rolstudent

BVD/MD, - choroba zakaźna bydła

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
padalec    15

Dopóki hodowla bydła opierała się na rodzimych rasach było ok. Zachcialo się ludziom 'lepszych" niemieckich czy "tańszych" czeskich krówek, czy "rewelacyjnych " cielaków na opas z Litwy, Slowacji, Włoch i diabli wiedzą gdzie jeszcze skąd , to i mamy przekrój chorób z całego świata. O wielu chorobach jeszcze 20 lat temu czytało się tylko w podręcznikach dla weterynarzy, teraz mamy to w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Gorączki Q nie robiłem bo lekarz mówił ze to za powazna choroba na te objawy ale chyba przestane go słuchać bo nic nie pomaga

 

Co on za głupoty gada. IBR i gorączka Q pomimo innych patogenów działają immunosupresyjnie.Stąd zapalenia dróg oddechowych wikłanych bakteryjnie np. M.haemolytica czy nawet drożdżaki (wypływy z nosa) no i  trudne do wyleczenia zapalenia wymienia. Objawem najbardziej "zauważalnym" w obu przypadkach są ronienia i czasami problemy z zacieleniami. Także nie wiem co tu nie pasuje. Oczywiście może to nie być to ale zbadanie jednej sztuki to 20 zł. Czy to aż tak dużo za możliwość ustalenie i pozbycia się problemu?? Do badania pobrać krew od tych sztuk, które poroniły. To najlepsze sztuki do szukania przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dzwonił ze gadał z doktorem i ze jest na 90% pewien co do ktorejs z bakteri.i że w razie czego będziemy te najbardziej objawowe leczyć tym wskazanym antybiotykiem .chcial jeszcze brac wymaz z macicy no ale znow wyjdzie zabrudzony i po co to .no i jeszcze mówił ze najlepiej byloby z padlej sztuki wyciac z pluc i byłoby na 100% A tą goraczke Q to serologicznie z krwi zbadać? Zapytam o cene to jeszcze spróbujemy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Gorączka Q serologicznie najlepiej u sztuk, które roniły. Jak wspomniałem wyżej bakterie np. Pasteurella multocida, Manheimia haemolytica czy Histophulus somnus wikłają i mogą wyjść w posiewie bezpośrednim. Ale to nie będzie przyczyna, podstawa Twoich problemów. Nie na taka skalę. Poza tym te bakterie, które wymieniłem powodują zapalenia dróg oddechowych ale już nie zapalenia macicy. No może z wyjątkiem Histophilusa. Tu mogą wyjść np. Clostridium perfringens czy sordelli. Ale one z kolei nie wejdą na płuca itd. Dlatego właśnie sprawdziłbym Coxilellę (goraczka Q) to oczywiście też bakteria jednak żyje tylko w komórkach nosiciela. Ona daje wszystkie opisane przez Ciebie objawy plus "osłabienie", które daje szansę bakteriom wspomnianym na początku.

Dlatego uważam że Twój lekarz proponuje Ci leczenia pryszcza pudrem, a nie o to Ci chyba chodzi. Szukać wymienionych przeze mnie bakterii trzeba bo to one "dobijają" słabą krowę ale nigdy nie będą podstawą choroby stada. Jednej sztuki oczywiście. Stada dorosłych krów już nie.

Oczywiście gorączka Q nie jest pewnikiem i możliwe że trzeba będzie szukać dalej ale absolutnie nie można jej odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Niestety ale @rafik256 może mieć rację z tą gorączka Q. Co zresztą wcześniej Ci sugierowalem pytając się o przewlekła chorobę. Gorączka Q jest coraz częściej spotykana i diagnozowania. Mieliśmy na forum koleżankę @krówka u której te podejrzenie też się potwierdziło. Niestety koleżanka usunęła konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra dzwonie do niego będziemy badać zobaczymy ? Dzięki za porady .
Dobra dzwonie do niego będziemy badać zobaczymy ? Dzięki za porady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bercik92    2180

to że bydło kaszle to nie znaczy ze ma ibr lub bvd. :) 3 lata temu tez miałem niezla akcje i podejrzewałem ze to tez mam u siebie w stadzie cielaki mi padały na biegunke albo od tak nagle bez przyczyny "schodziły" czasami sie zdarzyło ze jakiś cielak zakaszlał coś albo na kilkanaście krów ze 2-3 miały nieterminowe ruje które mogły sie pojawić nawet po 3 miesiącach od zacielenia (ale u każdego tak sie zdarza) ale od tego czasu mam spokój...cielaki nie chorują nawet nie maja biegunki :D no ale mimo wszystko zawsze jest te podejrzenie ze jak np. krowa porzuci to moze mieć ibr lub bvd. ale jak nie zbadasz to sie nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Gorączki Q nie robiłem bo lekarz mówił ze to za powazna choroba na te objawy ale chyba przestane go słuchać bo nic nie pomaga

I jak tam masz już wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olalolaa    0

witam, szukam praktycznych informacji o szczepieniach przeciwko BVD/MD. Czy obecne są dostępne w PL, jak szczepić, kiedy i jakie zwierzęta itd. Będę wdzięczna za szybkie i każde odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezuwaczka    446

Bovela raz w roku. Cielęta powyżej 3miesięcy też można. Koszt około 25-30zł/sztukę zależy od ilości dawek w butelce.

Zasada jest taka, że najpierw szukasz trwale zakażonych i eliminujesz. Bierze się krew od wszystkich i robią badanie tzw. "w akcji". Po eliminacji wystatczy szczepić wszystkie krowy, a jałówki przed zacielaniem. Osobiście robiłam jeszcze badania cielętom co pół roku, ale niestety muszą mieć ponad pół roku, żeby było to wiarygodne.
W tej chwili po 2 latach od wykrycia mam status wolny od BVD, ale szczepię dalej, bo u sąsiadów rodzą się cielęta z wadami...

Edytowano przez przezuwaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin1606    12

Mam problem z bydłem na opas cielaki kaszą był lekarz ale nie zbytnio to pomogło 2 sztuki padło a małe powtwrza się biegunka.Przypuszczam ze to BVD po czytaniu postów .Pobrałem krew i wysłałem do laboratorium czekam na wynik. Jak wyjdzie BVD czy mam odrazu szczepić czy na począdku leczyć najlepszy rezultat daje chyba marbox tak gdzieś czytałem jak ktoś miał z tym do czynienia to proszę o poradę . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bercik92    2180

z tego co słyszałem to dopiero po 3 tygodniach od wystąpienia objawów można wysyłać próbki na badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kromlek    3

czy takie smarkanie się bydła przy bvd to norma czy po 2  szczepieniu i 4tyg  powinno przejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CowBoy    0

Jaka szczepionka zaszczepić BVD bovela ( raz na rok) czy bovilis (dwa razy do roku) koszt wychodzi podobny i czy przed szczepieniem konieczne jest znalezienie i eliminacja trwalego nosiciel przecież po paru latach sam sie wyeliminuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Tylko żywa ponieważ indukuje odporność komórkową.

A szukanie osobnika PI i jego eliminacja to podstawa. Jeżeli tego nie zrobisz to nigdy nie pozbędziesz się BVD!!!

Każdy osobnik PI sieje wirusem z kazdą wydzieliną w potężnej ilości. Mając coś takiego w oborze jest pewne, że przez te lata trafi sie jakaś krowa ze spadkiem odporności (zapalenie wymienia, płuc, przegrzanie itd.) W takim momencie układ odpornościowy nie poradzi sobie z tak wielką presją wirusa. Mamy gotowy przepis na kolejnego osobnika PI i to nie jednego...

Już nie jeden szedł Twoim tokiem myślenia. Po wielu latach szczepień dalej miał problem z zapłodnieniami, ronieniami, zapaleniami i dodatkowo kilka PI w oborze. Najdłuższy cykl szczepień "w ciemno" jaki znam to 13 lat i to w dużej spółce. W końcu zgodzili się na badania i...?? I w stadzie były osobniki PI. Wnioski??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Dzien Dobry wszystkim. Niestety mam przypadki BVD w stadzie potwierdzone badaniem krwi .Przyjechalo z cielakami. Zgłębiam temat. Nie wiem czy dobrze rozumiem ale z postu o bvd wynika ze istnieje mozliwość ze sa sztuki ktore po badaniu krwi wychodza ujemne czyli jako wolne od przeciwcial a są trwale zakażone i roznosza chorobe po stadzie .? Są to sztuki zarazone miedzy 40 a 125 dniem ciazy ktore nie wyksztalcily systemu odpornosciowego i traktuja wirusa jako komorki wlasne .? Jak w takim razie wyeliminowac , wykryc takie sztuki skoro na badaniu wychodzi ze sa ujemne ? Dzieki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezuwaczka    446

Robiłam kiedyś badania pcr w celu wyłapania osobników PI. Jest to drogie badanie, ale dzieląc próbki na grupy, da się ograniczyć koszty. U mnie na szczęście nic nie wyszło, ale badałam jeszcze przez rok wszystkie cielaki urodzone w stadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A jak to jest z krowami które się zarazily od sztuk P.I. ??? One już rodzą zdrowe cielęta ??? Bo wychodzi na to że jak załóżmy wyeliminujemy sztuki PI to zostaną nam tylko te które byly zarażone od PI ale juz przechorowaly  i mają już przeciwciała i one nie powinny już zarażać bo podczas przejściowego zakażenia zwalczyly wirusa.   Jaki zatem sens szczepień ? Chyba że jak zwierzę ma spadek odporności to wtedy może być tak że nie radzi sobie z wirusem i ten osobnik staje się kolejnym P.I. ? Jak to jest ? A z kolei jak sztuka w ciąży zostaje zarażona to wirus przechodzi przez błony i wtedy mam kolejna sztukę P.I.   Jakos mi się to kupy nie trzyma . Chodzi mi o to czy ktoś przypadkiem nie nabija sobie sakwy na biedzie rolnika 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezuwaczka    446

Każda sztuka zarażona od PI, czy terenowym wirusem, przechodzi chorobę i w tym czasię zaraża. Po wyzdrowieniu choroba znika w stadzie, gdy przechoruje ostatnia sztuka. Jeśli w tym czasie któraś utrzymała ciążę, to może urodzić kolejnego PI.  Należy przez kolejne 9 mies izolować noworodki i badać wszystko, co ma zostać w stadzie. U mnie 7 lat temu krowa znowu zachorowała po wylizaniu swojego cielęcia. Szczepienie zabezpiecza przed zakażeniem wirusem terenowym. Przed zakażeniem od PI nie zabezpiecza niestety, bo wirusa jest zbyt wiele.

Edytowano przez przezuwaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Rozumiem. Czyli poprostu mamy pozbyć się sztuk P.I. i badać cielęta które się urodzą bo krowa zarażona w ciąży rodzi kolejnego P.I. . Dzięki za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez 2Reebok
      Witajcie, założyłem nowy wątek bo z tego co szukałem nie ma w pozostałych nic takiego (o ile nie przeoczyłem) 
       Mianowicie od jakiegoś czasu (ok 7dni) zauważyłem u krów w stadzie, że pojawia się taki biały śluz jak przed rują zazwyczaj jest przezroczysty ale czasem jest cały biały. Dodam, że pojawia się on u krów cielnych. Czy mam się czego obawiać ? Innych objawów niepokojących nie zauważyłem. Krówki mają apetyt nic po za tym tylko ten śluz z dróg rodnych nie to że cały czas się wydziela sporadycznie u różnych sztuk w stadzie pojawia się czasami. Mieliście podobny przypadek może.? 
    • Przez Wiesiujohny
      Witam przychodzę z zapytaniem gdzie kupić skuteczny środek na odrobaczenie krów mlecznych najlepiej jakby karencja na mleko była zerowa. Z góry dziękuję za odpowiedź 
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez Pawel0z
      Witam .Od jakiegoś czasu 3-4 mięśięcy zaczely sie pojawiac narosle małe i duże na skorze 9 byczkow i jałówce .2 z nich urosło do srednicy 9cm wiec pojechalem do weterynarza pokazalem foto tego i dal mi jakies lekarstwo na t. stosowal cos w tym stylu.Brodawki przechodzą z jendej na drugą sztukę co mam zrobić.

    • Przez hazelwideo
      Witam mam problem z moim 2 tygodniowym łatkiem. Gdy łatek się urodził było wszystko ok. problem zaczął się 2 dni po urodzeniu łatkowi zaczęły zginąć się przednie nóżki. Był wet i dal zastrzyk i kazał poczekać tydzień który właśnie minął. wet powiedział że będzie trzeba włożyć w gips. chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał już taki przypadek i czy jest to do wyleczenia ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj