Zaloguj się, aby obserwować  
Gumis32

Czy warto hodować krówki mleczne?

Polecane posty

gosc1    2

No i co będziesz hodować ? Kolejna hodowlę zaczynać prawie ode zera i jak się nie będzie dobrze w niej powodzić to znów zmieniać ? Rynek jest zmienny i nic na to nie poradzimy. Ja myślę że przy 15 - 20 to nie ma co likwidować. Na pewno wypłaty małej za to nie masz, no chyba że wydajność bardzo słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

puki cena jest około 1,3-1,5 zł to nei mam co narzekać, ale taka cena sięnie utrzyma, koszty produkcji rosną, więc po co się męczyć, tak jak wszyscy w okolicy najlepiej nic nie robić wystawiać na dopłąty nabrać pakietów ekologicznych poplonów łąk ekstensywnych i brać dopłaty i się nie męczyć.

Puki co likwidować nie mogę bo i dlatego że dzięki płycie gnojowej z uni 5 lat musi być prowadzona chodowla i kredyt na chłodnię w mleczarni trzyma, zobaczymy co z tego kryzysu wyjdzie i kiedy

 

ps. meczarnie kesportujące za granicę produkty sa wzwolnione z podatku wat z tych produktów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no trzeba było tak od razu przyznać się do kredytu :) ..wiem coś o tym, bo sam spłacałem, wracając do tematu uważam, że tragedii jeszcze nie ma, no wiadomo, łatwo jest się przyzwyczaić do dobrego (dobrej ceny), ale przecież na wiosnę cena zazwyczaj spadała i nie ma co się dziwić, że teraz w dół poleciała, a zwróć uwagę, co jeszcze mówili eksperci rynkowi rok temu: miało być tak cudownie, cena miała osiągnąć pułap 2 zł/litr i takie eldorado miało potrwać co najmniej 8 lat!!! a tu co??? pół roku i klapa! jak widać się pomylili! co prawda prognozy tych samych ekspertów wyglądają na dziś dzień dosyć pesymistycznie, ale być może koniunktura na mleko jeszcze wróci i będziesz żałował drogi ferdku07, że porzuciłeś te krowy dla jakichś tam pakietów ekologicznych! a co mają powiedzieć producenci trzody? tam już kolejny rok trwa świńka górka i jeszcze sporo się tego trzyma! tak więc NIE PANIKUJMY, może tak źle nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc1    2

Absolutnie się zgadzam. Przyszłości nikt nie jest w stanie przewidzieć. wszystko moze się zmienić w jedna lub w drugą stronę. Z każdą hodowla i uprawą tak jest. w rolnictwie zawsze jest ryzyko. w produkcji mleka również, ale jak na razie to ta sytuacja tez nie jest aż tak zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tommy66692    2255

niech na mleko nie narzekaja póki co bo cena jeszcze w miare a po za tym dlugi czas bylo drogie a co maja powiedziec hodowcy trzody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc1    2

Ja jeszcze nie narzekam. A czytając posty Ferdka07,mogę stwierdzić że trochę z niego zbyt duży pesymista. Ja nie uważam że trzeba mówić ze jest super, cena wysoka i ogólnie wspaniale. Po prostu myśleć racjonalnie, rozwijać się i nie być pesymistą bo jakby tak każdy myśłał to kto by się rozwijał i hodował. Jeden trzyma krowy ,drugi bierze pakiety ekologiczne, a na tym to tez myślę wielkich kokosów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak na bydle mlecznym sie nawed dobrze wychodzi ale trzeba hodowac wiecej i dobrze zarzadzac trzeba sie znac na krowach moim zdaniem oplaca sie hodowac bydlo mleczne ceny mleka nie sa takie zle i nie ma duzych skokow mleka ale jesli ma sie zaczynac od zera to ciezko pozyczka musi byc i to dobra a wiecie sami jak jest z pozyczkami trzeba splacac to juz na wlasno reke sie bierze pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75
Ja jeszcze nie narzekam. A czytając posty Ferdka07,mogę stwierdzić że trochę z niego zbyt duży pesymista. Ja nie uważam że trzeba mówić ze jest super, cena wysoka i ogólnie wspaniale. Po prostu myśleć racjonalnie, rozwijać się i nie być pesymistą bo jakby tak każdy myśłał to kto by się rozwijał i hodował. Jeden trzyma krowy ,drugi bierze pakiety ekologiczne, a na tym to tez myślę wielkich kokosów nie ma.

Optymistą byłem ale w tym roku jeśli prąd idzie 2 razy w górę, pasze treściwe musze dokupywać po astronomicznych cenach to się cieszyłem że chociaż cena 1,5zł jakoś to pokrywa ale jak teraz już ponad 30gr cena spadła i to nie koniec obnizek podobno i nie ma co liczyć na porówt do cen sprzed roku, więc jak można być optymistą i brać kredyty bo to już ostatnie kredyty preferencyjne, jak zwykle trzeba będzie zaryzykować jak to od zawsze trzeba w polskim rolnictwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czytając takie melancholijne posty można się tylko wkurzyć! przecież mając te 15 czy 20 krów ma się już jakąś tam kasę, można się z tego utrzymać i jakoś żyć! wiadomo, kokosów nie ma i nie było, ale żeby tak od razu popadać w panikę??? ( bez obrazy kolego ferdku07) nawet mnie obecna cena denerwuje, ale nie zamierzam rezygnować z krów tylko dlatego, że obniżyli cenę i że prognozy są niewesołe! głowa do góry ferdku07! :) trzeba przetrwać ten kryzys i tyle! "może jutro też wstanie dzień" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

spoko tylko tak jak patrzę na wyliczenia jaki mi zrobili z melczarni to koszt produkcji mleka u mnie to 1,09zł (uwzględniając pensję 1,5tyś za pracę przy krowach) więc przy 5 tyś l miesięcznie tak naprawde nie jedna a dwie osoby pracują za 1,5 tyś, fakt to tylko wyliczenia ogólnikowe ale z roku na rok kosztu produkcji rosną a wyliczenia te nie uwzglkędniają okresowych syszy padnięć i innych zdarzeń losowych, tak całkiem takim pesymistą nie jestem, ale wacham się czy warto to dalej ciągnąć bo musze się zadłużyć żeby wymienić ciągnik i kilka maszyn, przez co na kilka - kilkanaście dalczych lat znowu będe musiał się uwiązać do mleka więc czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazi    61

decyzja należy do ciebie bo nikt ci nie powie żebyś brał krechę,

my w tamtym roku mając 10 dojnych też zaryzykowaliśmy i wzieliśmy krechę na oborę i też będziemy spłacać przez 15 lat,

a cena mleka teraz jest taka jak przed rokiem czyli ceny po wzrostach wróciły do stanu sprzed roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimny90    1

Ty chyba Ferdek robisz wszystko aby przekonać nas wszystkich ze nic w tym kraju sie juz nie opłaca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b0gdan    90

@Ferdek07 koszt mleka 1.09???? to jaka Ty masz wydajność że Ci tak astronomiczne koszty wychodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

Pisałem już że w tych 1,09zł jest wliczona pensja 1570zł oraz że to są szacunkowe wyliczenia kosztów produkcji mleka w moim gospodarstwie przy kwocie mlecznej 50 tyś, a produkuje 60 - 70 tyś l także ogólnie licząc to koszt bez uwzględnienia kosztów pracy to 70gr, oczywiście można sobie odliczyć to że wyprodukowane zboże na pasze we własnym zakresie również wychodzi taniej, oraz inne ogólnikowe wyliczenia można inaczej traktować, ale reasumując chyba nikt taniej jak za 70gr nie wyprodukuje litra mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b0gdan    90

Agromarina Kulczyn dała by rade taniej, ale to oczywiście skrajny przypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazi    61

to i tak ci zostaje 50gr od każdego litra a od tych 10 krówek można na spokojnie te 5 tys l idzie wydoić, więc ci zostaje 2500zł miesięcznie a przy 20 krowach to masz 2 razy tyle i to chyba nie jest źle, a jakbyś podniósł wydajność to jeszcze ci więcej zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75
Agromarina Kulczyn dała by rade taniej, ale to oczywiście skrajny przypadek :)

W agromarinie od hf-ek mają wydajność podobno 9 tyś a od simentali 6 tyś więc napewno taniej wyjdzie przy prawie 1000 krowach. agromarina za sam litrarz ma ze 20 gr więcej za litr

 

Co do podnoszenia wydajności lub pogłowia w stadzie to nie jest takie proste jak za "normalną" jałówkę cenią ponad 3 tys, a jakieś zamorzone bladziewie na śmieciogenach niewarte jest zakupu do stada, za chodowlane też słono się płaci i zanim zwróci się zakup to tak jakby rok darmo się doiła więc najlepiej wychodować własne a na to trzeba czasu,

zamiast zwiekszać wydajność i pogłowie mlecznych rozsądniej będzie raczej rozwijać drugi kierunek mięsnych i krzyżować hf z simentalami a simentalki kryć mięsnymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnyyyy    4

Ja widze,ze co niektorzy chca namowic chyba uzytkownikow forum,do likwidacji produkcji... Pewnie dlatego,ze licza,ze jak bedzie mnie producentow to bedzie mniejsza konkurencja i lepsza cena;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazi    61

i więcej kwoty w rezerwie,

ale taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnyyyy    4

Poki co to u nas najbardziej sie rozwijaja Ci co maja krowy mleczne,a to ze cena troche spadla to nie zaraz taka tragedia. Niedlugo zniwa bede to i napewno pasze tresciwe stanieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazi    61

to ostro ci spadło u nas tylko o 15-20% poleciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnyyyy    4

Zalezy gdzie,bo bralem od kolegi cielaki to u niego spadlo ze 1.40 na 1.28,a to jest nie cale 10%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez Moscov
      Witam. W tym roku pojawił się pewien problem z gnojowicą bydlęcą, Problem polega na tym że gnojowica się pieni. Kiedy miałem już pełne szambo, to Piana  pojawiała się na kratach, miała taką galaretowatą konsystencję. Teraz, gdy ubrałem już szamba, po włączeniu mieszadła wypycha tą pianę przez okienko. W czym może tkwić problem? Gdzie szukać przyczyny? 


    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez ceston
      Witam mam pytanie odnośnie dopuszczania jałówki która ma brodawki na całym ciele nawet na brzuchu. Inseminator mówi że to można leczyć ale też że to ku....stwo i będzie przechodzić na inne sztuki. Więc lepiej ją leczyć i zacielac czy podtuczyc i wypchnąć.
    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj