wwewwe

czy próbowaliście pracować na stałe i jednocześnie prowadzić gospodarstwo ?

Polecane posty

maniek33    35

Ja zawsze biorę urlop w sierpniu i wrześniu. Jak sam nie daję rady to biorę kogoś sezonowo do pomocy - 70ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia20    16

Sama nie wiem jak to tam jest- trudna decyzja.

Ale mój znajomy ma 60-70 ha i do tego pracuje.

Tylko że ma samą pr. roślinną, w polu bardzo dużo robią mu inni(np.mój brat co roku w połowie obrania jego gospodarkę, orka, nie raz sianie, kombajn też zawsze jakiś mega wypozycza więc 2-3 dni i po zniwach)

Jest kieroonikiem w pewnej firmie więc jest plus że ma trochę łatwiej- ale każdy dzień urlopu wykorzystuje na pracę na roli, wolna chwila po południu też często gospodarka.

Ale jak widać można :)

 

Więc jak miałbys parcę blisko to czemu by nie.

Tylko pytanie czy w razie żniw, siania i najważniejszych prac w polu będzie miał kto pomóc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarekUA    961

Z pomocą jest o wiele trudniej.. Praca może być nawet 500km od domu, a na początek na pewno rok, dwa nie bede mógł pracowac blisko domu . Szkoda mi gospodarki rzucic, co roku cos modernizowałem przez 3 lata cos sie zrobiło. Ale z drugiej strony jak pomyślę ze znowu całą zimę bede sie nudził to az mnie coś nosi. Mam tydzien na podjecie decyzji.. na dzień dzisiejszy raczej... Zostaje..

Edytowano przez MarekUA

"pionierem najpierw ogłoszonym był , kułakiem potem, a Polakiem-zawsze" Kaziemierz Pawlak
"tylko żalmi naszych mlodych co za kiese po banana wyruszyli wmałpi gaj" Wodecki-raj
""Możesz robić to co chcesz, możesz byc kim chcesz ..." Mesajeh
Rolnictwo to nie wszystko..., ale wszystko bez rolnictwa to h<>J :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michal009    27

Oczywiście decyzja należy do Ciebie. Mam bardzo mały areał, bo 4 własne i 3 dzierżaw. Pracuję 7-15 a z urlopem jest różnie. Żniwa zrobiłem w jeden dzień, a gryka poległa w niedzielę(ciężko było się dopchać do dobrego Bizona). Dużo robię popołudniami i w sobotę.

Pracuję zawodowo, co pozwala mieć kontakt z ludźmi i rozwijać się. Z tak małego gospodarstwa nie utrzymałbym się na pewno. Więc w moim przypadku nie było wyboru. Teraz mam prawie 1, 5 ha porzeczki i ciągle się rozwijam. Jak 3 lata temu przejąłem gospodarstwo to miało 2 ha. Jest nie łatwo. Jak mam coś robić ciągnikiem to często robię już przy światłach, a i czasami się nawet już po ciemku zaczyna. Na pewno pracując i zajmując się polem jednocześnie przydatne jest przewymiarowanie maszyn. Jak miałem 2 ha to C-330 była fajna, ale już teraz przydało by się coś większego. A, na takim areale nie zamierzam poprzestać.

Decyzja należy do Ciebie. Musisz sobie odpowiedzieć jak bardzo ci będzie brakować roli i czy masz na tyle rentowne gospodarstwo, aby bez przeszkód przetrwać nawet mimo nie korzystnego roku.

Pochwal się za tydzień, co wybrałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasx21    165

nie bądź frajer pizgnij tą gospodarkę i idż do tej roboty, możliwość awansu jest, prestiż, zarobki całkiem nie najgorsze jak na początek a z czasem może być lepiej no i wiadomo państwowa robota czyli pensja zawsze na czas itd, itd taka okazja może się nie trafić


Kupie trzeci korpus do pługa rabewerk specht

Kupie pług 3 skibowy rabewerk lub krone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarekUA    961

Zdania są podzielone nie tylko na forum AF. Moi znajomi tak samo mi radzą rzuć przestań "ryć w polu" itp., nieliczni mówią że na gospodarce wiecej zarobie (też tak uważam) ale trzeba wiecej sie napracować (chyba). Kiedyś na państwowym był miód 15 lat i emeryturka. Teraz jest 20 lat i myśle że pan Tusk będzie dążył żeby ukrucić troche wszystkim mundurowym. Juz kolega operator koparki zarabia 3500zł/msc. Cały czas sie zastanawiam gdybym miał żonę/narzeczoną łatwiej było podjąc decyzje ;)


"pionierem najpierw ogłoszonym był , kułakiem potem, a Polakiem-zawsze" Kaziemierz Pawlak
"tylko żalmi naszych mlodych co za kiese po banana wyruszyli wmałpi gaj" Wodecki-raj
""Możesz robić to co chcesz, możesz byc kim chcesz ..." Mesajeh
Rolnictwo to nie wszystko..., ale wszystko bez rolnictwa to h<>J :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek33    35

To zależy tylko od Ciebie. Ja bym potraktował tą pracę jak przygodę - poznasz nowych ludzi, inne otoczenie, inny sposób życia. To jest tak jak ze studiowaniem, niektórzy twierdzą, że na wieś to nie jest potrzebne :) , lecz mówią tak to tylko Ci, którzy na nich nie byli... . Ja zamierzam wrócić na wieś na emeryture - teraz zwiedzam dalsze otoczenie od mojej wioski :) . Kasa to nie wszystko. Poza tym jak dobrze pomyślisz to z tej ziemi wyciągniesz więcej niż inni będąc ciągle na miejscu. A co do pensji (piszesz o koparce) to jakby mi dawali 10 tys na msc to i tak nie chciałbym być np górnikiem - super przyjemna praca :) . To jest mój punkt widzenia - Trafnego wyboru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mateusz779    1

Kolego MarekUa, decyzja należy jak najbardziej do ciebie, jednak będąc na twoim miejscu zostawiłby gospodarkę i poszedł do mundurówki, tam masz pewne pieniądze, nie martwisz się o pogodę, zasiewy itp. Dogadaj się z bratem, daj mu gospodarstwo w użytkowanie, ewentualnie zostaw sobie z 3 ha dla zabawy. Skończy ci się umowa, czy osiągniesz wiek emerytalny, wracasz do rolnictwa skoro to lubisz. Ja na twoim miejscu dowiedziałbym się gdzie można trafić po szkółce. Jeżeli blisko domu to dalej można się bawić w ziemi, jeżeli dalej to trzeba szukać rozwiązania, może takiego ja ci podałem, może innego. Powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarekUA    961

Decyzja podjęta

Edytowano przez MarekUA

"pionierem najpierw ogłoszonym był , kułakiem potem, a Polakiem-zawsze" Kaziemierz Pawlak
"tylko żalmi naszych mlodych co za kiese po banana wyruszyli wmałpi gaj" Wodecki-raj
""Możesz robić to co chcesz, możesz byc kim chcesz ..." Mesajeh
Rolnictwo to nie wszystko..., ale wszystko bez rolnictwa to h<>J :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darkos795    4

Gratuluję męskiej decyzji.A zimą to w garażu zawsze jest coś do podłubania na spokojnie :rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez konteno
      O pogodzie ,opadach i odnotowanych temperaturach w różnych częściach kraju i nie tylko w rozpoczętym 2024 roku. 
    • Przez superfarmer02
      Zapraszam na kolejny rok wstawiania ursusów za 50tys i zetorow za 100tyś+🙈😂
    • Przez Ruslanek
      macie czas na czytanie, lubicie czytać?
      ja przyznam, że czekam z niecierpliwością na kilka pozycji z tego artykułu: http://xiegarnia.pl/artykuly/najciekawsze-ksiazki-2015-roku/
      ostatnio czytałem najnowszą Terakowską, mocna jest
    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, zainteresował mnie pewien temat. Jakie negatywne skutki ma wywóz,, szamba domowego,, na pole jako gnojowicy? czy poprzez środki chemiczne idzie glebę w jakiś sposób,, zniszczyć,, ? czy działa to po prostu jako zwykła gnojowica? kiedyś stosowano przydomowe ,,oczyszczalnie,, i szło to dalej. Pytam z czystej ciekawości bo wiem że niektórzy tak robią, sam tego nie praktykuje, jest to oczywiście nielegalne 😉
    • Przez TheRolnik1992
      Witam wszystkim. 
      Mam mały problem z budową chodnika przy drodze powiatowej w mojej miejscowości. Mianowicie wzdłuż mojej działki i drogi idzie rów do którego dołącza się rów z mojego bajorka,( pełni on funkcję przelewową). I teraz gdy w końcu zaczęli robić chodnik to wg planu rów ma zostać zasypany. W tym momencie pojawia się problem z nadmiarem wody z bajorka jaka będzie np. przy roztopach, ponieważ zacznie mi zalewać pomieszczenia gospodarcze . Odprowadzenie na mojej działce zostanie ale tylko do drogi potem nie ma jak dalej płynąć.
       Teraz moje pytanie :
      czy mogę jakoś załatwić żeby w miejscu rowu może być wkopana rura by woda mogła dalej spływać pod chodnikiem? 
      czy drogi mają odgórnie w planach żeby odcinać się od napływu wody z działek sąsiadujących? 
      Z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc. 
      Teraz lecę na oddział wody polskie by załatwić jakieś mapki na których ten właśnie rów może być zaznaczony.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj