Ferdek07

Czy talerzówką da się zastapic orkę?

Polecane posty

andrzej3560    32

Na kle od głębosza dobrze widać, gdy pracował na pełnej głębokości. Od góry była warstwa orna, a niżej zbita warstwa płóżna, gdyż wytarły kieł głebosza, mimo tego, że był rzadko używany i pokryty korozją. Choć zgłęboszował bardzo mały pas około 0,25 ha dla próby. Korzenie pszenicy wg bardzo głęboko się korzenią, przedstawiam tegoroczne dwa zdjęcia, przy wykopaniu w suchej glebie dołu na głębokość 1,5 m. Na dnie jest grupa ziemi z białym korzeniem pszenicy. Jeśli chodzi o to czy orać czy nie orać, to przecież możecie spróbować płytkiej orki np. do 12 cm, ale za słupicą pługa pogłębiacz np. na 25 cm. Podam przykład pług 4 skibowy z przodu przed 1 skibą pogłębiacz spulchniający glebę, dlatego z przodu aby spulchnić glebę po przejeździe ciągnika po płytkiej bruzdzie. Następny poglębiacz po pierwszej skibie, po drugiej i trzeciej, po 4 nie potrzeba , bo spulchnia ten przed pierwszą, wtedy pług odwraca glebę na 10-12 cm a spulchniona jest na 35. Widziałem taką orkę już ponad 30 lat temu, ale orane było na 35 cm a pogłębiacz pogłębiał na dalsze 7 cm za każdą skibą. Ostatnie zdjęcie przedstawia glebę uprawioną, doświadczalnie pod przyszłoroczną cebulę, tak aby pozbyć się chwastów, które zdążą już powschodzić.

IMAG0688.jpg

IMAG0696.jpg

IMAG0743.jpg

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie panowie na to?

70% powierzchni gospodarstwa takie warunki. I co z takim fantem zrobić?

Od 2014 nie używam pługu. Po doprowadzeniu pól do jako takiej kultury (to chyba nie kończący się proces) wiem że do pługa nie wrócę. Bo co tu orać? Brakuje mi tylko dobrego agregatu z siewnikiem do poplonów ale to czas pokaże. Na razie kombinuję jak zrobić nawożenie do glebowe. I będzie już tak po mojemu. Ale wszystko w swoim czasie.

IMG_20191102_130525.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Pomimo, że mam ziemię 3b to tam gdzie płacowo jest piach nawet bardzo głęboko, to opady są tak male, że w czerwcu mam wszystko uschnięte. Mam gospodarstwo w pasie około nastu km gdzie rzadko pada.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ansu Ja mieszkam w takim miejscu że nazywamy to "trójkątem bermudzkim". Z jednej strony Wisła z drugiej Wieprz i na deszcz szanse są albo od wschodu albo od północy ale tam znowu Warszawa więc też marne szanse na deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej3560    32

Panie blondynek2004 nic z tym fantem nie robić, tylko walczyć, robić swoje. Przecież centymetr czarnoziemu tworzy się przez 200 lat, tak pisało w opisie o Ukrainie. Z resztą są tam ciekawe opisy, na temat czarnoziemów na Ukrainie. Przekładając to na mój przykład to u mnie przez 30 lat odłożyło się około 1,5 mm czarnoziemi, a Ci co orali przez 30 lat stracili 1,5 mm. Różnica wynosi 3 mm. Aby pokryć ziemię 3 mm na 1 ha potrzeba ponad 30 m 3 ziemi. To jest około dwie porządne ciężarówki ziemi. Z tego też wynika, że te 3 mm lepszej gleby stanowią tylko 1 % warstwy płużnej, gdyż wynosi ona 300 mm. Ciekawostki sąhttps://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35762,1394157.html . Film polecam od około 6:55

  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze żadnym panem nie jestem tylko Piotrek bo jak to matka powtarzała że na pana trzeba mieć wygląd i pieniądze. Ale mniejsza.

Wiem bo czytałem różne źródła oglądałem również relacje z różnych debat i wszędzie jest tak jak pan pisze. Bardzo łatwo i szybko jest zniszczyć strukturę i życie w glebie. A naprawa to już zupełnie inna bajka. Wiem po sobie jak przejąłem gospodarstwo po rodzicach. 

Brak zmianowania, monokultura, pH i P K Mg w takim stanie że szkoda gadać. Jedynie co to był obornik ale to w ilościach zbyt małych bo produkcja zwierzęca była systematycznie zmniejszana. 

Teraz jest już trochę lepiej ale droga jeszcze przede mną może nie daleka ale jednak jest co robić.

A bezorka i w mojej głowie zaświtała dzięki panu. Ktoś kiedyś nawet nazwał pana "dziadkiem" tylko nie pamiętam już w którym temacie odnośnie uprawy bezorkowej. I od tego się zaczęło.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej3560    32

Do trzech razy sztuka, najpierw myślę, że orali. Potem jak mówili system bezorkowy a teraz ekologia z pługiem. Zaprzeczenie większości ekologów. Opryskiwacze i nawóz spoza gospodarstwa, to przecież nie ekologia. Wydaje mi się, że glebę wykończyli w systemie bezorkowym Roundupem, więc teraz idą w ekologię. Życzę powodzenia w walce z chwastami. 

W moim poprzednim poście piękne gospodarstwo Państwa Rojek też stosuje uprawę bezorkową a na filmie dobrze widać paletę środka totalnego ( 7:07-7:10) Myślę, że wystarczy na jeden oprysk 100 ha pola, nie wiem ile razy pryskają tym środkiem. Gospodarstwo piękne, ale czy produkty z niego najwyższej jakości? U mnie taki baniak, nie wiem czy to jest 20 czy 30 litrowy, zużyty był przez 30 lat na 20 ha. Nieraz w uprawie np. po pietruszce, która znajdowała się na polu dwa lata lub opryskaniu wkoło słupów i miedz, ale to bardzo rzadko. Gdybym uprawiał ekologicznie nie stosowałbym w ogóle. Zresztą od tego roku tego środka praktycznie, nawet w bardzo małych ilościach nie będę stosował. U mnie średnia zużycia środka totalnego wynosiła 1l rocznie na całe 20 hektarowe gospodarstwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Trzeba więc zastosować system mieszany. Jak się da to bezorkowo, a raz na parę lat przewrócić ziemię pługiem.  Przy odpowiednim płodozmianie klasyczne odchwaszczanie powinno wystarczyć. Herbicydy nieselektywne nie są potrzebne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na swoich polach nie mam problemu z chwastami. Metodą prób i błędów doszedłem do najskuteczniejszego sposobu walki zarówno z chwastami jak i samosiewami. Nie dopuszczam do wysiewania się chwastów. I staram się w przypadku zbóż jarych na możliwie jak najpóźniejszą uprawę na zimę. No chyba że jest poplon na zimę zostawiony to już on sam w sobie załatwia sprawę.

Ja z ogólnie pojętym glifosatem niestety mam doczynienia ale z racji że wszystkie działki mam otoczone przez nieużytki lub już młode zagajniki to w ten sposób walczę z krzakami. Nie jest to co roczne ale niestety raz na 4-5 lat muszę. Chociaż staram się unikać ale sam jeden wszystkiego nie dam rady obciąć. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek90    2201

Bezorkowo rolnice wpieprzyly mi żyto i będzie do kasacji, orkowo już gleby nie widać także pług chyba nie całkiem w krzaki.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akmaly    703

To masz już odpowiedź, sprawdź jeszcze środki którymi opryski wykonywałeś i co tam napisali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akmaly    703

Sorki nie doczytałem że to rolnice. Widocznie naskładały jaj w rzepaku. Głęboka orka to jedna z metod zwalczania tego paskudztwa, tu bezorkowo i jeszcze temperatury wysokie jak na październik. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a może próbować je zwalczyć odpowiednią grupą roślin niekoniecznie super opłacalnych ? nie wiem ile w tym prawdy więc nie powiem siej to i to , natomiast słyszałem opinie że gryka np odstrasza szkodniki glebowe..miałem kawałek na próbę , ze szkodnikami jak na razie (odpukać) nie mam problemu wiec się nie wypowiem , jedynie co to gryka fajnie zachwaszczenie zahamowała , gryka bez oprysku a pole czyste 

Edytowano przez Sebastian123339

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej3560    32

Trzeba było poorać kawałek po rzepaku również i zasiać żyto, ciekawe czy by rolnice zjadłyby też. Porównanie byłoby oczywiste. A co do uprawy mieszanej to myślę, że to nie ma sensu, gdyż po kilkunastu latach bezorkowej, gdy ziemia zaczyna się sama bronić, wykonujemy jeden zabieg orki i zaczynamy od nowa. U mnie rolnica nie wyrządzała znaczących strat, zresztą nigdy nie stosowałem na nią oprysku. Przedstawię zdjęcie pietruszki która była siana rok temu na zimę, teraz jeszcze jest na polu, są bardzo małe ogniska perzu, gdy zostanie do wiosny a nawet lata, bo najpierw będzie ścięta natka, perz zdąży się wysiać, dlatego w takich uprawach kilkuletnich perz zachwaszcza pole. Są także zdjęcia małej cebuli, którą kombajn zgubił i po przejechaniu głęboszem teraz wyrosła, oraz pszenica, która była nawożona częściowo obornikiem oraz pryskana na jesień Bizonem. Nie wiem czy to było konieczne, ale pole jest teraz czyste, miałem także pas niepryskanej pszenicy której zachwaszczenie było znikome

.

IMAG0747.jpg

IMAG0749.jpg

IMAG0755.jpg

IMAG0759.jpg

IMAG0765.jpg

IMAG0766.jpg

IMAG0767.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Pszenżyto bezorkowo po kukurydzy jest czyste jak łza, ale wyszło za gęste. Obsada była raczej odpowiednia, ale krzewi się jak głupie. Ciekawe jak będzie z przezimowaniem jeśli śnieg przyjdzie. 

IMG_20191108_095054.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej3560    32

Myślę, ze dla mało zdecydowanych co do uprawy bezorkowej dobre byłoby tak, jak pisałem powyżej zacząć pługiem uprawiać np. na 15 cm z tyłu zastosować jakiś pogłębiacz w bruździe np, na dalsze 15 cm, dało by to orkę "podorywkę" na 15 cm a spulchnianie gleby na 30 cm a następnie wycofywać się z głębokości podorywki  do 12-10 cm a nadal pogłębiać w każdej bruździe do 30 cm, wtedy za jednym przejazdem pługa mielibyście podoraną glebę a spulchnioną do waszej normalnej warstwy ornej a wały doprawiające doprawiły by wierzchnią warstwę, nie byłaby to uprawa bezorkowa, ale co pośrednio. Na pewno życie biologiczne gleby byłoby mniej zachwiane, gdyż 10 cm podorywka robi mniejsze spustoszenie niż normalna orka. Oczywiście korpusy i lemiesze od pługa mogłyby być dużo delikatniejsze, gdyż pracowałyby na bardzo płytkiej glebie. Z tyłu łapy np. od grubera najlepiej jakby było mocowane do ramy z możliwością głębokości spulchniania tak jak pisałem, przed 1. skibą powinno być spulchnianie, gdyż spulchniało by to koleinę po oponie a ciągnik miałby lepszą przyczepność w niespulchnionej bruździe, która była by spulchniona dopiero za kołem ciągnika. Zamontowanie łapy od grubera za słupicą nie powinno być zbyt skomplikowane. Byłaby to uprawa przejściowa z orkowej do bezorkowej. Trzeba łamać stereotypy i wprowadzać nowinki choć nie są one sprawdzone. Podam przykład, sadziliśmy pomidory polowe w rozstawie rzędów 150 cm, to jest na prawdę dużo, a one zakryły praktycznie całe pole. Pokazuje to filmik.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akmaly    703

Nigdy nie stosowałem uprawy bezorkowej ale życie biologiczne w glebie mam aż za bardzo rozwinięte i muszę z tym walczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej3560    32

Rusza się ta gleba? Może zbierać i sprzedawać jako hummus. Ciekawe czy próbowałeś uprawy bezorkowej, aby mieć porównanie. Jeśli nie to trudno wysuwać wnioski. Jak masz żywą to gratulacje. (jaka klasa gleby?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akmaly    703

Czasami się rusza:) Nie będę stosował bezorkowej bo jeszcze wstanie i pójdzie skoro tak poprawia życie biologiczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Dnia 18.11.2019 o 09:15, akmaly napisał:

Nigdy nie stosowałem uprawy bezorkowej ale życie biologiczne w glebie mam aż za bardzo rozwinięte i muszę z tym walczyć :)

Przerost szkodników jest właśnie oznaką jakiegoś zaburzenia równowagi. Robi się to strasznie powszechne w całym kraju, przez te długie i ciepłe jesienie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez kingway
      Witam , po qq chciałbym zasiać jęczmień jary . Na zimę zrobione talerzówką i teraz chciałbym to przejechać gruberem Vibro Flex . Myślicie , że to będzie ok ? Czy lepiej orać ? To samo chciałbym zrobić pod łubin przed plon było żyto z tym , że tam jest poplon - rzepak - minimalnie ale jest . Klasa ziemi 5 klasa 
    • Przez Majstero17
      Witam, wiecie może jak ścignąć ten element chodzi mi o lej próbowałem kilka razy i napotkałem takie rzeczy macie pomysłu?



    • Przez karbex
      Witam. Mam pytanie - może ktoś ma doświadczenie.na jaką głębokość maks można uprawiać gruberem z systemem lemken thorit z podcinaczami. Te podcinacze są wąskie i mają nieco inny kształt niż standardowe i myślę nad założeniem ich do uprawy na głęboko (25 cm mi wystarczy) - czy to się sprawdzi? Gruber mam 2 belkowy 2.2 m 5 łap a ciągnik 100 km. Czy lepiej beż podcinaczy I wąska redlica? Choć tu się obawiam że trochę za żadko łapy a z podcinaczami to zawsze bardziej zruszy
    • Przez kingway
      Witam , mam  pytanie . Po kukurydzy na ziarno zrobiłem talerzówką na zimę , nawet ładnie wyszło a że warunki są jakie są i jest mokro i z orką może być różnie to mam pomysł żeby zasiać  po samej talerzówce jęczmień jary po kukurydzy . Jak myślicie to się uda ? Czy lepiej orać ? Ziemie lekkie 5 klasa choć no dołeczki mokre się zdarzają . Zawsze orałem a teraz się zastanawiam bo szybko nie wjadę a  jednak orka musi się trochę odleżeć moim zdaniem 
    • Przez karbex
      Witam,
      Mam pytanie - mam gruber do uprawy ściernika na podwójnym zabezpieczeniu - 5 łap, 2.2 metra. Uprawiam bezorkowo i robię tym gruberem ale widzę że są dostępne dłuta do modyfikacji żeby robić tym na głęboko - wiadomo - z podcinaczami to robie tak do 12-15 cm. Czy jest sens wymiany Ty dłut np do uprawy wiosennej żeby zrobić na głęboko a później agregat z broną aktywną i siew? Gleby lekkie IVb, V klasa.
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj