ansu

Strip-Till w praktyce

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
ansu    392

Koncepcja do siewu buraków strip till: krój talerzowy (mam), gwiazdy wygrabujące, głębosz(mam) 20mm z redlicą 60mm na głębokość 200-300mm pomiędzy talerzami(mam) wypukłymi do środka zagniatające rowek,  i pozostaje  wałek doprawiający: strunowy z płaskownika, czy z łańcucha6 22zł/kg 1m/15zł jak strip hawk, czy kółko gumowe pompowane jak od taczki ..,, jakiś inny. Talerze i wałek na amortyzatorach gumowych (mam) jak w agregatach talerzowych.

coś w tym stylu tylko talerze przy głęboszu odwrotnie i bez kółek

 

Strip-Hawk-Strip-Hawk-Easy.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akacja    92

I już nie dulgo większosć dużych gospodarstw będzie uprawiało ta metodą,i stwierdzenie iż po paru latach powróca do pługa jest mylne.Siew pasowo-punktowy daje same pozytywy,dobrostan gleby i jego przywrócenie po przez tą uprawe potrafi się odwdzięczyć.Stwierdzenia typu iz zwieksza nam sie zachwaszczenie ok ,ale stosowanie odpowiednich poplonów ograniczy nam wzrost chwastów i znacząco poprawi strókture gleby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunf    32

Siewnikiem mechanicznym sial ktos rzepak co 3 lej / 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    574

W wtorek 31-03 o godzinie 9; 30 jest  spotkanie w temacie Strip till na polu w rzepaku, koło Żarowa w Tarnawie w gospodarstwie Pana Grzegorza Ożgi.

W programie;

Wyjście w poletka doświadczalne siane Strip Till. Omówienie biostymulatorów, Grene części  i temat zazielenienie.

Zapraszam naprawdę warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petro11    29

Strip Till tak szybko nie zogości w gospodarstwach nawet tych dużych. Już widać że nawet gospodarstwa duże które stosują samą uprawę bezorkową wracają po części do pługa i jednak przeorują co 3-4 lata. Wystarczy spojrzeć co dzieje się na polach gołym okiem po sianej pszenicy w monokulturze. Niech mi ktoś powie że tym sposobem zebrał więcej z ha..... bajka. Oszczędności na paliwie też nie są aż takie duże, a doprawianie po przykładowo cultusach broną typu carier kiepskie na ciężkich ziemiach..... Co z teorii jak widać jak to się ma w praktyce. Na takie eksperymenty pozwalają sobie zazwyczaj nie gospodarstwa rodzinne tylko przedsiębiorstwa mające zysk z innych interesów a dla których (pole) jest przykrywką od prania pieniędzy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    574

Deszcz  padał jak wyszliśmy w pole. Ale to co się chciało to było.

Tylko rzepaki są tam siane tą technologią. Do pszenic nie przymierza się.

Ciekawie to wyglądało, odmiany tylko KWS nawet te co mają tylko byś dostępne w  tym roku. Oczywiście szerlok najgorzej wyglądał, jasny i niski.

Rzepaki, ładne, siane 1 kg/ha około 25 sztuk.  Gęste, niby, ale miedzy rzędzia na 45 cm i takie wrażenie wychodzi.

Plony z tamtego roku od 4,6 do 5,34,  F1 ponad 5, z działek 2 ha więc można wierzyć,  ale klasy ziemi nawet 1 przeważnie 2-3.

Potem na sale, omawianie techniki przez KWS, potem  zachwalanie odżywek, biostymulatorów, Biostyna, które osobiście polecam bo stosuję, nie które.

GRENE  przedstawiciel się reklamował, będzie sklep  w  Świdnicy otwarty, temat PROW i zazielenienie, tu dopiero czeski film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

petro11 Z tego co wiem, główne założenia uprawy konserwującej to przede wszystkim PŁODOZMIAN , a nie całe życie żyto po życie.. Jak ktoś uprawia w monokulturze to nie powinien sobie głowy zawracać strip tillem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LukaszC5    23

Dokładnie,w monokulturze przy uprawie bez orkowej bardzo szybko pojawią się problemy.

Przedewszystkim ze zwalczaniem chwastów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petro11    29

Czyli uważacie że co roku inna roślina? Ale co wtedy z opłacalnością? Np. posiałem bobik na wiosnę. Na jesieni dam pszenicę i zakładam że po bobiku będzie lepszy plon niż po rzepaku (tak jest zazwyczaj ponieważ lepsze stanowisko). Później zdecydowanie przydałoby się posiać jeszcze raz pszenicę bo plon może obniżyć się o jakąś tonę nie mniej z ha, ale jak pszenicę po pszenicy strip tillem to już wiadomo że nie wypał i znaczny spadek plonu, więc co wtedy? Zostawiać na łubin na wiosnę jak nie sieje buraków? A jak sucha wiosna się trafi to będzie 1,5t łubinu z ha albo mniej a w suchy rok pszenicy po pszenicy po orce ukosze 6 spokojnie i w tym momencie cały stripp till może się nie zwrócić przez kilka lat. Dlatego zostaje przy swoim: po bobikach i rzepakach nie orze tylko raz cultus, agregat i siew, a po pszenicy orka i pszeniczka drugi raz która wyda dobry plon. W silosach mam pełno, parametry ok bo mniejsza presja chorób i tańsza ochrona i to tyle. Wątpie że strip tillem ktoś więcej zarobi. Ale cóż sprzęt chcą sprzedać to wymyślają w końcu nowy PROW to cisną......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RolnikMati    46

Nie co roku inna ale dobry płodozmian. Na początek dajmy pszenica- kukurydza- soja lub bobik- pszenica- rzepak. I od początku. Przed kukurydzą porządny poplon a nie jakaś tam gorczyca siana we wrześniu. wszystko w strip tillu tylko pszenca siana po synkro pottinger co 12cm. Płodozmian mam w takim wypadku super. Wystarczy że zbiorę tyle samo, przy mniejszych kosztach i zarabiam więcej. Wg moich obliczeń w rzepaku zaoszczędzam około 420zł na hektar. przy np 50 ha w danym roku jest niezła sumka. A inne uprawy? Mniej czasu spędzam w polu to mam czas żeby robić coś innego przyjemniejszego a jeżeli nie to zawsze jest czas żeby zarabiać w tym czasie gdzie indziej. Jeden przejazd i posiane a nie podorywka, agregat, siew plus rozsiew nawozów nie wspominając o jakości gleby, dżdżownicach, braku nakładek czy innych wyżej wspomnianych zaletach. Jedyny dodatkowy nakład to 2-zabiegowa ochrona graminicydem w rzepaku i to nie zawsze. Poza tym przy siewie pasowym prawie niemożliwe jest wymarznięcie a jeżeli nawet wystąpi lub będzie susza i rzepak nie powschodzi to ponoszę dużo mniejsze nakłady i mam z tego tytułu fundusze na przesiewki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petro11    29

Hmmm to tak w zasadzie nie warto iść w tym kierunku w moim przypadku. Soja na mazurach to nie da rady, kukurydzy nie sieje, na agregat tego typu nie mam czasu żeby robić w garażu. Także musiałbym kupić siewnik, suszarnie do kukurydzy, przystawkę do kukurydzy do kombajnu i ciekawe co jeszcze.... To tak na wstępie to pół bańki..... Wystarczy robić tak jak się robi tylko zrezygnować z orki po strączkowych, czy burakach na rzecz grubera i już oszczędności spore. W USA metoda znana od dawna i tam faktycznie się nie bawią. Ma bamber 100tys. ha i ciśnie striip tillem ale nie dawno czytałem artykuł i zbierają 5t pszenicy max i 2.5 rzepaku.... ale dotacje mają konkretne i ot zysk im wychodzi jak wychodzi. U nas słabo to się rozkręca. Próbują niektórzy, próbują i znam takich co po pług lecą po 3latach..... Niech rolnik zadba o glebę, odpowiednio nawozi, ureguluje Ph, dba o strukturę a i zysk będzie...... to w pierwszej kolejności, a bez tego żadna metoda nie jest pomocna i opłacalna.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Zasobność i pH to podstawa, a strip-till głównie ma zastąpić orkę w uprawie pod rośliny siane w szerokich rzędach kukurydza buraki, rzepak itd. Można sklecić coś w garażu jak ktoś potrafi, skorzystać z usług lub kupić jak kogoś stać i wykorzysta. Nie musi całkowicie przechodzić na bezorkowo. Strip-till, możne być elementem uprawy w rożnych gospodarstwach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vladoo1    9

Najważniejsze spróbować na swojej ziemi a nie opowiadać ze ktoś coś z kimś za ile :) jak sie u siebie zasieje zadba jak o resztę to wtedy trzeba wnioski wyciągać ja próbuje 2 rok rzepak po pszenicy oz i nie mam żadnych zastrzeżeń w tym roku będę próbować pszenice po rzepaku wszędzie nawóz NPK  pod korzeń, swojego siewnika nie mam bo drogi na moje pola ale opłaca mi sie wynająć chociaż swojego sprzętu nie wytłucze :) agrotechnike trzeba mieć i duzo obserwować ale jak w każdej technologi w tych cieżkich czasach gdzie musi być minimum 8 t pszenicy i blisko 5 rzepaku na lekkiej ziemi :)

 http://mzuri.eu/

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kissmy...    67

czy macie jakieś doświadczenie w uprawie cyklotilerem ze zdemontowanymi zębami na co drugiej sekcji? zastanawiam się czy po takiej modyfikacji będą uprawione pasy czy też rozrzuci to glebę na boki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krychu    151

U nas w okolicy już trzeci rok jadą metodą pasową siewnikiem horsh focus. Używają do siewu pszenicy i rzepaku. Pszenica po pszenicy odmiana mewa sypała 2 lata z rzędu powyżej 8 ton klasa gleby 4 a,b. Średnia z 260 ha. Rzepak dwa lata wstecz oraz tamtegoroczne sypały średnio z 500 ha 4,8 t/ha natomiast w tym roku średnia z podobnego areału 3,4 t/ha. Powód to sarny, dziki susza. Przed siewem horsch focusem jadą broną talerzową horsch Joker (zaraz za kombajnem) następnie 1,5 tygodnia przed siewem glifosfat. Nie mają problemu z chwastami jak narazie. W rzepaku idzie doglebowy oraz później nalistny. Rzepak na niektórych polach siali co 2 rok, pole prowadzili tak samo jak na innych gdzie rzepak był po 4 latach. Według mnie jeśli ktoś ma 500 ha powinien zainteresować się tą metodą. Pole po horsch focus wygląda pięknie. Wschody rzepaku tegoroczne pomimo długiej suszy bardzo dobre.

Edytowano przez krychu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petro11    29

Ciekawe kolego kto ci naopowiadał jakie plony osiągnęli w gospodarstwie. Ja też nasłuchałem się niezłych bajek odnośnie plonów. Np. plon w gospodarstwie rzepaku sianego siewnikiem do buraków 7 ton a pszenica w tym gospodarstwie 11 ton średnia. Co roku w dużych gosp. wymyślają coraz większe bzdury i tyle. Widzę co dzieje się na polach u mnie na mazurach gdzie b. dużo jest gospodarstw popegerowskich gdzie pierze się pieniądze i nikomu nie zależy na wysokich plonach. Sprzęt za miliony a rośnie dziadostwo na bardzo dobrych glebach, a kierownicy opowiadają stek bzdur. Największe plony osiągają ale gospodarstwa mniejsze które sami u siebie robią bez traktorzystów co olewają robotę i tam są naprawdę zadbane kawałki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krychu    151

Naopowiadał mi to najlepszy kompan z średniej szkoły który jest kierownikiem wyżej opisanego gospodarstwa. Testowali też na swym gospodarstwie siewnik mizuri którego nazwał niedopracowany. Twierdzi że między mizuri a horsch focus jest przepaść. Sąsiad teraz również zakupił Focusa pozbywając się horsch pronto. Na próbie lepiej wypadł od trzyletniego horscha pronto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
timasz    55

Ciekawe kolego kto ci naopowiadał jakie plony osiągnęli w gospodarstwie. Ja też nasłuchałem się niezłych bajek odnośnie plonów. Np. plon w gospodarstwie rzepaku sianego siewnikiem do buraków 7 ton a pszenica w tym gospodarstwie 11 ton średnia. Co roku w dużych gosp. wymyślają coraz większe bzdury i tyle. Widzę co dzieje się na polach u mnie na mazurach gdzie b. dużo jest gospodarstw popegerowskich gdzie pierze się pieniądze i nikomu nie zależy na wysokich plonach. Sprzęt za miliony a rośnie dziadostwo na bardzo dobrych glebach, a kierownicy opowiadają stek bzdur. Największe plony osiągają ale gospodarstwa mniejsze które sami u siebie robią bez traktorzystów co olewają robotę i tam są naprawdę zadbane kawałki.

Coś w tym jest znam przypadek 3 braci R, którzy to tez twierdzą ze maja  srednio 11 t pszenicy i rzepak tez sypie fenomenalnie, a kierownik spytany jak sypie pyta cie - a ile powiedzial szef i oczywiscie potwierdza ze szef ma racje bo jak by inaczej hehe, pola mają zadbane ale takiej sredniej to nie mają- ale gadają co innego

 

Kolego petro11 z jakiego rejonu mazur jesteś - moze byc na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petro11    29

Żaden Horsch czy Amazone bądź Vaderstad nie wpłynie na plon tylko i wyłącznie warunki atmosferyczne. Sam w gospodarstwie przez 15 lat siałem Kvernelandem na bronie aktywnej a od dwóch lat przerzuciłem się na siewnik solo ze względu na szybszy siew i wcale nie ma różnicy w plonie. A oto przykład: obok mojej działki sieją Horschem Pronto i jak suchy rok to i tak lipa i wschody marne. Drugi obok sieje Amazonem Cirrusem i przychodził do mnie pytać się czym tak dobrze uprawiam bo u niego po talerzówce bryły i nic ten Cirrus nie pomoże..... Ja jestem przeciwnikiem uprawy talerzówkami bo nie da się porządnie doprawić i tyle. Brył masa, ślimaki wpierniczają rzepak a wschody do d....y. Mam porządny ciężki agregat który zastąpił brony i tyle. Talerzówką to sobie można doprawić ale wstępnie żeby nie zasychało. Minus agregatu kompaktor to zapotrzebowanie na moc bo na 6m trzeba 200kucy, a na plus że siejemy siewnikiem solo i tam ciągnik potrzeba na 6m około 120KM. W talerzowych siewnikach na 4m potrzeba już 200km  żeby to szybko chodziło, a uwrocia i tak zajeżdżone będą obowiązkowo. Jeżeli ktoś i tak ma zamiar przeorywać niektóre kawałki to staje się bezsensowne kupowanie tego typu sprzętu. A i jeszcze jedno. Obowiązkowo większe gospodarstwa muszą siać strączkowe więc wczesną wiosną nie da się wjechać ciężkim sprzętem więc pozostaje sam siewnik. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    574

Troszke bym się nie zgodził tu z tobą.

W tym roku kupiłem talerzówkę kompaktową z Agro-maszu,  na podwójnym wale, a mam Ostroja kompaktora, to samo co Lemken, i wcale  już go nie używam,  tylko tą talerzówkę, uprawia super, po 3 razy i pyłem dosłownie zostaje po  bardzo mocno zbrylonej ziemi przeważnie po 2 razy uprawiam i starczy, 3 razy wczoraj uprawiałem  na 2 klasie  po orce na BAAARDZO zbrylonej ziemi.

Sieję Focusem  półzawieszanym z Uni z talerzówką , wschody super po siewnikach solo  takich nie miałem nigdy.

Dużo  dla wschodów zależy od przygotowania ziemi pod siew, ważne żeby nie przesuszyć, odpowiednio zaprawić zboże siewne.

Mi w ładnych warunkach po 6 dniach już rządki było widać na polu, ale bywało też że i  po 16 dniach pojawiały się dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iron    1036

prwada jest taka że każda maszyna jest dobra w określonych warunkach i nie każda się sprawdzi na każdej glebie u mnie ciężkie gliny w tym roku rzepak jak i w tamtym posiany bezorkowo tzn. raz terrano z podcinaczami na 20-25 cm .później brona wirnikowa i pronto po siewie wały .rzapak zdjecia w galerii.ci co orali to sobie w brodę pluja w tym roku bo wschodów praktycznie brak nawet na 2 klasie taka susza .za moją miedzą gosciu co robi w vaderstadcie posiał sobie jakimś ich siewnikiem strip till i jest najlepszy w całej okolicy ale podejrzewam że jak by był deszcz to żadnej różnicy by nie było. mój pług stoi w krzakach ale go nie sprzedam bo np.jak mokry rok (np.2014)to po pszenicy pod pszenicę lepiej zaorac (szybciej wyschnie ziemia)także każda technologia ma swoje plusy i minusy i uważam że kazdy sam musi stwierdzić co w jego przypadku najlepiej się sprawdzi . ja planuję kupić jeszcze bronę wirnikową 4m z ciężkim wałem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Majstero17
      Witam, wiecie może jak ścignąć ten element chodzi mi o lej próbowałem kilka razy i napotkałem takie rzeczy macie pomysłu?



    • Przez karbex
      Witam. Mam pytanie - może ktoś ma doświadczenie.na jaką głębokość maks można uprawiać gruberem z systemem lemken thorit z podcinaczami. Te podcinacze są wąskie i mają nieco inny kształt niż standardowe i myślę nad założeniem ich do uprawy na głęboko (25 cm mi wystarczy) - czy to się sprawdzi? Gruber mam 2 belkowy 2.2 m 5 łap a ciągnik 100 km. Czy lepiej beż podcinaczy I wąska redlica? Choć tu się obawiam że trochę za żadko łapy a z podcinaczami to zawsze bardziej zruszy
    • Przez kingway
      Witam , mam  pytanie . Po kukurydzy na ziarno zrobiłem talerzówką na zimę , nawet ładnie wyszło a że warunki są jakie są i jest mokro i z orką może być różnie to mam pomysł żeby zasiać  po samej talerzówce jęczmień jary po kukurydzy . Jak myślicie to się uda ? Czy lepiej orać ? Ziemie lekkie 5 klasa choć no dołeczki mokre się zdarzają . Zawsze orałem a teraz się zastanawiam bo szybko nie wjadę a  jednak orka musi się trochę odleżeć moim zdaniem 
    • Przez karbex
      Witam,
      Mam pytanie - mam gruber do uprawy ściernika na podwójnym zabezpieczeniu - 5 łap, 2.2 metra. Uprawiam bezorkowo i robię tym gruberem ale widzę że są dostępne dłuta do modyfikacji żeby robić tym na głęboko - wiadomo - z podcinaczami to robie tak do 12-15 cm. Czy jest sens wymiany Ty dłut np do uprawy wiosennej żeby zrobić na głęboko a później agregat z broną aktywną i siew? Gleby lekkie IVb, V klasa.
      Pozdrawiam
    • Przez Ferdek07
      Witam!
      Tak jak w temacie! Coraz więcej ludzi u nas kupuje talerzówki i się śmieje że orka to tylko strata paliwa talerzują zamiast podorywki to OK ale zamiast orki również talerzówka i brona i tak sieją czy to prawda że to w żaden sposób nie odbija się na plonach, również gnój talerzują, a niektórzy to co miesiąc talerzują, jeśli to takie dobre to sam kupie talerzówkę zamiast porządnych pługów
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj