pasio

Nawożenie pszenicy ozimej

Polecane posty

wilhelm    408

Gdzie Wy k**wa macie te swoje bezkresne czarnoziemy?! To jest Polska, kraj gleb lekkich i bardzo lekkich, a pieprzycie o tych czarnoziemach jak by to druga Ukraina tutaj była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GucioJUMZ    393

np w hrubieszowkim sa czarnoziemy, koło zamościa też. U mnie natomiast są gleby średnie IIIb-IVa z przewagą tych drugich

Zamojski czarnoziem Dobre ta ziemia jest czarna ale nic wspólnego z czarnoziemem z gm Ulhówek Dołhobyczów i Hrubieszów niema po za kolorkiem .Odnośnie orki owego czarnoziemu na Zamojszczyznie jak i w okolicach Chłopiatyna przy samym pasie granicznym jest sporo różnica w głębokości jak i prędkości orki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wilhelm    408

No wiem Panowie, wiem... Tak na przekór napisałem :D. U mnie conajwyżej ił gliniasty, albo glina ilasta.
JUMZ masz rację, czarna ziemia a czarnoziem, to ponoć nie to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9103

Jak wpadłem kiedyś motocyklem w taki czarnoziem koło Mircza, to nie mogłem go wyciągnąć, jak klej. A potem domyć, jak zaschło, jak skała.

20cm na zimę - ok, jak nie siejesz buraków

Edytowano przez jahooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5531

Koło Zamościa jest trochę gleb brunatnych na lessach a to co czarne to najczęściej rędziny czarnoziemne albo gliny. Czarnoziemy na lessach to Telatyn, Ulhówek, Dołhobyczów, trochę pod Hrubieszowem  Koło Mircza mogła być borowina 


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
losktos    356

@jahoo

bo to nie był czarnoziem

Edytowano przez losktos

Zapraszam na mój profil.
Pozdrawiam losktos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9103

borowinę mam koło siebie - białą na podłożu wapiennym. Tamto było podobne, tylko czarne jak wungel ze ślonska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek90    2198

Żuławy i dno rzeki. 

@wilhelm Ja na podlaskim piachu u siebie nawet mam czarnoziem  :lol: co prawda dużo tego nie ma  :ph34r:

 

 

Kizeryt to naturalna kopalina, siarczan magnezu o którym napisałeś to najprawdopodobniej wynik działania kwasu siarkowego na węglan magnezu.

Licząc cenę czystego składnika magnezu rozpuszczalnego w wodzie (przy założeniu że siarka jest za darmo)

tzn kg MgO z

kizerytu - 1200zł /250 = 4,8

siarczanu magnezu 800zł /160 = 5

Przy tych cenach lepiej w tej kalkulacji wychodzi kizeryt o 4,2%

Dodatkowo na korzyść kizerytu przemawia

-mniejsza ilość wody potrzebna do rozpuszczenia

- nie zakwasza lub mniej zakwasza glebe  - przy dodawaniu kwasu siarkowego do węglanu wapnia podaje się go więcej tak aby nie zabrakło w tym układzie mamy dodatkową ilość siarki tyle że źródłem jest kwas siarkowy.

Jeśli nie chodzi o magnez tylko o siarkę to wybrałbym nawóz azotowy z siarką zamiast kizerytu - byłby jeden przejazd mniej. Jeśli jednak chodzi o magnez to myślę że trzeba liczyć cenę czystego składnika rozpuszczalnego w wodzie.

 

O taka odpowiedz mi chodziło. Chodzi też o magnez, cały czas walony był saletrosan, ale jednak zakwasza (no i wchodzę całkowicie w RSM, saletrosan jedynie pod raps), a PH na nowych działkach nie ciekawe także jakos to zminimalizować. Chodz magnez wysoko i bardzo wysoko na większości działek. 

 

Zaraz Ci powiem co mają. Na AF 80-90% użytkowników to gimnazjaliści albo młodsi którym ojciec conajwyżej pozwala siedzieć na błotniku w 60-tce jak orze, bo młody nie potrafi obsługiwać siłowej i zaraz by się zakopał. Popatrz na galerię i zdjęcia orki, a pod nim komentarze.

 

U siebie nie orzę głębiej niż 20-22 cm pod pszenicę, pszenżyto czy rzepak. Na zimę max 25 na glinach, a tam gdzie pod spodem jest piach to płycej. Niektórzy się cieszą jak piachu nawyciągają bo to "świeżynka" i będzie się mu rodzić. Zdziwienie przychodzi w żniwa...

 

Ja lecę mozaiki na jednakową głebokość piach czy glina to wywali czasami żółtko. Teraz już tego nie ma przy tej samej głębokości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

.......20cm na zimę - ok, jak nie siejesz buraków

 

Pod buraki akurat nie orzę i jakoś rosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvojtas1    26

O taka odpowiedz mi chodziło. Chodzi też o magnez, cały czas walony był saletrosan, ale jednak zakwasza (no i wchodzę całkowicie w RSM, saletrosan jedynie pod raps), a PH na nowych działkach nie ciekawe także jakos to zminimalizować. Chodz magnez wysoko i bardzo wysoko na większości działek. 

No to chyba z deszczu pod rynne roztwór saletrzano mocznikowy zakwadza jeszcze bradziej niż saletrosiarczany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek90    2198

Hmm mówisz? Możliwe w sumie wiem że RSM obniża pH cieczy bo dodają do zabiegów, ale za dużo zalet żeby wracać do granulatu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9103

Ansu - ty się nie wypowiadaj, bezorkowcu :D


 

Edytowano przez jahooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvojtas1    26

Hmm mówisz? Możliwe w sumie wiem że RSM obniża pH cieczy bo dodają do zabiegów, ale za dużo zalet żeby wracać do granulatu. 

 

Do gleby trzeba pomyśleć o bardziej intensywnym wapnowaniu. Jak już stosujesz do zapiegów to zalecam ostrożność w połowie jest to saletra amonowa - w zastosowaniu dolistnym naprawdę trzeba uważać. Dla mnie główną zaletą jest cena - z resztą bym nie przesadzał Z resztą bywają okresy w roku, że cenowo wychodzi lepiej granula. Powrót do granuli zawsze jest możliwy nawet chwilowy - rozsiewacz jest do PK... Trudniej przestwić się na azot w płynie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek90    2198

Gleby wapnowane bo to podstawa, ale wiadomo jak to z nowymi działkami sodoma i gomora. Nie stosuje dolistnie, ale mam zamiar spróbować. Wiem że potrafi spalić jak glifosat, podobno do 20l/ha można dodawać jak dowiadywałem się u tych co stosują, ale nie uznaje azotu dolistnie także to tylko w skrajnych wypadkach albo śladowe ilości dla obniżenia pH cieczy.

Cena jest zaletą? Dla mnie do tego łatwość magazynowania jak i załadunku oraz rozładunku( jedna osoba), równomierność dawkowania no i najważniejsze 3 formy azotu.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvojtas1    26

Forma amonowa nie jest pobierana przez liści i często wykazuje fitotoksyczność, stąd też często praktyka dodawania siarczanu amonu do glifosatu...

Też nie uznaje azotu dolistnie poza saletrą wapniową, ale to zewzględu na Ca a nie N.

Jeśli chcesz zakwasić to ilość zakwaszacza zależy głównie od twardości wody- zawartości wodorowęglanów. Ja używam kwasu azotowego, może być też kwas fosforowy...

Jak uzbroisz się w zbiorniki to faktycznie łatwo się magazynuje - jeśli ich nie ma to już nie koniecznie i jakieś pompy by też się przydały - chyba że beczki na odpowiedniej wysokości. BB można magazynować pod chmurką poza tym jest prosta sprawa w przewożeniu. Jak załadunek na terenie gospodarstwa to przy BB też jedna osoba wystarczy, choć zawsze sprawniej jeśli ktoś pomoże. Jak na polu to można użyć BYKa i też jeden da rady. Rónomierność dawkowania przy ładnej granuli to nie problem, jeśli są słupy to nawet lepiej wyjdzie przy granuli... Trzy formy też można mieć z granulek - spiesz dwa razy:) zresztą też jest granulowany nawóz azotowy z trzema formami azotu  np.: superstart 34 N + 11 CaO. Dodatkowo nie ma przypaleń co przy azocie w płynie się zdaża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Nie do końca masz rację np ja dodaje siarczanu amonu do wody zarówno przy oprysku glifosatem jak i innych  środkach np. w pszenicy w fazie liścia pod flagowego przy zabiegu etefonem (cerone) i nic nie pali czy też przy niektórych herbicydach z grupy regulatorów wzrostu. RSM jest typowym nawozem doglebowym im większe stężenie i wcześniejsze stosowanie tym mniejsze uszkodzenia. Jako adiuwant mineralny nie do końca jest dobrym rozwiązaniem, są lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvojtas1    26

Z czym niby nie do końca mam racje?

Przypalić można wszystkim kwestia dawki.

W przypadku azotu i stosowania dolistnego to maksymalna bezpieczna dawka/stężenie będzie

-najniższa dla formy amonowej,

-a najwyższa dla formy amidowej

niższa maksymalna bezpieczna dawka oznacza że łatwiej ją przekroczyć i szybciej można przypalić.

Mocznik jest typowym nawozem doglebowym, ale też często brany do opryskiwacza.

Saletra amonowa jak i siarczan amonu są typowymi nawozami doglebowymi. Tak jak i wspomniany azot w płynie po którym uszkodzenia są - mniejsze czy większe ale są.

Forma amonowa na lisciu może przejsć do formy amidowej lub azotanowej i w taki sposób być pobrana... Przez korzeń roślina nie moze pobrać formy amidowej tylko amonową lub azotanową. W tej ostatniej pobiera ponad 80% z całej puli azotu którą pobierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek90    2198

Przypalania tylko przez nieumyślne stosowanie (słońce, wysoka temp, mokre rośliny, za duża faza rozwojowa)  zresztą przy rapsie praktycznie zawsze przypali liście, a na plon wpływ znikomy. BYK to jest spory koszt, chyba że samemu zmajstrować, beczka 22tyś litórw 3k plus pompa z lidla chodzi dopóki jest za głębiona w czymś. Równomierność dawkowania chodzi o to że od rogu do rogu, ścieżka obojętnie jakiej szerokości, rowy drogi i sasiad nie zasilone. No i weź rzuć mocznik około 30m, chyba że w grubej granuli import  :)

Dobra to odpada RSM dolistnie, może i dobrze chyba że w doglebówkach przy kuku i rapsie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Przypalić można wszystkim nawet czysta wodą

Siarczanu amonu nie dodaje się do oprysku by palił ani w celu nawożenia azotem czy siarką

Nawożenie saletrą wapniową pszenicy jest bardzo drogie to raczej wymysł korporacji by na skroić

Jedynie forma amidowa mocznik w nawożeniu dolistnym. Dostarcza dużo taniego efektywnego azotu w początkowej fazie roztwór nawet powyżej 20% i pełni dodatkowo rolę jako adiuwant mineralny.

Forma amidowa z mocznika czy 1/2 w RSM zastosowana do gleby przy niskich temperaturach dostępna jest dla roślin po ponad miesiącu

Mocznik dolistnie stosuje już od dawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvojtas1    26

Nie wiem dlaczego się irytujesz.

Jeśli chodzi o fitotoksyczności to tak jak napisał @Tomek90 - kwestia warunków - a bywają i takie w których można przypalić samą wodą - faktycznie w przypadku wody dawka może nie mieć znaczenia - tyle że to apstrakcja bo nie znam przypadku, aby ktoś robił zabieg dolistny czystą wodą, aby coś dostarczyć liścią. Pomijając oczywistości zostają stężenia o których napisałem.

Nadal ponawiam pytanie w czym niby się myle?

W sprawie saletry wapniowej jak przejrzysz moje posty wcześniejsze niż z tego tygodnia to zobaczysz, że wypowiadałem się w tym temacie i nigdy w pszenicy nie praktykowałem dolistnie saletry wapniowej bo nie widziałem potrzeby. W sumie jest to temat o pszenicy i mogłeś odnieś mylne wrażenie że sugeruje stosowanie saletry wapniowej w pszenicy.

Z resztą podrzuciłeś dobry materiał - jest to jedna z pierwszych profesionalnych pozycji z którą się dawno temu zapoznałem.

Jestem ciekaw która "korporacja" wymyśliła stosowanie saletry wapniowej w pszenicy? Co do kosztów i standardowej dawki saletry wapniowej 5 -10 kg lub l/ha to koszty na poziomie od 9 zł/ha co moim zdaniem jednak nie jest bardzo drogie.

Poza tym sugeruje zapoznać się z przemianami formy amidowj w glebie - jak nie ma wody to nie ma hydrolizy jak woda jest to proces zachodzi bardzo szybko, nitryfikacja to proces który sporo trwa a jego tempo uwarunkowane jest głównie temperaturą. To nie jest tak że przez miesiąc nic się nie dzieje, trach i nagle mamy miesiąc i jeden dzień i azot z formy amidowej jest dostępny dla roślin.

Miesiąc, który większość osób przytacza to spory skrót myślowy... Określany jest termin w którym 50% azotu z formy amonowej przejdzie do formy saletrzanej. Większość niezgodnie z prawdą uznaje, że nie chodzi o 50% tylko o całosć azotu.

Co nie zmienia faktu że całość też będzie dostępne po ponad miesiącu :-)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TOREZ    35

Wg moich obserwacji RSM jest bardzo przydatne w nawożeniu pszenic sianych późno, tj koniec października - listopad, które w spoczynek zimowy weszły z dwoma trzema liśćmi. Dają kopa do krzewienia. Tyle, że nic nie przebije saletry amonowej w prawidłowym do tego działaniu.

Jak pszenica na jesieni ma 2-3 rozkrzewienia to najkorzystniej coś na wzór Can-u, tzn. z wapniem.

Bo tu nie chodzi o to żeby zachwycać się ciemnozielonym kolorem a przyrostem plonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Najczęściej poruszane tematy w kwestii ochrony i uprawy pszenicy ozimej, o które pytają rolnicy to:
      Optymalne warunki glebowe i klimatyczne dla uprawy Najlepsze nawozy i odmiany dla danego regionu Jakie szkodniki i choroby są najbardziej niebezpieczne i jak je zwalczać Jakie środki ochrony roślin należy stosować, aby zapewnić dobre plony Jakie są najlepsze metody zbiórki i przechowywania zbiorów. Zapraszamy do kontumacji dyskusji z sezonu 2022: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/292319-ochrona-i-nawozenie-pszenicy-2022/
       
    • Przez perkins3382
      Witam czy do oprysku na miotłę zbożowa huzar mogę dodać dr green zboża ? Czy lepiej za jakiś czas osobno 
    • Przez TomaszN
      Witam dopiero trzeci rok stosuje Rsm I w tym roku pojawił się problem w tym że bez przymrozków nie dam rady jeszcze wiechac z azotem. Nawet i samym ciągnikiem. I moje pytanie jak to jest z tym rsm podczas przymrozku czy mozna czy nie można?
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Mój błąd, miałem źle ustawiony docisk bo we wrześniu pożyczałem siewnik znajomemu który siał na cięższych ziemiach, kompletnie tego nie zauważyłem że poprawiał docisk redlic na mocniejszy no i poszło. Poszło na jakieś 5 - 6cm. Efekt nie musze mówić jaki teraz jest. Dość długo wychodziła. Łodyga jest dość wiotka i przyżółknięta. Pierwszy raz mam taką sytuację. Da się ją chociaż trochę jeszcze odratować czy już nic z tym nie zrobię? 
    • Przez ENDRIUROL
      witam
      mam pytanie odnosnie Trojszyka. mam w silosie ok 60t pszenicy i zagladajac do silosa znalazlem zywego. od jutra umnie temperatrury minusowe. nawet pokazuja -12 w nocy(kuj-pom). czy jest pewne ze zdechnie? bo wiadomo ze gazowanie tez kosztuje. prosze o pomoc
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj