Zaloguj się, aby obserwować  
ernest12

Ciągnik Case Steiger 500 - opinie ?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
ernest12    0

Po żniwach sprzedałem ciągnik Fendt vario 412 i musze do współpracy z ciągnikiem John Deere 9400 kupić ciągnik wybrałem po około miesiącu ciągnik Case Steiger 500. Chciałbym poznać wasze opinie o tym traktorze i jak toś może ma albo zna kogoś kto ma może opisać jak się sprawuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Koło mnie są dwa 385. Jeden z 4 drugi z 2 lata. Powymieniali ja zamiast Fendów Po gwarancji podnieśli do 450 i w sezonie chodzą po 24 na dobę. Teraz kupili magnuma 290 jak następne 2 czy 3 Fendy padły

Chłopaki są z nich zadowolone. Pozakładali im bliźniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariuszT    16

Steiger 500 zamiast 412-tki? A wiesz jaka jest różnica mocy pomiędzy nimi? Przy nim ten john będzie ciągnikiem pomocniczym.


Jeżeli pomogłem kliknij zieloną strzałkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fendtrisix    32

Tak pomijając cel zakładania tego tematu (bo wątpie że jest to pytanie na serio) to moge się wypowiedzieć na temat Ciągnika Case Steiger 485. Ciągnik kupiony w 2010 roku (rok produkcji 2009, rzekomo jeżdżony tylko po placu). Po dwóch latach i 1700 mtg przebiegu silnik musiał być remontowany, zdaje się żę do wymiany poszła głowica i tłoki (ale 100% nie jestem pewien) ciągnik został uziemiony na ponad miesiąc- według mnie to wina serwisu, mieli wymienić cały silnik później nagle się okazało że będą go jednak remontować, także Pan Cebulski zawiódł na całej linii. A teraz co do samego ciągnika, kabina sztywna, obsługa banalnie prosta, bardzo dużo miejsca, no wiadomo 485 koni nominalnie to mocy dosyć ma aczkolwiek prędkość 10-11 km/h z agregatem Horsch Tiger 6AS to nie jest znowu szał. Kupowanie Steigera jak na Polskie warunki to nie jest najlepszy pomysł, ten ktory pracuje w gospodarstwie gdzie jestem fotografem ma 4.80 m szerokości i nie mieści się na swoim pasie na drodze krajowej, a mijanie się z ciężarówkami które jadą 15 cm obok koła nie jest przyjemne, ponad to wymaga prowadzenia przez pilota. Oczywiście jeśli taki ciągnik ma jeździć tylko po drogach polnych to ok, ale w normalnym ruchu to jest katastrofa. Znacznie lepszą opcją był by zakup Quadtrac'a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris14    267

Ja proponuje wziąźć Case na testy, porównać sprawdzić, podzielić się fotkami, duże koszty to nie są, wtedy będziesz wiedział najlepiej, poważnego klienta potraktują poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarecki21    35

Koło mnie są dwa 385. Jeden z 4 drugi z 2 lata. Powymieniali ja zamiast Fendów Po gwarancji podnieśli do 450 i w sezonie chodzą po 24 na dobę. Teraz kupili magnuma 290 jak następne 2 czy 3 Fendy padły

Chłopaki są z nich zadowolone. Pozakładali im bliźniaki.

Możesz troszkę rozszerzyć temat wymiany Fendtów na Magnumy?

Może tutaj:

http://www.agrofoto.pl/forum/topic/25639-ciagnik-250km-jaki-wybrac/page__st__40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasko    17

Tak pomijając cel zakładania tego tematu (bo wątpie że jest to pytanie na serio) to moge się wypowiedzieć na temat Ciągnika Case Steiger 485. Ciągnik kupiony w 2010 roku (rok produkcji 2009, rzekomo jeżdżony tylko po placu). Po dwóch latach i 1700 mtg przebiegu silnik musiał być remontowany, zdaje się żę do wymiany poszła głowica i tłoki (ale 100% nie jestem pewien) ciągnik został uziemiony na ponad miesiąc- według mnie to wina serwisu, mieli wymienić cały silnik później nagle się okazało że będą go jednak remontować, także Pan Cebulski zawiódł na całej linii. A teraz co do samego ciągnika, kabina sztywna, obsługa banalnie prosta, bardzo dużo miejsca, no wiadomo 485 koni nominalnie to mocy dosyć ma aczkolwiek prędkość 10-11 km/h z agregatem Horsch Tiger 6AS to nie jest znowu szał. Kupowanie Steigera jak na Polskie warunki to nie jest najlepszy pomysł, ten ktory pracuje w gospodarstwie gdzie jestem fotografem ma 4.80 m szerokości i nie mieści się na swoim pasie na drodze krajowej, a mijanie się z ciężarówkami które jadą 15 cm obok koła nie jest przyjemne, ponad to wymaga prowadzenia przez pilota. Oczywiście jeśli taki ciągnik ma jeździć tylko po drogach polnych to ok, ale w normalnym ruchu to jest katastrofa. Znacznie lepszą opcją był by zakup Quadtrac'a.

 

 

Kolego tak trochę ten Twój post nie trzyma się "kupy" bo niby coś wiesz ale nie wiesz gdzie...

Z Twojego postu nie wynika nic konkretnego tylko same ogólniki.

Piszesz ze ciągnik z rocznika 2009 ale kupiony w 2010 i dodajesz ze jeżdżony "ponoć po placu" tzn. co?

-od kiedy to ciągnikiem o mocy 485 koni jeździ się po placu?

-ciągnik był nowy z 2009 ale sprzedany dopiero w 2010 roku?

-jeżdżony po placu w pierwszym roku? a w drugim roku miał już 1700Mtg? to jaki oni ten plac mieli wielkości Poznania, Wrocławia?

-a może był używany i sprzedany?

-czy może jeszcze był sprowadzony np. z Anglii?

-itp.

 

Pisz dokładnie bo możesz kogoś wprowadzić w błąd.

 

Co do Twojej wiedzy na temat ciągników a zwłaszcza Steigera widać że jest z poziomu mniej niż zero.

Bo Żaden Steiger lub dawniej STX nie ma szerokości 4,8 metra i nigdy nie miał. Domyślam się że do ciągnika zostały założone koła bliźniacze i z tymi kołami ma taka szerokość. Ale dla Twojej wiedzy do każdego ciągnika możemy założyć koła bliźniacze i wówczas będzie miał podobną szerokość.

Dodatkowo na kołach bliźniaczych nie wolno jeździć po drodze chyba ze robisz to na własną odpowiedzialność i zachowujesz maksymalna ostrożność i bezpieczeństwo przejazdu (zjeżdżasz na pobocze itp.).

 

A po trzecie Steiger to bardzo dobry ciągnik jeden z najlepszych na świecie co nie znaczy że się nie może popsuć.

 

Pytanie jest następujące jeżeli go kupili świadomie używanego i jak to napisałeś "jeżdżonego po placu" to dlaczego ktoś sprzedaje roczny ciągnik używany i to do tego tak duży to nie jest ciągnik o mocy 100km tylko ciągnik o mocy 485 koni i taki ciągnik kupuje się bardzo rzadko na całym świecie i jak się kupuje to się dokładnie przemyśli czy jest mi taki potrzebny.

Więc jak ktoś sprzedaje taki używany ciągnik to należy być bardzo ostrożnym.

 

Znam kilka przykładów ze swojego otoczenia rolniczego gdzie kolega, sąsiad, znajomy kupił uzywany sprowadzony jedno lub dwuletni ciągnik używany dobrej marki i po miesiącu okazało się że silnik się rozleciał lub skrzynia a remont tego kosztował np. 40 tyś zł.

A na początku okazał się taką okazją bo 1-2 letni ciągnik to nowy ciągnik i był dużo tańszy niż nowy w salonie.

A może wcześniej np. pękł komuś wąż hydrauliczny od napędu dmuchawy w siewniku i zanim się zorientował to wyrzuciła cały olej ze skrzyni biegów i przegrzał skrzynie lub ją zatarł.

A może pękł wąż od cieczy z chłodnicy i za nim to zauważył to przegrzał silnik a później nalał szybko zimnej wody z rowu lub butelki aby ostudzić silnik i wówczas pękła głowica lub tuleje w silniku???

 

Przyczyn może być dziesiątki.

Wiec podtrzymuje moje słowa z początku że masz mało wiedzy ale wyrażasz swoją opinię i wystawiasz ocenę o maszynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariuszT    16

@lukasko tak trudno się domyślić, że jeżeli był kupiony roczny z przebiegiem to mógł być po pokazowy. Poza tym co to jest 1700 godzin w ciągu roku dla takiego ciągnika? Takie maszyny kupują ogromne gospodarstwa w których mają pole do popisu.

Co do szerokości to zgadzam się z @fendtrisix ponieważ jeszcze nie spotkałem się ze steigerem bez bliźniaków. Tak, do każdego ciągnika możemy założyć koła bliźniacze ale przeważnie szerokość nie przekroczy 3 metrów.

Uważasz, że steiger jest dobrym ciągnikiem, uzasadnij. Masz, miałeś na testach, czy tylko siedziałeś w nim na wystawie albo żadne z tych wymienionych?


Jeżeli pomogłem kliknij zieloną strzałkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fendtrisix    32

Śpieszę z odpowiedzią. Ciągnik był wyprodukowany w 2009 roku, przez rok stał u dealera, gdzie według jego zapewnień nie był eksploatowany w żadnym gospodarstwie, jego zadaniem była jedynie prezentacja maszyny i krótka jazda testowa na placu u sprzedawcy, tak aby zachęcić potencjalnych klientów do zakupu . Po roku spędzonym u dealera gdzie nabił kilkanaście czy tam nawet kilkadziesiąt mtg i został kupiony przez gospodarstwo w 2010 roku.Oczywiście został nabyty od oficjalnego dealera Case. Przez okres od czerwca 2010 do lipca 2012 przepracował 1700 mtg i po tak małym przebiegu nastąpiła awaria silnika, która uziemiła ciągnik na ponad miesiąc czasu. Oczywiście nie chcę osądzać tutaj dealera o kłamstwo, ale jeśli silnik nie jest w stanie wytrzymać nie całych 2 tyś mtg w okresie dwóch lat (na taki ciągnik to jest na prawdę nikły przebieg) , to albo miał wadę fabryczną, albo pracował wcześniej gdzie indziej i dostał nieźle w d*pę.

Co do szerokości, oczywiście że steiger nie ma prawie 5 metrów na pojedynczych kołach. Ale czy twoim zdaniem praca bez bliźniaków ciągnikiem o tak dużej masie ma jakiś sens? A jeżdżenie na bliźniakach jest kłopotliwe i tego nie da się podważyć, konieczność pilotowania, ciągły strach że ktoś w ciebie przyrżnie (mało to idiotów na drodze), nawet nie z twojej winy, ale to i tak problem masz Ty, przy szerokości 4.80m na drodze krajowej jedno koło znajduje się na poboczu a drugie wychodzi na sąsiedni pas i nie ma jak bardziej zjechać, a pomyśl sobie co się dzieje na zwykłej drodze powiatowej czy gminnej. Znacznie lepszym wyjściem był by zakup Quadtrac'a, fakt ciągnik droższy, ale przynajmniej czujesz się w miare bezpiecznie podczas przejazdów, że nie wspomnę o uciągu. Nie twierdze że wszystkie Steigery są złe, po prostu opisałem jeden konkretny przykład który oglądam praktycznie codziennie.

Edytowano przez fendtrisix

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

@lukasko Oskarżasz @Fendtrisix o niespójność wypowiedzi a sam nie podajesz żadnych konkretów tylko pieprzysz o doznaniach erotycznych papy smerfa.

 

Nie podajesz żadnych konkretnych argumentów tylko bezmyślnie potępiasz wypowiedź która zaburza twój światopogląd ograniczający się do tego co wyczytałeś w nędznej gazetce lub na forum równie nędznym jak te

Dla twojej wiedzy maszyny ponad gabarytowe takie jak wspomniany Case staiger mogą poruszać się po drogach publicznych warunkiem jest obecność pilota oraz zgoda na przejazd od właściciela drogi (gmina, powiat, generalna dyrekcja dróg krajowych i autostrad)

 

Nie rozumiem co do przypadku awarii silnika w wspomnianym case mają przypadki awarii używanych ciągników twoich znajomych, Wspomniany case pracował mało w warunkach polowych i nie powinna pojawić się u niego awaria tak ważnego podzespołu nawet gdyby składali go rumuni w lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasko    17

Wiesz niczego nie przeczytałem w gazetce ani w "nędznym" forum bo sądząc po Twoim wieku to Ty tylko dużo się naoglądałeś trochę poczytałeś i coś tam wiesz, a ja piszę z własnej wieloletniej praktyki i doświadczenia na różnym sprzęcie, ale co Ty o Tym możesz wiedzieć jak masz dopiero 17 lat.

 

To forum jest jakie jest ale i tak chyba jest najlepsze ze wszystkich Polskich jeśli chodzi o tematykę rolnicza i nigdy bym go nie nazwał nędznym.

 

Może zagraniczne fora są lepsze ale od kiedy one działają i rolnictwo na zachodzie jest dużo bardziej rozwinięte, a w naszym rolnictwie zaczęło się dopiero od niedawna coś zmieniać ze względu na fundusze UE.

 

Faktycznie zabronione jest poruszanie się ciągnikiem na kołach bliźniaczych po drogach tak samo jak zabroniony jest przejazd z zawieszanym siewnikiem lub agregatem uprawowym o szerokości większej od chyba 3 metrów. Również kombajnem zbożowym z zamontowanym hederem też nie wolno jeździć po drogach ale to jest samo życie jak to będziesz robił umiejętnie i zachowasz maksymalne bezpieczeństwo to wszystko będzie ok. Ja jeżdżę dwoma ciągnikami po drogach nawet krajowych ale robię to tak że każdy może przejechać i nawet odpukać Policja się nie burzy a zatrzymali mnie już do kontroli kilka razy ale bardziej z ciekawości co to jedzie niż aby wlepić mi mandat bo nigdy takowego nie dostałem za przejazd ciągnikiem na bliźniakach a jeżdżę już od 2005 roku.

 

 

Co do sprzętu to większość ciągników z kołami bliźniaczymi będzie miała szerokość około 4 metrów.

Mam dwa ciągniki w gospodarstwie Pumę 210 i MXM 190 i oba są na bliźniakach o rozmiarach 600/60/30 a tył 710/65/42 - Puma a MXM 600/65/28 i tył 710/70/38 i oba mają szerokość 4,45 metra wiem bo mierzyłem.

 

Co do STX lub Steigera to uważam bliźniaki za lepsze rozwiązanie oto kilka powodów:

Bliźniacze koła

Plusy:

-taki sam rozmiar bliźniaka to wówczas jak się zużyją opony w ciągniku zakładamy je na bliźniaki i dalej mamy nowe opony,

-bliźniaki się praktycznie nie zużywają jeśli chodzi o bieżnik mój Case MXM ma założone od 2005 roku i są jak nowe,

-jak uszkodzisz oponę na ciągniku to zawsze masz druga taką na bliźniaku,

-opony sa bardzo drogie a zwłaszcza te z dużymi rozmiarami szerokości 600 lub 710 lub jeszcze szersze więc jak masz komplet bliźniaków to masz praktycznie komplet nowych opon przez cały okres eksploatacji ciągnika

-po zdemontowaniu bliźniaków mamy normalny ciągnik który może służyć do transportu

Minusy:

-gorszy przejazd

-dodatkowy czas na założenie oraz demontaż na założenie kompletu bliźniaków potrzebuję z jedną osobą do pomocy 30 minut a na demontaż 10-15 minut ale gdy juz zakładam bliźniaki w sierpniu do uprawy pożniwnej to ściągam je w październiku - listopadzie i tak samo jest w dużych gospodarstwach.

 

Gąsienice plusy i minusy:

Plusy

-dobra trakcja i siła uciągu

-niski jednostkowy nacisk na glebę (ale z bliźniakami jest podobnie)

-nie trzeba montować oraz demontować

-dobry przejazd

Minusy:

-ogromny koszt jedna gąsienica do STX kosztuje prawie 70-100 tyś zł a są cztery

-bardzo szybkie nagrzewanie sie gąsienic w trakcie jazdy po szosie

-nie zalecane użytkowanie po szosie ze względu na szybkie tempo zużycia protektora i rozciągania się gąsienic

-brak możliwości wykorzystania ciągnika w transporcie ze względu na szybkie zużycie gąsienic

-mało kto wie ale gąsienice wymagają codziennej eksploatacji czyli naciągania ich po około 10 MTG

 

 

Reasumując to uważam bliźniaki za lepszy zakup ze względu na lepsze wykorzystanie ciągnika (bardziej wszechstronne) a jak kupujesz ciągnik za 400-800 tyś zł to nie po to aby stał tylko robił jak najwięcej.

 

 

Co do awarii opisywanego modelu to nie wiadomo co się stało dokładnie kolega jest fotografem i przedstawił wersje zdarzeń jaka zna ale sam zatrudniam wielu pracowników i sam też wszystkie prace polowe wykonuję osobiście razem z pracownikami i wiem co potrafią lub jak potrafią zepsuć nawet najlepszą maszynę.

Często jest to spowodowane brakiem szczegółowej uwagi i gdy stanie sie błahostka np. pęknie wąż od chłodnicy, przetrze się jakaś rurka olejowa, pęknie pasek wentylatora itp. a pan "Zenek" jedzie dalej i zatrzymuje się dopiero gdy ciągnik sam stanie albo usłyszy już jak się coś rozlatuje a wówczas to jest już za późno i pisze to z własnego doświadczenia.

Więc nie wiemy co się stało w opisywanym ciągniku Staiger bo pracownik zawsze powie że była to winna sprzętu a wiadomo że rzadko, który prezes, dyrektor tak dużego gospodarstwa będzie pracował nim osobiście bo pracują ludzie często z marną wiedzą o sprzęcie.

 

W załączniku macie kilka zdjęć których nie znajdziecie na żadnej stronie www dla uwiarygodnienia mojej wypowiedzi oraz aby kolega maks95 nie powiedział że cytuję "pieprze o doznaniach erotycznych papy smerfa"

 

Pozdrawiam wszystkich

post-44021-0-45428100-1352809163_thumb.jpg

post-44021-0-81027700-1352809198_thumb.jpg

post-44021-0-12391000-1352809212_thumb.jpg

post-44021-0-47029700-1352809221_thumb.jpg

post-44021-0-65239200-1352809229_thumb.jpg

post-44021-0-87294700-1352809245_thumb.jpg

post-44021-0-85829000-1352809253_thumb.jpg

post-44021-0-39816900-1352809627_thumb.jpg

post-44021-0-73376100-1352809640_thumb.jpg

post-44021-0-91558900-1352809654_thumb.jpg

post-44021-0-63750700-1352809669_thumb.jpg

post-44021-0-50026400-1352809678_thumb.jpg

Edytowano przez krolikNH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fendtrisix    32

Hmm z tą eksploatacją mnie zaskoczyłeś, nie wiedziałem że wymaga to codziennego naciągania. Ale chciał bym się tu odnieść do wykorzystania ciągnika gąsienicowego w transporcie, przypominam że w temacie jest mowa o ciągniku o mocy 500 km, maszyna o tak dużej mocy raczej rzadko jest wykorzystywana do transportu po drodze, prędzej jakaś przyczepa przeładunkowa, ale w takim wypadku gąsienice sprawdziły by się lepiej ze względu na mniejszy nacisk na glebę. Jeśli mowa była by o ciągniku o mocy powiedzmy 360 km to faktycznie korzystniej było by założyć bliźniaki, bo taki ciągnik będzie pracował i z przyczepami i z jakąś beczką, gdzie ciągle trzeba śmigać po drodze.

 

Co do winny operatora w całym tym zamieszaniu, ja odrzucił bym tą opcję, na tym ciągniku pracuje jeden z najlepszych operatorów w całej firmie, ponadto gwarancja został uznana przez dealera a nie sądze że był by skłony do naprawy silnika na własny koszt jeśli była by to wina operatora. Aczkolwiek nigdy nie można wykluczyć takiej opcji.

 

A tak na marginesie zarząd ciągle się zastanawia nad wymianą Steiger'a na Quadtraca, powodem jest zbyt mała prędkość pracy z agregatem Horsch przy głębokiej uprawie, czas marnowany na przejazdy (sporo małych uliczek, czasem trzeba czekać aż właściciel samochodu zaparkowanego przy krawężniku przestawi pojazd, czasami trzeba czekać aż znajdzie się wolny kierownik do pilotowania), kwestia silnika też nie jest tu obojętna.

Edytowano przez fendtrisix

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasko    17

Z tym wykorzystaniem ciągnika w transporcie wszystko zależy od konkretnego przypadku i zdążyłem już zauważyć dzięki temu forum że w tamtym gospodarstwie jest dużo sprzętu przez co można założyć że ciągnik o mocy 500 km nie będzie używany do transportu.

 

Ale wiem to po swoim gospodarstwie że staram się wykorzystać sprzęt maksymalnie przez co nasze dwa największe ciągniki robią po 1000 MTG rocznie. i Gdyby to do mnie należała decyzja to w moim przypadku wybrał bym ciągnik na kołach nawet jak by to był model Staiger 600.

Bo jak się ma taki ciągnik to ma się też sprzęt pod to tak jak wskazałeś beczka, duży rozrzutnik obornika, duża przyczepa itp. Ale każdy przypadek, wybór należy rozpatrywać indywidualnie.

 

Ja też się nie upieram że ten ciągnik nie mógł zwyczajnie się popsuć i każdemu mówię że psuje się wszystko bo nie ma maszyn nie psujących się. Tak samo jest z moimi maszynami Case IH ale wiem też że dużą część awarii można zauważyć w zarodku przez to nie dopuścić do poważniejszych awarii a to wszystko zależy od sprawnego operatora. No ale czasem nie pomoże nawet najlepsze oko na siła wyższa rzeczy martwych.

 

Co do gwarancji to powiem tak jak masz jedną maszynę obojętnie jakiego producenta to generalnie różnie bywa z tą gwarancją. Ale jak masz np. jakiś flagowy model z najwyższej półki a takim jest Staiger lub jak masz kilka maszyn tego samego producenta to też inaczej z tobą gwarant rozmawia a ty jako właściciel masz inną kartę przetargową.

 

Mamy cztery maszyny Case IH w gospodarstwie i powiem Ci że złego słowa nie mogę powiedzieć na serwis bo jak jest problem ze sprzętem to nawet pomoc przyślą z centrali Case IH (CNH) z Płocka. I w moim przypadku potrafili usterki usuwać nawet następnego dnia jak było to pilne. Ja decydowałem kiedy przyjeżdżają jak wiedziałem że jest pilne to byli następnego dnia nawet w niedzielę. I to w cale nie musiałem sie specjalnie prosić ale gdybym miał różne marki sprzętu np. Case, John Deera, Classa itp. to nie masz karty przetargowej z serwisem i producentem.

 

Dlatego uważam że warto wyposażyć gospodarstwo w jedną markę i obojętnie czy będą to np. trzy maszyny Classa, Casse, Valtry, John Deera, czy nawet Fendta bo naprawdę w każdej maszynie coś się psuje, a ten kto chwali tylko swoje i mówi ze jego jest najlepsze jest głupcem i sam się ośmiesza.

 

Co do prędkości pracy to nie byłem na polu i nie widziałem osobiście więc nie wiem jak to wygląda z poziomu ciągnika. Zauważyłem ostatnio taka modę że każdy chce osiągać bardzo duże prędkości przejazdów maszyn uprawowych na pewno zależy na tym w bardzo dużych gospodarstwach. ale sam mogę powiedzieć że często te większe prędkości przekładają się na częstsze awarie maszyn uprawowych. I np. nawet często zauważyłem w swoim otoczeniu i na forum że ciągnik jest dużo mocniejszy a sprzęt pozostał ten sam. Kiedyś wyczytałem na stronie Lemkena że najlepsza orka jest przy prędkości 6-7 km/h wówczas mamy najmniejsze zużycie elementów roboczych pługa a i ciągnik może pociągnąć przy tej prędkości o jeden korpus więcej.

 

Mam bronę talerzową Kuhn (widoczna na zdjęciach) i tam optymalna prędkość pracy to 10 km/h i jak jadę z tą prędkością Case MXM to na polu jest idealnie równo a jak jadę z Case Pumą 12-13,4 km/h to już nie jest równo. A jak natrafisz na kamień przy prędkości 8km/h, 10 km/h i 13 km/h to jest to ogromna różnica dla pługa, brony talerzowej, agregatów uprawowych itp. maszyn.

 

Tylko że Horsch się szczyci wysokimi prędkościami pracy swoich maszyn i to też jest trochę taki chwyt reklamowy ze ich maszyny mogą uprawić pole przy 15-17 km/h a inne przy 13 km/h tylko aby osiągnąć takie prędkości pracy potrzeba właśnie ciągnika o ogromnej mocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fendtrisix    32

Większą prędkość roboczą chcą uzyskać w celu lepszego wymieszania gleby, ale pewnie liczą też na szybsze wykonanie danej pracy. W tym gospodarstwie problem tkwi w maszynach, zdecydowanie brakuje porządnej talerzówki i pługa, bo aktualnie tylko Horsch 6 AS jest maszyną która wykorzystuje możliwości Steiger'a w 100 %. A kwestia dealer'a w tym gospodarstwie to już jest delikatnie mówiąc parodia, aktualnie w maszyny zaopatrywali się u 4 różnych, a nie jest wykluczone że do akcji wkroczy jeszcze jeden.

 

A słuchaj orientujesz się może jaki był by koszt zakupu kół bliźniaczych na tylną oś wraz z szybko sprzęgami (opona 600 lub 710. R42) ? Bo kiedyś agronom wymarzył sobie właśnie komplet kół do Fendt'a, chodziło o zredukowanie nacisku na glebe przy siewie, bo o ile po uprawie bezorkowej pole wygląda przyzwoicie, to już po orce rewelacji nie ma, a w końcu ta idea upadła bo ktoś stwierdził że szkoda marnować tyle pieniędzy i stąd moje pytanie.

Edytowano przez fendtrisix

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasko    17

A słuchaj orientujesz się może jaki był by koszt zakupu kół bliźniaczych na tylną oś wraz z szybko sprzęgami (opona 600 lub 710. R42) ? Bo kiedyś agronom wymarzył sobie właśnie komplet kół do Fendt'a, chodziło o zredukowanie nacisku na glebe przy siewie, bo o ile po uprawie bezorkowej pole wygląda przyzwoicie, to już po orce rewelacji nie ma, a w końcu ta idea upadła bo ktoś stwierdził że szkoda marnować tyle pieniędzy i stąd moje pytanie.

 

Sorki ale nie zauważyłem Twojego zapytania więc dopiero teraz odpisuje.

 

My kupowaliśmy komplet kół bliźniaczych o rozmiarach przód 600/65/28 lub 600/60/30 a tył 710/70/38 lub 710/65/42 i to był koszt +- 30 tyś zł a sam tył to nie mam pojęcia.

 

Tylko że ta cena którą podałem wyżej też może być inna jak kupujesz osobno a my kupiliśmy komplet kół bliźniaczych razem z ciągnikiem więc cena też była inna bo ten drugi rozmiar kół bliźniaczych został zakupiony na oponach Michelin a tu to same opony dużo kosztują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez roxor
      Witam panowie mam do was taka prośbę chce kupić case mx 135 to mój pierwszy case i nie wiem na co trzeba zwrócić uwagę w tym ciągniku jeżeli ktoś wie coś na temat tego ciągnika to proszę o wasze rady dzięki i pzdr.
    • Przez messot
      Witam
      Pacjent bliźniaczo podobny do case mx 
      Przy zmianie z 3 na 4 połbiegu delikatnie przydusza silnik i tak samo z 2 na 1
      z 1na 2 ok 
      Z 2 na 3 ok
      Z 3 na 2 ok
      Ciśnienia posprawdzane po 19 na każdym połbiegu
      Cewki podmienione z innego ciągnika 
      Obserwacje przy zmianie z 2 na 1 na drugim koszu ciśnienie spada do ok 15b na ułamek sekundy i dopiero spada liniowo
      Na pierwszym koszu narasta liniowo 
    • Przez agromichu
      Case 4220 podnośnik nie opada pod obciążeniem. Dodatkowo dźwignia od wysokości opadania podnośnika (ta do pługa) tylko podnośniła i opuszczała. Ostatnio tata jej używał i zaczął cały ciągnik drżeć i koniec końców coś się zrobiło tak, że teraz nawet podnośnik nie chce opaść pod obciążeniem. Nie wiem czy to ma znaczenie ale przy uchwycie cięgna centralnego od podnośnika wychodzi jakiś bolec i jest na wierzchu. Gdzie szukać przyczyny? Co to może być? Proszę o pomoc.
    • Przez ProstyRolnikZPodlasia
      witam objaśni mi ktoś od czego są wszystkie pokrętła ehr w case mx 135? z góry dziękuję
    • Przez agromichu
      Gdzie znajduje się pompa hydrauliczna w case 4220? Czy rozdzielacz może przepuszczać olej przez gniazdo? Mam problem z rosiewaczem amazone z hydraulicznymi zasuwami, które się same otwierają na rozgrzanym oleju i czasem jest problem z dźwigniami rozdzialacza ponieważ na rozgrzanym oleju jest problem z otwieraniem i zamykaniem zasów. Tak jakby fiksował rozdzielacz. Proszę o pomoc.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj