Taurus83

zatrudnić pracownika i opłacać mu KRUS. czy to możliwe?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Taurus83    889

chciałbym zatrudnić pracownika w swoim gospodarstwie i opłacać mu KRUS. czy jest to możliwe?

czy będę mu musiał jednak płacić ZUS?

 

czy ewentualnie wchodzi w grę jakaś umowa o dzieło, czy zlecenie?

 

chodzi mi o to żeby legalnie pracował u mnie ale wizja płacenia zusu mnie przeraża. proszę o wskazówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROL4    5

Nie opłacasz imiennie na niego ubespieczenia w tylko wykupuje się dodatkowo" przy sobie" coś około50 zł ubezpieczenie na pracownika .Także możesz wziąść do pomocy dziś jednego ,jutro drugiego a w razie czego gdyby łajza połamał ręce to nie bulisz mu z własnej kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kissmy...    67

jeśli pracownik nie jest domownikiem ani małżonkiem rolnika to z dobrodziejstw KRUSu niestety nie można skorzystać, chcąc pozbyć się problemu można zatrudnić go na umowę o dzieło bądź umowę zlecenie, w przypadku umowy o pracę wynagrodzenie 1000 zł netto (czyli na rękę) będzie Cię kosztowało ponad 1800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROL4    5

Jestem pewien,że można dopłacić i ubespieczyć w krusie , ale nie imiennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrew    1

Można zrobić tak, że wydzierżawisz mu kawałek nieużytku tak, żeby załapało się na 1 ha przeliczeniowego ziemi. Ubezpieczasz go jako rolnika i po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

dzwoniłem dzisiaj do krusu i nie ma możliwości żeby ubezpieczyć go jeżeli nie jest domownikiem. chyba zrobie tak jak pisze andrew.

 

tylko co bedzie jak przyjdzie do mnie jakaś KONTROL? i spytają a co pan tutaj robi z tymi widłami/łopatą/tarktorem/itd?

 

ostatnio u mnie we wiosce dzieją sie cyrki. ci co mają na pieńku z sołtysem i wójtem mają niespotykane dotąd problemy!

 

coś mi się nie chce wierzyć żeby wszyscy zatrudniali pracowników na czarno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrew    1

No to mówi się wtedy, że on mi pomaga w zamian za użyczenie sprzętu na obrobienie jego "areału" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    316

mówi się że "odrabia dług" za zeszły rok jeśli już coś.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Henius91    1543

szczeze to ta opcja odpada, szczegolnie u mnie. ok. 5 lat temu zatrudnilismy pracownika i tez byl ubezpieczony w KRUS. byl problem z papierami jak odszedl i teraz mamy pracownika bez ubezpieczenia i dostaje 10 zl za godzine bez jedzenia i zakwaterowania bo jest z tej samej wioski wiec jak zrobi rano oprzatki to jedzie do domu i przyjezdza znowu na 15 i robi do 17 i jedzie do domu. jak bedzie chcial odejsc to nie ma problemu z papierami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

HENIUS91 jaki miałeś problem z papierami?

 

ten mój pracownik mieszka 100 metrów od mojej farmy i przeważnie spędza na niej od kilku do kilkunastu godzin dziennie.5zł na godzine i do tego jedzenie i picie plus piwko wieczorem :D w przyszłym roku chce mu dać podwyżke

 

zastanawiam się czy mu nie wziąć jakiegoś "funduszu" typu drugi czy tam trzeci filar???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafalek    0

Witam.Nie chce zaśmiecać forum wiec napisze to tutaj,być może nie zbyt w temacie ale chciał bym sie dowiedzieć z jaka chęcią rolnicy zatrudniają pracowników.Otoz chodzi mi np o taka sytuacje:Mieszkam w mieście,mam 18 lat ale uczę sie w technikum i chciałbym pracować w gospodarstwie,ale tylko tak na dłuższe weekendy itp.Czy jako rolnicy zgodzili byście sie na taka formę pracy(jak kto woli dorywczej)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mareknh    40

Ja bym się zgodził, bo np. mogłbym sobie w weekend gdzieś pojechać na dłużej, a Ty byś się zajmował, a nawet jakbym miał obornik, czy siano, albo słome to bym czekał, aż Ty przyjedziesz, to jest dobry sposób, tzw. predyspozycyjność <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafalek    0

A jakie byś wyznaczył stawki,tzn place,terminy pracy,jakie warunki pracy i czy ubezpieczał byś takiego pracownika czy na czarno.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mareknh    40

No byś był tak jakby domownikiem. Z płacą to zależy co byśmy w danym dniu robili. Ja teraz sezonowo trochę łepków z tatą z okolicy zgarne i za 50 zł dniówki robią i to ostro, dostają jedzenie, picie i robota idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROL4    5

Jedzenie,picie,50 zł., zgarniętych nie wiadomo skąd.Popatrz tylko na nich z ukrycia-nie chcę za darmo!.....a Ty jeszcze chcesz zostawić pracusia samopas?!Znajdz sobie zajęcie na te dłuższe wekendy i nie zawracaj sobie głowy.Dziś robiłem sianokiszonkę- na pożycz to kilku chętnych-na chodż dam ci zarobić-to ,to 1-przypomniał sobie o sianie w domu

2-paluszek boli

3-to najpierw pożycz a ja zaraz odrobię

4...........

Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mareknh    40

Ja mam już kilku chłopaków, co zawsze przychodzą, to pierwszy raz przyszli sami z siebie, pomogli, no to się im zapłaciło, potem to tylko się pytali kiedy będziemy coś robić. Ale jak im płaciłem, to nie chcieli bardzo brać, ale się przekonali. Wiadomo, że jakbym gospodarstwo miał zostawić komuś, to bym z nim podpisał umowe, że się wywiąże z obowiązku, wiadomo co mu po głowie chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

u mnie to samo. do pożyczenia chętni zawsze do odrobienia rzadko. na szczęście jest kilku co mają jeszcze chęć popracować ale mimo wszystko inwestuje w sprzęt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafalek    0

No to w sumie warunki dobre,wiec nie rozumem tych ludzi ze nie maja zapału do pracy.W mieście takiej pracy nie znajdzie się,bynajmniej w moim.Dlatego napisałem tutaj bo jeździłem jako łebek na wieś przez 9 lat,ogólnie lubię to i nie raz pracowałem,jedyne czego nie umiem to zmieniać biegów w traktorze bo w MF którym jeździłem była zrąbana skrzynia;p Ale trochę tak strach jest szukać takiej pracy bo niektórzy biorą takie coś na żarty.Bo myślą ze jak miastowy to len i jaja sobie z rolników robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolf19   
Gość wolf19

@Rafałek jak jest chęć to wszystkiego sie można nauczyć.. <_<

 

A zmieniać biegi... samo idzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lysyrolnik    17
Ale trochę tak strach jest szukać takiej pracy bo niektórzy biorą takie coś na żarty.Bo myślą ze jak miastowy to len i jaja sobie z rolników robi.

 

 

Wiesz, ja myślę o ludziach poważnie i gdyby była praca i taki ktoś jak Ty chciał by robić nie było by problemu.Co do reszty można się dogadać <_<

 

Znam lepka(mieszka we wsi, jednak zachowuje się jak miastowy) do 18roku życia kozaczył, że jak będzie pełnoletni to pokaże rodzicom jaki to on nie jest i jak się kasę robi, to mu ojecic załatwił prace w Niemczech, kozak "pracował" tam całe 3 tyg. Pracował jest specjalnie w "" bo jego praca wyglądała tak, że on za cały dzień zerwał 10kg. truskawek gdzie reszta ludzików zrywała po 200kg. Szef się wkurzył i go wywalił.


Honda - The Power of Dreams :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafalek    0

hehe to dobry:D ja pierwsza prace miałem właśnie na wsi,tam wielu rzeczy sie nauczyłem.Potem trochę handel na targach,praca w magazynach i ostatnia to budowa piecy kaflowych ze zdunem.Bo na moim osiedlu jeszcze piece sa nie ma CO. A no można by sie dogadać,tylko jak by bylo gdzies daleko no to troszke nie zbyt bo sama podroż by zajęła troche czasu wiec tak na weekend bysie nie opłacało.Tylko taka praca dla mnie nie byla by tylko praca,bo ja lubie przebywac na wsi,kiedys w jakims poscie pisalem ze jest moim marzeniem wgl miec gospodarke albo pracowac na niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aster453    26

Zastanawiam się co powinienem zrobić chciałbym zatrudnić pracownika w gospodarstwie rolnym. Sam jestem na vacie i pracuje (ZUS). Jednak praca wymaga zatrudnienia pracownika (pomoc przy krowach), zastawiam się jak to najlepiej zrobić czy są na to jakieś środki unijne, etc. czy mi się opłaca ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bopietras    3

Witam.

 

Podpinam się pod temat, czy wie ktoś może jak zatrudnić pracownika z Ukrainy bo mam taka możliwośc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro86    31

Witam,

 

Kolego i zatrudniłeś tego pracownika z Ukrainy? Bo chciałbym się dowiedzieć jak to jest ze składkami za takiego pracownika. Dokładnie chodzi o umowę o dzieło lub zlecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj