Fendt 510 czy 511 jako ciągnik pomocniczy ?

[Arek 218]

Szukam ciągnika pomocniczego do opryskiwacza zawieszanego, rozsiewacza, prasy do słomy i transportu.

Za 510:

-teoretycznie mniejsze spalanie bo 4 cylindry,

-większa zwrotność.

Za 511:

-Tłumik i wlot filtra powietrza na słupkach kabiny,

-zbiornik paliwa pod kabiną.

 

Który z tych dwóch modeli byście polecili i dlaczego?

[Maxer 1]

Posiadam Fendt'a Favorit'a 510C u mnie jest to ciągnik główny i mam na nim zamontowanego tura z Agromaszu Mrągowo. Co do spalania i zwrotności to ci nie powiem bo nie mam w okolicy szóstki Fendt'a z tych lat. U mnie chodzi on z prasa Krone Vario Pack 1500 bez noży i nawet jej nie odczuwa, transport powiem szczerze 50 km/h jeszcze nie jechałem nim bo nie mam gdzie, a jeżeli chodzi tobie o ciężar z tyłu to ciągam nim agregat uprawowo-siewny z agro-maszu 3m + siewnik Amazone D8 i przodu mi nie podrywa bo ładowacz go dociąża.

[Arek 218]

Ciągnik będzie miał przedni tuz więc o bujanie się nie martwię bo założy się balast. Chyba wolałbym 510 ale trochę drażni mnie ten tłumik na masce i zbiornik paliwa też na masce...

[Maxer 1]

Tłumik w masce mi nie przeszkadza i za dużo nie zabiera z widoczności, a wlew paliwa jest trochę uciążliwy ale jak masz dystrybutor to wchodzisz do kabiny otwierasz przednią szybę i wlewasz.

Edytowano Luty 3, 2013 przez Maxer

[Arek 218]

A jak spalanie wygląda w różnych pracach ?

[Maxer 1]

O spalaniu ci nie powiem bo nie sprawdzałem ile pali.

[fendtfavorit 0]

Posiadam fendta 510c jego spalanie w zależności od pracy to od 5l do 12l na godzine.

[kurak 9]

Pracuje od paru lat 514-tką, jeśli masz kupować 511 to nie rób tego, kup sobie 512, będziesz miał silnik z turbiną (teoretycznie ten sam co w 515). Dziś mówisz, że to ma być maszyna do pomocy ale wiedz, że za dwa lata ten ciągnik może stać się ciągnikiem który przejmie większość obowiązków i będziesz potrzebował więcej mocy. Mając turbinę możesz go podrasować o 20-30 KM co znacznie poprawi jego parametry pracy, wprawdzie bez turbiny też podniesiesz moc ale to nie to samo. Poza tym, silnik 6-cio cylindrowy wg mnie ma lepszą kulturę pracy i mniej nim buja w transporcie. Spalanie na pewno będzie odrobinę większe ale nie na tyle, że będziesz płakać przy tankowaniu, nie będzie to aż tak zauważalne dla Ciebie. Jeszcze dwa lata temu mój Fendt był traktorem "dowodzącym", dziś sieje nawozy i pryska a zużycie paliwa wcale nie jest ogromne, mogę powiedzieć, że normalne. Dla porównania wcześniej pryskałem Valmetem 4 cylindrowym (cholernie oszczędny) i nie widzę jakiś znacznych różnic w spalaniu. Na koniec dodam jeszcze, że mam przy 514-tce ładowacz czołowy i nie narzekałem na zwrotność. Sam musisz podjąć decyzję który model wybrać. Ja polecam 6 cylindrów na turbinie.