Zmiana pomocnika czyli c330 na zetora 5211.

[matis251 0]

Witam mam c330 z tur-em i chcę ją zmienić na w.w. Zetora. W okolicznej wiosce zmarł dziadek i jego synowa wyprzedaje wszystkie maszyny i tego zetorka mogę dorwać w naprawdę dobrych pieniądzach (ok. 13 tyś do neg.). Z wad zetora wizualnych to brak tylnej dolnej szybki i trochę jest zapuszczony (dawno nie używany) zły akumulator. Muszę go jeszcze dogłębniej obejrzeć. W C330 dobija mnie słaba pompa, mały udźwig podnośnika, brak jakiego kolwiek komfortu w kabinie (tyle że na głowe nie pada a głośno jest tak jak by jej wcale nie było). W Zetorze to jest kultura komfortowa kabina z nagrzewnicą i można radia posłuchać, wspomaganie, konkretny podnośnik (pompa o większym wydatku), miękki przód, waga ( większa niż c330) WOM 540/1000, więcej biegów. Ciągnik był by głównie wykorzystywany do kosiarki, przetrząsacza, rozsiewacza nawozów, bronowania, prasy kostkującej. I teraz pytanie czy w ogólnym rozrachunku mi się to opłaci, chodzi mi głównie o spalanie zetora (które według baśni jest ogromne) czy spali znacznie więcej od c330 i ile więcej. Z tego co widzę co dzieje się na allegro to mój ciapek pójdzie spokojnie za 17-19 tyś. bo remontowany był silnik, i zwolnice, skrzynia miód i ogólnie o ciągnik było dbane . Kupił bym zetora i zostało by na ewentualne remonty i po dokładce na ładowacz ale to do MF 3065.

[hubertuss 4653]

Jak ci za taką cene sprzedaj to ja bym na twojm miejscu juz biegł z pieniędzmi. Tylko pytanie jaki jest faktyczny stan lub kobieta faktycznie cen nie zna. Jedna ważna sprawa sprawdź jak wygladaja u nich sprawy spadkowe jesli ciagnik jest zarejestrowany na faceta w sądzie musi odbyc się sprawa spadkowa. Jesli ona zechce podpisac umowe upewni soę czy nie maja innych członków rodziny uprawnionych do spadku bo może byc zamieszanie.

[matis251 0]

Wszystko stało na jej męża ale ładnych parę lat temu umarł a dziadek trzymał wszystko i za nic nie chciał dopuścić do sprzedaży bo jeszcze pracował maszynami tymi chociaż nie były jego, myślę że z rejestracją nie będzie problemu jeszcze ciekawe jaki w tym zetorze stan silnika i skrzyni bo tam się nie zajrzy. Są tam jeszcze fajne maszynki, siewnik w bdb stanie 3m chyba poznaniak no i opryskiwać jakoś niedawno kupiony tak jak siewnik. Fajnie by było to wyrwać w taniej kasie bo mój meprozet nie jest za dobry i agregat upr-siew. z lekka za mały (2,5m) nie zajmie mi szerokości ciągnika. Właśnie cały pic polega że baba nie zna się na cenach a po za tym z nią dobrze żyje ( pomagałem często przy rumianku) więc przez grzeczność nie będzie twarda w negocjacjach.

[Ferdek07 75]

13 tyś jak chce szybko sprzedać to wcale nei taka niska cena, jaki rok produkcji, jakie wyposażenie? stan opon? Co do samej zmiany ciągnika pomocniczego to c 330 to ciągnik nie do zastąpienia pod pewnymi względami, komfort sobie poprawisz, ale i paliwa to na pewno te 50% więcej spalisz z prostego rachunku można to wyliczyć zetor 3 cyl ta sama konstrukcja silnika co c 330 tylko jeden gar więcej więc 50% więcej spalisz bo i 50% więcej masy ciągać musi

[hubertuss 4653]

Nie no spalanie napewno większe będzie jak cena jest dobra to nawet na handel można to kupic jak bym widzial takiego koło siebie to bym brał nawet dzisiaj oczywiście tylko na handel. No chyba że to szrot i nic dobrego nie ma wtedy lipa.

Jeśli był na jej męza to po jego smierci ona dziedziczy, chyba że np mieli dzieci i one nie wyrażają zgody na sprzedaż wtedy jest problem. Ale jesli się zgadzaja jedź ogladaj jak git płac kase i bierz bo jeszcze jakiś handlarz podkupi.

[saherb 36]

Co do spalania to uważam, że Zetor spali podobnie co 330. Zetorem zrobisz szybciej i lepiej, więc mimo 3 cylindrów, to i tak zaoszczędzisz. I nie zastanawiaj się dłużej i kupuj co się da bo ktoś inny sprzątnie ci to sprzed nosa.

[Ferdek07 75]

@saherb a miałeś lub masz c 330 że wiesz że spali tyle co i zetor, ja mogę z całą pewnością napisać że c 330 to perpetum mobile i chodzi na powietrze, fakt po kilku godzinach orki czy pracy z kosiarką rotacyjną człowiek może zapomnieć jak się nazywa i którędy do domu, ale nikt nikomu nie każe ryrać w polu ciapkiem, używam ciapka jak quada, jeździ z przyczepką samochodową po podwórku podwieźć pasze, naprawić ogrodzenie, przynieść belkę siana/słomy, lekko odpala, jak akumulator osłabnie jest odprężnik, pół wiadra gorącej wody i w -30stC odpala i jest gotowa do pracy, małe rozmiary - można wszędzie wjechać, do lasu z wozem konnym 16stakiem - bajka! @matis zastanów się dobrze bo jeszcze zatęsknisz za swoim ciapeczkiem he he

[zetorek1607 1]

jak taka cena to nie ma się co zastanawiać, chyba że jest stary i zajechany ale nawet jak ci nie będzie chodził to zawsze mozesz go sprzedać za wiele drożej