mario3004

Oszczędności w produkcji rolnej

Polecane posty

LowRider    33

ale zobacz ile oszczędził:) bez hałasu na powietrzu i kręgosłup nie boli od niewygodnego fotela:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Tak jest najprościej powiedzieć, potrzeba pieniędzy na sprzęt :).

 

Biorąc za przykład dalej ten siewnik, ile rolników narzekających na swój sprzęt że ch..owo sieje; próbowało regulować denka (ba czy wiedzą w ogóle że taka regulacja istniej ?), czy ktoś próbował kiedyś wymieniać stopki w redlicach lub je ostrzyć - w ogóle czy zastanowił się i próbował dociec jak bez ponoszenia wydatków usprawnić sprzęt który posiadamy, lub po poniesieniu niewielkich nakładów?

 

Tak jak @pioter napisał - szeroko rozumiana ,,organizacja pracy'', czyli wiedza ;).

 

Tak to nieraz jest że ludzi myślenie boli, każdy uważa że rozwiązaniem problemu jest tylko sprzęt nowy, a nie naprawa już starego (nieraz koszt niewielki a efekt kosmiczny). Nowy też trzeba regulować, przeglądać konserwować.

 

Organizacja pracy u niektórych jej w ogóle brak.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poosa21    856

Bardzo waznym czynnikiem jest badanie gleby na zawartosc makro, stosowanie wapna, zwalczanie perzu innych roslin bardzo konkurencyjnych, stosowanie nasion kwalifikowanych, organizacja pracy. Sprawny siewnik do zboza, rozsiewacz do nawozow, dobrze ustawiny opryskiwacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Odnośnie tego opryskiwacza dzwoni kiedyś znajomy i zadaje pytania:

- ile wody na ha mi wychodzi

- jaka prędkość

- ciśnienie

- dysze

 

Poinformowałem ale mówię że prędkość to musi sobie zmierzyć, to On na to że to chyba 3 będzie a czy to musi być tak dokładnie !!!!!!!!!!!!!

 

Opryskane - opryskane a jak to już inna sprawa (środki nie działają lub przypalają zboża itp.)


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wacek21    35

U nas we wsi ludzie podlewaja zdoza- dosłownie. Przejechał opryskiwaczem a trawa jeszcze wieksza, ale co opryskane? - opryskanie :)

I jest oszczędność.


Fendt 400tyś,John Deere 200tyś,Zetor 150 tyś,jazda 60tką, bezcenna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xsc    56

Patrzac, na rozrzutnosc rolnika, zastanawiam sie skad oni biora na to kase? Czyzby rolnictwo bylo zbyt oplacalane? Tacy ludzie w/w powinni dawno upasc, w kazdej innej branzy taki nie profesionalizm prowdzi do jednego.

Ja nie widze, zadnej oszczednosci w grupowaniu sie rolnikow. I tak kazdy kupuje inne srodki w roznym terminie, kilkaktornie probowalismy kupowac cos wspolnie z innymi i nigdy to nie wychodzilo.

Jesli chodzi o nowy sprzet, sklanialbym sie ku wiekszej ilosci uslug, w niemczech jest to bardzo dobrze rozwinieta i prosperujaca glaz gospodarki.


Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

Patrzac, na rozrzutnosc rolnika, zastanawiam sie skad oni biora na to kase? Czyzby rolnictwo bylo zbyt oplacalane? Tacy ludzie w/w powinni dawno upasc, w kazdej innej branzy taki nie profesionalizm prowdzi do jednego.

wlasnie dla mnie to zadne oszczednosci, to po prostu zawod rolnika. to ze ktos jest kretynem to nie mowcie, ze nie bycie nim jest oszczednoscia.

brzozak2 rusz głową to się dowiesz co to są oszczędności beznakładowe.

Myślenie nie boli.

masz jakis problem do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janusz20    106

Problem ależ skąd po prostu jak sam mówiłeś nie wiesz na czym polega oszczędzanie beznakładowe. więc to był jeden z wielu sposobów na który każdy srednio rozgarnięty gość wpaść powinien. A na forum chyba właśnie o to chodzi żeby sobie czasem coś wyjaśnić czyż nie? dziś ja wyjaśnie tobie jutro ty mnie. :huh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Najłatwiejsze oszczędności to szukanie uproszczeń w parku to jak już wyżej pisano łączenie maszyn w zestawy. Optymalizacja harmonogramu, logistyki, zarządzania. Duże oszczędności i wzrost wydajności w żniwa, to sypanie na przyczepy "w locie". Nie ma gorszej straty czasu jak jeżdżenia z połową zbiornika przez pół pola. Dodatkowo oszczędnością jest trzymanie mniejszej liczby ciągników. Chodzi o korzystanie z ciągnika wyposażonego w ekonomiczny WOM albo wykorzystywanie niższych prędkości obrotowych. Szczególnie w pracach rzadko wykonywanych, gdzie nie opłaca się trzymać ciągnika specjalnie do tychże prac. Dobór odpowiedniej odmiany, dotrzymywanie terminów, stała kontrola. W hodowli trzody oszczędności to dobrze zbilansowana dawka paszy, dobrze jak wykonana jest próba ziarna z jego składem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

wlasnie dla mnie to zadne oszczednosci, to po prostu zawod rolnika. to ze ktos jest kretynem to nie mowcie, ze nie bycie nim jest oszczednoscia.

 

Ładnie ubrałeś to w słowa :huh:. Miałem jednak mniej więcej to sam na myśli :huh:. Niestety jednak dla większości jest to odkrycie. Tym bardziej jak czytam to co piszą na AF. Może i lepiej bo Ci lepsi mają dużo łatwiej przez to :D. Co by było jak by wszyscy byli mistrzami -przejebane :huh: .


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

taaa i ceny jakie marne przy nadprodukcji, chociaz coraz mniej mi sie chce w nia wierzyc na poczet funduszy inwestycyjnych :huh:

 

rozbawil mnie jeszcze tekst o tym jak ktos katuje 60'tke i ze jest nie ten tego, a wlasnie dla mnie jest ten tego, bo co moze biedaczyna wymyslec z ta 60'tka? musi wcisnac gaz do dechy, zeby to chcialo cokolwiek pociagnac, a ten co sie z niego nasmiewa i mowi, ze on jest lepszy bo jezdzi oszczednie na 1500 obr/min (przy pracach ciezkich, bo przy lekkich to rzeczywiscie uszu szkoda na wiecej), to powiem mu, ze sam jest niezbyt rozgarniety i swiadczy to tylko o tym, ze nie umie dobrac maszyn towarzyszacych do ciagnika, zeby wykorzystac jego mozliwosci :huh: .

 

to samo z organizacja pracy. co tu mozna zorganizowac?

rano wstajesz skacowany, trzeba sie ogarnacc, wyszyscic i nasmarowac kombajn, nalac paliwa heja w pole dopoki ci witki nie opadna. gospodarstwo rolne to nie fabryka, ani lotnisko, zeby robic chocby cwierc etatu dla inzyniera produkcji, logistyka czy kadrowego. 99% gospodarstw w Polsce nie zatrudnia wiecej jak 10 ludzi na stale wlaczajac w to rodzine, przy takich zasobach wystraczy tradycyjna k..wa donosnym glosem, by prace ruszyly z kopyta :huh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janusz20    106

No to raczej sprawa oczywista że orki na 1500 obr/min nie da rady robić efektywnie chodzi o dobór odpowiednich przełożeń i obrotów silnika do obciążenia. Ale to przecież pozostaje pojęciem względnym jeden to zrozumie i w miare możliwości zastosuje w swoim gospodarstwie a drugi bedzie dalej szukać dziury w całym i snuł domysły. i jakie można maszyny wymyślić towarzyszące do 60 co jak ma ktoś agregat 2,5m i czuje że ciągnik ma jeszcze trochę mocy w zapasie to ma go sprzedać na złom i kupić nowy 2,7 m to raczej nie jest dobre rozwiązanie nie zawsze da się idealnie dobrać maszyny do ciągnika jak jest za mała to jak lekko idzie nadrobisz straty szybkością ale jak jest za duża to się robi problem. każdy dobrze wie że park mwszynowy w każdym gospodarstwie jest często dziełem przypadku kupisz troche mocniejszy ciągnik to i zaraz trzeba by było wszystkie maszyny zmienić tylko czasem to się nie opłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

 

rozbawil mnie jeszcze tekst o tym jak ktos katuje 60'tke i ze jest nie ten tego, a wlasnie dla mnie jest ten tego, bo co moze biedaczyna wymyslec z ta 60'tka? musi wcisnac gaz do dechy, zeby to chcialo cokolwiek pociagnac, a ten co sie z niego nasmiewa i mowi, ze on jest lepszy bo jezdzi oszczednie na 1500 obr/min (przy pracach ciezkich, bo przy lekkich to rzeczywiscie uszu szkoda na wiecej), to powiem mu, ze sam jest niezbyt rozgarniety i swiadczy to tylko o tym, ze nie umie dobrac maszyn towarzyszacych do ciagnika, zeby wykorzystac jego mozliwosci B) .

 

 

U mnie Same Titan 190 był przez 14lat z przerwami chorobowymi wykorzystywany bardzo mocno, i po ok. 6000mth zaczął odmawiać posłuszeństwa. A ojciec wówczas sprzęt dobierał taki jak był na rynku wraz z serwisem. Same serwis był najbliżej (inna sprawa że to śmiech a nie serwis) i cenowo był OK. Zdecydował się na ten ciągnik i pługi 6x50 Kvernelanda w najprostszej wersji aby nie iść w koszty. Przejął wtedy PGR i sporo ziemi i musiał szukać jakiegoś sprzetu aby zrobić wszystkie prace polowe przy jednoczesnej oszczednosci. Czy na tym dobrze wyszedł? i Tak i Nie...na 50ha ciężkiej ziemi ten ciagnik miał kosmicznie ciężko, pamiętam sytuacji że przod ciągnika do góry podnosiło na 0,5m. Za to na reszcie areału 700ha był w sam raz i jego możliwości były wykorzystywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pioter    46

@brzozak co do organizacji pracy to mam na myśli bardzo szerokie pojęcie o którym pisał @bobek np. sypanie zboża w biegu, bo tradycyjne k..wa donośnym głosem dla mnie daje efekt najwyżej podczas wyrzucania obornika widłami... B)


Do zobaczenie na innym forum dla profesjnonalnych rolnikow, portal spolecznosciowy to nie dla mnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hodowlaniec    0

Jak widać sporo jest sposobów na wprowadzanie oszczędności w gospodarstwie, ale trzeba się zawsze trzymać jednej zasady - wszystkie innowacje należy na spokojnie przeanalizować i uskuteczniać z głową. Wiadomo, że to co w jednym gospodarstwie świetnie się sprawdza i daje spore oszczędności, gdzie indziej wcale nie musi zadziałać. Czasem diabeł tkwi w szczegółach B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Ktoś pisze co tu organizować??? Dla jednego przegląd maszyn przed sezonem i konserwacja po sezonie to norma, a dla drugiego jest to dziwne bo niby był postawiony na chodzie to za rok też powinien chodzić (z tym się zgodzę), ale podczas przeglądu wyłapujemy słabe ogniwa maszyny które nie obchodzą nam sezonu i je wymieniamy.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poosa21    856

Dużą oszczędnoscią jest wysłanie żony do roboty na cały etat :huh: bo znam takiego rolnika który jest z taka fladrą że szkoda chłopa, panienka ciagnie z niego kase ile tylko moze, nic nie robi nawet nie wie gdzie ma pole, a gościu chodzi jak ostatnia łajza a ma około 100ha ziemi, wszystki sprzęt ma ponad 20lat. Na wczasy ona sama jeździ bo on musi po nocach w polu zapierniczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

Wysyłanie żony na pełny etat ale to też nie zawsze można sobie na to pozwolić... Moim zdaniem tak jak koledzy wyżej mówili trzeba adekwatnie dopierać maszyny do areału aby były wykorzystane w stu procentach a co niektórym to ciężko przychodzi trochę pomyślunku nikomu nie zaszkodzi. A co do nawożenia to jeśli ktoś ma produkcje zwierzęcą to może zmniejszyć koszty nawożenia sztucznego poprzez stosowanie większej ilości obornika, gnojowicy itd. a resztę tylko uzupełnić w nawozach sztucznych.


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
79agroJOHNY    5

Dużą oszczędnoscią jest wysłanie żony do roboty na cały etat :rolleyes: bo znam takiego rolnika który jest z taka fladrą że szkoda chłopa, panienka ciagnie z niego kase ile tylko moze, nic nie robi nawet nie wie gdzie ma pole, a gościu chodzi jak ostatnia łajza a ma około 100ha ziemi, wszystki sprzęt ma ponad 20lat. Na wczasy ona sama jeździ bo on musi po nocach w polu zapierniczać.

 

W takim razie możesz mu doradzić, żeby sobie zobaczył ten filmik

- może to właśnie jego kobitka rozbija się po mieście traktorem, a później wyciąga kasę na odszkodowania :lol: Jeśli tak, to lepiej niech facet pilnuje sprzętu, bo szkoda go na takie akcje :) Lepiej, żeby w polu posłużył... Choć z drugiej strony trzeba jej przyznać, że ma ułańską fantazję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

O taka reklama to jest sposób beznakładowej oszczędnośći :lol:

 

Pol-mot zamiast wykupować reklamy kręci filmik jak to niby baba nie chcący uderza w samochód :. Naiwniaki sie podniecają i sami reklamę rozpowszechniają :rolleyes: .


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez wojtii
      Przydało by się dać wapno na pole, tylko jakie? Wiem tylko tyle, że muszę wapnować. Ale jakie dać, ile i gdzie je kupić w okolicy Wrocławia, bliższej lub dalszej?
    • Przez ursusikc330m
      Witam czy mogę rozsiać wapno razem z nawozem fosforowo potasowym i to zatalerzować czy lepiej rozsiać wapno zaorać i dopiero nawóz i talerzowanie?
    • Przez asaledr
      Witam,
      Mam taką działeczkę 4 ary, tak sobie leży nieużywana a szkoda żeby tak leżała, pomyślałem posadzę na niej choinki to sobie za 7 lat sprzedam i zawsze coś będzie. Tylko, że ona jest kawałek odemnie a te sadzonki z nadleśnictwa wielkości dłoni to w chaszczach nie bedzie to rosło a mi się nie chce jeździć tam specjalnie i kosić między drzewkami, nie mam na to czasu. Pomyślałem kupie agrowłókninę i całą działkę 4 ary tym wyścielę i zrobie otwory i kosturem posadzę te choineczki. Tylko pytanie czy na całości najlepiej ją dać czy np. między rzędami tylko. Albo może zamiast robić małą dziurkę na drzewko to wyciąć jej otwór o średnicy 30 cm na każde drzewko to będzie miała więcej wilgoci może choinka? 
    • Przez ENDRIUROL
      witam
      chcialbym zapytac o bakterie aktywujace uwsteczniony fosfor w glebie oraz o bakterire wiazace azot z atmosfery czy to na roslinie czy doglebowe. co polecacie czy uwazacie ze warto? widac roznice ? nie tylko w portfelu.. w dobie drogich nawozow kazdy kombinuje ale cxzy warto
      pozdrawiam
    • Przez AGRObombula
      witam mam pytanie czy moge pozypać wapmag wiosną na oziminy a dokładnie na jęczmień czy mo powstań negatywne skutki jakię albo pomoże ktos już zwas takie coś na wiosne na oziminy zastosował
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj