Służebnosc przesylu gazu- ile żądac za ustanowienie

[timasz 55]

Witam

Sprawa przedstawia sie tak chca przez nasza dzialke przeprowadzic 390 metrow gazociagu przyszlo do nas pisemko ze jednorazowa zaplata za ustanowienie sluzebnosci przesylu gazu wynosi dla nas wedle ich obliczen jakies 3300 zl czyli smieszna suma Wiadomo ze 390 metrow przejda przeznasze dodatkowo szerokosc pasa to 6 m wiec m2 bedzie 2 340 czyli calkiem sporo. Wedle informacji od pana z gminy teraz bedziemy negocjowac z inwestorem bo nie zgodzimy sie na troszke ponad 3 tys zl

Wiec mam pytanie czy w waszej okolicy takie inwestycje realizowano ? I ile wynosilo jednorazowe odszkodowanie za ustanowienie sluzebnosci przesylu ? Czy jest ono obliczana na podstawie m2 czy tez 1mb? Jakie sumy wchodza w gre?

[damianus2222 119]

nie wiem jak to jest, i na ile to Ci wkopią. Powiem Ci tak, znajomemu mają ciągnąć kabel pod wiatrak, i musi iść przez jego pole, przy granicy z sąsiadem, sąsiad się nie zgodził, z znajomy tak. Z tego co wiem powiedział mi że za oodległość ok 600 m dostanie 12 tys. zł / rok. umowa podpisana na 29 lat. Ale nie wiem jak płacą gazownicy

[razor275 279]

Przez naszą działkę chcą budować gazociąg o długości 110m, pas roboczy to 6m na każdą stronę osi projektowanego gazociągu. Rzeczoznawca wycenił to na 8600

[ciastek12 44]

Ja bym żądał nie mniej niz 50 tys zł. to takie minimum. A jak by sie nie zgodzili to bym im podziękował

[razor275 279]

Ja jestem w dobrej sytuacji bo mam pas pól o dość znacznej długości i żeby przejść na druga stronę musieli by dość dużo nadłożyć roboty (a wiadomo to ogromne koszty), więc mogę z nimi dobrze negocjować. Za tą kasę, którą proponują nie ma mowy żebyśmy się zgodzili.

[timasz 55]

Hmmm wiadomo za 3 tys nie pozwoli sie kopac bo to juz uraga godnosci, w powiecie gdanskim podobno wynegocjowali za taka inwestycje po kilka stowek od metra bierzacego wiec jest o cowalczyc tym bardziej ze naszej dzialki nie omina bo praktycznie sie nie da

Prosze o kolejne sugestie nt cen takich operacji bo z tego co widze sa dosc zroznicowane

[damianus2222 119]

a na ile lat ta rureczka tam będzie wkopana? bo jej żywotność musi być określona dowiedz się to też jest ważne, tym bardziej że to twoja ziemia, w przyszłości słupy czy światłowody obniżają atrakcyjność działki

 

ja bym zrobił to tak że czynsz roczny np. jakiś ustalić i niech płaca, po za tym jeżeli wejdą w uprawę to szacujesz straty i wypłacaja, chyba ze to po żniwach wchodzą to można isc na ugodę bo straty prawie wcale, oraz coś za podpisanie umowy. Kokosów nie dostaniesz, ale myśle ze jak mój znajomy fajną sume dostaje więc ty tez a przez taki okres to fajna sumka, zawsze na spłacanie czegoś byś miał czy zakup tak ja myślę, w dzisiejszych czasach nam nikt nie da a chcą jeszcze zabierać !

[timasz 55]

Wiec tak oni chca dac jednorazowe wynagrodzenie czylinapewno zywotnosc - uzytkowanie tej rury wynosic bedzie ponad 30 lat wiec na zawsze

 

Twoje wyliczenia odnosnie czynszu dzierzawnego sa poprawne ja tez tak mysle zeby policzyc 30 letni czynsz i utrate wartosci dzialki poprzez poprowadzenie tego gazociagu i utrudnieniaw uprawie

 

Wiec jeszcze raz zna ktos konkretne ceny z jakiegos regionu np pomorskie bo wiem ze w tamtym roku pow gdanski tez taka inwestycja dotknela

[Daro20 514]

Podobny temat więc napisze tutaj. U mnie ma iść ropociąg. Ja się wogóle nie godzę bo za blisko budynków jest zaprojektowany i jeszcze zakręca na polu tak że idzię z jednej strony od chlewni 50m a z drugiej strony od domu 40m a do 50m nic nie można budować. Mają miejsce poprowadzenia zdala od budynków a oni nie chcą. Na temat odszkodowania nic nie chcą powiedzieć, bo wszystko będzie w swoim czasie tylko żeby im podpisać oświadczenie że nie będzie się wnosić uwag do przestrzennego planu zabudowania.

Paranoja jakaś! dodam ,że Pas budowy 30m ,rura o średnicy 80cm ,ciśnienie podczas przepływu 60 Atm.

 

Jakie ewentualnie można wziąść odszkodowanie i ile za służebność przesyłu według was?

 

W 2011 jak szukali gazu łupkowego to 3 dni przed żniwami wyniszczylio mi pszenżyto. W poprzeg pola 100m i wzdłuż 150m szerokość 4m. Odszkodowania dali 600zł. Smieszne pieniądze ,a kolejny takie zostawili w poprzeg pola że jak się kosiło i prasowało słome to koła można było oberwać. to tak jakby przejeżdzał przez miedze. Jak przyjechali się zapytać około 2 miesiące przed to mówili że nic nie zniszczą tylko kabel rozwiną.

Koledzy piszę o tym żeby się pilnować. Najlepiej mieć wszystko na piśmie.

[hubertuss 4653]

nie wiem jak to jest, i na ile to Ci wkopią. Powiem Ci tak, znajomemu mają ciągnąć kabel pod wiatrak, i musi iść przez jego pole, przy granicy z sąsiadem, sąsiad się nie zgodził, z znajomy tak. Z tego co wiem powiedział mi że za oodległość ok 600 m dostanie 12 tys. zł / rok. umowa podpisana na 29 lat. Ale nie wiem jak płacą gazownicy

 

Radze poszukac jakiegoś rzeczoznawcy lub poczytać fora ale nie w celu odnalezienia cen tylko instytucji czy drogi służbowej jaką należy się kierować. Inaczej znajdziemy takie głupoty jak w poście powyżej. Znajomy znajomemu powiedział. Za wiatrak z drogą dojazdową, który zajmuje miejsce na powierzchni płacą od 16 do 30 tys rocznie a za kabel pod ziemią mieli by zapłącić 12 tys. Jak by ktos nie wiedział te wiatraki firmy stawiają dla własnego zarobku a nie dorabiania okolicznych rolników. Może dostał te 12 tys za 29 lat a po wsi się chwali, że interes życia zbił.

Ziemia ziemi nie równa. zalezy co to za działka itd. Każdy przypadek jest inny, dlatego należy ustalić wycenę rzeczoznawcy. Jedno jest pwene za kabel czy rure pod ziemią kokosów nie nawalą. Zwłaszcza, gdy jak w wiekszości przypadków z gazem inwestorem jest państwo.

[timasz 55]

Oj rozne sa stawki wszystko jest mozliwe wiadomo oni chca wycenic jak najnizej a ile zaplaca to juz inna sprawa

[Gość]

Hej ..podobny temat do mojego więc napiszę....oprócz wynagrodzenia za przesył gazu.... dostaje się dodatkowo odszkodowanie z tytułu rekultywacji gruntów.

[lukasz27 10]

próbuj się z nimi dogadać bo wiem z doświadczenia bo przez moje działki też szedł gazociąg i nie dadzą ci kwoty z kosmosu bo Ty tyle chcesz mają podobne prawo jak w przypadku budowy dróg czyli specustawę dzięki której mogą w ciągu miesiąca sądownie uzyskać pozwolenie na budowę takiej nitki gazu i dostaniesz odszkodowanie pierwotnie zaproponowane. dlatego jak proponują 3 tys bierz 6 i podpisuj mojego sąsiada tylko poinformowali że jego działka co prawda będzie tylko strefa ochronną bo nitka szła po mojej działce ale nie dostał żadnych pieniędzy z tego tytułu.dodam jeszcze tylko że mój gazociąg to była strategiczna inwestycja państwa więc może twój gazociąg nie jest to dotyczą go inne przepisy. proponuje poświęcić kilka złoty i iść do radcy prawnego niech ci podpowie.

Edytowano Luty 11, 2015 przez lukasz27

[krzysiek03 10]

witam u nas jak kładli gazociąg płacili po 5zl od metra pas o szerokości 12 m wyszlo mi jakos 2800m i przez kolejne 3 lata ubiegaliśmy się o odszkodowanie z tytułu niższych plonow spowodowanych " zmieszaniem ziemi'' odpowiednio 4zl 3zl i 2zl tak ze trzeba walczyc pozdrawiam

 

 

[Gość]

Jasne dziś idę do prawnika, tylko denerwuje mnie fakt, że służebność przepływu zatwierdzona ma być notarialnie, czyli w moim mniemaniu na wieczność, wolałabym dzierżawę. Poza tym strasznie czuję się oszukana w imieniu byłego właściciela, który zgodził się na wszystkie warunki, śmieszną stawkę 5zł/mb nie robiąc wywiadu z sąsiadami, którzy mieli 100 zł/mb...jest to rażące zaniżenie wartości....!!!!!!!!!!!!!!!!!

[krzysiek03 10]

nie daj sobie tego wpisac  w formie aktu notarialnego bo to Ci nababrze papierach i 100zl/m to jak dla mnie jakas sciema nie mogę w to uwierzyc

Edytowano Luty 11, 2015 przez krzysiek03

[Gość]

sąsiad powiedział 100zł/mb albo nic....nie zależało mu .........i tyle dostał za pierwsza nitkę............więc za drugą tyle samo dostanie................a ja mam dostać tylko tyle na ile pierwszy właściciel się zgodził...........o NIE!.....niech spadają na drzewo i idą z tą nitką okrężną drogą..

wydaje mi się, a nawet jestem przekonana, iż być może tylko dlatego zgodzili się dać  obojgu( o których wiem) sąsiadom 100 zł/mb- mieli chyba po 100mb, bo  i tak im się opłacało, zyskując na mojej ziemi, która ma przeszło 400 mb............ubili interes życia..haha..tylko śmiać się z ludzkiej naiwności

Edytowano Luty 11, 2015 przez Gość

[krzysiek03 10]

dla mnie to jasne nowy wlasciciel nowa umowa

[daremw 128]

nie wiem jak się teraz ceny ksztatują ale jak budowano rurociąg (nawet nie wiem jak się nazywa) u mnie przy wsi (średnica około 1.30-1.50 m) to niektórzy zrobili na tym dobry interes a było to już kilkanaście lat temu.. jeden sąsiad od razu sobie kupił nowy ciągnik 80 kM mimo że groszem wcześniej nie śmierdział, drugi podobnie, w sasiedniej wsi gdzie u gościa szło przez około kilometr nagle zaczęła powstawać obora

[jaroWM 44]

miejcie też na uwadze, że nad gazociągiem nie można budować, tylko ileś metrów od niego...

[Gość]

hm...przypuszczam, że pas roboczy u mnie będzie wynosił pewnie 6-9m, bo 2x DN 150, potem między nimi pewnie 2m i od nich z obu stron 2x 2m. U mnie ta żółta rura przecina rów, tak sobie leży, niczym niezabezpieczona, to normalne Poza tym u mnie na łące przebiega jeszcze linia wysokiego napięcia z dwoma słupami i to tez nie jest uregulowane od 10 lat, a zasiedzenie to 20 lat, wiec o to też mogę powalczyć. Wartość nieruchomości strasznie na tym ucierpiała...przecież jakie tam musi być promieniowanie....szkoda gadać..

Edytowano Luty 12, 2015 przez Gość

[Tomasz78 1029]

rura niezabezpieczona ? Chyba że nie płynie przez nią jeszcze gaz to owszem .Co do słupów to zależny czy ustalona jest służebność ,ale sa luki w prawie które pozwalają na ,nawet likwidacje takiej lini lub duże odszkodowania .W Poznaniu mój byly kierownik firmy DEMOCO (budowlanka) mając wiedzę w tych tematach ,kupił działkę budowlaną z takim słupem energetycznym i jako nowy właściciel zażądał jego usunięcia , fakt słupa nie usunęli ale dali takie odszkodowanie że kupił drugą działkę obok . wiem to z jego opowiadań ,byłem na tych działkach i znając prawo lub jego luki można sie wybronić i jeszcze na tym skorzystać.

[Gość]

Tak wygląda fragment rury DN 150, który leży u mnie na dnie zaczynającego się rowu....na szczęście jest słupek kontrolny w pobliżu.....bo wiadomo rowy zarastają i trzeba je pogłębiać...

 

a ta żółta otulina zabezpiecza przed wahaniami temperatur..........gaz już przepływa w końcu pierwsza nitka była poprowadzona z 5 lat temu....

 

Dziś dostałam umowę od byłego właściciela, gdzie jest 5zł/mb, z tym że są naniesione długopisem skreślenia i poprawki a na końcu zatwierdzenie podpisami kwoty 20 tys zł/400mb, czyli 50 zł za mb............rozumiem, że jest to kopia, którą negocjatorzy zostawili właścicielowi na miejscu...a w oryginalnym wydruku widnieje 5zł........dlatego też ja dostałam taką propozycję  i mają złudną nadzieje na moją naiwność...

Edytowano Luty 18, 2015 przez Gość

[Gość]

Odsyłam również do pokrewnego tematu pt. Nitka gazu przechodzić ma przez działkę.

[Gość]

Dziś długo rozmawiałam przez tel. z negocjatorem ....w ogóle jest z Poznania, taka praca w deligacji.

Zgodził się na pewne poprawki do umowy.....ale w kwestii finansów już nieugięty, bo nie podobało mi się to rozłożenie sumy przez niego na dwie nitki....no ale cóż. Choć wywalczyłam co chciałam.

Jutro przyjedzie, żeby podpisać wstępne porozumienie potrzebne do odwołania postępowania w Starostwie, jakie miałabym  w czwartek. A  w przyszłym tygodniu mamy już spotkanie u notariusza.

Mam nadzieję, że moja ugoda jest dobrą decyzją i że on jest w porządku.