Dopłaty 2011-2013

[farmermf 80]

A zgadza się co do języka.

Co do znaczenia tej łacińskiej sentencji to lepszymi słowami tego okreslić, nie mogłeś. Trafiłeś w samo sedno. Zajrzyj czasem na czat by rozwinąć dyskusję, tu daj młodym się wykazać.

[danield28 35]

Rozumiem to doskonale ale problem jest z tym, że Ministerstwo rolnictwa nie ma planu co zrobić z całą grupą ludzi którzy wieku 50+ zbankrutują (po prędzej z głodu zdechną niż sprzedadzą ziemię sąsiadowi) a dla nich pracy nie ma... Ministerstwo szuka na razie środka jak zachęcić takich ludzi do pozbywania się ziemi na rzecz innych ale na to nie ma za bardzo kasy bo było by to jakieś wsparcie socjalne które kosztuje... Mnie też to oburza ale tego się nie da póki co zrobić a szczególnie kiedy PSL chce mieć żelazny elektorat na wsi i sprawy polityczne mają większe znaczenie...

[west 46]

Trochę pogrzebałem w statystykach KRUS i GUS i wyszła mi taka ciekawostka:

Mimo że modulacja będzie dotyczyła gospodarstw powyżej 15 ha to jest ok 15% ogółu, to jeśli chodzi o powierzchnie użytków rolnych to jest ponad połowa wszystkich użytków, czyli ok 7200000 ha przyjmując łącznie wszystkie rodzaje dopłat średnio na jeden ha 1200zł z tego potrącone 10% czyli 120złx7200000tys = 864 milionów tyle zaoszczędzi budżet.

A to są dane dotyczące wyłącznie gospodarstw indywidualnych, do tego należy dodać spółki i spółdzielnie czyli jakieś dodatkowe 2 miliony ha.

łącznie według moich szacunków budżet może zaoszczędzić dzięki tej modulacji jakieś 900 milionów, będzie na podwyżki w budżetówce i premie dla ministrów?

Myślicie że przesuną na rolnictwo... takiego wała

[farmermf 80]

west, za 900baniek to już by nie robili kur.a z siebie dziadów, w końcu bogaty kraj, dla Włoch mamy pożyczyć kilka DUŻYCH baniek, a tu za drobne będą dziadować. ;[

Nie widzę żadnych działań czy Uni czy Polski by wykończyć tych pseudo rolników, a doić prawdziwych rolników na każdym kroku to kazdy chętny.

[saszeta 164]

Zgadza się, nie wiem co za kretyn znów w nowym Prowie zapisał, że będzie niskotowarówka. Kolejne pieniądze wyrzucone w błoto. Znów dziela rolników, najpier na tych z jednym krusem, 2 krusami, do 15ha i powyżej, teraz do 22tyś i powyżej, później na tych co będą bulic co miesiąc za księgową i ci co będą się śmiali z tych większych co muszą zapier...ać 2 razy więcej by zostało tyle co tym mniejszym. Debilizm.

chyba nie mało nabrałeś na prow? Sprawiedliwość jakaś musi być. Trzeba było zostać tym małym i się śmiać.

Skoro uważasz że tobie się należało to i tym niskotowarowym też się należy. Każdy orze jak może :lol:

Edytowano Grudzień 17, 2011 przez saszeta

[Nikita_Bennet 315]

... Nikita ty tez nie cwaniakuj bo pierwszy się googlem podparłeś.

Homo homi lupus est czy jakoś tak ;>

Łaciny się nie uczyłem ale cytatów łacińskich już tak.

 

...Co do znaczenia tej łacińskiej sentencji to lepszymi słowami tego okreslić, nie mogłeś. Trafiłeś w samo sedno. ....

no to o co Ci chodzi?

 

Rozumiem to doskonale ale problem jest z tym, że Ministerstwo rolnictwa nie ma planu co zrobić z całą grupą ludzi którzy wieku 50+ zbankrutują (po prędzej z głodu zdechną niż sprzedadzą ziemię sąsiadowi) a dla nich pracy nie ma... Ministerstwo szuka na razie środka jak zachęcić takich ludzi do pozbywania się ziemi na rzecz innych ale na to nie ma za bardzo kasy bo było by to jakieś wsparcie socjalne które kosztuje...

No ale jak można tym ludziom pomóc? Nie traktujmy ich jakby byli niepotrzebni czy byli ciężarem. Owszem spora część gospodarstw to fikcja ale spora część tych małych gospodarstw przynosiła dochód swego czasu, ludzie wychowali dzieci ale pracy innej nie znajdą bo mieszkają na wsi a gdzieby nie dojeżdzali to zarobek zostanie zjedzony przez dojazdy, przeprowadzka do miasta? A kto kupi ich dom? Ja sam teraz będę wydzielał budynki z ziemi którą kupuję bo budynków nie chcę.

Państwo nie ma pomysłu co zrobić z mieszkańcami wsi bo PROW nie jest dla starszych którym brakuje parę lat do emerytury lub trzymają ziemię bo mają rentę. Mieszkańcy nie będący rolnikami też są problemem na wsi ale już problemem lokalnym bo oblegają GOPS/MOPS.

 

 

Trochę pogrzebałem w statystykach KRUS i GUS i wyszła mi taka ciekawostka:

Mimo że modulacja będzie dotyczyła gospodarstw powyżej 15 ha to jest ok 15% ogółu, to jeśli chodzi o powierzchnie użytków rolnych to jest ponad połowa wszystkich użytków, czyli ok 7200000 ha przyjmując łącznie wszystkie rodzaje dopłat średnio na jeden ha 1200zł z tego potrącone 10% czyli 120złx7200000tys = 864 milionów tyle zaoszczędzi budżet.

A to są dane dotyczące wyłącznie gospodarstw indywidualnych, do tego należy dodać spółki i spółdzielnie czyli jakieś dodatkowe 2 miliony ha.

łącznie według moich szacunków budżet może zaoszczędzić dzięki tej modulacji jakieś 900 milionów, będzie na podwyżki w budżetówce i premie dla ministrów?

Nie dla ministrów.

Poczytaj np tę dyskusję: http://twojepc.pl/b.php?id=154921 i linki w niej zawarte.

 

Poza tym nie wiem czy obserwujesz to co się dzieje w mundurówce - w tym roku z wojska odeszło więcej niż miało odejść. Premier powiedział że da podwyżki ale dla wojska i policji, zapomniał o tym że pod MSWiA podlega też więcej służb które już teraz zaczynają walczyć o to aby nie zostać pominięci w tych 300złotowych podwyżkach. Pomyśl skąd można ukręcić kasę dla wszystkich f-szy służb mundurowych?

Ogólnie idzie Euro 2012 - funkcjonariusze będą potrzebni

 

Myślicie że przesuną na rolnictwo... takiego wała

Na rolnictwo? A po co?

[farmermf 80]

chyba nie mało nabrałeś na prow? Sprawiedliwość jakaś musi być. Trzeba było zostać tym małym i się śmiać.

Skoro uważasz że tobie się należało to i tym niskotowarowym też się należy. Każdy orze jak może :lol:

A czy dla małych gospodarstw ktoś bronił startowac do prowu? Ja musiałem wywalić kupę kasy, kupic maszynę i czekać w przerażeniu czy mi z wrócą czy bankrut. A taki z 4 ESU dostaje co roku po 5 tysia i nic nie musi kupic , ani wykazać gdzie poszła kasa.I jeszcze taki księgowości nie będzie musiał prowadzić, bo on se nie poradzi, a co mnie to, jak po dopłaty to wiedzą jak wypełnić wniosek.

Jak dawać to wszystkim, jak rżnąć to tez wszystkich.

Edytowano Grudzień 17, 2011 przez farmermf

[jaro 166]

"A czy dla małych gospodarstw ktoś bronił startowac do prowu"-jak tak piszesz to przypominają mi się stare dobre czasy a dokładniej DDR-raj na ziemi z którego każdy próbował nawiać do RFN-u i każdy ale to każdy miał na to szanse.Potrzeba było tylko spełnić dwa warunki-po pierwsze ukończone 80 lat a po drugie zgoda obojga rodziców .

Podobnie było z PROW-em jak myślisz ilu małych rolników kwalifikowało się do tego programu i dysponowało odpowiednią kasą i (lub) wymaganą zdolnoscią kredytową ?

[west 46]

Nikita czyli według Ciebie takie skubanie tych którzy uczciwie tyrają, powiększają swoje gospodarstwa bo przecież te kilkadziesiąt ha nie spadło im z nieba jest ok.

Dając marne grosze tym małym gospodarstwom aby je na siłe utrzymać do niczego nie prowadzi to jest okłamywanie ludzi, natomiast ciągłe dręczenie najzdrowszej grupy gospodarstw w przedziale 15-300ha może przynieść tylko negatywne skutki nie tylko dla nich ale i całej gospodarki.

 

I ostatnia uwaga dlaczego na forum rolniczym mam się przejmować problemami mundurowych czy nauczycieli czy oni się przejmują rolnictwem?

Każdy walczy o swoje interesy, nie ja im obiecałem podwyżki, zresztą mam dwóch wójków byłych wojskowych którzy w wieku 45 lat przeszli na emerytury i teraz mają prawie po 2,5 tys emerytury i jeszcze dorabiają jeden jest w ZUS ochroniarzem drugi w prywatnej firmie nadzoruje kontrole wewnętrzną, natomiast kuzyn który jest chorążym i bywa na misjach dostaje na rękę średnio 3,5tys, brakuje mu jeszcze 4 lata i niedługo też zasili grono emerytów

[jaro 166]

"gospodarstwa bo przecież te kilkadziesiąt ha nie spadło im z nieba jest ok."pozwolisz drogi kol.west że wsadzę teraz kij w mrowisko ?-owszem jest spora grupa którym spadły te ha z nieba-reforma rolna to się nazywało i dzięki takiej reformie mojemu dziadkowi z 78 ha została niecała połowa a rodzinę mamy z posiadaczy prawie 300 ha przerobiono na nędzarzy-co Ty na to ?

[farmermf 80]

@jaro gówno prawda, jak ktoś chciał sie rozwijac to się rozwijał, a jak ktoś chciał wegetować to wegetował, a dzisiejsze reformy tylko ich wspomagają.

Jak wiesz w ostatnim naborze na róznicowanie kase dostaną ci małorolni. Jakoś zdolności kredytowe się znalazły?

[Nikita_Bennet 315]

Nikita czyli według Ciebie takie skubanie tych którzy uczciwie tyrają, powiększają swoje gospodarstwa bo przecież te kilkadziesiąt ha nie spadło im z nieba jest ok. Dając marne grosze tym małym gospodarstwom aby je na siłe utrzymać do niczego nie prowadzi to jest okłamywanie ludzi, natomiast ciągłe dręczenie najzdrowszej grupy gospodarstw w przedziale 15-300ha może przynieść tylko negatywne skutki nie tylko dla nich ale i całej gospodarki.

Tylko pamiętaj że te małe gospodarstwa kiedyś przynosiły zyski - Ci ludzie zostaliby bez niczego. Państwo by ich okradło/okłamało/wyzyskało. Taki ma być obraz państwa? Tak mają postrzegać je ludzie młodzi - nie warto nic robić bo państwo i tak Cię okradnie?

Mnie nauczono innego - płać podatki, płać ale i wymagaj (no i większych problemów z załatwieniem wyrówania drogi czy naprawą jakiegoś przepustu nie miałem w urzędach). Płacę podatek ale i wymagam choć często urzędnikom jest to nie na rękę.

Poza tym spora część tych ludzi przez ileś lat płaciła KRUS, potem ZUS i KRUS jednocześnie jak pracowali dodatkowo i teraz KRUS. Co zrobisz z ich składkami?

Ja Ciebie doskonale rozumiem - mnie też wkurzali taksiarze spod warszawy którzy kupili 2-3 ha w warmińsko-mazurskim i składali razem ze mną wniosek na pierwsze rozdanie MR. Oni dostali kasą za free mimo że z rolnictwem wiele wspólnego nie mają.

Też mnie wkurza że pół sąsiedniej wsi rozpisało gospodarstwa tak aby na każdego członka rodziny przypadło parę groszy z GOPSu.

 

I ostatnia uwaga dlaczego na forum rolniczym mam się przejmować problemami mundurowych czy nauczycieli czy oni się przejmują rolnictwem?

hmm. Powiedzmy że ja się interesuję

Raczej chodziło mi nie o przejmowanie się innymi grupami społecznymi ale o to że rząd ma pewne wydatki na które nie przewidział kasy (podwyżki mundurowych).

[jaro 166]

W produkcji roślinnej to może masz i rację ale sam pamiętam jakie były wymogi przy bydełku-więc nie jest to gówno prawda.Co do rozwijania się -przyjedź do mnie i spróbuj kupić choć jeden hektar .

[west 46]

To teraz w imie sprawiedliwości dziejowej chcesz się zemścić i dokopać tym większym?

Jak czujesz się pokrzywdzony to możesz wystąpić do państwa o zwrot zagrabionego majątku nie ja Ci go odebrałem więc te żale nie kieruj pod moim adresem, to co posiadam to efekt pracy kilku pokoleń. Mój dziadek też był gnębiony najpierw przez okupanta obowiązkowe dostawy, spalone gospodarstwo za komuny też kontygenty, prześladowania za przynależność do Batalionów Chłopskich itp.

I teraz mam być jeszcze ja gnębiony w wolnej Polsce że mam większe gospodarstwo niż średnia krajowa chyba sobie jaja robisz.

A co do skorzystania przez kilkuhektarowców z PROW to niby co mieli sobie kupić? 200 konny ciągnik? nową przyczepę?

Na małe gospodarstwa sprzętu wydajnego używanego jest od groma.

[gucik131 28]

kolego farmerfm a powiedz skąd się zrobiłeś takim wielkoobszarowym gospodarstwem bo nie chcę cie tu oskarżać ani nic z tych rzeczy ale chyba za uczciwe pieniądze to żaden tego nie kupił tylko przez wtyki lub upadek pgr-ów w których pracował wuj dziadek, lub inny oczywiście nie wszyscy ale tak często jest i jak już mówiłem w żaden sposób nikogo nie oskarżam a to co myślę mogę powiedzieć. prawdom jest to,że sporo osób nie inwestuje tych nisko towarówek tylko kasę rozwali. ale są tacy co chcą inwestować a nie mają jak w mojej okolicy gospodarstwa są bardzo rozdrobnione bo takie było przez ustrój nie było pgr tylko małe gospodarki to i teraz są małe nie było jak ich za grosze kupić to nikt nie kupił. i nie powinno być tak że mniejszy ma mieć jakieś fory ale niech też nie będzie w takiej pogardzie bo też chce żyć i pracować ma też rodzinę i chce aby jego dzieci chodziły na studia. odnośnie PROW to chyba małe gospodarstwo nie ma szans dostania dofinansowania bo się liczą punkty, czyż nie ??? a składki z krusu powinny być np do hektara mało ha mała składka i mała emerytura dużo ha duża składka duża emerytura żadnych przedziałów 5, 15 czy 50 ha. i żeby nie było nie bylo oprócz dopłat bezpośrednich żadnych dotacji nie biorę, gdyż mam za dużo esu na nisko towarówkę a za mało na dofinansowanie.

[jaro 166]

To teraz w imie sprawiedliwości dziejowej chcesz się zemścić i dokopać tym większym?

Jak czujesz się pokrzywdzony to możesz wystąpić do państwa o zwrot zagrabionego majątku nie ja Ci go odebrałem więc te żale nie kieruj pod moim adresem, to co posiadam to efekt pracy kilku pokoleń. Mój dziadek też był gnębiony najpierw przez okupanta obowiązkowe dostawy, spalone gospodarstwo za komuny też kontygenty, prześladowania za przynależność do Batalionów Chłopskich itp.

I teraz mam być jeszcze ja gnębiony w wolnej Polsce że mam większe gospodarstwo niż średnia krajowa chyba sobie jaja robisz.

A co do skorzystania przez kilkuhektarowców z PROW to niby co mieli sobie kupić? 200 konny ciągnik? nową przyczepę?

Na małe gospodarstwa sprzętu wydajnego używanego jest od groma.

 

@west-a kto Ci powiedział że mam jakieś małe (co prawda nie wiem co uważasz za małe) gospodarstwo ?-z dzierżawami mam ciut ponad 60 ha.

Dalej-nie czuję się pokrzywdzony-zauważyłeś gdzieś że coś takiego napisałem (pisać o czymś a ronić krokodyle łzy to chyba dwie różne sprawy ?) ?-i gdzie to niby pisałem żeby Ciebie (dużego gospodarza) gnębić ?

[Darekpol 13]

Problem polega na tym, że : gospodarstwa poniżej 15 ha mają już dość trudną sytuację (chyba, że mają dużą produkcję zwierzęcą np kilka kurników) i raczej trudno będzie się im rozwijać.. np dokupując ziemię po 40 tys/ha.

Gospodarstwa 15 - 40 ha mający jeszcze szanse na rozwój, aby w przyszłości przetrwać teraz najbardziej będą pokrzywdzone bo są uważane jako gospodarstwa wielkotowarowe?

Co do gospodarstw powyżej 100 ha to nie ukrywajmy, że zbankrutować przez to nie zbankrutują, ale i tak nie znaczy, że trzeba im należne dopłaty zabrać.

Ogólnie jak kilka osób wspominało wcześniej, denerwują nas cwaniaczki co mają ziemię i tylko z dopłat żyją a ziemia jest wydzierżawiona, lecz nikt tego raczej nie zmieni, bo Ci którzy mogliby to zmienić najczęściej są posiadaczami niemałych areałów.

[farmermf 80]

kolego farmerfm a powiedz skąd się zrobiłeś takim wielkoobszarowym gospodarstwem bo nie chcę cie tu oskarżać ani nic z tych rzeczy ale chyba za uczciwe pieniądze to żaden tego nie kupił tylko przez wtyki lub upadek pgr-ów w których pracował wuj dziadek, lub inny oczywiście nie wszyscy ale tak często jest i jak już mówiłem w żaden sposób nikogo nie oskarżam a to co myślę mogę powiedzieć. prawdom jest to,że sporo osób nie inwestuje tych nisko towarówek tylko kasę rozwali. ale są tacy co chcą inwestować a nie mają jak w mojej okolicy gospodarstwa są bardzo rozdrobnione bo takie było przez ustrój nie było pgr tylko małe gospodarki to i teraz są małe nie było jak ich za grosze kupić to nikt nie kupił. i nie powinno być tak że mniejszy ma mieć jakieś fory ale niech też nie będzie w takiej pogardzie bo też chce żyć i pracować ma też rodzinę i chce aby jego dzieci chodziły na studia. odnośnie PROW to chyba małe gospodarstwo nie ma szans dostania dofinansowania bo się liczą punkty, czyż nie ??? a składki z krusu powinny być np do hektara mało ha mała składka i mała emerytura dużo ha duża składka duża emerytura żadnych przedziałów 5, 15 czy 50 ha. i żeby nie było nie bylo oprócz dopłat bezpośrednich żadnych dotacji nie biorę, gdyż mam za dużo esu na nisko towarówkę a za mało na dofinansowanie.

wcale nie jestem obszarowcem. Prowadzę gospodarstwo od 10 lat. Ni 1ha nie mam po pgrze. To co było od pokoleń i to co dokupuje co roku. Co do gruntów po pgrach to znam temat, i żaden w jasnych okolicznościach nie zmienił właściciela. Nie chodzi mi by wytępić małe gospodarstwa wszystkie , a jedynie szarą strefę. Po co dotowac tych co to przejadają i sie śmieja tylko , ze durny rząd rozdaje kase za darmo, a niby ma kryzys i dziurę w budżecie.

[west 46]

Masz średnie gospodarstwo i tak trzymaj, z Twoich postów wywnioskowałem że masz żal do tych co mają większe gospodarstwa niż Ty bo niby nie utrzciwie się ich dorobili np na krzywdzie Twoich przodków.

Jeśli źle to odczytałem to przepraszam, ale często się to w dyskusji z mniejszymi rolnikami przewija że jak masz kilkaset ha to koniecznie musiałeś komuś ukraść, zakombinować itp patrz post powyżej gucik131.

A tak poważnie gucik131 jeśli nie masz w swojej okolicy szans na rozwój to sprzedaj swoje gospodarstwo i kup większe np. w naszym rejonie. U nas można kupić dobre grunty już nawet do 20 tys/ha chcesz to dam ci namiar na znajomego który chce sprzedać w jednym kawałku 32ha III-IV klasy za 20tys/ha. Do tego Agencja ma w przyszłym roku wystawić do sprzedaży kolejne kilkadziesiąt ha. W jakiej cenie u was ziemia?

[jaro 166]

Jakbym miał żal to jak żyłbym z najbliższą rodziną ? -mój brat cioteczny ma ponad 1000 ha i odstawia rocznie 25 tys tucznika (a że dokupił jeszcze jedno gospodarstwo ostatnimi czasy więc będzie chyba 35-40).

Co do oferty którą złożyłeś @gucikowi to nie zdziw się że zapewne nie skorzysta-moja rodzina mieszka w mojej miejscowości od ponad pięciuset lat-raczej ciężko rozstać się wtedy...

[gucik131 28]

odnośnie przejada-czy dopłat jak najbardziej wytępić . ja mam propozycje odnośnie krus-u ja np płace krus ok 350 zł mam ok 15ha czyli wychodzi ok 23 zł na 1 ha dzielone na 3 miesiące wychodzi ok 8 zł na 1ha miesięcznie. i niech każdy płaci 8 zł miesięcznie z ha i będzie git nikt do nikogo pretensji nie powinien mieć oczywiście ja to sobie tak policzyłem ale niech np wyliczeniem będzie średnia krajowa z powierzchni i składka krus. kto m mało pola mało zapłaci kto ma dużo zapłaci więcej i wszyscy będą zadowoleni oczywiście świadczenia emerytalne niech też muszą być proporcjonalne do wpłat tylko nie wiem co z taksówkarzami zrobić aj

zawszę będę uważał, że w większości przypadków bez kombinacji się nie obeszło aby mieć taki areał. dziękuje nie skorzystam z oferty ja też tu mam przodków którzy mieszkają tu od pokoleń,poza tym ciekawe skąd bym miał taki kapitał na to, może ty sobie dokup. nie narzekam na szanse rozwoju bo nie interesuje mnie gospodarstwa 100 i więcej ha trzeba uprawiać płody bardziej opłacalne, a bardziej pracochłonne i daje się rade. mnie chodzi tylko o to że te mniejsze gospodarstwa też szanujcie bo nie wszyscy korzystają z mopsu czy gopsu i są alkoholikami są też tacy, że mają taką gospodarkę bo mieszkają w takim regionie polski, a chcą pracować i utrzymywać się z gospodarstwa z zamiłowania.

Edytowano Grudzień 17, 2011 przez gucik131

[farmermf 80]

gucik wiesz, nie skomentuję twej propozycji. A ile zapłaci ten co ma 2ha i 10 000szt swiń sprzedaje rocznie? Drobiarze, pieczarkowcy, itp? Musi byc od dochody by jak najsprawiedliwiej było i tyle.

[maniek33 35]

Gucik131 .Propozycje to możesz sobie wsadzić.... . Jak ktoś potrafi dostać dopłaty wcale się nie wysilając - jego sprawa. Jak ktoś chce zapi....lać za darmo - to też jego sprawa. Sam sobie odpowiedz kto jest mądrzejszy

[jaro 166]

Zapytaj się kto jest uczciwszy-ale wiem że ta "przypadłość" nie w cenie teraz...

@farmermf-spróbuj mieć 2 ha i 10 tys świnek...

[west 46]

Ja się cieszę że mój dziadek nie kierował się w swoim życiu sentymentem a przyszłością rodziny i sprzedał kilkanaście mórg w Goździkowie pod przysuchą i kupił kilka ha na ziemiach odzyskanych, bo teraz byłbym pewnie w podobnej sytułacji klnąc naswój los.

Nieraz potrzeba odważnych decyzji ale każdy robi jak chce to wolny kraj.

Odnośnie składki to powinna być uzależniona od dochodu bo hektar hektarowi nie równy, krok pierwszy wprowadzenie podatku dochodowego, krok drugi zróżnicowanie składek na jego podstawie, krok trzeci zróżnicowanie świadczeń i tyle w temacie

Edytowano Grudzień 17, 2011 przez west