zetor7745

Problem z bydlem (krowy mleczne)

Polecane posty

zetor7745    3

Zakladam temat o problemach z krowami (choroby itd)

 

Napisze tu od siebie na 4 przypadki ostatnie przezylo mi 2 cielaki ( w tym jedna krowa miala blizniaki) 2 krowy poronily w 8 miesiacy, jedna sie szczesliwie ocielila ale teraz cos sie z nia dzieje nie je ( napewno ketoza) a wczoraj ocielila sie jedna miala blizniaki jedno przezylo a drugie nie (napilo sie plynow w srodku) a dzisiaj zachodze o 6 do obory zaczac odpasac patrze a ona zdechla szok po prostu dostala przed snem wapna i byl weterynarz a rano kip ;/ musiala dostac porazeniapoporodowego jak z tym walczyc co jest zle pasza?? skladniki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hodowca    17

witam. mysle ze kazdy z nas ma jakis problem z bydłem. Otoz tez mam problemy. Ale poprzedni roku był dla mnie ciezki w hodowli bydła . A wiec miałem juz wybrakkowaną krowę juz miała isc do sprzedania i dostała takiego mastitis ze zdechła. Kolejny przypadek wracam z pola (żniwa) a na łace lezy najlepsza krowa napompowana strasznie. okazuje sie ze zjadła trawe z ziemią niestety tez padła nie zdązyłem odratowac. Natomiast w tym roku byk sokczył mi ze schodów pękła łopatka . pozniej padło mi ciele ale to miało jakies ady farbryczne poniewaz nie mofgło sie załatwic.Kiedys najlepsza krowa miała cesarkę miec robioną wet przyjechał daje znieczulenie ata łup i lezy padła . Niestety tak to jest w tej hodowli .

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnich    19

W tym roku u wuja wszystkie krowy cieliły się z prawie miesięcznym opóznieniem, z czego to wynikło to niewiem, na dodatek wczoraj ostatnia krowa miała poród pośladkowy i trzeba było jej pomóc bo sama niedała rady. Ale naszczeście wszystkie cielaki są zdrowe i silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maQ    2

Ostatnio cielak urodził się u mnie martwy, a jedna krowa już 3 dzień praktycznie nic nie je po porodzie. Lekarz bywa w gospodarstwie coraz częściej.

Pamiętam jeszcze że jakoś zimą cielak żle się ułożył i były problemy z porodem nadodatek był dosyć duży, naszczęście wszystko skończyło się pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maQ    2
Zakladam temat o problemach z krowami (choroby itd)

 

Napisze tu od siebie na 4 przypadki ostatnie przezylo mi 2 cielaki ( w tym jedna krowa miala blizniaki) 2 krowy poronily w 8 miesiacy, jedna sie szczesliwie ocielila ale teraz cos sie z nia dzieje nie je ( napewno ketoza) a wczoraj ocielila sie jedna miala blizniaki jedno przezylo a drugie nie (napilo sie plynow w srodku) a dzisiaj zachodze o 6 do obory zaczac odpasac patrze a ona zdechla szok po prostu dostala przed snem wapna i byl weterynarz a rano kip ;/ musiala dostac porazeniapoporodowego jak z tym walczyc co jest zle pasza?? skladniki??

 

Jak na mój gust to prawie na 100 % musiało coś być nie tak z pokarmem. Napisałem wcześniej że jedna krowa urodziła martwego cielaka, a do porodu miała chyba tydzień jeszcze, póżniej pytałem się lekarza co mogło być przyczyną i powiedział że prawie napewno było to nieświeże pożywienie. Krowa się zatruła i jednocześnie cielak. Tym nieświeżym pokarmem była trawa leżała jeden dzień ale było gorąco i się zagżała, prawdopodobnie to było przyczyną tych wszystkich komplikacji. Ale na to mogły się nałożyć też inne czynniki, moja opowieść bardziej pasuje do tych poronień w 8 mmiesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gomez104    0

mam problem wczoraj krowy zrobily meksyk w chlewie i jedna z krow stracila jeden ze strzykow i zastanawiam sie czy to sie zrosnie i czy ten strzyk bedzie jeszcze funkcjonowal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maQ    2
mam problem wczoraj krowy zrobily meksyk w chlewie i jedna z krow stracila jeden ze strzykow i zastanawiam sie czy to sie zrosnie i czy ten strzyk bedzie jeszcze funkcjonowal :)

 

kiedyś miałem podobną sytuację, nie wiem co dokładnie działo się potem z tym strzykiem ale krowa ostatecznie poszła na sprzedanie

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pitti    1

Ja dziś postanowiłem wypuścic krowy na paśnik za obora, ze starymi krowami nie było problemu. miałem zagrodzony pastuchem silos na kukurydze (silos zagłębiony ok 130cm) miałem nawet oznaczona drogę szeroki pasem na słupkach. gdy wyganialiśmy młode pierwiastki (5 sztuk) jedna z nich wyszła z chlewa zadarła głowę w górę i zaczęła sie rozglądac. zacząłem ja poganiac już była prawie za brama nie zdązyłem zabiec jej drogi jak pobiegła w stronę silosu skoczyła w drut od pastucha i chciała przeskoczyc ściankę od silosu bo chyba nie widziała ze tam jest dół i skoczyła do silosu. (masakra) jedna z przednich nóg złamała sie na moich oczach kośc pekła nad kolanem i przebiła skórę (widok odrażający) jedna z najlepszych krów.

 

drógi przypadek w gospodarstwie to krowa przed wycielenim zbierała wymie i miał długie i gróbe cycki podcas wstawani zerwał skure z cycka.( 3 dni przed terminem wycielenia) 3 dni pózniej było jeszcze gozej wycieliła sie bez problemu ale podczas nastepnego wstawani zezerwał inny cycek tym razem juz rozerwała az strzyk, a potem jak sie połozyła to juz nic jj nie pomogło doktor był 3 razy dawał wapno ale nie pomagała. podejzewam ze byl to uraz po porodowy. po 2 dniach wzielismy od doktora taki podnosnuk i prubowalismy ja postawic na nogi ale nic nie pomagało. wiec wyciagnelismy ja do stodoły na miekie klepisko i z tamtad juz poszła na tania jatke.

 

inny przypadek to cielak który urodził sie bez ogona, miał problem z oddawaniem kał. a pozatym to raczej nie było wiekszych problemów pomijajac kilko krotny pojawiajacy sie problem z ketoza. ale ostatnio mam na to sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetor7745    3

i znowu problem tym razem u cielakow

 

wczoraj mama dala proszek z mlekiem na biegunke "Stop" ( z taka konczynka) dostala od weterynarza podzielila opakowanie na 2 razy ( 2 cielaczki) rano zachodzimy do obory ok 5 a tak obydwa wyswigniete jakby niezyly ale oddychaja i serduszko chodzi, odrazu po telefon do weterynarza przyjechal za 30 min i powiedzial ze tego preparatu nie daje sie z mlekiem i uwaga cale opakowania na dorosla sztuke a cielaczki mialy 1-2 tygodnie ( inny weterynarz niz ten co nam kazal dac) przez caly dzien cielaki dostaly 3 kroplowki ale stan bez zmian wygladaja jak zdechle tylko ze serce bije i oddychaja ;/ kurcze my to mamy pecha ciekawe co z nimi bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pitti    1

ja miałem podobne problemy chyba z 3 lata temu. Leczylismy byka chyba z 2 tygodnie ale wkoncu padł. potem krowę tak samo leczylismy tez padła. potem nastepna krowa to samo tez padła. wkoncu weterynarz postanowił przyjrzec sie tej sprawie blizej, pobrał krew, jakieś tam tkanki, chyba tez pobierał płyna z żołądka. porobił wyniki, jeździł do sanepidu i jeszcze do weterynari w Bialymstoku i okazało sie ze to jakiś wirus był którego nie było w polsce od paru lat. nazwy nie pamietam. sprowadzalismy wtedy szczepionke i zaszczepilismy stado. i potem było juz dobrze. zeby nie ten weterynaz to pewnie malo co by mi zostało z stada. było widac ze zależało mu na tym by znaleźc przyczynę i zapobiec dalszemu zarazaniu stada.

wiec @zetor7745 nie przejmuj sie i nie poddawaj sie. bo to jest taki moment ze jak nie bedziesz miał siły na dalsza walkę to wtedy mozesz stracic wszystko. znam takich ludzi co po małym nie powodzeniu tracili wszystko by byli słaby, bywaja przypadki ze ludzie potrafi targnac sie na własne zycie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetor7745    3
i znowu problem tym razem u cielakow

 

wczoraj mama dala proszek z mlekiem na biegunke "Stop" ( z taka konczynka) dostala od weterynarza podzielila opakowanie na 2 razy ( 2 cielaczki) rano zachodzimy do obory ok 5 a tak obydwa wyswigniete jakby niezyly ale oddychaja i serduszko chodzi, odrazu po telefon do weterynarza przyjechal za 30 min i powiedzial ze tego preparatu nie daje sie z mlekiem i uwaga cale opakowania na dorosla sztuke a cielaczki mialy 1-2 tygodnie ( inny weterynarz niz ten co nam kazal dac) przez caly dzien cielaki dostaly 3 kroplowki ale stan bez zmian wygladaja jak zdechle tylko ze serce bije i oddychaja ;/ kurcze my to mamy pecha ciekawe co z nimi bedzie

 

 

cielaczki szczesliwie przezyly, byly potrute, jalowka (starsza) pierwsza reakcje oprocz oddychania po 30 godzinach, a byczek ( mniejszy) po 54 godzinach, obydwa juz sie czuja lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bamboocha    7

@pitti możesz powiedzieć jaki sposób masz na ketozę??bo ten problem ostatnio zdarza się i u nas,wiemy z jakich powodów,występowała ketoza i zmieniliśmy żywienie zwłaszcza jałówek....ale ciekawi mnie ten twój sposób....


http://www.youtube.com/user/michalqaz123 <------ Moje dzieła :)Polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pitti    1

po pierwsze-3 tygodnie przed wycielienim zaczynamy dawac krowom i jałówkom tak samo jak krowom które doimy. czyli ok kilograma paszy pełno porcjowej 18%, wysłodki melasowane z sróta rzepakowa, własna osypke w której skład wchodzi owies z grochem, i troche przenzyta

nastepnie odrazu po wycieleniu krowa dostaje od 20-30l takiego specjalnego napoju (mówie na to drink) (zapobiega odwapnienia u krów) tylko to musi byc podane odrazu po porodzie poniewaz juz po 3 godzinach krowa nie chce tego pic.

nastepnie krowa po tygodniu po wycieleniu dostaje premiks Laktostart.

i potem juz dostaje pasze normalnie jak kazda krowa.

zazwyczaj pomaga tylko ostatnim razem co padła krówka nie chciała wstawac to nie chciały wypic drinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sobek21    1

Mam problem z krową.Ocieliła się przedwczoraj sama ,miała dużego cielaka no nie chciała wstać.Przyjechał do niej weterynaż i podał jej dożylnie wapno,pomogło i wstała.Na drugi dzień było to samo ,miała problemy ze wstanie no i znowu podano jej wapno i wstała.Na następny dzień ,czyli dziś też nie może wstać i wydaje mi się ,że z nią jest gorzej,zobaczymy dziś ma znowu przyjechać i jej podać wapno,ale nie wiem czy już wstanie. ;) .I dotego jeszcze słabo jje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat    113

Temperaturę badał?

U nas ostatnio jedna się ciężko cieliła. Po porodzie miał martwicę tkanek dróg rodnych. Objawy były podobne. Ale dostała 4 dni antybiotyki i pomogło.

 

Drugiej po ocieleniu pokazał się metal. Też były problemy ze wstawaniem. Weterynarz mówił że mogła już go mieć wcześniej. A w trakcie porodu się przemieścił. Dostała magnez i też pomogło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sobek21    1

No temp. to raczej nie ma ,ma ponad 38 C,no inie wiem co z nią bedzie dziś dostała znowu leki ,ale jak juz to nie pomoże to już raczej nie wstanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat    113

Rodziców pytałem. Mówili ze jedna taka u nas była że 4 razy wapno dostała i nic. Na leżąco musieli ją doić. Po tygodniu sama wstała :rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sobek21    1

No nie wiem co robić.Podrywa sie ,ale nie może tylko na boki sie przekręca,a apetyt ma już lepszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

jeżeli wraca jej apetyt to duża szansa że wyjdzie z tego. Ogólnie wszystkie te problemy najczęściej występują wiosną myślę że to spowodowane jest zbyt długim okresem karmienia kiszonkami i brakiem jakiejkolwiek zielenizny.U mnie ostatnio krowom mocno spadł apetyt zostawiały dużo niedojadów. Mimo że mają lizawki dużo lizały ściany, ojciec posypał te niedojady solą kuchenną i pomagało Wczoraj rano wchodzimy do obory jedna rozjechana, nic nie pomogły próby postawienia i telefon do weterynarza, po trzech godzinach jak przyjechał to z krowy był żywy trup. Nap****** kroplówek zastrzyków i o trzeciej po południu było po niej. Wieczorem przy odpasie druga zachowuje sie bardzo nerwowo kładzie sie wstaje, kopie i cała spocona.I znów wizyta doktorka z tym że powiedzieliśmy mu o tej soli kuchennej a on na to że to trucizna podobna do działania trutki na szczury mocno i szybko atakuje nerki i powoduje niewydolność całego organizmu. W nocy o trzeciej było jeszcze dobrze, a o dziesiątej rano odjechała. Normalnie nie wiem czy kląć czy płakać wiem że ojciec też nie chciał żle więc co da wyżywanie sie nad nim.Jedyne co mogę zrobić to wszystkich ostrzec żeby nie próbowali stosować soli kuchennej w żywieniu krów jak i świń to TRUCIZNA!!!

Uważaj na słówka

Edytowano przez andrzej2110

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz1515    2
No nie wiem co robić.Podrywa sie ,ale nie może tylko na boki sie przekręca,a apetyt ma już lepszy..

oj widze ze masz taką samą sytuacje jak ja, u mnie do krowy lekarz przyjeżdżał 4 razy krowa jak leżała tak nic najwyżej sie trochę przekręcała ale jadła normalnie dawaliśmy jej codziennie wodę wiadrem, siano wcinała ale to nic nie dało bo nie mogła jakoś wstać, po ponad trzech tygodniach wykończyła sie tym leżeniem i zdechła, na lekarza i leki poszło ponad 700zł a na dodatek ta firma utylizacyjna nie miała podpisanej jeszcze jakiejś tam umowy i musieliśmy im zapłacić 650 zł za utylizacje, tyle kasy poszło sie jeb*ć , szkoda gadać bo sie serce kraje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b0gdan    90

krowa powinna w takim stanie być na miękkim podłożu, i pod żadnym pozorem nie można jej doić, jeśli bedzie leżeć na betonie , szybko zrobią sie odleżyny, i wtedy koniec bliski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

stosuje wysłodki suche i krowy bardzo suchy kał mają z jednej strony dobrze bo czyste wymiona są i łatwiej sięsprząta ale czy to nie wpłynie niekorzystnie na bydło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz1515    2

ja też daję wysłodki ale nie całkiem suche tylko wilgotne i jest dobrze, moim zdaniem lepiej było by gdybyś je trochę zmoczył wodą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b0gdan    90

jeśli kał jest suchy, tzn że jest za dużo włókna w paszy, a za mało białka - mam na myśli krowy mleczne. A wysłodki należy moczyć , tak jak napisał kolega powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Gość Krowiara
      Przez Gość Krowiara
      13. czerwca się ocieliła i po tygodniu trochę osłabła. Dzień wcześniej zerwała łańcuch (chciała iść chrupać trawę), a później już nawet z obory nie chciała wyjść. Jest słaba i mało je, brak jej apetytu, że tak powiem. Ketoza to nie jest, bo to nie krowa mleczna, a mięsna simentalka. Dużo przeżuwa, je z wyciągniętą głową i trochę chudnie.
      Bardzo mi na niej zależy, ponieważ to moja ulubiona krówka i nigdy się tak nie zachowywała.
      Dodam też, że przed zapłodnieniem była trochę utuczona, bo jej przeznaczeniem była rzeźnia. Los się zmienił i kryliśmy ją pierwszy raz w wieku 2 lat.
    • Przez rolnik50028
      Witam mam dylemat co hodować byki mięsne czy krowy polskie czerwone zachowawcze mam 3h
    • Przez MaciejF
      Witam!
      Mam do Was pytanie - jak poradziliście sobie z błotem przy oborze? Przy samym wejściu zawsze jest meega grzązko. Jak utwardzaliście teren? Wiem że najlepszy jest beton bądź płyty drogowe, ale ja zastanawiam się nad położeniem kraty drogowo parkingowej z plastiku. Można je znaleźć na internecie. Trzeba oczywiście przygotować grunt i dobrze je położyć, potem zasypać gruzem. 
      Czy ktoś z Was zastosował tego typu materiał u siebie? Czy to zdało egzamin i czy było tańsze niż beton?
    • Przez Berciik2015
      Mam do zaoferowania 3 krowy wysoko cielne termin ocielenia  11.04. Krowy są wysoko mleczne 1 sztuka rasy hf ok 97,5% oraz 2 krzyżówki hf75%-sm25%.  Są to odpowiednio 1 pierwiastka,  2 po 2 ocieleniach i 3 po 3 ocieleniach.  Krowy dojone były dojarką[zasuszone 26 luty], dawają średnio  38 litrów dziennie. Są dużego kalibru. 22 marca dostały bolus kekstone. Zacielane były sztunie wysokiej klasy hf. Sztuki są bardzo  spokoje. Waga krów ok 670-750 kg. Cena 5500zl brutto  z możliwością negocjacji. Sprzedaję z powodu  ograniczenia  produkcji 
    • Przez kamil5421
      Sprzedam paszowóz Trioliet 12m3 . Opis w Linku https://www.olx.pl/oferta/paszowoz-trioliet-12m3-2-1200-nie-straumann-pekon-10m3-CID757-IDsQrjj.html
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj