Ideał dziewczyny farmera

[FINN 1478]

marudzicie chłopaki...

bo najlepiej to tak usiąść i siedzieć jak cieć przy hałdzie żwiru i czekać na cud?? sami musicie zabrać się za poszukiwania... dziewczyny są... tylko trzeba do nich zagadywać. i nie gadać cięgiem o gospodarce... a wtedy na pewno się uda...

[POL1 28]

Zapalenie płuc.

Dziewczyna z miasta nigdy na wieś nie pójdzie , wiem z swoich doświadczeń.Chociaż sporadycznie trafiają się przypadki , ale potem dobrego to nie wróży.Dla mnie zamieszkanie w mieście to życie w klatce jak bym wróbla zamknoł w klatce.

Facet ze wsi powinien szukać dziewczyny ze wsi a miastowy z miasta.

Ja tak sądze.

Miałem dziewczyny z miasta i jak padł temat zamieszkania to dziewczyna powiedziała mi że do mnie na wieś nie pójdzie , bo ona przyszłość widzi w Krakowie.

Temu dałem sobie spokój z miastowymi.

Edytowano Grudzień 30, 2012 przez POL1

[Dylek 2]

FINN nie raz tak klęczę jak sie coś spierdo** i cudu nie ma to

POL1 to weś się ożeń z sąsiadką jak masz zapalenie płuc to odrazu ją zaproś

[Heidi88 48]

Święte słowa POL ja też jestem tradycjonalistką i uważam że lepiej się będą potrafiły zrozumieć i dogadać osoby wychowane i pochodzące z jednego śrosowiska, bo nie ma nic gorszego niż taka pannica z miasta kręcąca się po gospodarstwie, która o niczym nie ma pojęcia ... i jeszcze nie daj Boże posiadającą własną wizje rozwojową.

 

No właśnie taka różnica kulturowa prowadzi do samych konfliktów, mój gospodarz przyszedł do mnie i zapytał cóż to ja bym chciała dostać, oczywiście posłałam go do wszystkich diabłów... skoro on nie wie co mi podarować to znaczy że nie zna mnie, moich potrzeb, upodobań ... i na złość wymyśliłam, że przydałaby mi się ... MASKARA !, oczywiście nie miał bladego pojęcia cóż to za wymysł :rolleyes: przez tydzień zachodził w głowę co to takiego i chyba gdzieś wyczytał bo z dumą mi ją podarował. Następnym razem wymyślę coś trudniejszego

Nie myślcie że jestem złośliwa sama z siebie, gdyż to on świetnie się bawi moim kosztem ;[

Powiedział:

- " Kochanie gdybyś miała na sobie coś czerwonego, choćby szalik lub czapkę to byki by Cię uwielbiały od razu by się do Ciebie przekonały"

Więc ja niewiele myśląc chodziłam przez pół godziny i szukałam czegoś czerwonego a i jeszcze na domiar złego poszłam do jego taty żeby mi pomógł coś znaleźć że to pomoże w oswojeniu itp bzdury które on mi naopowiadał, ojciec miał dziwną minę chyba nie wiedział o czym mówię ...ale nie przypuszczałam że jego szanowny syn mógłby mnie tak nawkręcać

Oczywiście jestem głupią naiwną kretynką i jak powiedział że do cielaków nie ma bramki tylko że się przeskakuje przez płot to też w to uwierzyłam i przeskakiwałam mało sobie przy tym czegoś nie łamiąc. :unsure:

 

Myślicie że macie ubaw i niezłą zabawę z takich zielonych miastowych dziewcząt, ale to my wygramy tę wojnę gdyż mamy nad wami władzę i możecie sobie mówić co chcecie o nas

 

A jutro będę uczyła się przewożenia traktorem snopka, już moje oczy wyobraźni widzą to jak poszerzam mu wrota do stodoły

Edytowano Grudzień 30, 2012 przez Heidi88

[Gość Profil usunięty]

Ja nie wiem jak ludzie w miescie moga się kisić we czterech na 60metrach kwadratowych?? gdzie moja chata ma 160m i czuję się wolny 500 metrów do lasu polną drogą i nadal kawaler.

[POL1 28]

No to może taki mały przykład.

 

 

Mój kolega rok starszy , ze wsi chłopak robotny ma prace nie pije porządny gość , poznał dziewczyne z miasta pobrali się mają dziecko.Od początku każde z nich osobno mieszkało.....nie uzgodnili tego przed slubem , on do miasta nie pójdzie ona do niego na wieś i taki finał , co to za zycie.

[Olecka 25]

Widzę że tu tylko walka między miastowymi a swojskimi a wszyscy odbiegli od tematu przewodniego .

"Ideał dziewczyny farmera"- według mnie i z mojej perspektywy to każdy z Was Panów marzy w głębi duszy aby trafić na dziewczynę, która zaakceptuje Was takimi jakimi jesteście, i pomimo tego że przyjdziecie dajmy na to z obory cali brudni, śmierdzący to ona i tak się Wam rzuci na szyję i powie "Kochanie i tak Cię kocham i jestem z Ciebie dumna" a jak będzie się coś działo to powie "Tak Misiek już biegnę".

I jednak uważam że lepiej jak dziewczyna się zna na tym co robi jej mąż. Przynajmniej jest milej. Trochę głupio jak jedno mówi o chlebie a drugie o niebie.

A poza tym Panowie gospodarstwo to nie tylko praca ale także pasja, i miło jest ją dzielić z tą najważniejszą osobą w życiu.

[Dylek 2]

POL1 i Przez własnie to wszystkie moje związki poszły w las

Olecka masz racje Tylko takich Kobiet już mało Marzyć zawsze można... Miastowe marzą o Księciu z bajki na białym koniu

[Olecka 25]

Mało, ale jak się chce to się znajdzie. Może problem leży po waszej stronie, że patrzycie przede wszystkim na wygląd a nie na osobę. A może własnie ta pyzata dziewczyna z końca wsi będzie tym w/w ideałem? Może czas rozejrzeć się wokół siebie a nie oglądać za plastikowymi lalami z miast

[Dylek 2]

haha rozbawiłaś mnie plastikowa lala według mojego uznania to ma w głowie (siano)

niestety jestem z nielicznych farmerów u mnie w okolicy wiec lipa wszyscy sie pozbyli gospodarek i wpajają swoimi dzieciom on to zapier po nocach a Ty sobie śpisz a jak byś wyszła za niego to samo byś robiła u ludzi byś nie miała poszanowania

Wygląd mało kiedy sie liczy ale musi jako tako wyglądać dziewczyna

[Olecka 25]

Trzeba dobrze szukać. Naprawdę są dziewczyny które chciałaby mieć takie życie, ale często właśnie nie chcą się ujawniać bo sobie myślą że "jak tylko się dowie że ze wsi to od razu jest spalona". Jak to mówią szukajcie a znajdziecie i zamiast się tu sprzeczać na forum o to i o tamto to lepiej udać się na łowy

Dróg jest dużo, może np. gospodarz od którego ostatnio kupiliście zwierzaka ma córkę Kto wie, w życiu wszystko jest możliwe.

 

A co do siana to nie obrażajmy siana, w końcu to pożywienie dla zwierzaków zebrane z mozołem. Według mnie one nie mają nic w głowie i tyle.

W ogóle ludzie w mieście kompletnie nie mają życia. Żeby nie rolnicy (mówię tu o całym świecie), to żaden miastowy by teraz swojego grubego tyłka nie grzał w ciepłym bloku.

Edytowano Grudzień 30, 2012 przez Olecka

[Dylek 2]

a coś o miastowych wiem bo mój wujek sobie przyprowadził z miasta stary kawaler on a ona myśli ze Byk rośnie w 2 tyg niekiedy to padam z śmiechu

zawsze mi sie trafia tak ze Ci gospodarze mają starsze córki

[Gość Profil usunięty]

Wygląd mało kiedy sie liczy ale musi jako tako wyglądać dziewczyna

No nie jako tako, to musi być ta jedyna, może innym się nie podobać, ale coś oboje nawzajem muszą po czuć do siebie, bo to nie klacz się przecież kupuje, żeby aby ludzie nie powiedzieli, że to "chabeta" w tych sprawach nie można myśleć, że może jakoś to będzie, bo można obudzić się z ręką w nocniku.

[banan575 104]

Ja to nie rozumiem czemu Wy sie nasmiewacie z tych miastowych???

 

Dziewczyny takie same jak te wiesniaczki czasami madrzejsze od tych lampucerow wiejskich

[Dylek 2]

Bo miastowe są bardzo dziwne zawsze po nawet zwykłych świętach płaczą ze nie poszło w Cycki tylko w biodra

MAT jakoś to nie będzie tylko musi wyglądac dobrze nie idealnie bo tak owych nie ma

[razor275 279]

Ja to nie rozumiem czemu Wy sie nasmiewacie z tych miastowych???

 

Dziewczyny takie same jak te wiesniaczki czasami madrzejsze od tych lampucerow wiejskich

 

Niestety taka prawda...

Zarówno w mieście możemy znaleźć pożądaną dziewczynę jak i na wsi , na to nie ma reguły

Chociaż jak patrze jak zachowują się niektóre dziewczyny ze wsi to masakra

[Gość Profil usunięty]

Też nie tak, że wszystkie miastowe są do kitu, może o niczym nie mieć pojęcia, tylko chęci do nauki, i będzie taką rolniczką, że te ze wsi się nie umywają.

[Heidi88 48]

ona myśli ze Byk rośnie w 2 tyg niekiedy to padam z śmiechu

i

 

 

Tu nie ma się co śmiać jej niewiedzy winien jest wujek, to leży w jego gestii żeby miała jakieś względne pojęcie.

 

Zresztą z tego co czytałam to Wy w mieście też nie bardzo potraficie się odnaleźć, trochę więcej osób i czujecie się zagubieni :rolleyes: I tu nie chodzi o księcia z bajki a o mężczyznę z krwi i kości

[Gość Profil usunięty]

Parę osób nie odrobiło pracy domowej? Tyle było napisane o mentalnych wewnętrznych ludzkich podziałach na tych i tamtych...

Potraficie wystawić nos poza te wyklepane stereotypy i wygodne slogany?

Bariery sobie w głowach stawiacie: rolnik to pijak, pracownik biurowy to laluś i próżniak itd. co tą drogą chcecie osiągnąć.Leczycie może tak swoje kompleksy?

Praca na gospodarstwie będzie dla każdego przyjemna i ile ją polubi, w przeciwnym przypadku praca stanie się udręką.To samo dotyczy wybranki czy wybranka,

W moim gospodarstwie miałem parę koleżanek i dziewczyn" z miasta" i rzeczywiście fascynowała je ta inność, nie widziały w pracy na kombajnie czegoś złego a tym bardziej jakiegoś zacofania czy monotonii, cieszyły się jak dzieci będąc ubrudzone od tego kurzu

Przyznaję,nie każda dziewczyna mi odpowiadała a one tak samo wybierały bliskich swemu sercu, a aspekt bezpieczeństwa uczuciowego jak i materialnego jest istotny, choć przez głęboko zakochanych czasowo pomijany.

Chłopaki, zastanówcie się czego byście oczekiwali na miejscu swoich dziewczyn i przestańcie wydziwiać, Jak Kasia wam nie odpowiada to poznajcie Magdę, a o ideale zapomnijcie raz na zawsze.

Edytowano Grudzień 30, 2012 przez KRISTOFORn

[Gość Profil usunięty]

Heidi, to Ty tak myślisz, ale takich ambitnych jak Ty jest w mieście naprawdę mało, chociaż nie można powiedzieć, że nie ma wcale .

[POL1 28]

POL1 i Przez własnie to wszystkie moje związki poszły w las

Olecka masz racje Tylko takich Kobiet już mało Marzyć zawsze można... Miastowe marzą o Księciu z bajki na białym koniu

 

 

ooooooooooooooooooooooooo 100% toś chłopie prawdę powiedział.

Tak jest .niestety jest tu garstka takich co mają klapki na oczach a i tak swojego się trzymają.

A co tam , niech se wezmą lalunie z miasta to im miód wybierze tak że w onuckach będą chodzić po śniegu.

 

Ja to nie rozumiem czemu Wy sie nasmiewacie z tych miastowych???

 

Dziewczyny takie same jak te wiesniaczki czasami madrzejsze od tych lampucerow wiejskich

 

 

Ja to nie rozumiem czemu Wy sie nasmiewacie z tych miastowych???

 

Dziewczyny takie same jak te wiesniaczki czasami madrzejsze od tych lampucerow wiejskich

 

taaaa żebyś ty choż w połowie dorównała mądrością tym zwykłym wiejskim dziewczyną to wredy możemy porozmawiać.

A te miastowe to takie mądre że w każdym bloku po min 2 rozwody.....ciekawe czemu.

Pewnie laluniom facet za mało pieniążków przynosi i im mało na makijarze i na pewno już mają nie jednego kochanka na boku.

Mi swojego czasu miastowe "galerianki"bokami powychodziły jak słuchałem ich cytatów o zdrowym odżywianiu , jak to dbają o zgrabną talie i jak często chodzą po saunach itd.

 

Byłem w związkach z dziewczynami z miasta więc coś wiem na ten temat wiem jakie mają poglądy i o czym myślą.

Dziewczyny ze wsi są inny inaczej podchodzą do pewnych spraw......może nie wszystkie ale większość.Przynajmniej dziewczyny ze wsi nie szukają modeli tak jak miastowe.

To widzi sie odrazu.

Normalny zawsze trafi na normalnego , tylko trzeba cierpliwości.

Najgorzej mają Ci co szukają ideału a takich jest w pi....du.Takie osoby trafiają najgorzej.

Potem są łzy i cytaty gdzie ja miałem oczy , gdzie ja miałam oczy.

Kiedyś babcia mi powiedziała tak

 

:" M..... nie patrz na wygląd ale na charakter .....uroda z czasem przemija charakter zostaje"

Edytowano Grudzień 31, 2012 przez POL1

[Dylek 2]

 

Tu nie ma się co śmiać jej niewiedzy winien jest wujek, to leży w jego gestii żeby miała jakieś względne pojęcie.

 

Zresztą z tego co czytałam to Wy w mieście też nie bardzo potraficie się odnaleźć, trochę więcej osób i czujecie się zagubieni :rolleyes: I tu nie chodzi o księcia z bajki a o mężczyznę z krwi i kości

 

Heidi wujek to ja nie wiiem co on wyrabia padło mu na głowe chyba prawie 70 ma Ona chyba z nim jest dla majątku bo z nim nie da sie wytrzymać

Ona nie chce sie uczyć Ubrała sie na czerwono do Byków no poprstu upadłem

jak mam jechać do jakiego miasta to sobie Mapę drukuje

[Heidi88 48]

POL chyba przemawia przez Ciebie jakaś zawiść, może miałeś jakieś kontakty z kobietami z jakiegoś miejskiego marginesu społecznego. Proszę Cię więc nie pisz o rozwódkach i galeriankach bo popadasz w skrajności.

 

Mówisz o mądrości dziewczyn pochodzenia wiejskiego, nie mówię nie, ale to w większości tylko i wyłącznie mądrość życiowa tak zwana zaradność. Rzeczy nauczone przez rodziców, dziadków związane z radzeniem sobie na gospodarstwie. A jeśli chodzi o wiedzę zdobytą ze szkół, książek, programów tematycznych, to tutaj zaczynają się schody. To prawda - usiądzie z Tobą wypije piwo, ale gdzie w tym wszystkim kobieca subtelność, gdzie co drugie słowo to przekleństwo.

 

Mężczyźni którzy mają uraz do kobiet z miast wychwalając przy tym zalety dziewczyn ze wsi mylą się po części, ale tak jest im łatwiej, bo taka dziewczyna jest prosta, ciężko będzie pracować i nie będzie się przy tym zastanawiać po co?, dlaczego? tylko przyjmie, że to normalna kolej rzeczy. Nie będzie zadawać pytań, nie będzie analizowała i podważała Waszych decyzji. Niestety nie ukrywajmy ale jest przepaść kultutowa między wielkomiejskim życiem a wiejskim. Ciężko Wam wysiedzieć na jakimś bardziej wartościowym filmie nie daj Boże - o zgrozo z napisami, dlaczego disco polo kojarzone jest z muzyką w której lubują się ludzie ze wsi - ? Bo jest prosta w odbiorze, nie trzeba się nad nią zastanawiać nie ma drugiego dna.

 

Wasza praca, wszystkie czynności wykonywujecie bez chwili zastanowienia - bo tak trzeba, bo tak ojciec nauczył. Wasze szare komórki zabija rutyna. Nie zatrzymujecie się po to aby wziąć ziarno w garści i pomyśleć przez chwilę z dumą ile kosztowało Was to pracy i czasu.

 

Pamiętam, kiedy pierwszy raz zobaczyłam jak do mojego gospodarza przyjechała jakaś ciężarówka. Pytam co się dzieje, co on robi? Mój na to ze spokojem i znudzeniem oznaimił, że przyjechał gość zabrać mleko.

- Pytam ale gdzie ono trafia? Po co? Co z nim dalej się dzieje? On nie wie, nie zastanawiał się nad tym zrobił swoje i tyle.

Myślałam że zejdę !!! To on poświęca całe swoje życie, gania przy tych krowach od świtu do nocy, tyle się w polu narobi żeby to wszystko wykarmić i tylko po to żeby jakiś gościu przyjechał załadował to mleko i pojechał ( nie wiem jak to profesjonalnie opisać - wybaczcie) ręce mi opadły. Lubię jak ludzie przychodzą z kankami i chwalą Twój produkt, w tedy ta cała praca ma sens robisz to dla tych wszystkich osób i aż się chce wstać rano i to wszystko robić. Ale skoro Wam to nie zajmuje głowy gdzie ono trafia to mnie tym bardziej nie powinno to obchodzić, zresztą widać po Waszych forumowych tematach co dla współczesnego rolnika jest najważniejsze

- ceny melka

- cena bydła rzeźnego

- jakie są u Was ceny cieląt

- czy hodowla X szt się opłaca

 

Proszę Was, kobiety z miasta to blachary? ok a Wy to kto ? bezmózdzy dorobkiewicze ?

 

Mój post nie zamierza nikogo obrażać jego jedynym celem jest dołożenie oliwy do ognia hehe

 

I POL jeśli nie zmienisz swoich poglądów i nie nabierzesz szacunku do inncyh osób to bedziemy się kłócić

[agulka 21]

heh widzę Wasze założenia odnośnie miastowych... i tak rozkminiam.. :rolleyes: głupia nie jestem, choć na wszystkim się nie znam. Nie powiem jak przy ciągniku coś naprawić, bo poprostu o samochodach/ciągnikach wiem nie wiele. Jednak wiem co gdzie w warsztacie leży (co mężu czasami by szukał pół dnia) i nie mam problemu z rozróżnianiem kluczy od młotków i cęgów od kombinerek Jak trzeba pomóc to nie ma problemu, sama bym chętnie się zajęła zwierzakami(ale nawet czasu na to nie mam). Nie ma problemu z rozróżnieniem zbóż itd. Reasumując są rzeczy, na temat których wiem i takie o których JESZCZE nie wiem. Ale człowiek się uczy całe życie. Dodam, że czasem takie odmienne spojrzenie pozwala na znalezienie jakiś innych nowych rozwiązań w niektórych sprawach.

Więc reasumując są miastowe które nie odróżniają z czego jest siano czy słoma. Ale są takie, które wiedzą jak za widły złapać..

Czasem kobietki ze wsi wykazują mniejszy zapał, wiedzę i umiejętności w czymkolwiek niż miastowe. Ale i w drugą stronę też.

Więc Panowie nie ma co się zastanawiać czy miastowa czy ze wsi bo to w efekcie jak gra w totka..

Jak dla mnie to czasami zbytnio myślicie czymś innym niż głowa B) i tu powstają później historie z nieporozumieniami i rozwodami, czy innymi zdarzeniami.

[POL1 28]

Heidii88 no niestety nie zmienie....trudno się mówi.

Wiem że są na pewno fajne i normalne dziewczyny z miasta , ale ja tak się złożyło że trafiałem na typowe s...ki.Niestety nie trafiłem na fajną miastową .....mało tego nawet moi koledzy zawsze mówili że lepiej wziąć sobie najgorszego diabła do domu niż dziewczyne z miasta.

Teraz mam dziewczyne ze wsi i rozumiemy się bez słów.

Ma wszystkie cechy która powinna mieć żona.

Mam je wyszczególnić czy wiesz o co chodzi? :rolleyes: