marzencia

żołędzie w żywieniu bydła

Polecane posty

marzencia    6

słyszał ktoś coś na ten temat?? dawałam opasom, ale wydaje mi się że przestały rosnąć, a wręcz spadły z masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wacek21    35

Dajesz im żołędzie ze względu na brak paszy czy z ciekawosci ?


Fendt 400tyś,John Deere 200tyś,Zetor 150 tyś,jazda 60tką, bezcenna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemrolnik    14

dziwne jest to że przestały jeść, i spadają na wadze.

Jak jest czas na żołędzie, to ja z swojego drzewa tucznikom daje po 2/4 wiadra dziennie (10litrowe) zależy jak mi sie chce zbierać. :D Nic nie spadają z wagi, jedzą tyle samo paszy co zwykle, może i nawet więcej. :) Jak im posypię, to aż sie kurzy, lecą wszystkie i jedzą każdą ilość. Zero spadków, a zainteresowanie tuczników żołędziami duże. ;) Co roku daje warchlakom, tucznikom i nic złego sie nie dzieje, a przy tym mam porządek pod drzewem. :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

no tak ale tuczniki to nie przeżuwacze.. rodzice nazbierali tego ze dwie tony. wiem o świniach, bo dawno to dawali ze wzgl na brak paszy. ja mam co dawać, śruta wysłodki,młóto i sianokiszonka. i bysie jadły ze 4 msc te żołędzie,jednak wyglądały licho, jakieś 4 tyg temu przestałam zadawać i jakby odrazu przybyły na wadze.. i co, w kupach(odchodach) były kawałki żołędzi i czy to nie kaleczyło im wnętrzności?bo przecież łupina jest twarda, a sam żołądź strasznie gożki/ cierpki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wacek21    35

Dobra świnia zje wszystko :)

 

Jeśli masz dosc paszy to oddaj żołędzie do koła łowieckiego, moze jakas kase dostaniesz za to. A bykom lepiej dawać ciagle ta sama pasze, beda rosły ;)


Fendt 400tyś,John Deere 200tyś,Zetor 150 tyś,jazda 60tką, bezcenna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

no tak ale tuczniki to nie przeżuwacze.. rodzice nazbierali tego ze dwie tony. wiem o świniach, bo dawno to dawali ze wzgl na brak paszy. ja mam co dawać, śruta wysłodki,młóto i sianokiszonka. i bysie jadły ze 4 msc te żołędzie,jednak wyglądały licho, jakieś 4 tyg temu przestałam zadawać i jakby odrazu przybyły na wadze.. i co, w kupach(odchodach) były kawałki żołędzi i czy to nie kaleczyło im wnętrzności?bo przecież łupina jest twarda, a sam żołądź strasznie gożki/ cierpki

 

A jaki konkretnie efekt chciałaś uzyskać skarmiając żołędzie? U mnie często zbiera się kamienie z pól ale nie próbujemy tego dawać krowom ;). Możliwe, że by jadły :P. Poza tym chyba macie dużo wolnego czasu, żeby zbierać sobie żołędzie... ;)

Edytowano przez ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

żołędzie zbierali starzy, nie ja ;) ja też nie wymyśliłam zadawania ich bykom. więc proszę nie naśmiewać się ze mnie.. jak już są, to mogę je dawać, tylko pytam co zyskam lub co stracę dając je! wg moich spostrzeżeń, tracę, więc dlatego zapytałam Waćpaństwa o zdanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiek79w    31

ludziska dajcie spokój bykom żołędzie?skoro masz paszę to po co takie eksperymenty straciły na wadze dziwne że nie było upadków byk to nie dzik czy świnia zadzwoń do koła łowieckiego to parę złoty dostaniesz kup soję i odbuduj wagę .dlaczego tak kombinujesz to z nudów czy co? jak Ci padnie ze dwa to przestaniesz cudować i kupisz sobie książkę o żywieniu bydła.żołędzie-może granaty niech się rozerwą a co tam.

Edytowano przez krzysiek79w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

Jak widzisz, że tracisz, to nie dawaj. Nie chciałem być złośliwy-ale z całym szacunkiem dla Ciebie i Twoich Rodziców- jeśli to gosp jest Twoje, to na podobne propozycje "usprawniania" żywienia powinnaś być odporna. To Twoja hodowla- sama stwierdziłaś, że na tym tracisz- jak dla mnie pozwalanie sobie na straty w i tak niezbyt rentownej produkcji to co najmniej lekkomyślność. W moich okolicach słyszałem już o różnych ciekawych patentach na żywienie bydła, ale o żołędziach jak żyje nie słyszałem. Swoją drogą to trochę jakby karmić trocinami albo gałęziami... :)

 

Nie daj się ludziom z poprzedniej epoki- rób po swojemu.

Edytowano przez ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

ludziska dajcie spokój bykom żołędzie?skoro masz paszę to po co takie eksperymenty straciły na wadze dziwne że nie było upadków byk to nie dzik czy świnia zadzwoń do koła łowieckiego to parę złoty dostaniesz kup soję i odbuduj wagę .dlaczego tak kombinujesz to z nudów czy co? jak Ci padnie ze dwa to przestaniesz cudować i kupisz sobie książkę o żywieniu bydła.żołędzie-może granaty niech się rozerwą a co tam.

no i o to chodziło. nie mam pojęcia jak one wpływają na bydło. taa "wygrać" ze starymi?! ja nie dam to któreś podejdzie i siup do żłobu.. ;/ oni z nudów je zbierali, a teraz ja mam urwanie torby bo za nic ich nie idzie przekonać, że źle wpływają na bydło. stąd moje pytanie, potrzebuje argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiek79w    31

koleżanko nie złość się ale to jest bezmyślność przecież byk tego nie przetrawi a jeśli zablokuje żołądek czy jelita albo uszkodzi osłonę jelit żołędzie są twarde ja bym nie ryzykował a o żywieniu bydła wiem naprawdę sporo.sprzedaj te żołędzie w cho...ę do koła łowieckiego i kup w to miejsce soję, rzepak,premiks obojętnie co coś po czym zaczną rosnąć ja też wiem jak ciężko starych odzwyczaić od swoich zacofanych metod żywienia ale musisz postawić na swoim i przestać a nawet zakazać dawanie żołędzi to nic nie daje tylko masz stratę bo nie przyrastają a czas leci wejdą Ci wiek bez wagi i ci zrobisz znowu strata bo za stare byki słabo płacą takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

Argumenty są takie , że chyba w ŻADNEJ, ale to żadnej normie żywieniowej nie ma takiej "paszy" jak żołędzie- gdyby były coś warte pewnie by się gdzieś znalazły... Poza tym podejrzewam że mają pewnie do cholery substancji antyżywieniowych...Daj tym bykom do syta normalnych pasz, to myślę, że na żołędzie się nie obejrzą.

 

 

Ale tak swoją drogą, to czy Twoi rodzice "kupią" jakiekolwiek, nawet najbardziej racjonalne argumenty? Nie widzą, że byki gorzej rosną? Moim zdaniem trzeba sobie pewne sprawy wyjaśnić, jeśli byki są Twoje, to postaw się trochę, w końcu to Twój chleb. Co do samych żołędzi, nie wiem, spróbuj je spalać w piecu c.o. Zima idzie;)

 

powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursusc914    56

Podobno w nadleśnictwach skupują żołędzie w cenie 2-3zł za kg..

A za kasztany płacą 50-60 gr. za kilogram.Cena nawet przyzwoita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

Podobno w nadleśnictwach skupują żołędzie w cenie 2-3zł za kg..

A za kasztany płacą 50-60 gr. za kilogram.Cena nawet przyzwoita.

u nas były po 5 zł za kg. ;)

 

krzysiek79w Twojej wypowiedzi potrzebowałam :)

 

ppp masz rację żadnego argumentu nie kupią. dlategoż to toczę batalię od kilku tyg.

 

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/plain-content?id=186719 tutaj (nie śmiejcie się) na stronie 10 można poczytać o żywieniu żołędziami. i dziwić się moim staruszkom jak ich rodzice pewno to praktykowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwojtek01    14

Witam .Ogólnie żołędzie jako pasza dla bydła nie polecałbym ze względu na duże ilości taniny i garbników . Spożywanie ich spowalnia preslastykę jelit i powoduje zaparcia . Co do trocin i gałęzi @ ppp to układ trawienny krowy jest przystosowany do trawienia włókna celulozowego , więc możemy je uwzględnić w dawce pokarmowej .

Granatów, kamieni i żołędzi nie skarmiamy bydłem , bo możemy zostać postrzeleni podczas obrządku , gdy takie bydle sobie kichnie (żart).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

Witam .Ogólnie żołędzie jako pasza dla bydła nie polecałbym ze względu na duże ilości taniny i garbników . Spożywanie ich spowalnia preslastykę jelit i powoduje zaparcia . Co do trocin i gałęzi @ ppp to układ trawienny krowy jest przystosowany do trawienia włókna celulozowego , więc możemy je uwzględnić w dawce pokarmowej .

Granatów, kamieni i żołędzi nie skarmiamy bydłem , bo możemy zostać postrzeleni podczas obrządku , gdy takie bydle sobie kichnie (żart).

no ale widzisz w tym czasopiśmie, piszą, iż wygotowanie żołędzi usówa toksyny i wtedy są bezpieczne, ale w małych ilościach.jakoś mięso po nich lepsze. co do galęzi też się doczytałam, niektóre drzewa są zdrowotne dla bydła i rogacizna chętnie je pobiera. nie pamiętam co pisało o wierzbie, ale niech jaka stanie na drodze moich krów ;) heheh obgryziona na cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiek79w    31

koleżanko dwojtek01 ma też rację poza tym kora dębowa hamuje biegunkę -część pozytywna, ale przy częstym podawaniu lub przedawkowanie powoduje zatrzymanie serca podejrzewam że żołędzie też mają w sobie substancje wpływającą na układ trawienny i serce i to jest przyczyna słabych przyrostów a nawet utraty wagi.pewnie mają duże rogi i długą pozwijaną w kołtuny sierść kiedyś widziałem takie bydło ale pomogło parowane pszenżyto i jęczmień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawel    0

Marzencia zamknij oborę na kłódkę,to nie wiele kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boryss    7

Witam dzis wreśćie zobaczyłem co te byczki tak chrupią i nic niewidać żeby schudły od żołedzi a co do drzew to fakt one to uwielbiają nawet dziką róże czy tarninę oprócz ostów co wyglądaja jak kaktusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez danielooo25
      Witam wszystkich! W zeszłym roku zacząłem chodowle krów mlecznych, tylko że w zeszłym roku było lato suche bez deszczu i zebrałem mało bel sianokiszonki i zostało mi się tylko parę bel i prosiłbym o podpowiedź ponieważ mam jeszcze 2,3 letnią podsuszoną sianokiszonkę tylko że ona była zbierana z łąk torfowych i to w dosyć późnym terminie i trochę się kurzy z niej . I proszę was o podpowiedź czy dawać tą sianokiszonkę plus jakieś dodatki czy zakupić parę bel z zeszłego roku?
    • Przez barosz99
      Witam. Chciałbym zastąpić srute ze zbóż paszą pelnoporcjową 18 procent białka i pytanie jest takie czy przy pelnoporcjowce trzeba dodawać tak jak przy własnej srucie wszystkie dodatki czy sama pelnoporcjowka wystarczy i czy będzie z tego mleko ? I jaką firme polecacie która ma pasze w dobrej cenie ? Liczę na podpowiedź panowie
    • Przez Mateusz16
      Witam. Chciałbym żebyście mi coś podpowiedzieli w sprawie pasz dla bydła mlecznego, chodzi mi o pasze treściwe a wyglądają one u mnie tak:
       
      Na tonę gotowej paszy przypada:
      -150kg koncentratu BO 36%
      -5kg drożdży
      -5kg kredy pastewnej
      -60kg otrąb pszennych
      -780kg śruty zbożowej (jęczmień, pszenżyto)
       
      Daje to moim krowom w ilości 6kg/szt/dzień, przy wydajności 22l mleka i parametrach tłuszcz 4,4, białko 3,2. Czy myślicie, aby dodać coś do tej paszy czy coś usunąć? Kiedyś stosowałem śrutę rzepakową i sojową i teraz myślę żeby do tego wrócić, i dodawać ok. 50kg na 1tonę.
       
      Za wszelkie uwagi i podpowiedzi z góry dziękuję
    • Gość Mateusz2111
      Przez Gość Mateusz2111
      Witam niedługo zaczynam hodowle krów mlecznych i chciałbym dowiedzieć się jaką pasze dawać krowom ? Oczywiście kukurydze i kiszonke z żyta mam 
    • Przez zulus
      Proszę o radę mieszać pasze samemu czy kupować gotowe co się bardziej opłaca
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj