baranek

Opłacalność produkcji mleka

Polecane posty

baranek    3

Mam sporo znajomych zajmujących się produkcją mleka.Z tego co mi mówią i co widać gołym okiem to ci, którzy mają duże stada 20-40 krów gorzej narzekają na opłacalność niż ci co mają 10-15 krów.Ci wieksi gospodarze mają same hf, a ci mniejsi mieszańce z simentalami z bydłem norweskim ogólnie mieszane krowy.

Jak myślicie opłaca sie produkować mleko w stadzie ok 10 szt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indiana    32

Zasada jest taka, ze im wiecej masz tym wiecej na czysto Ci zostaje. Czyli lepiej jest jesli na twoje utrzymanie pracuje 40krow niz 10. Jak sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel20    49

Większa ilość krów potrzeba więcej wydajniejszego sprzętu do obsługi stada, czy produkcji paszy a to jak wiadomo kapitałochłonne, wiec moze przez to narzeka się na gorsza opłacalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisek9403    1

moim zdaniem jeżeli jest dobrze zmechanizowana produkcja to mogę mieć większe koszty, niektórzy prze 10 krowach pracują tyle co niektórzy przy 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisek9403    1

moim zdaniem jeżeli jest dobrze zmechanizowana produkcja to mogę zgodzić się na większe koszty, niektórzy przy

10 krowach pracują tyle co niektórzy przy 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

Nie koniecznie. Moi rodzice mają 12-13 krów, nikt im nie dokłada, nie mają emeryta w domu, mają za to 5 dzieci (do niedawna 3 na studiach, a 2 w podstawówce). Wszystko to kwestia wydajności. Sąsiad ma 19-20 krów i oddał dokładnie tyle samo mleka, co 12 krów moich rodziców. 7-8 sztuk więcej, to więcej sianokiszonki, kukurydzy, słomy (treściwego niekoniecznie) Więcej pracy przy obsłudze, etc.Dodatkowo sąsiad ma niższą cenę średnio o 10-20gr na litrze (myślenie jak za komuny, taka mleczarnia, że można kierowcy dać w łapę jak bierze próby i dalej można doić krowy z zapaleniem bez leczenia).

 

Z 10 dobrych sztuk (powiedzmy 8tys od krowy rocznie )dałoby rade wyżyć, tyle,że wszytko zależy od tego jakie masz wydatki. Ale umówmy się,że takie stado, to raczej mikro skala. Rodzice doją 12 krów w 1h (dojarka konwiowa) w tym czasie ktoś na hali wydoi 50, albo 100. Wywożenie obornika taczką zajmuje dziennie około 1h, a tymczasem w oborze na 100 sztuk traktor +zgarniacz(nawet poczciwa c-330) posprząta w 20minut. Skala niekoniecznie pociąga za sobą duże nakłady finansowe(budynki kosztują więcej-bo większe). To, że obora na 100 sztuk kosztuje np 1mln zł nie znaczy, że jest droższa od 10-stanowiskowej. Liczy się koszt 1 stanowiska, który paradoksalnie może być wyższy w mniejszej oborze.

Edytowano przez ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ChiquitaB    749

a ja myślę że teraz i przez kolejnych kilka lat jest i będzie najlepszy czas na inwestycje w tym sektorze ponieważ ceny raczej każdego zadowalają i pozwalają na zainwestowanie w nowoczesne budynki i maszyny do obsługi. dzisiaj czytałem że limity mają znieść dopiero prawdopodobnie w 2016 ale nie szybciej. Na mleko tak jak na kukurydzę co roku zwiększa się zapotrzebowanie tylko u nas UE trochę to blokuję bo z tego co czytałem to w USA bądź daleki wschód produkcja zwiększyła się prawie o 10% więc jest to sporo a w UE chyba tylko niecałe 2%. ale jak ktoś chce zarobić to tu jest dobry punkt zaczepienia teraz. Wiadomo jak ktoś nie ma pojęcia o gospodarzeniu albo robi to bo tak dziadek xx lat temu robił to teraz dużo nie zyska i będzie narzekał a dużo jeszcze takich ludzi jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baranek    3

Założyłem ten temat z myślą rozpoczęcia produkcji mleka.Co wy na to..

Posiadam budynek na ok 12 krów [uwięziowo], krowy stały by na matach, a z tyłu metalowe ruszta, czyli szambo i wszystko bylo by na zasadzie gnojowicy, automatycznie odchodzi usówanie obornika i jego skladowanie.Pola mam 5 ha, z możliwością dzierżawy co najmniej drugie tyle.Chęci są...ale czy jest to perspektywiczne...sam nie wiem...Co wy na to...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

@baranek- osobiście spróbował bym. Jeśli będziesz podchodził do tematu poważnie, tj dobry materiał hodowlany, zbilansowane żywienie, odpowiednia opieka, powinieneś wyjść na swoje. Takie jest moje zdanie. Przy tym areale to raczej bez zboża. Mogę polecić Ci rotację z której moim zdaniem wyciśniesz maksymalną ilość dobrej jakości paszy. W zeszłym roku zrobiliśmy eksperyment(czytałem o tym kiedyś- jest to stara sprawdzona metoda- tzw frost seeding- czyli siew na mróz) Po kiszonce z kukurydzy wysiewasz żyto lub lepiej pszenżyto. Na przełomie marca i kwietnia(jak jeszcze ziemia jest zamarznięta) wsiewasz w to zborze siewnikiem do nawozu, lub ręcznie około 10-12kg koniczyny czerwonej na ha. pszenżyto/żyto kosisz na kiszonkę, jak zaczyna dostawać kłosów (wyczuwalne ale nie widoczne)i robisz kiszonkę (wysoka zawartość energii- czytałem opracowanie, gdzie zawartość energii była porównywalna do kiszonki z kukurydzy). Jeśli pogoda dopisze, zbierzesz jeszcze tego roku 2 porządne pokosy koniczyny(najlepiej na kiszonkę). Sprawdziliśmy, wyszło naprawdę super. kolejne 2 lata uprawiasz koniczynę. W 4 roku niszczysz ją i siejesz kukurydzę. Kukurydzę powtarzasz kolejny rok, lub 2 i znowu wracasz do koniczyny.

 

Mając 6 ha w każdym roku masz: 1ha pszenżyta z wsiewką, 2ha koniczyny w pełnym użytkowaniu i 3ha kukurydzy na kiszonkę. Oczywiście zboże do kupienia, ale to zawsze można kupić,a o dobrą kiszonkę jest dużo trudniej. Zalety koniczyny to duży plon białka( mniejsza zawartość białka niż w lucernie za to z dużo większą strawnością- wychodzi porównywalnie) Poza tym koniczyna to chyba jeden z najlepszych przedplonów, po 3 latach masz bardzo dużo resztek pożniwnych i biomasy o darmowym azocie nie wspominając.

 

To tyle ode mnie, zrobisz jak zechcesz, powodzenia:)

Edytowano przez ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W obecnej chwili, przynajmniej dla mnie, mało opłacalne jest robienie własnej śruty, wolę kupić.

 

 

@ppp dobrze prawisz, jednak pszenżyto nie odda takiego plonu jak żyto na kiszonkę. Zwartość składników w kiszonkach z tych zbóż nie jest najgorsza, ale do kukurydzy to sporo brakuje, zresztą sprawdzę sobie to jutro dokładnie w nowych normach.

Nie spotkałem się aby wsiewać w tak wczesnym terminie kończynę, jednak obawiam się że podczas zbioru żyta słabo ukorzeniona kończyna może zostać po prostu uszkodzona i na polu będą place bez zielonki, jednak dla pewności to trzeba by takie doświadczenie samemu przeprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

Powiem Ci, że miejscami nierówno powschodziła, ale mamy dla porównania koniczynę sąsiada, który siał wiosną, w mieszankę zbożową. U nas koniczyna miała już z 50-60cm a u niego z 5cm. Nierówne wschody to wina mokrej jesieni, z tym, że okazało się, że ziarno przeleżało i zaczęło kiełkować:) Wiosną łan powinien być równy. Jeśli ktoś ma mało ziemi i chce wycisnąć maksymalną ilość paszy, to jest dobry sposób. Osobiście spróbował bym jeszcze podsiać w tą koniczynę trochę trawy (powiedzmy w kwietniu). A co do wartości kiszonki z pszenżyta- to porównanie z kukurydzą jest z amerykańskich badań...może się mylą, sam nie wiem, w każdym razie zboże zebrane w fazie przed kłoszeniem ma znacznie większą zawartość energii niż takie które się wykłosiło (podobnie jak z trawą). A co do uszkodzeń podczas zbioru pszenżyta/żyta na kiszonkę, to nic takiego nie zauważyliśmy. Nierówne place były tylko tam gdzie jesienią stała woda. Nie bylem w domu podczas zbioru kiszonki z pszenżyta, ale z tego co wiem, to koniczyna była niewielka w tym momencie, ale już bardzo dobrze ukorzeniona. Była osłonięta od słońca przez wyższe pszenżyto więc początkowy rozwój był wolniejszy. Tego roku zebrane były 2 porządne pokosy koniczyny. Kolejnym plusem zimowego siewu jest to, że w tej koniczynie było bardzo mało chwastów- bez oprysku.

Edytowano przez ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vodz    330

Rozumiem, też nie mogłem się doczekać :) Pewnie w poniedziałek a góra we wtorek będziesz miał kasę na koncie więc zobaczysz sam. Poza tym moim zdaniem Sierpc i Piątnica są najlepszymi mleczarniami w Polsce pod względem ceny i tym jak ta cena się utrzymuje. A mam takie pytanie, ile płaciłeś wpisowego? Bo coś mi się kojarzy że mieli podnieść opłatę no i trzeba za jeden udział zapłacić od razu, chyba koło 2,5 tysiąca, już dokładnie nie pamiętam.

Tak podnieśli z 3,4 tys (chyba) na 4 tys, ale to z mleka można spłacić a jest jeszcze 500 zl które trzeba wpłacić od razu. Gdybym sie od razu w sierpniu przeniósł to bym placil 3,4 ale ze po nowym roku to juz jest 4.

No ja w styczniu mialem 16 odbiorow:p

Czy bedzie 1,6 czy nie i tak będę mial 0,4-0,5zl wiecej niż w poprzedniej mleczarni(rotr) plus te wszystkie premie świąteczne no i najwazniejsze stabilna cena bo nawet w kryzysie dobrze płacą na tle innych.

Edytowano przez vodz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loik92    37

To jak ja w 2015 roku się zapisywalem to było chyba 2610, ale wpisowe wzrosło juz w 2016 roku z 50 do 500. No rotr a Sierpc to jak Ursus a fendt :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marju12    44

cena chyba nie dojdzie do 1,60 hmm .....byle nie poszla w druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Miszczu chyba raczej nie powinno cię to obchodzic gdyż nie interesuje cię cena nizsza niż 1,6zl chyba prócz osób na tym forum powiadomiles o swoich warunkach mleczarnie gdzie odstawiasz mleko wyprodukowane po najniższych kosztach w kraju gdzie rownac mogą się z tobą jedynie wedrowni pasterze z mongolskich stepów

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol1905    63

Dokładnie tak, co on teraz robi z tymi pieniędzmi ? Chyba wino z tymi swoimi kolegami to teraz często. Z drugiej strony kto te krowy dogląda, skoro ciągle libacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PATr    409

Same się pasą w śniegu po 60 gr za litr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loik92    37

A Ty gdzie wczesniej oddawałeś mleko?

Taki nasz lokalny pośrednik, cena podobna jak w rotr, wymagania też ( :D

 

cena chyba nie dojdzie do 1,60 hmm .....byle nie poszla w druga strone

wszystko zalezy od parametrów, jak masz białko 3,6-3,8 to myślę że się złapiesz. Zresztą zobaczymy wszystko na fakturach :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marju12    44

Miszczu chyba raczej nie powinno cię to obchodzic gdyż nie interesuje cię cena nizsza niż 1,6zl chyba prócz osób na tym forum powiadomiles o swoich warunkach mleczarnie gdzie odstawiasz mleko wyprodukowane po najniższych kosztach w kraju gdzie rownac mogą się z tobą jedynie wedrowni pasterze z mongolskich stepów

 

no coz panowie nie bede ukrywal ze lubie zarabiac duzo i jak sie czlowiek przyzwyczai to zarabianie ponizej pewnej kwoty mnie nie interesuje.

 

dzieki temu ze mam male koszty zostaje wiecej  to chyba nie tak ciezko zrozumiec choc jak widac niektorym ciezko.......Panowie czasami trzeba pomyslec zanim sie cos napisze.

 

JA ZAWSZE POWTARZAM NIE WAZNE ILE WYPRODUKUJESZ MLEKA WAZNE ILE MASZ NA KONCU P O ODBICIU KOSZTOW........prosta zasada

Edytowano przez marju12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol1905    63

Ty chyba nie wiesz co piszesz. Jakie miasto ? Większość ucieka ze wsi, chociaż rodzice mają spore gospodarstwa mleczne i wolą mieć 2000 netto w mieście niż za mleko powiedzmy 10000(pomijam koszty). Liczą się też inne aspekty, które są znacznie ważniejsze dla młodych dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna.  Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez DanielFarmer
      Jakie są u was ceny mleka? Jak płacą poszczególne mleczarnie? Podawajcie ceny i parametry w swoich regionach. Uważacie, że nadchodzący rok 2024 będzie dla nas lepszy czy gorszy?
       
      Czas zacząć narzekania w nowym temacie 🙂
    • Przez Bartek933
      Ceny nawozów utrzymują się nadal na bardzo wysokim poziomie. Cena i dostępność nawozu sprawia trudności z zaplanowaniem zakupów. Ciężko przewidzieć czy ceny będą spadać czy nieoczekiwanie będziemy obserwować ich wzrost
       
      Jak myślicie? czy ceny będą spadać? jaki nawóz najlepiej kupić? 
      Proszę o podawanie cen, miejsca zakupu i wolumenu ton dla której sprzedający zaoferował tą cenę 
      Temat jest kontynuacją: 
       
    • Przez Neveragain
      Jakie będą ceny kukurydzy mokrej i suchej w sezonie 2024? W jakich cenach sprzedajecie kukurydzę w Waszych regionach? Z tego co pisaliście w poprzednim temacie o notowaniach kukurydzy, ceny rosną.
    • Przez yacenty
      Jakie są ceny rzepaku w sezonie 2023? Jaka może być cena rzepaku po żniwach 2023? Jaka jest opłacalność produkcji rzepaku? Zapraszamy do dyksuji.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj