Polecane posty

Luc826421    4

U mnie ostatnio zginął worek zboża z garażu jak zapomniałem zamknąć drzwi. Nie było mnie w domu zaledwie 4h, od 20.00 do 00.00. Gdy wróciłem i postawiłem auto, na pierwszy rzut oka nic nie zauważyłem, ale nazajutrz po oględzinach patrzymy- nie ma worka. Zapewne ktoś musiał obczaić temat i był to zapewne ktoś ze wsi, bo wiedział, że było otwarte i uciekł ze zbożem okrężną drogą, minął całą naszą posesję i zwiał łąkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikad    1136

a no tak to jest jak sie zostawia maszyny za stodołą czy w polu. ja też do garaży nie chowam ale żeby mi zboże ukradli albo graczki od kultywatora to nie słyszałem.... no ale nie piszcie że to sprzedawca ze sklepu ukradł bo po co mu coś takiego??!!! ja stawiam że to jacyś gnoje z sąsiedniego woj tak kradną...

Powinno się obcinać ręce i nogi. Nie wiem czy za 50 lat będzie u nas normalnie. Znajomy parę lat temu pracował w Szwecji u gospodarza. Facet zakopał się na jesieni ciągnikiem bo wiadomo tam bardziej mokro niż u nas. Nie mogli go wyciągnąć to szwed kazał go zostawić aż warunki się poprawią. Wiosną go wyciągnęli. Chyba nie muszę mówić jakie było zdziwienie naszych że nic nie zginęło.


"Robiąc cokolwiek stajesz się kimkolwiek, nie robiąc nic stajesz się nikim"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Kolego nie wszędzie kradną, kuzyn ma gospodarstwo na wsi (kolonia oddalona od innych zabudowań) a mieszka w mieście i wszystek sprzęt stoi w garażach lub sezonowo pod chmurką i tam nigdy nic nie zginęło.

Najgorzej jak jest ktoś z "lepkimi" rączkami w wiosce (niekoniecznie pijaczek).


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powinno się obcinać ręce i nogi. Nie wiem czy za 50 lat będzie u nas normalnie. Znajomy parę lat temu pracował w Szwecji u gospodarza. Facet zakopał się na jesieni ciągnikiem bo wiadomo tam bardziej mokro niż u nas. Nie mogli go wyciągnąć to szwed kazał go zostawić aż warunki się poprawią. Wiosną go wyciągnęli. Chyba nie muszę mówić jakie było zdziwienie naszych że nic nie zginęło.

 

Takie czasy to juz u nas były i nie wrócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez krzeski
      Witam
      Otóż mam problem z pewnym panem M. który wykradł mi drzewo z mojego lasu. Kiedyś pytał mnie sie ten pan o granice naszych lasow bo mamy obocznie pokazalem mu dokladnie co i jak drzewa byly pooznaczane no i nikt nie mial nic przeciwko. po jakims czasie dziadek poszedl do lasu a tam pracownicy pana M. wycieli nasze drzewa i mowia ze pan M wymiezyl tak miarka i tak jest granica. oczywiscie pojechalem do pana M. z pretensja ze wyciął mój las a on na to ze taka jest granica i nie ma innej opcji. w niedziele po obiedzie przyjechal do mnie z mapkami i próbował wmowic mi ze granica jest tak a nie inaczej. po dlugiej rozmowie postanowilismy wezwac geodete. a ja w poniedzialek z rana wezwalem policje. Policja (znajomi pana M.) przyjechala w poniedzialek i powiedziala ze nic nie moze zrobic. a to przeciez byla kradziez! W sobote przyjechal geodeta wymiezyl oczywiscie na nasza kozysc w wyszlo ze pan M. wyciaol nam ok. 26sztuk drzew roznych brzozy olsze i sosne. za geodete pan M. zaplacil. przyjechal dzisiaj do nas i za te drzewa co nam wyciol przywiozl nam 1200zl. to jest jakas kpina chyba! a kto to zalesi? oczywiscie sie z tym nie zgodzilem a on ze jak nam ta kwota nie odpowiada to do sądu. ale za bardzo nie chce mi sie ciagac po sądach nie chce. ale tu moje pytanie co z tym gosciem zrobic? co mu moze grozic? jak to zalatwic?
    • Przez bekba
      Witam
       
      Piszę w związku z sygnałem który dostałem od znajomego. Otóż ów znajomy zasygnalizowal mi ze w firmie z tematu kradną mleko!!! Zbiorniki starszej generacji(taki jak moj) nie posiadaja wyświetlacza i trzeba mierzyc poziom mleka manualnie(jak mleko sie ustanie i jest schlodzone) toteż nie mieżyliśmy poziomu mleka ufając w uczciwość kierowcy. Jakież było nasze zdziwienie gdy zadzwonił znajomy i zmierzyliśmy poziom mleka a na kwicie z dostawy było 150 litrów mniej!!! Nikt by nie robił afery o 10 litrów. Jest to proceder uprawiany przez kierowców ponieważ jest to WYNAJĘTA FIRMA PRZEWOZOWA. Mleko dopisują nieuczciwym rolnikom i dzielą sie zyskiem. W moim przypadku to jest strata bagatela 3tys zł/mieciąc. Najgorsze jest to że nie ma tego jak udowodnic bo kierowca wyprze sie ze zrobił to jednorazowo. u nas pomiar nie zgadzał sie za każdym razem odkąd dowiedzielismy sie o sprawie w koncu nakryliśmy go na gorącym uczynku jak przelewał mleko. i przelał nam spowrotem. ale nie ma żadnej gwarancji że proceder sie nie powtórzy. Kierowca wzruszal tylko ramionami. Nadmieniam ze w poprzedniej mleczarni nikomu nawet do glowy nie przyszlo by zeby robic takie rzeczy.....Alarmuje że jest taki problem. Piszcie czy też spotkaliście sie z tym problemem i jaki macie pomysł zeby zlikwidowac ten proceder....
    • Przez Runder
      Jak wiadomo wszyscy rolnicy maja swój kawałek lasu jednak czasami znajduje sie on dość daleko i nie można go kontrolować. Czy mieliście przypadki że ukradli wam drzewo z lasu czy wogóle jest sens zgłaszać to na policję ? Zaczyna się sezon grzewczy więc i coraz częstsze wizyty w lesie się zaczną...
    • Przez Harnas88
      Witam. W nocy z niedzieli na poniedziłek w miejscowości Bargłów skradziono Ciągnik fendt 515c z prasą welger rp220 profi. Jeśli Ktoś widział słyszał bądz znalazł jakieś podejrzane ogłoszenie to prosił bym o pomoc
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj