tomek15h

Rzepak i nawożenie [połączone]

Polecane posty

Alio    116

Nie ma środków nie szkodzących pszczołom! Ludzie po co są te kursy chemizacyjne i całe te dokumenty i szkolenia? Po co kształcenie rolnicze? Po co praktyka jak potem jeden z drugim pisze takie rzeczy jak powyżej? Najgorsze że również wielu tak robi....


Witold zdjął lekkim płaszczem jorurt z

 drzewka...
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid3p    364

Chyba kolega mnie nie zrozumiał, ja pryskam wg zaleceń, dla mnie to nie jest problem wylecieć i w nocy prysnąć, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3520

3,7 tony to dla mnie tragedia ale ja daje rzepakowi wszystko co musi dostać i zadawala mnie plon powyżej 5 ton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid3p    364
miwigos

 

Ja również nad takim plonem w tym roku planuję, ale jak przejełem ziemie pierwszy rok, żyto było siane 4 lata i zawsze słoma zbierana no to wiesz nawet na IVa i b było co walczyć gdzie jeszcze wymokło 1 ha, i średnią zaniżyło, dobrze że chociaż odczyn był zachowany,  sęk w tym żeby mieć odpowiednio przygotowany ciągnik do oprysków, wąskie koła i rozdzielacze łanu i oczywiście plandeka pod spodem, a straty będą minimalne, nad czymś pracuję, zdjęcia będą  nie długo w galeri ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thug    236

tak jak pisał alio nie ma środków nie szkodzących pszczołom dlatego każdy zabieg poowinno się wykonywać po oblocie pszczół


Thug

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panczo1922    637

Ja mam zrobioną taka plandekę którą rozkładam pod ciągnikiem od obciążników aż do końca opryskiwacza (mam zawieszany) i po oprysku na płatek rzepak ładnie się podnosi i straty są minimalne.

Podobnie jak kolega losktos nie wykonuję desykacji i sklejania, moim zdaniem są to zbędne koszty i strata plonu...

A kosileś kiedyś rzepaku niedesykowany bizonem? Uwierz mi-komin prostuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie    2064

nigdy nie pryskałem na dosuszenie i nigdy nie miałem, żadnych problemów z młóceniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arek    218

To opryskaj kawałek i zobaczysz jaka jest różnica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Serio nigdy nie było problemu młócenia bizonem zielonych łodyg? Dla mnie to była masakra, a że nie chcę desykować to wole wynająć jakiegoś Claasa, niż męczyć się odkręcając bęben co chwile. Gdybym musiał znowu kosić bizonem to z pewnością bym desykował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogar118    65

Nie kosiłem bizonem, wynajmuję kombajn. Myślę że na desykacji i sklejaniu zaoszczędzę tyle aby wystarczyło na koszty związane z usługą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie    2064

skoro jest dobrze to po co zmieniać? i jeszcze satysfakcja, że nie stosuję niepotrzebnie trucizny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panczo1922    637

Nie kosiłem bizonem, wynajmuję kombajn. Myślę że na desykacji i sklejaniu zaoszczędzę tyle aby wystarczyło na koszty związane z usługą ...

 

no właśnie, a u mnie w okolicy żadnego Claasa czy innego zachodniego nie uraczysz, wszyscy sąsiedzi, znajomi mają same bizony więc jak mam czekać na kombajn który przyjedzie do mnie 20km gdzie pogoda wiadomo jaka jest w żniwa zmienna, to wolę spryskać i potem stać w blokach startowych i ruszać jak tylko będzie odpowiedni czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
master20002    228

Serio nigdy nie było problemu młócenia bizonem zielonych łodyg? Dla mnie to była masakra, a że nie chcę desykować to wole wynająć jakiegoś Claasa, niż męczyć się odkręcając bęben co chwile. Gdybym musiał znowu kosić bizonem to z pewnością bym desykowa

 

 

To w Clasach nie zabija bębna? Wszystko zależy jaką odmianę kosisz. Kiedyś kosiłem na usłudze monolit mocno wynawożony ale nie skrócony to była masakra. Na 1 ha 6-7 postojów, cały czas czujność i odpowiednio ustawione motowidło. Innym razem kosiłem jakąś niska odmianę to szła bez problemu nawet bez desykacji. U siebie nigdy nie desykowałem i jakoś powoli szło.


Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Na pewno nie tak często jak w bizonach, no i jeszcze zależy jaki kombajn. U mnie od kilku lat kosi Lexionem (ok20ha) i jeszcze nie zdarzyło mu się aby zapchał bęben, a bywały odmiany, że ciekło z łodyg. Owszem musiał wolno jechać ale szło dobrze, a jak kiedyś kosiłem swoim to kilkanaście razy na dzień potrafiło zabić bęben nawet przy najwolniejszej jeździe. Dużym minusem w bizonie jest to, że na ślimaku nie ma dodatkowych paluchów tylko te na środku.

Wracając do tematu, chciałbym na kilku lżejszych kawałkach rozsiać sól potasową, jednak jest trochę śniegu u nas nie, żeby zawalone bo rośliny wystają. Jechać już czy czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid3p    364

u nas siali kizeryt, ale to się sprawdza na ziemiach słabszych przepuszczalnych, a na zwięzłych nie koniecznie, 


a bizonek  jak równo pobiera prędkość motowideł jest stosowna to idzie, najgorzej jak nazbiera kupe i wciągnie to stoi, ale to już wprawa operatora, ja w rzepaku bizonka chwalę bo mam sita do rzepaku i zanieczyszczenia mniejsze niż koszą JD czy classami, ale to też pewnie zależy od operatorów i ustawienia, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3520
Napisano (edytowany)

Na śnieg co ty wyrzucanie kasy w błoto poczekaj po niedzieli staje

I jak sąsiad zgłosi do agencji to ci dopłaty obetną

Edytowano przez miwigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    833

Nie kosiłem bizonem, wynajmuję kombajn. Myślę że na desykacji i sklejaniu zaoszczędzę tyle aby wystarczyło na koszty związane z usługą ...

 

chłopie co TY to gadasz, desykacja + sklejanie, to koszt środków (odpowiednik randapu jakieś 15-17zł l, daje 3-4l) 60zł+20zł-30zł? (nie pamiętam ile kosztuj) czyli=ok 90zł, plus koszty przejazdu, paliwo itp, to ile 100-110zł/ha? 

 

A kolego koszenie przynajmniej u mnie 1ha rzepaku, nowym kombajnem kosztuje 400zł/ha, jeżeli u Ciebie jest stawka koło 100zł to nawet bym się nie zastanawiał, ale inaczej nie wprowadzaj ludzi w błąd mówiąc, że nie dosuszając i nie sklejając zaoszczędzisz na koszt koszenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20CBR12    209
Napisano (edytowany)

a  jakiego  powodu  dopłaty odetną? możesz  rozwinąć  tą  myśl?

 

Edytowano przez 20CBR12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metrax12    134

chłopie co TY to gadasz, desykacja + sklejanie, to koszt środków (odpowiednik randapu jakieś 15-17zł l, daje 3-4l) 60zł+20zł-30zł? (nie pamiętam ile kosztuj) czyli=ok 90zł, plus koszty przejazdu, paliwo itp, to ile 100-110zł/ha? 

 

A kolego koszenie przynajmniej u mnie 1ha rzepaku, nowym kombajnem kosztuje 400zł/ha, jeżeli u Ciebie jest stawka koło 100zł to nawet bym się nie zastanawiał, ale inaczej nie wprowadzaj ludzi w błąd mówiąc, że nie dosuszając i nie sklejając zaoszczędzisz na koszt koszenia..

Do tego wszystkiego należy doliczyć stratę plonu w wysokości co najmniej kilka procent (strata wynikająca z przyspieszonego zasychania ziarna oraz z tytułu zmasakrowanych strąków, wyłamanych łodyg w wyniku przejazdu ciągnika- w przypadku gdy zabieg na płatek był wykonany na początku kwitnienia, w momencie pojawienia się pierwszych kwiatów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glicer    25

Dziś już są odmiany odporniejsze na otwieranie,Dosuszanie,to raczej kwestia indywidualna.Faktem jest ze jeśli łodygi są zielone(miałem to w ubiegłym roku)omłaca się po prostu brudniej.Jednak jest tez niezaprzeczalne,omłaca się średnio około 400kg więcej.30 l sieje sporo rzepaku na b dobrych ziemiach,i jeszcze nigdy nie dosuszyłem,momo ze co roku biore to pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    833

Do tego wszystkiego należy doliczyć stratę plonu w wysokości co najmniej kilka procent (strata wynikająca z przyspieszonego zasychania ziarna oraz z tytułu zmasakrowanych strąków, wyłamanych łodyg w wyniku przejazdu ciągnika- w przypadku gdy zabieg na płatek był wykonany na początku kwitnienia, w momencie pojawienia się pierwszych kwiatów).

 

jeżeli trafi się w dobry termin to praktycznie żadnego przyspieszonego zasychania ziarna nie będzie. 

ja póki co kilka lat sieję i zawsze dosuszałem, fakt, czasami mozna zrobić mega zniszczenia - w zeszłym sezonie wyłożyło mi rzepaki, ale jeden miałem mocno zielone odrosty, dodatkowo zielone łodygi i trzeba było dosyszyć, a dodatkowo kawałek na górce, na klinie i musialem prsyakć tylko z góry bo rzepak był tak zbity że nie sżło się przedrzeć c-360 pod górę.. 

 

w tym seoznie pewnie większość nie będę dosuszał bo mam takie odmiany.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogar118    65

Skywalker89 4 litry glifosatu 68 zl dodaj 40 zł na sklejanie i masz 108 dodaj 30-40 zł na koszty zabiegu masz 148 do tego straty po przejeździe które są trudne do oszacowania i wychodzi pewnie ze 170 zł już nie będę pisał o stratach powstałych na skutek nienaturalnego zasychania roślin... U mnie kombajn do zbioru rzepaku wychodzi około 350 zł ha. Jak jedziesz swoim bizonem to pewnie 150 zł w zbożu liczysz ale jak już zauważyłeś za zbiór rzepaku należy policzyć odp więcej czyli zbiór własnym bizonem nie kosztuje 150 tylko powiedzmy 180 do tego dolicz 170 i masz 350. Nawet jak bym policzył te 400 zł które piszesz to moim zdaniem tak czy inaczej lepiej wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3520
Napisano (edytowany)

Nie wolno siać nawozów na ziemie zamarznietą do 30 cm i jeśli jest śnieg lub zastoiska z wodą ,oraz na terenach OSN i NATURA przed 1 marca .U nas gościu wywiózł beczke gnojowicy i AGENCJA już była

Edytowano przez miwigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez damiandg
      Powiedzcie mi czy macie jakiś sposób na sarny w rzepaku bo jest kilka stad takich po 10 sztuk i wszystkie siedzą w moim rzepaku. Do wiosny chyba nie zostanie nic.
    • Przez hesus37
      Witam nie wiem czy było już na forum, ale chciałbym rozpocząć temat dotyczący melasy buraczanej jako nawozu dolistnego. Może ma ktoś doświadczenie w tyn temacie?
    • Przez Domek96
      Cześć.Chciałbym się dowiedzieć jakie najlepiej zastosować nawóz np.wapno na wiosnę lub po żniwach,klasy gleby IV-VI.Już kilka lat nie było wapnowane.Pozdrawiam
    • Przez mieczownik
      Cześć Na samym początku proszę bardzo Was bez głupich komentarzy 😘 Czy ktos z Was stosował nawóz Prosam FAC z firmy Procam 🙄😏 Jesli tak piszcie w kom 🙄 Czy ktos z obecnych dawal na zboza nawoz w plynie taki jak ;😉😉😉 ENERGY MIX 1 dawka MI ZBOŻE 2 dawka Prosze o pomoc tych ktorzy to stosowali ,ponieważ chciałbym to zastosować i porozmawiać z tymi którzy to stosują
    • Przez MafiaRuszkowo
      Witam co lepiej posiać na żyto:saletre , saletrosan 26 czy polifoske 21 ? Jesienią był dawany obornik.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj