przemek8011zetor

W ilu cielicie krowe i co myślicie o cielidłach własnej roboty

Polecane posty

U nas wyciągam ja z ojcem a jak nie możemy to idzie się do sąsiada zna się na tym jak trzeba to i cielaka przekręci.


Podziwiać należy wielkie czyny, a nie wielkie słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b0gdan    90

Na ostatnie 20 wycieleń tylko przy 4 była potrzebna pomoc dla krowy, ale raczej dlatego, że nie chciało się nam po nocy do krowy biegać i się troszkę przyspieszało poród tym wyciąganiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuki19    2

Jak w 2-3 dorosłe osoby nie da się wyciągnąć cielaka to jest potrzebny weterynarz, słyszałem o takich przypadkach ze jak ludzie zapinali cielaka do ciągnika i ciągali całą krowę ale cóż jak pisałem jak 2 dorosłe osoby nie wyciągną coś jest nie tak i w takim przypadku pęka miednica, sami mieliśmy kiedyś przypadek że w 4 ry osoby ciągnęliśmy aż całą krowę ciągaliśmy po oborze aż wyciągnęliśmy ale krowa ze 2 tyg kulała na jedną nogę i 3 dni nie wstawała. Weterynarz stwierdził że został naruszony nerw lub jakieś naczynko od nogi pękło ale była to pierwiastka, również nie polecam ciągnięcia zbyt szybko człowiek ma pomagać a nie wywoływać akcje porodową zbyt szybkie ciągnięcie może skończyć się pęknięciem jakieś żyłki w macicy i do 3-5 dni zakażeniem i padnięciem krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popieram kolegę, u nas tez kiedyś krowę na wsi cielili ciągnikiem, to poszła od razu na spęd, a ciele zdechło!!


Zetor8011,UrsusC-360,UrsusC-330-na 28ha muszą starczyć.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak jeszcze kiedyś mieliśmy bydło to przy cieleniu byli wszyscy którzy byli w domu:) Raz była u nas impreza to nawet było nas chyba z 8 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75

Ja od wielu lat używam zwykłej wyciągarki za 30 zł, i nie muszę ganiać po wsi za ludziami. Wyciąga się pomalutku i jak do tej pory nie było przypadku problemu z wyciągnięciem cielaka. Kiedyś ta naschodziło się chłopów i ciągali krowę po całej oborze. Nie było już takiego tematu -bo już kiedyś o tym pisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@wojtas mówisz że wyciąga się pomalutku, ale przecież jak wyjdzie głowa to trzeba szybko wyciągać żeby się cielak nie udusił. Bo jak połowę wyciągniesz a reszta będzie jeszcze w krowie i bedziesz pomału ciągnął, to może mu się coś stać. Jak to dokładnie robisz?


Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona cię swoim doświadczeniem.

Ekspert-osoba która ma coraz większą wiedzę w coraz mniejszym zakresie, aż wreszcie wie zupełnie wszystko o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginter    0

Ja czekam aż zacznom wystawać łapki a jak juz dużo to powrozek na ślinge na każdą łapke zapinam tzw. u mnie flasincuk i powoli troche jeszcze porozciągam pochwe i powoli ciągne najczęsciej dwie osoby wystarczą i jak wyjdzie główka to juz jest z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75
@wojtas mówisz że wyciąga się pomalutku, ale przecież jak wyjdzie głowa to trzeba szybko wyciągać żeby się cielak nie udusił. Bo jak połowę wyciągniesz a reszta będzie jeszcze w krowie i bedziesz pomału ciągnął, to może mu się coś stać. Jak to dokładnie robisz?

nieprawda. a jak się sama cieli to co? wyjdzie głowa a później jak z katapulty?zawsze można i wyciągarką przyśpieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak się sama cieli to inna sprawa. Ale jak się już igeruje w poród to lepiej jak w połowie jak najkrócej jest.


Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona cię swoim doświadczeniem.

Ekspert-osoba która ma coraz większą wiedzę w coraz mniejszym zakresie, aż wreszcie wie zupełnie wszystko o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy zdarzyło się komuś że krowa ocieliła się sama np:na pastwisku my mieliśmy przez 20lat dwa takie przypadki :).


Podziwiać należy wielkie czyny, a nie wielkie słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b0gdan    90
@wojtas mówisz że wyciąga się pomalutku, ale przecież jak wyjdzie głowa to trzeba szybko wyciągać żeby się cielak nie udusił. Bo jak połowę wyciągniesz a reszta będzie jeszcze w krowie i bedziesz pomału ciągnął, to może mu się coś stać. Jak to dokładnie robisz?

cielak się nie udusi, bo od czego niby jest pępowina. W 95% przypadków jak wyjdzie głowa to reszta leci jak ze procy :)

Jak kiedyś wyganialiśmy krowy na pastwisko to mieliśmy taki przypadek, fajnie wyglądało jak cielaka lizało 20 krów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75

śpieszyc to się trzeba w przypadku porodów pośladkowych (cielak idzie tyłem). alu tu częściej dochodzi nie do uduszenia lecz do zachłyśnięcia się wodami płodowymi. głowa zostaje z tyłu i po prostu cielak dusi się tak jakby się utopił. no ale i taki porodów już w swoim gospodarstwie sie naoglądałem.a wyciąganie hakami za oczodoły-stosowaliście taką metodę. czasmi jak główka zostaje jest to niezbędne. ja osobiście nie zakładam ale dobry znajomy w naprawdę trudnych przypadkach sie tym zajmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasil90    97
A czy zdarzyło się komuś że krowa ocieliła się sama np:na pastwisku my mieliśmy przez 20lat dwa takie przypadki :).

To sie zdarza czasem w tamtym roku 1 sie ocielila na polu sama :) i 2 u mojego sąsiada chyba 2 :)


Massey Ferguson-Uniwersalność przede wszystkim.
mariusz(ZDUN) sprawdzony mechanik polecam.
mirek maszyny sprawdzony sprzedawca maszyn polecam.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomo2604    0

U mnie jak jest wszystko w porządku to ja z ojcem i taki fajny bloczek linowy.

Ale jak są jakieś komplikacje to zaraz tel. po weterynarza i on w góra 15 min jest na podwórku.

Kiedyś jak sam byłem w domu a krowa się zaczęła cielic to po szwagra zadzwoniłem i też bez większych problemów poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michu7    7
Ja od wielu lat używam zwykłej wyciągarki za 30 zł, i nie muszę ganiać po wsi za ludziami. Wyciąga się pomalutku i jak do tej pory nie było przypadku problemu z wyciągnięciem cielaka. Kiedyś ta naschodziło się chłopów i ciągali krowę po całej oborze. Nie było już takiego tematu -bo już kiedyś o tym pisałem

 

 

 

A co to za wyciągarka? Jak wygląda? Czy jedna osoba poradzi sobie z jej pomocą?

 

Chciałbym sam skonstruować sobie jakiś przyrząd do cielenia i zastanawiam się jak.

 

W Grene są jakieś, ale kosztują ponad 1000 zł , są też tańsze (chyba coś koło 400zł), ale podobno lipne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arassso    3

Ja żadnych cielideł własnej roboty nie myślałem robić ani nie będę. Jak nie da rady w kilka osób to weterynarza i już jak się ciagnie w kilka osób to czuć jak idzie i w tedy weterynarza a tak cielidło jakieś mechaniczne sposoby to tylko można więcej szkody niż pożytku narobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmer40    0
Popieram kolegę, u nas tez kiedyś krowę na wsi cielili ciągnikiem, to poszła od razu na spęd, a ciele zdechło!!

Ciągnikiem!!! to u ciebie na wsi to dopiero nie równo pod sufitem mają, NIGDY NIE WOLNO NA SIŁĘ, CIELAKA SIĘ NIE WYRYWA.

 

Ja czekam aż zacznom wystawać łapki a jak juz dużo to powrozek na ślinge na każdą łapke zapinam tzw. u mnie flasincuk i powoli troche jeszcze porozciągam pochwe i powoli ciągne najczęsciej dwie osoby wystarczą i jak wyjdzie główka to juz jest z górki

To dobrze robisz ja też jak wszystko jest OK to czekam jak nogi wyjdą i dopiero pomagam ciągnąć cielaka, jak jest ciężki poród to można posmarować pochwę olejem jadalnym to dużo daje.

 

A czy zdarzyło się komuś że krowa ocieliła się sama np:na pastwisku my mieliśmy przez 20lat dwa takie przypadki :).

A żeby to raz co roku i to po kilka sztuk się na pastwisku cieli.

 

A tak w ogóle to od porodu zależy ile osób jest potrzebne do pomagania u nas max. było 4 dorosłych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fenol    4

tak jak piszesz!

Cielidło genialna sprawa tylko w ekstremalnych sytuacjach potrzebna pomoc, jeżeli chcesz je kupić i się wahasz to bierz i się nie zastanawiaj, bezproblemowe porody z cielidłem. Jeżeli oczywiście postępujesz jak wyżej napisano, i nie ma takich ekstremów jak np skręt szyjki macicy...


kupując polski produkt dajesz zarobić producentowi, który odprowadzi podatki do budżetu, pośrednikom którzy też odprowadzą podatki, pracownikowi, który wyżywi rodzinę, wyśle dziecko do szkoły do której właśnie zakupiono nowe komputery za pieniądze z podatków. Nie bądź konsumentem, bądź obywatelem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginter    0

Co do wycieleń na pastwisku to były już takie akcje że krowy były wypuszczane około 10 a około 12 krowa musiała się sama wycielić i jak poszliśmy po nie spowrotem około 18 cielak sam szedł z krową a niekiedy ocieli się na pastwisku to sąsiad lub znajomy da znać lub się jeździ doglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matys89    1

Ja w listopadzie w zeszłym roku jak byłem u wujka to rano pierwszy wstałem i poszedłem do obory to cielak biegał po całej oborze i poszedłem w czystych rzeczach i całego mnie upierniczył skubany. Ale jakie zdziwienie było w domu ze tak szybko wstał sam bo ciocia była o 5 rano to krowa się jeszcze nie cieliła a ja byłem przed 8 to cielak już biegał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    888
Ja od wielu lat używam zwykłej wyciągarki za 30 zł, i nie muszę ganiać po wsi za ludziami. Wyciąga się pomalutku i jak do tej pory nie było przypadku problemu z wyciągnięciem cielaka. Kiedyś ta naschodziło się chłopów i ciągali krowę po całej oborze. Nie było już takiego tematu -bo już kiedyś o tym pisałem

 

A możesz wrzucić fotki tej wyciągarki albo opisać jak wygląda bo ja za swoją dałem 1200. Nowa pare razy się przydała...

 

Prowadzę hodowle drugi rok i miałem 2 wycielenia na pastwisku bez niczyjej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez Akardin
      Witam czym dezynfekujecie legowiska , obecnie używam sandezii ale wychodzi dość drogo bo bodajże 10 kg 40 zł , stosował ktoś coś innego , może jakieś opinie o Preparat do suchej dezynfekcji, Lider Dezynfekant??
    • Przez klos
      witam.
      mam jalowke 18 mies. i nie wiem czy ja zacielac. Problem tkwi w tym, ze stoi ona w kojcu z jałoszkami 11-miesięcznymi, które powoli zaczynaja ja przerastac!! Jalowka juz od kilku miesiecy nie rosnie, jest w miare tlusta. Nie wiem czy ja zacielac teraz, czy czekac az sie zupelnie roztyje, a moze tez ja sprzedac?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj