Pytanie do uwodzicieli. Jak Wy to robicie? część 2

[Gość]

[PRIMO 8046]

Przecież faceci mają życie jak w bajce bo "

Żona-jędza 

Teściowa-czarownica 

Dzieci-diabełki

Sąsiadka-królewna śnieżka

A sąsiad-koziołek matołek 

 

[Gość]

Ja jestem żonaty 10lat.

1 godzinę temu, bukat82 napisał:

Myślę że ta jej zagrywka to tylko chwilowa .. bo już tak bywało  tylko ile można .. bo miara się przebiera już konkretnie i cierpliwość ma się ku końcowi

Ale wiesz że przed ślubem muśi być miód bo jak go niema to niema co się żenić bo potem tylko jest gorzej i rozwód gotowy, nawet nie z twojej winy i tego nie powstrzymasz jak ona zechce a ty nie.

[Gość]

Podbijam co napisałeś. Jak jest miód to po ślubie może być go trochę mniej(ale będzie), jak nie było, to ślub nic nie zmieni. Ile ja znam ludzi co się pobrali, licząc na jakieś nowe doznania, a potem tylko żal, płacz i zgrzytanie zębów.  Jednak z drugiej strony znam rodziny które powstały w skutek zeswatania(i to jeszcze rodziców), i mają się świetnie. Można by było o tym pewnie książki pisać(pewnie i ktoś o tym pisał). 

[Gość]

 

12 godzin temu, Wiesi0 napisał:

Ja jestem żonaty 10lat.

Ale wiesz że przed ślubem muśi być miód bo jak go niema to niema co się żenić bo potem tylko jest gorzej i rozwód gotowy, nawet nie z twojej winy i tego nie powstrzymasz jak ona zechce a ty nie.

Dobrze gadasz .. mi pyknie 14 lat małżeństwa .. ale nie o to tu chodzi 

 

Edytowano Luty 14, 2019 przez Gość

[Gość]

OJ myślałem ze jesteś kawalerem.

[marcinski 18]

3 godziny temu, Wiesi0 napisał:

 puł ... żnależdz ... mondrą

 pół ... znaleźć ... mądrą .

3 godziny temu, bukat82 napisał:

 

mnie wczoraj olała "moja walentynka" i to PISEMNIE .. dostałem wiadomość od niej ..

 

To z kim tym masz córkę z galerii , że jeszcze walentynki piszecie ?  .

[Gość tess]

 ...także nie marudzić!!! 

Edytowano Luty 14, 2019 przez tess

[Gość]

43 minuty temu, marcinski napisał:

 pół ... znaleźć ... mądrą .

To z kim tym masz córkę z galerii , że jeszcze walentynki piszecie ?  .

Z żoną, przecież nie z sąsiadem

.. można se chyba pisać 

[Gość]

@marcinski co Cię dziwi ??  "żona" to nie walentynka ?? przecież może nią być 

 

 

Edytowano Luty 14, 2019 przez Gość

[Gość tess]

.

Edytowano Luty 14, 2019 przez tess

[Gość]

@Wiesi0  sorki że Cię zawiodłem

Edytowano Luty 14, 2019 przez Gość

[Gość]

..

Edytowano Luty 14, 2019 przez Gość

[Gość]

14 godzin temu, bukat82 napisał:

@Wiesi0  sorki że Cię zawiodłem

Nie zawiodłeś, myślałem ze jesteś kawalerem i ze ta twoja panna coś kombinuje ale z tym stażem to takie coś to norma.

Trochę nie rozumiem tego tematu bo tu chodzi jak wyrwać Pannę na noc ,czy taką na całe życie czy o kokietowanie.

[marcinski 18]

Mam sprawdzony sposób i chętnie się z chłopakami  podzielę ( dziewczyny nie czytają ) , tym bardziej że już nie zamierzam z niego korzystać . Jest to sposób dla młodych chłopców under 21, bo trudno sobie wyobrazić żeby np . 25 latek zachowywał się jak sztubak .  Z reguły wygląda to tak , że dziewczyna wysyła sygnał , jakieś ukradkowe spojrzenie , poprawianie włosów itd , potem inicjatywa należy do chłopaka . Gorzej gdy ta jedyna was nie zauważa , czy tam być może  zna z widzenia , ale np . nie wie że o niej myślicie . Wtedy trzeba próbować znaleźć się " przypadkowo " we właściwym miejscu , o właściwym czasie , najlepiej gdzieś na ulicy , w sklepie ( dyskoteka nie jest dobrym miejscem ) , i trzeba to zrobić w ten sam sposób co dziewczyny , czyli wysłać  dyskretny sygnał ;  jakieś ukradkowe spojrzenie , tak żeby zauważyła , a myślała że wy o tym nie wiecie . Gdy wasze spojrzenia się spotkają , szybko niby speszeni spuszczacie wzrok , lekko zagryzając wargi . Tyle wystarczy i możecie być pewni że w ciągu kilku dni zaśpiewa wam pod oknem serenadę . Tak poznałem min . swoją żonę i polecam ( przepis , nie żonę ) .  Ten sposób jest dobry , gdy dziewczyna jest z tej samej miejscowości , bo jak z innej to mała szansa że znowu się spotkacie , więc trzeba działać szybciej .

Edytowano Luty 15, 2019 przez marcinski

[Gość]

Oj dziewczyny lubią się uśmiechać do chłopaków ale jak dla mnie nić nie znaczy bo lubią to robić po prostu to dla nich taka zabawa.A jak się trafi ta co ma na ciebie ochotę to nie musisz nic robić i takie są najlepsze dla rolnika.

[Gość]

19 minut temu, Wiesi0 napisał:

 jak się trafi ta co ma na ciebie ochotę to nie musisz nic robić

dokładnie .. sama przejmie inicjatywę, jeśli stwierdzi że facet jest tego wart ..

 

kurła .. na babach to się trza dobrze znać, bo instrukcji jak tako nie znalezli jeszcze 

[marcinski 18]

Gumno wiecie . Robiłem według wyćwiczonego schematu i zawsze coś było na haczyku . Tyle że trzeba być dobrym aktorem , żeby to nie wyglądało komicznie . A jak dziewczyna cię nie chce ,  choć byś się zesrał , to nic nie zrobisz . Mój sposób jest dobry , bo zastawiasz sidła i czekasz na chętne , a podrywanie na chama może skończyć się ośmieszeniem ... " sama przejmie inicjatywę " haha , a ty będziesz stał jak słup ?.

[Gość]

33 minuty temu, marcinski napisał:

Tyle że trzeba być dobrym aktorem

Na jedną noc to prawda na dłużą metę nie.

 

35 minut temu, marcinski napisał:

jak dziewczyna cię nie chce ,  choć byś się zesrał , to nic nie zrobisz

Są takie związki choć to dziwne ale w tym cię też popieram.

 

1 godzinę temu, bukat82 napisał:

sama przejmie inicjatywę, jeśli stwierdzi że facet jest tego wart

Właśnie to kobiety wybierają i takie związki są na dobre i złe.

[marcinski 18]

1 minutę temu, Wiesi0 napisał:

 

 

Właśnie to kobiety wybierają i takie związki są na dobre i złe.

Moja metoda polega właśnie na tym że to dziewczyna cie wybiera . Ty jej tylko pokażesz , że ci się podoba , a co ona zrobi z tym fantem to się okaże . Dobrze piszecie , jeśli dziewczyna wybierze , to lepiej rokuje .

[Gość]

Trochę za dużo przypadkowości w tym co podałeś(co jak dziewczyna jest zbyt nieśmiała, lub wychowanie zbyt silnie na nią miało wpływ i nic sama nie zacznie?). Lepiej samemu czasem coś zacząć, i zobaczyć co wyjdzie. Spotkać się dwa czy trzy razy to jeszcze nie zobowiązanie na całe życie. Jak czyta to jakiś kawaler z problemem zagadania, zrobienia tego pierwszego kroku itp. to niech poprosi dziewczynę o jakąś drobną przysługę którą ona jest w stanie spełnić(jak byłem w szkole to najlepiej było poprosić o notatki czy coś w ten deseń). Będzie dobry pretekst by się odwdzięczyć i zaprosić na jakąś kawę. Potem to już samo poleci(albo nie, ale to też nie problem, bo doświadczenie jakieś zawsze, i się dowiemy, że ta nie była nam wam pisana). 

[Gość]

2 godziny temu, marcinski napisał:

.. sama przejmie inicjatywę " haha , a ty będziesz stał jak słup ?.

Kolego .. chyba nie zrozumiałeś ..

.. jeszcze nie spotkałeś takiej kobiety ..

[marcinski 18]

59 minut temu, Adrian_K_90 napisał:

Trochę za dużo przypadkowości w tym co podałeś(co jak dziewczyna jest zbyt nieśmiała, lub wychowanie zbyt silnie na nią miało wpływ i nic sama nie zacznie?). 

Święte słowa , ale mnie zawsze ciągło do takich z mocną osobowością , pewnych siebie , ale stosunkowo łatwych . A nawet jak jest zbyt nieśmiała , to wprawdzie nie podejdzie , ale zrobi wszystko żebyś zauważył że jest na tak i wtedy ty przejmujesz inicjatywę .

Edytowano Luty 15, 2019 przez marcinski

[jarecki 3274]

10 minut temu, bukat82 napisał:

Kolego .. chyba nie zrozumiałeś ..

.. jeszcze nie spotkałeś takiej kobiety ..

[marcinski 18]

Ot to to .