Pożary

[pawlo16 0]

na wsi często zdarzają sie pożary, chciałbym się dowiedzieć jakie w waszej okolicy wybuchały i co było przyczyną?

u mnie jakieś 8,7 lat temu spaliła się sterta z 1000-em kostek słomy, przyczyna- podpalenie. Następnymi pożary to:

trzy razy pożar ścierniska i zboża

trzy razy pożar przyczep ze słomą..iskra z tłumnika

 

 

Piszcie..... dowiemy się z co trzeba robić ostrożnie żeby zapobiec pożarom..

[RobertN 1]

Sąsiad pomagał zwozić mi siano c-360, a że pompa i wtryski były nie zbyt nowe wjeżdzając pod spore wzniesienie zapaliły się dwie przyczepy

[DamianCase014 0]

ja mialem 2 lata temu taki wypadek ze kombajn obok mlocil zboze to byl stary bizon i poszla mu iskra z rury i dalej wiecie co bylo naszczescie bylo skoszone zboze i zebym nie talerzowal 500 m dalej to spalil by sie las a tak wszystko obkrazylem i nieszczescia nie bylo a najbardziej mnie wkurzali gapie co nic nie pomagali tylko stali i sie patrzyli :angry:

[marcin974 30]

ja mialem 2 lata temu taki wypadek ze kombajn obok mlocil zboze to byl stary bizon i poszla mu iskra z rury i dalej wiecie co bylo naszczescie bylo skoszone zboze i zebym nie talerzowal 500 m dalej to spalil by sie las a tak wszystko obkrazylem i nieszczescia nie bylo a najbardziej mnie wkurzali gapie co nic nie pomagali tylko stali i sie patrzyli :angry:

rok temu facet mial ponad 20ha pszenicy w jednym kawale (po PGR-ach) no i mial takiego madrego kombajniste ze papierosa wyrzucl w pokos , pole bylo gorzyste -zjechal z gory, oglada sie za siebie a tu pozar No i coz zanim straz przyjechala to ja z ojcem podpielismy plug (wiadomo ,,chodzilismy jak morwki") i pojechalismy okolo 5ha pszenicy uratowalismy

 

Pobilismy rekord: zapiecie pluga w ciagu 1,5min mysle ze niektorzy wiedza jak sie podpina grudziadzkiego tura (nie ma belki nosnej)

 

Mam jeszcze jedna fote tego ogniska (sam nawet nie wiem kiedy mialem czas ja zrobic )

 

Ten pozar w promieniu 10km bylo widac

[DamianCase014 0]

Ten pozar w promieniu 10km bylo widac

mysle ze wiecej bo nasze pole jak sie palilo to z 30 bylo widac

[dariusz64 0]

W tamtym roku w mojej okolicy około 10 km ode mnie był pożar spaliło się coś około 50 ha kilku rolnikom 12 jednostek straży nie dało sobie rady to musiał samolot interweniować całkowicie ugasili dopiero po 4 godzinach a wszystko przez to że był wiatr.

[sebol 1]

U Mnie w 2003r na drugim gospodarstwie spaliła sie stodoła pełna słomy, garaż, warsztat i razem z nim duuzo narzedzi , srutownik , obora (naszczescie zadnych zwierzat w niej nie bylo) pamietam ze zaczeło sie palic cos kolo 19 to straz odjechała okolo 3 rano.

[kris14 267]

U mojej sąsiadki paliło się kilka razy pole podczas młócenia- przyczyną była najprawdopodobniej iskra z kombajnu (Bizon Z-056 Super, rok. produkcji 1990r.) i dziwi mnie tak młody kombajn przystwarza tyle problemu.

[silver95 1]

3 albo 4 lata temu podpalili sąsiadowi w nocy stóg słomy (kostek) z 35ha. Przyszli oblali benzyna do około i jedna zapałka, spłonęło wszystko nic nie zostało. Z tego co mi rodzice mówili to były 4 jednostki straży pożarnej (całego zajścia nie widziałem bo byłem w górach ale zgliszcza jeszcze zobaczyłem).

[zetor 4]

marcin wrzucisz tą fotke?u mnie naszczęscie w okolicy rzadnych pożarów w gospodarstwach nie ma.słomy na polach nie ma wcale więc nie ma sie co palic.kilka lat temu mój kuzyn bawił sie w stodole (nie naszej na szczęscie) zapałkami i spłoneło pól stodoły ale szczegułow nie znam musze zapytać rodziców

[kraker 2]

nam się kiedyś łożysko w napinaczu paska od sieczkarni zatarło i iskary się posypały, zaczęła się ściernia palić, jedyne co pamiętam jak kmbajnem i ciągnikami w buraki wjechaliśmy i polecieliśmy gasić, na szczęście dużo się nie spaliło

[cosmos 3]

Ja z dzieciństwa pamiętam że dwa razy paliła się nam pole (dwa razy od papierosa jakiegoś durnia), ale zawsze udawało nam się uratować zanim ogień doszedł do niewykoszonego. Za pierwszym razem jeden dureń wsiadał na kombajn i rzucił kiepa w pokos słomy, jakby moja babcia tego nie zauważyłą to zpaliłoby się pole i kombajn.

Jeszcze wcześniej pamiętam jak co sobotę szła z dymem jedna stodoła. Razem spłonęło 4 stodoły. W nocy wszyscy pilnowali obejść zamiast spać. Do dzisiaj pamiętam jak u sąsiadki kilkanaście jednostek SP walczyło żeby uratować jej dom który był połączony ze stodołą i udało się im, ale stodoła spłonęła.

[cosmos 3]

Ja z dzieciństwa pamiętam że dwa razy paliła się nam pole (dwa razy od papierosa jakiegoś durnia), ale zawsze udawało nam się uratować zanim ogień doszedł do niewykoszonego. Za pierwszym razem jeden dureń wsiadał na kombajn i rzucił kiepa w pokos słomy, jakby moja babcia tego nie zauważyłą to zpaliłoby się pole i kombajn.

Jeszcze wcześniej pamiętam jak co sobotę szła z dymem jedna stodoła. Razem spłonęło 4 stodoły. W nocy wszyscy pilnowali obejść zamiast spać. Do dzisiaj pamiętam jak u sąsiadki kilkanaście jednostek SP walczyło żeby uratować jej dom który był połączony ze stodołą i udało się im, ale stodoła spłonęła.

[cosmos 3]

Sorki nie wiem co zrobiłem ale namnożyłem postów.

[krzysiek16m 102]

W sąsiedniej gminie w te żniwa spaliło się 50 hektarów zboża.

[mateusz256 0]

w wakacje w tamtym roku spaliła sie stodoła sąsiada, moją i jego stodołe dzieli ok 1m odległości, na szczescie pozar wybuchł od drugiej strony stodoły. Mój brat od razu wyjechał kombajnem z naszej stodoły. Najpierw przyjechała miejscowa straż pożarna starem, strasznie sie motali z tym wszystkim, a jak juz podłączyli to woda z tego ich szlaufa tak ciurkiem poleciała a tu sie dalej pali, kuzyn, brat i ja w tym czasie gasilismy palącą sie belke w stodole sąsiada, ktora była najbliżej naszej stodoły. Kiedy ze strażackiego węża woda waliła jak durna, to nieudolny "strażak" zamiast najpierw ugasic stodołe od naszej strony gasił drugą strone, na szczescie było u nas cały podwórek ludzi i dostał od niektórych niezły opier***, wtedy zaczął gasić jak należy. A ludzie sie zebrali nie tylko z naszej wsi ale tez z innych, słyszeli po prostu wybuchy i sie zebrali. Potem przyjechała straż z miasta powiatowego wozem Renault i byli lepiej przygotowani wtedy szło lepiej. Spaliły sie 2 przyczepy z kostaki słomy i kostki które były w stodole sąsiada. Obora była połączona ze stodołą i odziwo zwierzetom nic sie nie stało ogien sie nie przedostał do nich przez mury Nasza stodoła została nie ruszona Gratuluje wszystkim którzy dotrwali do końca

[Gość]

u wujka w 1968r. spaliła sie stodoła i obora bo walnoł piorun a w 2005 znów stodoła z niewiadomych przyczyn

[pati 12]

Dwa lata temu się spaliła stodoła i chlewnia Z 35T SłOMY I 2 LOCHAMI Z PROSIęTAMI!!!!!! Ursusem C-330 i maszynami. Cała wieś się na cement składała I tu gorrrrący apel: nie trzymajcie prosiąt i kurcząt pod niezabezpieczonymi żarówkami - to pewne nieszczęście. Rok temu poszła iskierka z kombajnu, spaliło się 2 ha skoszonego pola i 3ha żyta no i kombajn się trochu osmalił. U mnie kiedyś spadła właśnie żarówka u brojlerów i nawet już słoma się tlić zaczęła, ale wcześnie zauważyliśmy i nic się nie stało . Uważać, uważać i jeszcze raz MYśLEć!!!!!!!!!!

[zetortoja 1]

U mnie sąsiad kosił Bizonem i nagle pole zaczęło się palic. Widok był niesamowity. Od razu pojechaliśmy gasic pożar, a po kilku minutach zjechała się cała wieś i gasiła razem z nami. Coś niesamowitego było. Wszyscy mieli gałęzia w rękach i tak gasili pożar. Zamim ta "szybka" straż przyjechała, pole było zgaszone.

[versus 27]

Kolo z sąsiedniej wioski wczoraj jechał ze słomą ok. 20km. Nagle jeden z samochodów który go wyprzedził staje na środki drogi i kierowca z gaśnicą wybiega. Koleś wyskakuje z ciągnika i się rzuca, ogląda się za siebie a cała przyczepa ze słomą się pali Jechał z zapaloną slomą ok. 1km, całe pobocze się paliło, policja wyłączyła z ruchu na kilkanaście minut drogę. Do tego jak samochody się zatrzymywały gdy droga była zamknięta doszło do wypadku i jedna osoba do szpitala trafiła.

[zetortoja 1]

To jak on mógł nie zauwarzuc płonącej się przyczepy??? Chyba był pijany.

[versus 27]

Najlepsze jest to że był trzeźwy

[andrzej2110 535]

a to paliła się przyczepa zaraz za ciągnikiem czy druga??

[mateo12 0]

Mi 2 lata temu spaliła sie prasa i 2ha pszenżyta do tego jeszcze hektar owsa sąsiadowi rok później jak ciołem kukurydze zapalił mi się silnik w rekordzie na szczeście skończyło sie tylko spalonym silnikiem.

[versus 27]

a to paliła się przyczepa zaraz za ciągnikiem czy druga??

Miał tylko jedną. Zapaliła się prawdopodobnie od iskier z tłumika. Jechał w lesie i gałęzie sięgają nad szosę, przytłumiły i sloma zapaliła się od tyłu. W przyczepie nawet z opon nic nie zostało.