Taurus83

NIELEGALNE UPRAWIANIE POLA

Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak miał umowę to co innego, ma podstawy, ale bezprawie to co innego.

Taki przykład, wpadam Ci na pola i wszystko Ci obsiewam swoim zbożem, i co jestem nietykalny?

Zapewniam Cię że przed sądem to ja przegram, nie miałem prawa do uprawy Twojego i nie mam prawa do czerpania zysków z takiej kradzieży pola na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolowik    23

nie jest to takie oczywiste i jeśli udowodni przed sądem że jednak miał do tej działki jakiekolwiek prawo (choćby na gębę ale znajdzie świadków albo powie że się pomylił bo jego działka jest sąsiadująca albo przedstwi sądowi że żuzywał daną działkę i pobierał od niej dopłaty... itd..) to róznie to może sąd potraktować... Nie to żebym był za takim oszustami ale podobnie jest jak na przykład uszkodzisz mocno złodzieja przy próbie kradzieży twojej rzeczy to niestety ale złodziej może ci wytoczyć sprawę za uszkodzenie zdrowia jeśli udowodni że nie działałęś w samoobronie... takie to już porąbane prawo w tej Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

Z tego co rozumiem poprzedni użytkownik tego pola uprawia je obecnie nielegalnie zatem właściciel ma prawo nawet zaorać zasiewy bo taki wjazd ze sprzętem i zasiew to nic innego jak ograniczenie władania daną działką w danym czasie.

Skoro tamten gospodarz nie miał prawa do uprawy to nie ma prawa do jakiegokolwiek zadośćuczynienia.

Niestety nie wiele rozumiesz,prawo w tej kwestii nie jest proste i nie koniecznie jest korzystne dla właściciela ...co nie oznacza że nie można gościa wykopać z pola ale nie jest to tak oczywiste jak napisałeś...wygogluj se pojęcie ,,posiadacza ,, a zrozumiesz że piszesz bzdury.

 

[quote name=KRISTOFORn' timestamp='13

 

53660160' post='1021872]

.Taki przykład, wpadam Ci na pola i wszystko Ci obsiewam swoim zbożem, i co jestem nietykalny?

 

Przykład głupi bo to zupełnie co innego,właściciel natychmiast by to Ci uniemożliwił .. a jak by nie zastosował samopomocy i to się by Ci udało to został byś samoistnym posiadaczem ...facet jest na polu dwa lata i to jest problem dla właściciela ,bo mu poprostu na to pozwolił i teraz musi działac szanując prawa ,,pirata,,...Takie życie panowie ,prawo jest nie zawsze po naszej stronie.

Edytowano przez kozulek2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

To nie są bzdury.Przeczytałem sobie o posiadaczu.Nie wiem czy tu w ogóle można użyć formy posiadacz - nie widzę podstaw.

Przypomniałem też sobie "dzierżawcę" a tam jest mowa o Poprzedni rolnik był użytkownikiem i jego prawo do cudzej własności jakim jest grunt rolny nie jest na równi z własnością.

Są tu dwie istotne sprawy, poprzedni użytkownik nie miał już prawa do korzystania z danej działki i co więcej właściciel nie wyraził zgody na dalsze użytkowanie.

Ona w zeszłym roku do niego żeby zszedł z pola
Wypowiedzenie nastąpiło przed zbiorami do których jeszcze miał prawo.

Jak gdzieś brak logiki i dobrej woli to niestety pozostaje sąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

 

 

czy mogę normalnie wjechać i zaorać sobie na zimę to co on tam zasiał?

 

Podpowiedzcie coś bo na dniach muszę podjąć decyzje a ziemia warta zachodu :(

Niestety nie możesz ,chyba że uznasz że CI to sie opłaci ...bo jak poda Cię do sądu to zwrucisz mu koszty ty ch zasiewów .Jak będziesz miał umowę w ręku z właścicielem to jest droga prawna żeby go wykopać z pola ,ale to z prawnikiem bo są tam jakies terminy i kruczki i itp.

 

 

 

Wypowiedzenie nastąpiło przed zbiorami do których jeszcze miał prawo.

Jak gdzieś brak logiki i dobrej woli to niestety pozostaje sąd

No tak tylko czy było to wypowiedzenie ustne czy na piśmie i czy za potwierdzeniem i czy było skuteczne?.Niestety logiki tu nie ma bo prawo pozwala na posiadanie cudzego nawet bez jego zgody.

Edytowano przez kozulek2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

Jak miał umowę to co innego, ma podstawy, ale bezprawie to co innego.

Taki przykład, wpadam Ci na pola i wszystko Ci obsiewam swoim zbożem, i co jestem nietykalny?

Zapewniam Cię że przed sądem to ja przegram, nie miałem prawa do uprawy Twojego i nie mam prawa do czerpania zysków z takiej kradzieży pola na rok.

ale ziemia zmieniła właściciela, dzierżawca został o tym poinformowany i miał złożona nowa ofertę na która nie przystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Zatem @kozulek2 jak brak logiki to dalsze nasze spory nie mają sensu.

Chyba też doradzisz userowi @sim0n by się wstrzymał z dzierżawą do czasu wyjaśnienia przez sąd.

Edytowano przez KRISTOFORn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

Jeśli pole warte zachodu i jest perspektywa długoletniej dzierżawy ,mając umowę w ręku wszedł bym na pole i zaorał...niech kolo lata po sądach i dochodzi swego .Ale jesli włascicielce chodzi o to żeby ktos za nia załatwił jej problemy to bym olał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek33    35

No widzę Kozulek że się wyedukowałeś trochę :) . Pozdr

 

A ja widzę, że Ty nabijasz posty !!!!

Edytowano przez MAT912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sim0n    27

Dzięki chłopaki, pomogliście mi. Teraz wiem co już będę robił.

Na zimę zostawię mu taki stan jaki jest niech jeszcze jeden rok ma (zasiał rzepak więc stanowisko będę miał po nim pierwsza klasa :) ).

Na wiosnę pogonię babkę żeby napisała pismo że ma kategorycznie zaprzestać uprawy jej pola.

A na lato będę za kombajnem jechał z pługiem :) hehe.

Ziemie jest warta zachodu bo to 6 ha 3 i 4 klasy w 2 działkach obie sąsiadują z moimi działkami no i najważniejsze że to ziemia po moim Dziadku :(

Zagmatwana jest trochę historia tych działek ale jedną z nich babka jest skłonna mi sprzedać trwa negocjacja ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

jakby to kogoś interesowało to moja hostoria już dawno została wyjaśniona. uzgodniliśmy należnośc za użytkowania za poprzednie lata i zapłaciłem mu a nastepnie podpisaliśmy umowę na kolejne także jest dobrze....wzcześniej byłem u prawnika w Izbie Rolnej i powiedział że w takim wypadku gdy ziemia jest uprawiana w tzw. dobrej wierze( nie było oficjalnego zakazu jej uprawiania) to w sądzie wyszła by moja wina ale należność za dzierżawe ustaliłby sąd. zazwyczaj wynosi ona tyle co dzierżawa w danej gminie plus pare złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj