Pavel

Sposób na dzika

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie

Ktoś powyżej pyta o petardy hukowe na dziki  powiem tak: u nas okazały się dosyć skuteczne,ale mieliśmy problemy z pojedynczymi dzikami a nie jak to często bywa - całym stadem, nie wiem jak sprawdzą się właśnie w tam przypadku. Są też specjalne armatki na dziki, słyszeliście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Jest trutka na myszy, szczury, robaki, a na......... jest coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majcin    7

Dobry i cierpliwy myśliwy :)
Ja postawiłem stracha kupiłem najtańszą wodę po goleniu i dezodorant, wypryskałem stracha - dzik już nie rył.

Słyszałem też, żeby porozwieszać kosmyki włosów na miedzy ( podobno działa - nie próbowałem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
romek6340    221

Wszystkie sposobu działają tylko zależy gdzie i kiedy. Odstraszyłeś go, poszedł gdzie indziej i akurat Ci się udało. U mnie w którymś roku też pomogło. Jak Ci się dziki zanęcą to nic nie pomoże, ani dezodoranty, włosy hukinol itp. Dzień masz spokój aby zaprzyjaźnić się z dzikami i pogodzić że i tak będą ryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Dziki 26 raz naliczyłem, sarny ciężko policzyć , łosie 5 sztuk buraki mi gryzło Kury to tylko za dobrą siatką bo lisy wybiorą Jeszcze wilków brakuje i dinozaurów

Edytowano przez ansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adam8056    6

 Są też specjalne armatki na dziki, słyszeliście o tym?

 

Podobno średnio się to sprawdza ponieważ armatka strzela w równomiernych odstępach czasu  czy są dziki czy ich niema. Dzikom po jakimś czasie przestaje to przeszkadzać i przestają się bać. Moim zdaniem armatka by działała lepiej gdyby strzelała za każdym razem gdy dzik przekracza granice naszego pola, tylko jak o zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Kto  teraz  szacuje  szkody  wyrzadzone przez  dziki  i  wypłaca  odszkodowanie? 

Przeszedł  ten projekt  zmian?  czy  jest  tak jak  było? 


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrebski1    103

Wrócę jeszcze do petard hukowych, bo co prawda dzisiaj byłem przepłoszyć sarny, ale czy to sarna czy dzik to i tak intruz! A więc jak to jest z tymi petardami-można strzelać czy nie? Będąc na polu rozmawiałem z jednym gościem, który się nawinął i powiedział nam, żebyśmy uważali z tymi petardami, bo podobno można strzelać tylko w sylwestra, jest takie prawo no i po drugie zwierzątka się boją wystrzałów. Może wtedy ktoś zameldować (np myśliwy, nieżyczliwy ktoś) na policję lub spisać rejestrację i możemy się tłumaczyć na posterunku.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robi57362    2327

Takie prawo jest ale nie slyszalem zeby ktos jakis mandat dostal. A petard uzywam duzo w kuku klade na spod wiadra petarde i przysypuje trocinami polewam odrobina ropy i podpalam wlpetarda z 15 cm warstwa trocin wybucha po 2 gidzinach dzieku temu patentowi 2 lata temu nie musialem nocowac na polu


jesli pomoglem kliknij fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RojeQ    0

My w naszym GR na polu stawiamy armatę na gaz włączamy ją około 20 i wyłączamy 7-8...Strzela bardzo głośno płoszy dziki... Powiem szczerze że pomaga :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

U nas ta armata nic nie działa. We wsi jeden to ma. To strzela w jednym końcu a w drugim ryły.

I dziki mogą być te same co u ciebie Daniel, bo główna ich wylęgarnia jest w rezerwacie łukowskim. Rozłażą się albo na dół do mnie albo do góry do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danielhaker    6863

Pytam jak długo używa, bo słyszałem od niejednego użytkownika że zadowolony był tylko w pierwszym roku. Później już się przyzwyczaiły ;)

Bardzo możliwe Damian, bo one potrafią sporo kilometrów zrobić, a z tego rezerwatu nie jest tak wcale daleko. 

U mnie w tamtym roku szkody zrobiły niewielkie. Żeby nie było pustych rządków to poszedłem i ręcznie rzuciłem w rządki nasiona i butem zagarnąłem. Jednej nocy ciągnik stał z włączonym radiem i akurat nie ryły, a czy bały się głosów, czy po prostu tej nocy tamtędy nie przechodziły... kto to wie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grborzejewo    0

polecam środek na dziki o zapachu wilka i niedzwiedzia naturalny wróg dzika , mam wypraktykowane od kilku lat w dniu siewu rozstawiam paliki ok 1 metrowe, na palik zakładam szmatkę,szmatkę spryskuję środkiem i na to zakładam kubek plastikowy i wszystko jest zbite zszywkami żeby wiatr nie zwiał ,środek działa ok 2 tygodnie nie zależnie od pogody , litr środka starcza na 6 km lini prostej , paliki co 15 ,20 m , litr środka z przesyłką kosztuje 138 zł nazywa się BIOTEC sprawdzony w 100 % polecam , uwaga przy pracy z tym środkiem bardzo śmierdzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaco25    300

U nas jak ktoś sadzi ziemniaka dalej od domu w wielu przypadkach delegowane są budy z psami w pole, słyszałem że wtedy ziemniak się ostaję.


Posiadam 60ha z czego 57ha zajmują grunty orne. Uprawiam pszenicę ozimą, rzepak ozimy, jęczmienie ozimy i jary, owies oraz soje. Zajmuję się również chowem trzody chlewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

polecam środek na dziki o zapachu wilka i niedzwiedzia naturalny wróg dzika , mam wypraktykowane od kilku lat w dniu siewu rozstawiam paliki ok 1 metrowe, na palik zakładam szmatkę,szmatkę spryskuję środkiem i na to zakładam kubek plastikowy i wszystko jest zbite zszywkami żeby wiatr nie zwiał ,środek działa ok 2 tygodnie nie zależnie od pogody , litr środka starcza na 6 km lini prostej , paliki co 15 ,20 m , litr środka z przesyłką kosztuje 138 zł nazywa się BIOTEC sprawdzony w 100 % polecam , uwaga przy pracy z tym środkiem bardzo śmierdzi 

 

To po co płacić tyle za litr, może lepiej byłoby niedźwiedzia kupić??

Mam nieodparte wrażenie że bajdurzysz bo moje dziki nie znają zapachu wilka a tym bardziej niedźwiedzia więc dlaczego miały by ten zapach utożsamiać z zagrożeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soltys48    19551

tylko przez te wilki porobiły się takie stada dziczyzny,ze jak wejdą w pole to 5 ha za noc wy***rdolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grborzejewo    0

To po co płacić tyle za litr, może lepiej byłoby niedźwiedzia kupić??

Mam nieodparte wrażenie że bajdurzysz bo moje dziki nie znają zapachu wilka a tym bardziej niedźwiedzia więc dlaczego miały by ten zapach utożsamiać z zagrożeniem.

a dlaczego mysz która nigdy nie widziała kota boi się go ? zapach i INSTYNKT jej to podpowiadają , czy każdy dzik widział człowieka -NIE  ,a gdy go zobaczy to się boi i ucieka , bo mu zapach nie odpowiada i instynkt podpowiada, że to wróg ,poza tym jak twierdzisz ,że to twoje dziki to je wytresuj żeby ci nie wchodziły na pole i problem z głowy  :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Odpowiedź całkowicie chybiona. Bo mysz, ogólnie mysia populacja z goła boi się wszystkiego co się rusza od myszołowów, psów kotów ludzi lisów a nawet jeży itd. więc twój przykład jest niczym skreen bajki garfil gdzie mysz pod stołem trzęsie portkami na widok rudzielca.

 

A każdy dorosły dzik myślę że widział człowieka, czuł jego zapach i do tej pory starszyzna w jakimś dziczym języku (może migowym) przekazywała podrostkom informację że taki właśnie widok czy też zapach oznacza zagrożenie.

 

Ale jak to bywa w świecie danej populacji, zagrożenia przemijają niczym sen ewentualnie pojawiają się nowe, starszyzna umiera i ślad po niej ginie, podrostki stają się dziadkami, bardzo często z bagażem doświadczeń, w którym niekiedy znajdziemy przechadzki wzdłuż prawobrzeżnej Wisły od ,,grubej kaśki,, po sam Żerań. Dla nie wtajemniczonych przechadzki po kilkumilionowej wiosce jaką jest nasza stolica. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolopopo    3

Witam

 

w jaki sposób walczycie z dzikami-to znaczy co robicie zeby trzymałe się z daleka od waszych pól?

 

mi ostatnio dokuczaja ale na polu gdzie posiane jest pszenżyto jare-stanowisko po kukurydzy-gdzie dziki szukają kolb których niestety tam niema i wygrzebują same koćki

 

poinformowałem juz koło łowieckie ale pewnie za szybko nie zareaguja chociaż wspomnieli coś przez telefon o jakichs pułapkach, straszakach?

Badziewny sposób dziadka na dziki to: (włosy od fryzjra- na tyczkach zapakowane w tłumoki) :szmaty po ropie też na tyczkach ok.1.5m nad ziemią(badziew co) ale najlepiej to zabrać myśliwego na pole!!!

sam do tej pory wystrzelalem 3 pudełka petard na polu(poniekąd nie lbia zapachu prochu0-nic

polałem brzeg pola gnojowica-nic

eraz postawiłem strachy z puszkami po piwku żeby brzekały-zobaczymy co to da?

 

macie jakis pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez konteno
      O pogodzie ,opadach i odnotowanych temperaturach w różnych częściach kraju i nie tylko w rozpoczętym 2024 roku. 
    • Przez superfarmer02
      Zapraszam na kolejny rok wstawiania ursusów za 50tys i zetorow za 100tyś+🙈😂
    • Przez Ruslanek
      macie czas na czytanie, lubicie czytać?
      ja przyznam, że czekam z niecierpliwością na kilka pozycji z tego artykułu: http://xiegarnia.pl/artykuly/najciekawsze-ksiazki-2015-roku/
      ostatnio czytałem najnowszą Terakowską, mocna jest
    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, zainteresował mnie pewien temat. Jakie negatywne skutki ma wywóz,, szamba domowego,, na pole jako gnojowicy? czy poprzez środki chemiczne idzie glebę w jakiś sposób,, zniszczyć,, ? czy działa to po prostu jako zwykła gnojowica? kiedyś stosowano przydomowe ,,oczyszczalnie,, i szło to dalej. Pytam z czystej ciekawości bo wiem że niektórzy tak robią, sam tego nie praktykuje, jest to oczywiście nielegalne 😉
    • Przez TheRolnik1992
      Witam wszystkim. 
      Mam mały problem z budową chodnika przy drodze powiatowej w mojej miejscowości. Mianowicie wzdłuż mojej działki i drogi idzie rów do którego dołącza się rów z mojego bajorka,( pełni on funkcję przelewową). I teraz gdy w końcu zaczęli robić chodnik to wg planu rów ma zostać zasypany. W tym momencie pojawia się problem z nadmiarem wody z bajorka jaka będzie np. przy roztopach, ponieważ zacznie mi zalewać pomieszczenia gospodarcze . Odprowadzenie na mojej działce zostanie ale tylko do drogi potem nie ma jak dalej płynąć.
       Teraz moje pytanie :
      czy mogę jakoś załatwić żeby w miejscu rowu może być wkopana rura by woda mogła dalej spływać pod chodnikiem? 
      czy drogi mają odgórnie w planach żeby odcinać się od napływu wody z działek sąsiadujących? 
      Z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc. 
      Teraz lecę na oddział wody polskie by załatwić jakieś mapki na których ten właśnie rów może być zaznaczony.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj