magik503

Kupno Samochodu

Polecane posty

bartek500    17

Mam mondeo 2001r kupiłem go w 2013 przy przebiegu 160tys, był z gazem. Teraz ma 290tys, byłem u gazownika bo odcina gaz i mam do wymiany parownik bo nie trzyma ciśnienia. Pół roku temu wymieniłem pierścienie bo brał olej a po wymianie przestał. Jeździ nim żona i jej pali 8 litrów gazu. Jak ja jeżdżę to 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Przecież kupując nowy samochód nie kupujesz go na rok czy dwa tylko na parę lat i wtedy już tak nie traci na wartości . Druga sprawa ,ma się nowy samochód na gwarancji ,a przy obecnych samochodach jest to istotne .  2-3 letni  samochód z silnikiem naćpanym turbinami ,dwumasami ,pompowtryskami może być już do dość kosztownego remontu . Era niedobitego 1,9 tdi i benzyniaków odeszła do lamusa ,i dziś 200 tyś na liczniku może oznaczać koniec silnika . 

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damo    26

:>

Edytowano przez damo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Ba, dziś liczy się szpan a nie rozsądek... Znajomy kupił audi A6 C4 2.5 TDI za 16tys zł z przebiegiem 230tys km, podejrzewam że przeżyje jeszcze 3 silniki z tej  A7.... Wizualnie stan podobny do tej - żeby była 2.8 30V to już bym po nią pędził  :) https://www.autoscout24.de/angebote/audi-a6-2-6-benzin-silber-1ab2c053-f4c8-d07f-e053-e350040af804?cldtidx=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

 

 

Ba, dziś liczy się szpan a nie rozsądek... Znajomy kupił audi A6 C4 2.5 TDI za 16tys zł z przebiegiem 230tys km, podejrzewam że przeżyje jeszcze 3 silniki z tej  A7.... 

A gdzie Ty widzisz rozsadek ,jak kupuję się starego diesla ,który truje środowisko na potęgę ? Stałeś kiedy na światłach za takim TDI  lub starszym ? Miły zapach ,prawda ?  :ph34r:

Obecne silniki ,są mniej żywotne ,ponieważ muszą być mniej szkodliwe dla środowiska czyli coraz bardziej skomplikowane .   I tu akurat jest rozsadek ,by coś z tej planety dla młodszych pokoleń zostało . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Co z tego że nie dymi jak przy 300tys się rozbiega i nadrobi wszelkie zadymienia :) Nie bądź naiwna, nam "spece" z eurokołchozu nakazują zakładać dziesiątki filtrów żeby przypadkiem jakiś pyłek sadzy się nie wydostał a Chiny, Usa czy Indie kotłują na potęgę mając gdzieś wszelkie normy . To tylko 3 kraje a produkują ponad 50% co2 z paliw kopalnych a gdzie inne syfy? 

Edytowano przez pawel885

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

 

 

Co z tego że nie dymi jak przy 300tys się rozbiega i nadrobi wszelkie zadymienia 

Nie wiem co miałeś na myśli ?

 

 

Nie bądź naiwna, nam "spece" z eurokołchozu nakazują zakładać dziesiątki filtrów żeby przypadkiem jakiś pyłek sadzy się nie wydostał a Chiny, Usa czy Indie kotłują na potęgę mając gdzieś wszelkie normy . To tylko 3 kraje a produkują ponad 50% co2 z paliw kopalnych a gdzie inne syfy? 

No tak ,inni ''kotłują ''a od nas się wymaga by żyć eko ,tak jak i ta durna segregacja śmieć ,bo przecież plastik świetnie pali się w piecu .  :rolleyes:

''Spece'' z eurokołchozu  wprowadzają normy spalin tam gdzie mogą wprowadzić i ja osobiście jestem za ,ponieważ nie mogę patrzeć na czarne chmury dymu wywalające się z rur diesli .  Na plus jest też w nowych silnikach mniejsze spalanie paliwa ,czyli  w pewnym sensie rekompensuje się nam  tym mniejsza żywotność silnika.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A właśnie że spotkałam ,tyle że to była ciężarówka i identycznie dymiła .  :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plila    0

Też to zauważyłem że niektóre starsze samochody palą o wiele mniej niż nowe wynalazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Patrz na moc a nie na pojemność, stary miał z silnika 1.4 60 koni a nowy 160.... Starego cisnąłeś i żywiłeś 60 koni, w nowym jak ciśniesz żywisz 160... Superb 2.0 TSI 220 koni możesz spokojnie zejść w mieście do 8 litrów, audi A6 C5 2.7 230 koni spali 15...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wincenty5    104

Ba, dziś liczy się szpan a nie rozsądek... Znajomy kupił audi A6 C4 2.5 TDI za 16tys zł z przebiegiem 230tys km, podejrzewam że przeżyje jeszcze 3 silniki z tej  A7.... Wizualnie stan podobny do tej - żeby była 2.8 30V to już bym po nią pędził  :) https://www.autoscout24.de/angebote/audi-a6-2-6-benzin-silber-1ab2c053-f4c8-d07f-e053-e350040af804?cldtidx=1

Akurat z tym silnikiem trafił to jak kulą w płot.Ciekawe czy wałki już wymieniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Patrz na moc a nie na pojemność, stary miał z silnika 1.4 60 koni a nowy 160.... Starego cisnąłeś i żywiłeś 60 koni, w nowym jak ciśniesz żywisz 160... Superb 2.0 TSI 220 koni możesz spokojnie zejść w mieście do 8 litrów, audi A6 C5 2.7 230 koni spali 15...

Bi Turbo ma apetyt ,ale 2,8zadowoli się już 11 -12 l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4652

żywotność silników jest znacznie  krótsza i rzadko któremu  udaje   się przekroczyć 500 000   przy 380   niedawno padł mi  silnik w audi a7 3.0 bi-tdi   nawet 5 lat  nie wytrzymał a stara W 203 700 tys i  nadal żyje....

 

Ktoś ci tych bajek na dobranoc na opowiadał czy sam zmyśliłeś? Niemal codziennie mam do czynienia z crafterami 2,0 tdi 163 KM które mają po 600 tys km i bez problemu jeżdżą dalej. Kumpel nawet takiego sobie z firmy odkupił i już może z 700 ma i jeździ. Silniki przez ten czas nie mają żadnych poważnych awarii. Craftery max ciągające przyczepy dwuosiowe z ładunkiem mają po ponad 300 tys km też 2,0 i też nic się nie dzieje.

Skoro katujesz te swoje audi, że ci po 21 pali to się nie dziw, że silnik pada. 

 

Co z tego że nie dymi jak przy 300tys się rozbiega i nadrobi wszelkie zadymienia :) Nie bądź naiwna, nam "spece" z eurokołchozu nakazują zakładać dziesiątki filtrów żeby przypadkiem jakiś pyłek sadzy się nie wydostał a Chiny, Usa czy Indie kotłują na potęgę mając gdzieś wszelkie normy . To tylko 3 kraje a produkują ponad 50% co2 z paliw kopalnych a gdzie inne syfy? 

 

Co się rozbiega? Chyba twoje bajki. Rozbieganie dotyczyć może wszystkich aut z turbo. Bez różnicy czy nowe czy z lat 90 tych uznawane za wieczne. Indie Chiny cz USA mogą sobie siebie truć. Guzik mi do tego. Ale mi pasuje, że mnie w Polsce nikt nie truje. Powinni się bardziej wziąć za te wycięte dpf y. Ostatnio szedłem ulicą i stała taka bmka 5 z 10 lat mająca. 3,0 d bez dpf to jak się sztachnąłem spalinami to aż w ustach gorzko się zrobiło. Po zapachu spalin od razu poznałem, że bez dpf. Jak kogoś nie stać na prawidłową eksploatację 10 letniego bmw to niech sobie corsę w benzynie kupi.

 

A7 313 koni a rekord spalana w trasie Baganca  -Poznań przy prędkości średniej 187 km/h wynosi 21.9 l/100 ON ... ot oszczędny diesel 

 

Nie wiem czy chcesz zaszpanować swoim autem, szybkością jazdy czy głupotą? Bo piszesz te bzdury bez końca. Kto ci każe jechać ponad 300 konnym dieslem. Kup sobie takiego co ma 100 koni. Albo porównaj ten swój wynik do podobnej mocy benzyny z podobnym czasem przejazdu i średnią prędkością. Przekonasz się, że diesle jest oszczędniejszy. Bo benzyna spaliła by ze 30.

 

Podsumowując jak czytam takie wywody to mi śmiać się chce. Ludzie kupują diesle a potem płaczą, że są problemy. To po co takie auta kupujecie? Kupcie sobie w benzynie. Dzisiejsze 2 litrowe diesle mają moce takie jak pod koniec lat 90 tych miały n grupowe auta rajdowe. Każdy chce jeździć coraz szybciej coraz lepiej przyspieszać. Auta mają być coraz cichsze coraz większe, wygodniejsze a co za tym idzie cięższe.Z coraz większa liczbą bajerów pochłanianych prąd i moc silnika.

 

A to wszystko wpływa na spalanie. Dziwne jest, że wielu "znawców" tematu tego nie widzi i nie rozumie. I wypisuje jakieś bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

Co do żywotności silników ze wytrzymują to co kiedys to się nie zgodzę. Sam mam sporo samochodów i wiem jak bardzo się psuja i ile naprawiam lub znajomi mechanicy. Same zawieszenia w tej chwili w większości osobowek to tandeta albo tak robione ze jak się sworzeń w wahaczu wybije to trzeba caly wahacz kupic za 700 zl zeby cos wytrzymal. Silniki i osprzettak samo. Kiedys same turbiny smigaly po 300 tys km teraz to dociagaja do 150 tys i szrot tak samo sprzęgła kola dwumasowe itp. Często juz Male benzyniaki mające po 80 tys km maja dwumase do wymiany mimo ze auto traktowane prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mareczek_79    5

No bo to jest dodatkowy zarobek dla producenta, raz płacisz za auto a drugi raz za naprawę. Kiedyś jak się coś psuło to była to twoja wina, teraz psuje się bo jakość jest niska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4652

@Mareczek_79 to żaden zarobek producent projektuje auto tak by dać atrakcyjną cenę i by wytrzymało u pierwszego właściciela. Nie obchodzi go czy biednemu Polakowi, które ma aspiracje motoryzacyjne większe niż budżet stare auto z nieznanym przebiegiem będzie się psuło.

@Mikruss Zawieszenia nie są tandetą a odpowiedzią na wymagania kierowców. Jak by ci łożyli do dzisiejszego auta zawieszenie rodem z passata b3, gdzie było nie zniszczalne na 14 calowych kołach z oponami na profilu 65 to byś powiedział, że to się prowadzi jak furmanka.

Z drugiej strony te zawieszenia sa projektowane do określonych przebiegów. Producenci mniej więcej badają ile km robi pierwszy właściciel ich aut. Dostosowują więc cenę tak by wśród ogromnej konkurencji ich model nie odstawał cenowo. A to zawsze wiąże się z jakaś jakością. Do tego dochodzi cięcie kosztów produkcji, gdzie np rozbieralny wahacz z wymiennym sworzniem drożej wychodzi niż cały.

No i jest jeszcze druga strona medalu. Ludzie kupujący auta używane często porywają się na auta które są droższe w utrzymaniu. Ojciec ma jettę 2,0 tdi i 220 tys km przebiegu. Zero problemów i chodzi jak zegarek. Przebieg oczywiście 100 % pewny kupił ją jak miała 77 tys. Zero problemów. Nie dawno wymienione gumowe uchwyty tylne przednich wahaczy po nie całe 50 zł sztuka w zaprzyjaźnionym sklepie. Pierwszy raz od nowości. Jeden łącznik stabilizatora acz kolwiek nie pierwszy. I trzeba wymienić gumy stabilizatora mocujące go do karoserii. Też pierwszy raz od nowości. Całe problemy z jettą po ponad 140 tys km. 700 zł może będzie kosztowało wszystko. Ja wiem, że dla niektórych taka jetta to g. Ale potem nie ma co płakać, że wahacze do bmki czy audi kosztują. Chce się prestiżu to się płaci za części.

PS z mojej obserwacji wynika, że łączniki stabilizatora są nie przemyślane. Górny sworzeń jest zbyt mocno wychylony w normalnej pozycji koła. Dlatego łączniki siadają nie z powodu wybicia. A rozerwania gumowej uszczelki.O sobie nie pisze bo jeżdżę dość mało. Ale ojciec robi po 40 tys km rocznie. Zawsze używanymi samochodami. Ale z niskim przebiegiem a nie dziadami kupionymi okazyjnie. Do lat 90 tych i pierwszego tdi nie wymieniał w żadnym turbo, pompo wtrysku czy innych poważnych cześć. Raz w pasacie była dwumasa przy 310 tys. A sprzedaje właśnie gdzieś taj po 300 tys km. I nie są to jeszcze złomy, które tylko patrzeć jak się rozpadną.

Edytowano przez hubertuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mareczek_79    5

Tak jak napisałeś, auta produkuje się w taki sposób żeby zaoferować jak najlepszą cenę. Idzie za tym obniżenie jakości, dzięki różnym kredytom, leasingom i innym opcjom finansowania na zachodzie wymienia się auto już co kilka lat na nowe. I to jest taka spirala, wiadomo że te auta nie idą do złomowania tylko trafiają za pośrednictwem różnego rodzaju handlarzy na takie rynki jak nasz. No i masz potem niby nowe auto które coraz częściej będzie się psuło. A na sprzedaży części zamiennych zarabia producent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belicoff    5

To prawda. Najbezpieczniej jest zmieniać samochód co 2-3 lata, bo przez ten czas raczej nic nie powinno się nam zepsuć. Warunkiem oczywistym jest odpowiednia eksploatacja. Regularna wymiana filtrów i olejów już potrafi działać cuda. Problemem w naszym kraju jest brak pieniędzy na nowe samochody. Głównie jest to widoczne wśród młodzieży, która musi jeździć starymi samochodami, których sprawność jest pod wielkim znakiem zapytania. Niestety taki przeciętny Kowalski, który zarabia 2500zł uzbiera na przeciętny samochód z salonu za jakieś 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4652

Po pierwsze to, że zarabia na częściach producent jest mocno naciąganą teorią. Bo cześć do używanego auta rzadko kto kupuje w aso. Przeważnie są to zamienniki często nie mające żadnej licencji producenta z których sprzedaży producent nic nie ma.

Po drugie jak pisałem wielu kupuje dziady bo są w cenie dobrze utrzymanych aut ale niższych klas. Bo w naszym społeczeństwie wciąż wielu liczy na to, że dojechany dziad wyższej klasy będzie budził zazdrość i szacunek w społeczeństwie bardziej niż auto niższej klasy zadbane z pewną historią.

No i trzecie serwis i kultura techniczna przy eksploatacji. nawet kupując nowe auto można je szybko wykończyć zaniedbując serwis lub nie prawidłowo eksploatując. Jak mówiłem znam dozo ludzi kupujących używane auta i jeżdżących nimi bardzo długo i bez problemów. W tym tak mam mój ojciec. A znam ludzi co co raz na jakaś minę wlezie. Bo albo dziada se kupi bo był tańszy niż podobne albo na serwisie oszczędza albo jeździ jak wariat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Paweł8484
      Witam, Mam problem z ładowarką teleskopową manitou mt1135 rozrusznik kręci ale maszyna nie chce odpalić tak jak by była jakaś blokada. Wyświetla się czerwony trójkąt z wykrzyknikiem. Może ktoś coś wie coś na ten temat

    • Przez Filip98
      Witam serdecznie,  poszukuje kompletną kabinę do kramera 612slx,  czy wiecie może gdzie udało by mi się kupić? Pozdrawiam serdecznie 
    • Przez Nikkallo
      Co w obecnych czasach jest lepszą opcją? Najem długoterminowy auta czy jednak jego zakup? Mam obecnie dylemat, chcę kupić samochod. Mam 100 tysięcy gotówki (mam świadomość, ze przy obecnych cenach samochodów nie kupię niczego naprawdę konkretnego).
      Obawiam się, że już przy wyjeździe z salonu auto sporo straci na wartości. I po kilku latach eksploatacji będzie warte 50% tego co zapłaciłem.
      Jakieś opinie?
    • Przez kubakuba678
      Witam mam pytanie czy pamięta ktoś jakie był ceny ciągników kombajnów maszyn rolniczych w latach 90? Pytam z ciekawości możne porównać cenę do dzisiejszej. Jak ktoś pamięta niech podaje oczywiście nowego wtedy sprzętu
    • Przez Mattti
      Witajcie! Jaki według was powinien być samochód rolnika? Co preferujecie? Pickup, terenówka, czy jakiś dostawczy? Diesel czy benzyna? Mi osobiście podoba się Suzuki Samurai- wszędzie dojedziesz, i zawsze coś na pakę wrzucisz Coś takiego: http://otomoto.pl/suzuki-samurai-off-road-C24269089.html Co waszym zdaniem jest warte uwagi?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj