jan2130

Kanibalizm u świń

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie

chłop z mazur to możesz mi powiedzieć dlaczego weteryniarz tak powiedział jak mieliśmy taką sytuacje i jak przestaliśmy dodawać witamin to się uspokoiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvojtas1    26

U mnie jeszcze nigdy (odpukać) za uszami się nie gryzły. Kiedyś gryzły ogony ale odkąd je obcinam zostawiając tylko unerwioną część nie mam żadnych problemów. Jednak w każdym kojcu wiszą łańcuchy na płotkach.

zgodnie z CC już niedługo nie będzie można profilaktycznie obcinać ogonków (ponoć także kiełków) prosiętom. więc wszystko będzie zależeć jak do tego podejdzie inspekcja weterynarii. Jednym słowem: paranoja

Znajomy też miał problem z tym że gryzły się za uszami. Spokój spokój spokój (odkąd zaczął w tym kojcu czyli jakieś 5 lat) i przeszło pół roku problemów (2 wsady po jakieś 60sztuk) teraz znowu bez problemu już chyba 2 lata. Próbował wszystkiego i do tej pory nie wie o co wtedy chodziło.

Jednak jedna rzecz często się powtarza w wypowiedziach co do gryzienia za uszami - chodzi o kojce na głębokiej ściółce tak jak u znajomego. może coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafal180    4

U wujka jak miał świnie to dość czesto sie gryzły.To ze miały pokrwawione uszy i ogony to już był normalny widok :P Babcia uznała ze ktoś życiuł na świnie "zły urok":)) No i niezgadniecie jak sie ta cała historia skonczyła ;) .babcia kazała wujkowi wziąc szmate od zmywania naczyć i pochlapać nią swinie :) i od tego momentu koniec z kaniabalizmem!!! niewiarygodne ale prawdziwe :):) Sam sie zdziwiłem jak to zobaczyłem .Jednak coś musi w tym być.


.

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tak mi zgryźli świniaka że dobrali się do mięsa i zaczęło wyłazić mu jelito grube z odbytu tak był poszarpany i w końcu zdechł kilka dni temu zagryźli mi 40kg i to pewnie przez max 6 godzin bo wcześniej byłem o oborze i nic na to nie wskazywało że jakiegoś ganiają i gryzą a już był ponad rok spokoju ;).


Podziwiać należy wielkie czyny, a nie wielkie słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłop z mazur to możesz mi powiedzieć dlaczego weteryniarz tak powiedział jak mieliśmy taką sytuacje i jak przestaliśmy dodawać witamin to się uspokoiło

 

Napisz jaki preparat dodawaliście, w jakiej dawce na sztuka/doba, w jakim celu, jakie to były świnie, pora roku, system utrzymania.

Kanibalizm często jest spowodowany hipowitaminozą ale nigdy hiperwitaminozą.


Praca wymagająca zaangażowania więcej niż jednej osoby jest pracą źle zorganizowaną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlody12    2

U nas jak się wdarły dożę świnie do małych jak je rozganiałem franca mnie za noge złapała tak sie wkurzyłem ze widły na niej połamałem dobrze ze miałem długie spodnie małe prosiaczki poturbowane i tyle a dożę tez przez widły.

A dożę pomiędzy sobą się nie gryza tylko niektóre lubią łapć za nogę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz jaki preparat dodawaliście, w jakiej dawce na sztuka/doba, w jakim celu, jakie to były świnie, pora roku, system utrzymania.

Kanibalizm często jest spowodowany hipowitaminozą ale nigdy hiperwitaminozą.

Ja teraz już nie pamiętam bo to było ze 3 lata temu

Dobra skończmy to, ważne że się skończyło i się więcej nie gryzły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bezpośrednio w żaden sposób. Chodzi o to że w sytuacji niedoboru jonów Na+ i Cl- świnki instynktownie będą dążyły do ich uzupełnienia. A że doskonałym źródłem tych że jonów jest sól (NaCl) więc zwierzaki szukają czegoś słonego. Krew jest słona. Dodatkowo niedobór ten powoduje rozdrażnienie i świnki robią się bardzo zadziorne.


Praca wymagająca zaangażowania więcej niż jednej osoby jest pracą źle zorganizowaną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pleban1330    1

Przyczyną obgryzania ogonków może być trzymanie świń na rusztach, wtedy nie mają słomy i nie mają się czym zająć , mało soli, walka o "władze" w stadzie, ciasnota w kojcu, to też się przyczynia do kanibalizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiktor27    1

U mnie jak się gryzły to wychaczałem który to, i wtedy z kojca w łepek i am

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
husqvarna    0

Czy ktoś stosował profilaktycznie mineralno-tłuszczowy dodatek do paszy Humobentofet lub preparat Kanistop ?

Jeśli tak to jakie były rezultaty ?

Stosowałem większość wymienionych tu sposobów na kanibalizm.

Wszystkie są w jakimś stopniu bardziej lub mniej skuteczne.

Doraźnie dość dobry okazał się specjalny preparat w sprey`u.

Jest drogi jak kupowałem go za 40 zł. Ale widziałem ogłoszenie Grene gdzie był oferowany za 20 zł.

Dla mnie najskuteczniejszym sposobem na walkę z kanibalizmem okazało się rozgęszczenie świń.

Jak zrobiło się luźniej w kojcu to problem zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ilość nie gra roli(może leżeć jeden przy drugim);) jak jest dobra pasza to się nie powinny gryźć. Chyba ze:

-jest za jasno najlepszy sposób to(malowanie okien na niebiesko) niebieski kolor uspokaja świnie

musi coś wisieć do zabawy ja mam wrzucone opony i mam łańcuchy powieszone przy ścianie.

powinna być dobra wentylacja.

-znaleźć sztukę która jest przyczyną (gryzie inne świnki)

no i jedynie może masz źle ustawioną pasze wina koncentratu.lub premixu

tez miałem rożne cyrki na koncentratach były stosowane dodatki ale moim zdaniem koncentrat powinien być tak zrobiony aby było w nim wszystko co świni potrzebne. Od dłuższego czasu mam z tym spokuj.


a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek82    0

U mnie raz tak się cięły że jednego osobnika trzeba było dobić bo mu odgryzły ogon i kawałek d**y a miał około 70kg. Problem się rozwiązał po zmianie koncentratu z Sano na De heus ale nie wiem czy to miało wpływ czy po prostu same z siebie straciły ochotę na gryzienie. Dodam jeszcze że stosowaliśmy jeszcze to śmierdzidło w areozolu ale to nie przynosiło efektu. Butelek ani innych zabawek także nie stosowałem tylko po prostu zmiana koncentratu i spokój był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ilość nie gra roli(może leżeć jeden przy drugim);) jak jest dobra pasza to się nie powinny gryźć. Chyba ze:

 

 

 

Co jak co ale z doświadczenia mojego, znajomych, i literatury mi dostępnej zwiększenie obsady jednostce powierzchni powoduje wzrost występowania aktów kanibalizmu, przy czym nie działa to w drugą stronę. W przypadku wystąpienia tego zjawiska, zmniejszenie obsady o przypadkowe sztuki nic nie da. Jak wspomniałeś konieczne jest znalezienie i usuniecie z kojca sztuk szczególnie agresywnych.


Praca wymagająca zaangażowania więcej niż jednej osoby jest pracą źle zorganizowaną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvojtas1    26

Jako ciekawostkę dodam że większą agresywność u trzody wykazują osobniki żeńskie. Także panowie jeśli to też tak działa u ludzi to miejmy się na baczności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonk    2

Ja stale walczę z kanibalizmem, wszelkie zabawki, opony, łańcuchy pomagają tylko na krótką metę, u mnie zawsze zaczynają od gryzienia ogonów a potem oczywiście wchodzi zakażenie ;), obcinacie ogony?, czy przynosi to jakiś skutek, czy nadal się żrą ?

Jeżeli ktoś obcina ogonki to proszę o jakieś rady co do wyboru maszynki do obcinania, jakiej firmy, gazowe, na prąd? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie raz tak się cięły że jednego osobnika trzeba było dobić bo mu odgryzły ogon i kawałek d**y a miał około 70kg. Problem się rozwiązał po zmianie koncentratu z Sano na De heus ale nie wiem czy to miało wpływ czy po prostu same z siebie straciły ochotę na gryzienie. Dodam jeszcze że stosowaliśmy jeszcze to śmierdzidło w areozolu ale to nie przynosiło efektu. Butelek ani innych zabawek także nie stosowałem tylko po prostu zmiana koncentratu i spokój był.

Na sano tez miałem problemy z gryzieniem. Ale stosuje od długiego czasu podtucznik hedrixa a tuczniki na de heus i jest spokój. A co do ogonków to dziwne jak ktoś nieobcina na większa skale raczej nie do ujechania. My zawsze obcinamy najlepiej mieć maszynkę na gaz. Niestety mi się zepsuła to obcinam tradycyjną metoda.


a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blacha    26

Przyczyn obgryzania ogonów jest wiele jak np. zbyt duże zagęszczenie zwierząt w kojcu, pojawienie się nowych zwierząt w kojcu, mała zawartość białka w paszy(ważne jest i białko roślinne i zwierzęce, więc warto sypać mączkę rybną), zbyt mała ilość paszy, zbyt duże zróżnicowanie wagowe zwierząt w kojcu lub po prostu nuda. No aby się nie gryzły warto wrzucić do kojca coś do zabawy np. papierowe worki, plastikowe butelki, można też smarować zwierzęta ropą(silny, odrzucający zapach), lub ewentualnie przeszczepić środkiem Stresnil, ma on działanie uspokajające, powoduje, że zwierzęta są przez pewien czas otępiałe itp.


Pomogę tyle co mogę - dalej się zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TOREZ    35

A wszystko zaczyna się od niepozornego ssania, żucia ogona jednej sztuki przez drugą. Doprowadza to do krwawienia, a wiadomo, jak świnia czuje krew to robi się w kojcu łomot.

 

Przyczyn jest sporo: chów bezściółkowy, podłogi rusztowe, nadmierne zagęszczenie, zbyt intensywne oświetlenie, nie wentylowane pomieszczenie, duże wahania temperaturowe, wysoka wilgotność oraz wysokie stężenie amoniaku, siarkowodoru i dwutlenku węgla, niedobór składników paszy (szczególnie Ca, Na, Mg, P, witamin ), a także utrudniony jej pobór, występowanie inwazji pasożytniczych, skłonności osobnicze genetycznie uwarunkowane.

 

Nie polecam przegrupowywania i mieszania świń między sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomi38    0

Kup sobie NERVAC u lekarza

To taka silna mieszanka ziołowa co je dobrze uspokoi

Dajesz tego pól szklanki na 1000 litrów wody

Jak się mocno gryza to szklankę na 1000 litrów

Więcej masz na stronie producenta www.biopoint.pl

Popatrz tez bo zazwyczaj najbardziej atakuje ten najmniejszy - dopchać się do żarcia nie może to gryzie pozostałe żeby się dostać do żarcia

Wrzucanie plastikowych butelek z piaskiem pomaga ale tylko na jakiś czas ale to też jeden z pomysłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian83    13

Z moich obserwacji wynika że przyczyny żywieniowe nie są na 1 miejscu np zmiana firmy nie wpłynęła negatywnie na świnie ważniejsze jest utrzymanie właściwego klimatu temp w kojcu świnie staja się agresywne gdy temp odbiega od zalecanej także tu bym widział cały problem także zbyt duża ilość światła wpływa ujemnie na świnie


...zadużo kasy i wolnego czasu = porabane w głowie ROLNICTWO chroni mnie przed jednym i drugim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeznik13    287

Powiedzcie co ja mam robić gryzą się jednej aż do mięsa się wgryzły opony nie pomagają butelki tez wrzuciłem do koja al może zawieszę te butelki na łańcuchach to może pomoże ?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, w związku z przepisaniem na mnie siedziby stada weterynaria wymaga by sporządzić ,,spis,, tzn żywienie ile kg czego przypada na 1 sztukę tucznika np i bydła, robił ktoś coś takiego? ma jakieś dane orientacyjne? ile czego zawiera opcjonalna mieszanka paszowa dla 1 byka/ 1 tucznika? na dobę.
    • Przez karuś
      Na rynku jest kilka zakładów mięsnych co prowadzą taką formę współpracy. Według mnie jest to bardzo dobre. Ma się pewną dostawę warchlaków i pewny zbyt, a to dzisiaj przy dużej produkcji jest bardzo ważne.
    • Przez Młodyrolnik16
      witam Mam taki problem że oprośiła się 2 maciory jedna 4 dni wcześniej od drugiej ale ta druga ma tylko 1 prosię i chciałbym połączy do wcześniejszej maciory która ma 12 prosiąt ,ale kiedy daje tego 1 prosiaka to ona chce go ugryźć i nie wiem co zrobić PS: Maciory są utrzymywane bez kojców
    • Przez Tatka
      Witam, locha rodziła pierwszy raz, urodziła 3 martwe prosiaki, wyglądają jak na zdjęciu. Druga locha też urodziła dwa, martwe lub "zgniłe" . Co może powodować taki rozwój płodu ? 

    • Przez Slawusslawus
      Witam podpowie ktos jak to jest teraz z przepisami hodowli trzody na wlasny uzytek chce kupic prosieta ktore są zarejestrowane i co dalej z tym zrobic
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj