasznie drogo, a tak w hodowli przydomowej rzędu kilkudziesięciu sztuk, karmisz najróżniejszym pożywieniem, które możesz dostać albo za grosze albo za darmo choćby takie obierki z ziemniaków, chleb. Ja się z jednym z sąsiadów teraz dogadałem- ma kawałek trawy za stodołą, nie zbiera sobie tej trawy ani nie suszy siana tylko kosi i wywala na kupę razem z obornikiem, a tak będzie miał on skoszone i sprzątnięte a ja więcej trawy i siana więcej- wszystko za darmo

[Byczek1996 7]

Panowie może troszkę nie na temat ale miałby ktoś może na sprzedaż samice BOS-a z rodowodem ??  

[Gość]

W mojej okolicy (okolice Oświęcimia), ciężko o jakiekolwiek rasowe króliki, nie mówiąc już o BOS i to jeszcze z rodowodem  Nie wiem jak w innych częściach województwa

[stg 21]

U mnie w okolicy bardzo ciężko kupić królika z rodowodem. Ja ładne samice sprzedaje po 170-200zł bez rodowodu.

[kacperek028 10]

Słuchajcie czy do rozmnożenia królików może być para z jednego miotu???

[WitekRolnik 3127]

dobrze by było, żeby nie byli ze sobą spokrewnione

[sprytny555 4]

nie powinno się tak krzyżować ponieważ młode mogą być bardziej podatne na choroby

[stg 21]

Ja by m tak nigdy nie zrobił. Ja nawet po zupełnie innych samicach, a tym samym ojcu bym nie dopuścił. Ja wiosną kupuje sobie młodego, jesienią już jest gotowy do krycia. Jak skończę dopuszczanie wiosną to go sprzedam i znowu kupuję młodego i tak co roku.

[Gość]

Ja kupuję co roku tak w listopadzie-grudniu nowego samca w wieku koło 6-7 miesięcy i w lutym już swoje damy nim dopuszczam, a w maju- czerwcu idzie do sprzedania, potem na jesień znowu nowego kupuję i tak w kółko.

[sprytny555 4]

W mojej okolicy (okolice Oświęcimia), ciężko o jakiekolwiek rasowe króliki, nie mówiąc już o BOS i to jeszcze z rodowodem  Nie wiem jak w innych częściach województwa

Z Oświęcimia do Pszczyny nie daleko   a tam bez problemu można kupić z rodowodem króle (sam tam kupuję) , a jak chcesz dobry materiał zarodowy BOS to warto przejechać się na jesień do Kóz na wystawę

Edytowano Kwiecień 20, 2015 przez sprytny555

[kameleon330 3]

W niedzielę kupiłem 3 młode króliki...

Mają każdy po około 0,5 kg.

Z dwoma jest wszystko dobrze jedzą,biegają

a jeden jest taki ponury smutny siedzi w kącie nie chce jeść.(przynajmniej jak ja obserwuje).

Co mu może być? Prawdopodobnie 2 są z jednego miotu a ten jest z innego.

Przejdzie mu to... Jest możliwość przeniesienia go do innej klatki,ale w nocy może być mu samemu zimno (klatka na dworze ale nie ma przeciągów)

 Czekam już 3 dni to się mnie nie boji ale dalej nic nie je... Co robić?

[Byczek1996 7]

0,5 kg to troche małe te króliki Możliwe że jesli nie jest z tego samego miotu do może odczuwać tęsknotę moje samice (są w galerii) po kupnie były oddzielne i też ta mniejsza była jak ten Twój mniejszy , dałem ją do większej i odżyła niestety teraz znowu jest sama bo większa jest kotna Niech siedzi z tymi może się przyzwyczai a jeść i tak będzie  

[stg 21]

Z tym że jest z innego miotu to nie ma na tym. Też mam króliki grupowo np. wczoraj połączyłem dwa mioty każdy po 4 szt. Chwile się powąchały i te nowe zaczęły biegać po klatce i orientować się co, gdzie i jak. Dziś już jest dobrze, nawet już nie odróżnię które są od jakiej samicy. Ten królik raczej się ciebie nie boi, bynajmniej ja mam tak przyzwyczajone że jak otwieram drzwiczki to od razu wszystkie są przy nich.

[kameleon330 3]

Podejdzie do mnie powącha i idzie do roga i sobie tam siedzi a te 2 zapadają się zielonką (dopiero ją powoli wprowadzam do jadłospisu)

[stg 21]

Czyli nie jest źle, ja już nie dawkuję zielonek, mam już przyzwyczajone, dostają tyle ile zjedzą, a nie zjedzą dużo bo mają niecały miesiąc. A ten jeden też je czy jak? 

[kameleon330 3]

Właśnie problem polega na tym,że już się mnie nie boi ale nic nie je przynajmniej ja ja jestem w pobliżu i obserwuje. Dam mu żarcie pod ...ryj... a on tylko to wącha i wraca do roga. Nie wiem jak mu pomóc, jakby nie miał apetytu...

[stg 21]

Jak go masz od niedzieli i by nie jadł to by już....

[kameleon330 3]

Mam taką nadzieję napiszę jak się sytuacja potoczy.

[bibi 2]

Pewnie bardziej strachliwy ten królik i tyle. Jakby nie jadł i nie pił to by chyba już padł. Niektóre króliki szybko się przyzwyczajają, a inne całe życie będą się chować po kątach

[kameleon330 3]

Same kości zostały,_dużo schudł_ dałem go do innej klatki.

Ma już tylko siano i wodę oraz ćwiartke jabłka.

 

[stg 21]

Jabłka to tak nie specjalnie, chociaż też lubią. Jabłko nie ma zbyt dużo wartości odżywczych i po nich za szybko nie urośnie. Ja jabłka daję tylko jesienią jako zapychacz ja nie mam zbytni czasu albo jak już nie ma zielonego. No i w domu jak są odpadki od jabłek to też wiadomo daję królikom ale żeby tak specjalnie całe jabłka dawać to nie. Daj mu najlepiej lucernę lub koniczynę, jak nie będzie jej jadł to nie najlepiej z nim. Teraz jak masz go samego to będziesz widział czy je i jak je to ile zjadł.

[kameleon330 3]

Będzie mu trochę zminiej ale przynajmniej będzie widział ile zje i narazie będzie miał dietę siano+woda+jablko (pachnie . może sie skusi)

[stg 21]

Ja bym mu dodał jeszcze lucernę bo to jedzą najlepiej

[kameleon330 3]

Niestety nie posiadam dawałem mu jak był z tamtymi dwoma trawe i mlecze ale nie jadł...

Myśle, że winą mogą być liście kapusty...ale wszystkie dostały a tylko ten taki ****

Opróżnia się takimi posklejanymi gówienkami .

[stg 21]

A przedawkowałeś te liście? Co jeszcze dawałeś im z tymi liśćmi, dokładnie, dawałeś im tez wodę?