Cineek

Wejscie na dzialke bez pozwolenia

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Cineek    8

Czesc, czy wiecie czy bez pozwolenia i nakazu moze sobie jakiś tam miernik łazić po moim polu i deptać zboże? przegnałem dzisiaj takiego, bo nie dostałem żadnego powiadomienia że w ogóle ktoś będzie robił pomiary, ten mi jeszcze groził ze bede mial z tego tytułu klopoty, zna się ktoś na przepisach?

Nie raczył nawet powiedzieć kim jest, tylko mówił ze robi pomiary dot. obwodnicy i ze ma takie prawo. Może ktoś jest w tych tematach obcykany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Geodeta robiący pomiary nie musi pytać się o zgodę na wejście na teren prywatny, takie prawo ma zagwarantowane odpowiednimi przepisami. Na życzenie właściciela działki ma obowiązek podać powód szwendania się po cudzym i namiary firmy wykonującej to zlecenie.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Zgadza się ale ma się wylegitymować jeżeli kogoś napotka na drodze swojej pracy, kilka lat temu gość robił jakieś badania gleby robione tylko raz do jakiś map gleb. Wyszedłem sobie na pole patrze a gość idzie przez pole ja w jego kierunku a On się oddala, ale w końcu się spotkaliśmy gość powiedział co robi ma wyznaczony szlak i co ileś metrów sprawdzał co znajduje się w glebie do głębokości 1 m.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cineek    8

Nie raczyl sie nawet przedstawic, po drugie ubija mi zboze, moj chleb, moje pieniądze, dobrze ze to zobaczyłem, bo przedeptał by mi przez 15 ha przez środek. Na moje: gość ma mapki,numery działek, gmina która ma plany budowy tejże obwodnicy, powinna zawiadomić wlascieli gruntow przez ktore przechodzi ta droga, kurde na prawde jestem tak wkurzony, bo nie dość że przedzieli mi taki areał, który znajduje się koło domu, proste kawałki, dobra ziemia bo klasa 2a, to jeszcze jakiś brudas łazi bez mojej wiedzy po polu, niedługo będą nocami po kryjomu robić, tak w ogole mi się ta cała sprawa nie podoba, bo wszystko się dzieje za plecami mieszkańców i włascicieli działek. Czy wie ktos co mial na mysli ten geodeta mowiac ze bede mial problemy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Kolego zapewne za to że go pogoniłeś nic Ci nie zrobi, był sam ?


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Mógł się przedstawić a nie tylko mówić że ma prawo, tak to byle łachudra będzie chodzić po polu i mówić że ma prawo i tego się trzymaj :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trq    1
Napisano (edytowany)

@asharot, mylisz się. Choćbyś się ogrodził murem Chińskim to i tak osoby wykonujące prace geodezyjne mają prawo wejść na grunt. Ustawa z dnia 17 maja 1989r "Prawo geodezyjne i kartograficzne" dokładnie to określa, a konkretnie art 13 i 14. Właściciel lub osoba władająca nieruchomością są obowiązani umożliwić geodecie wykonanie niezbędnych prac. Ale jest jeden warunek, geodeta musi mieć przy sobie "zgłoszenie robót geodezyjnych", bo jak tego nie ma, to wtedy nie ma prawa wejść na czyjąś posesję.

Art 48 tej ustawy mówi, że jeśli ktoś uniemożliwia lub utrudnia geodecie wykonanie niezbędnych prac, to podlega karze grzywny.

Edytowano przez trq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Jak napisałeś ma prawo udostępnić, ale musi to zgłosić właścicielowi sam samowolnie nie może wejść na teren nieruchomości ogrodzonej (każdy złodziej byłby wtedy geodetą).


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cineek    8
Napisano (edytowany)

Nic nie widziałem, żadnych zezwoleń, żadnych zgłoszen robót geodezyjnych, jako geodeta powinien mi pokazać, powiedział tylko że mierzy bo ma iśc droga. A ja o tym nic nie wiem, co innego jesli bylbym poinformowany, badz przyszedł sie zapytac czy moze wejsc na teren mojej posesji, wiele przeciez nie trzeba. te prawo jest chore. Co z tym ubiciem zboża? nie chce im sie nawet nóg podnosić i uważać na zboże, idą jak takie woły, sciezka wydeptana jakby migracje saren szły.

Edytowano przez Cineek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

A co byś powiedział gdybyś ty stawiał budynek a sąsiad nie wpuścił by geodety do niezbędnych pomiarów (też prawo było by chore)?. Spacerować nie może bo to Twoje.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erwin2    5

Miał prawo wejść,ponieważ mówisz że robił pomiary pod obwodnice,czyli drogę.Fachowo nazywa się to "cel użyteczności publicznej"Więc prawo ma wejść.

Gdyby zaś twój sąsiad "mierzył" działke to ty jako jego sąsiad musisz dostać zawiadomienie,ale nie musisz być przy pomiarze,a jak cię nie będzie to geodeta nie musi wstrzymać prac pomiarowych.

Zaś jak nie zgadza się któryś sąsiad z granicą wytyczoną przez geodete to najpierw jest polubowne załatwienie w gminie przez wójta a jak sie nie zagadzacie dalej to sąd i płacicie koszty 50/50.

Wyrwanie kamienia z granicy jest karalne i ścigane przez prokuratora z urzędu tak samo jak fałszywe wystawanie znaków granicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rino    13

A jak jest z wejsciem myśliwych w celu nagonki na zające bo u mnie co roku w zime lapia zajace i sie obgradzaja siatkami na naszych polach, nie zeby mi to przeszkadzało ale dziki wyrzadzają mi co roku wielkie szkody wuprawach i w tym roku lesniczy przegiął pale bo gdy zadzwonilem powiadomic ze mi otworzyly pryzme z kiszonka, to powiedzial ze go hu.. obchodzi moja kiszonka, oczywiscie tego niezostawie i najprawdobodobniej sprawa zakonczy sie w sadzie o odszkodowanie, ale ciekaw jestem czy jak przyjada robic tą nagonke to czy moge ich wygnac z pola i powiedziec ze hu.. mnie obchodza ich zające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trq    1

@Cineek trzeba było zażądać, aby pokazał Ci zgłoszenie. Jeśli by nie miał, to pokazałbyś mu drogę do wyjścia, i po sprawie. A jeśli by miał, to nie masz co dyskutować.

@Sadak jeśli geodeta ma przy sobie zgłoszenie, to może wejść na każdą nieruchomość, na którą potrzebuje. (Czy każdy złodziej ma przy sobie zgłoszenie robót geodezyjnych?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Może wejść ale bez powiadomienia właściciela, jeżeli teren jest ogrodzony i w ogrodzeniu są groźne psy. Do mnie może wejść a najlepiej jakby pomiary wykonywał w zagrodzeniu dla psa, ciekawe czy by wszedł na teren psa?????


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cineek    8

Nie porównujmy tej sprawy z budowa domu czy jakiejś chlewni sąsiada bo to całkiem inna bajka, ja po prostu nic nie wiem o tej budowie, bylem dwa tygodnie temu u burmistrza, który mówił że to tylko propozycja budowy drogi, niedawno słyszałem od radnego że już to przegłosowali, dzisiaj geodeta, a jutro mi wjadą Catepillarami i ciężkimi maszynami budowlanymi a wtedy to już nic nie pomoże, muszę dzwonić pytać co jest grane bo chyba nikt się sam nie odezwie w tej sprawie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesmag    54

geodeta też człowiek-jak się zacząłeś drzeć nic dziwnego że ci z tymi kłopotami wyskoczył-jakbyś się zapytał normalnie to by ci powiedział co wie.

 

co do wariantu drogi muszą najpierw wstępne pomiary zrobić-a to jeszcze nic pewnego że tędy pójdzie.

 

 

ciężki sprzęt-a co już kamienie powstawiali,wykup już był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaczmarek    277

Co z tym ubiciem zboża? nie chce im sie nawet nóg podnosić i uważać na zboże

 

 

Heh tak pewnie tyle ci zdeptali ze musisz zaorac :D

Kolego nie przesadzaj bo jak ja buduje to geodeci też chodza po polu sąsiada i nikt z tego problemów nie robii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlamaj1    185

Co z tego, że będzie miał zgłoszenie robót geodezyjnych? Wie ktoś jak takie zgłoszenie powinno wyglądać, czyje powinny być pieczątki i podpisy? pokaże jakiś "świstek" i tyle - komu będzie się to chciało sprawdzać? Według mnie jeżeli ktoś wchodzi na czyjąś własność, nawet jak ma do tego prawo, powinien poinformować właściciela lub właściciele powinni być poinformowani ogólnie jakimś pismem z gminy czy właściwego urzędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

@wlamaj1 szybko byś zmienił zdanie, jakbyś musiał ustalić miejsce przebywania właściciela sąsiedniej działki, bo bez wejścia na nią nie ruszysz z budową, powiem więcej nie załatwisz jakiegokolwiek papierka. A własność, jak twierdzisz, jest święta w każdym wymiarze. Tak jest u mnie, mam sąsiadów którzy aktualnie przebywają na przeciwległym krańcu Polski, a i tak dobrze że nie w USA :P .


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trq    1

Wie ktoś jak takie zgłoszenie powinno wyglądać, czyje powinny być pieczątki i podpisy?

 

Zgłoszenie zawiera informacje o wykonawcy prac oraz o wykonywanej pracy. Pieczątki wykonawcy, a także Ośrodka Dokumentacji GiK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Gdyby wysyłali pisma do właścicieli działek, prosili o pozwolenia na pomiary potem budowę nic by w tym kraju nie powstało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damianek666    0

a powiedźcie czy inspektoor pip ma prawo wejść na moje podwórko i robić awanturę że rusztowanie źle postawione że kasku nie mam..?? <robiłem to sam bez żadnej firmy> tylko ze znajomymi..:) Jakoś dobry sąsiad go wezwł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
    • Przez Okisz
      Czesc,
      Czy bedąc czynnym płatnikiem VAT mogę wystawić fakturę rolnikowi ryczałtowemu? 
      Znajomy chciałby kupic odemnie soję, natomiast ja potrzebuje mieć na tą sprzedaż fakturę. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj