ania2728

Co Robicie jak wam sie wycieli krowa w pierwszej godzinie ?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
wojtas    75

Byłem kiedyś na szkoleniu i tam mądry profesor twierdził że cukru to max 100gram bo cukier buraczany jest cukrem złożonym i nie za bardzo jest tolerowany przez organizm krowy w tym okresie. Co innego glukoza jako cukier prosty lepiej jest wchłaniana i daje lepszy efekt. Tak więc korzystniejsze od cukru są preparaty na bazie glukozy. Osobiście zdarzało mi się dawać cukier ale tylko w przypadku braku gotowych preparatów opisanych powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

Nie wiem jak to jest z tym cukrem jedni mówią że można inni że może tylko zaszkodzić bo krowa nie może go przyswoić, u nas cielaka najpierw unosimy za tylne nogi potem wycieramy słomą, krowa dostaje 20l ciepłej wody bez cukru czasem dajemy środek o nazwie PROTIKAL. Zdajana jest od razu ale nie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MFJD    2

My też cielaka podnosimy za tylne nogi żeby wypłynął śluz tylko to trzeba robić zaraz po wycieleniu ponieważ później twardnieje układ kostny i z cielakiem może być źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macin87    71

U nas po porodzie cielak przecierany jest słomą, a jak ma trudności z oddychaniem, czyli śluz znajduje sie w nozdrzach wkłada się kawałek słomy do dziurki od nosa, albo klepie się po pysku (tak nam poradził weterynarz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To u nas tak jak u wszystkich z tym że wode dajemy ciepłą tyle ile chce wypić...a co do tegoi cukru to jak jest najlepsza proporcja na 10l wody???? Cukier może być dobre bo on wśrodku wiąże.


Wolnostanowiskowa, głęboka ściółka, DelAval rybia ość 2*5 szt., 2 stacje paszowe, szczotka, 44m.x23m.... BAJKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klejnus    0

Sorka że odświeżam stary temat ale muszę;) Jak wygląda sprawa z ta pępowiną? Czy moze ona być tylko zawiązana? znajomy tak robi i nie ma z tym problemów. I z tego co pamiętam to trzeba do 6 godzin podać siare cielakowi tak? A co jesli wcale nie podamy? I dlaczego cielaki nie mogą być uwiązane?


Nie jestem rolnikiem i nigdy nie byłem dopiero sie uczę przepraszam za błędy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drViohman    0

Nic nie musisz robić z tą pępowiną. Niech krowa liże ile chce i nic się nie stanie. Siarę powinno się podać jak najszybciej, nie później jak do 6 godzin. Najlepiej jak cielak jest cały czas z krową, ale rozumiem, że teraz organizacyjnie jest to trudne, więc się dla świętego spokoju odsadza. Wtedy dajesz siarę do każdego odpajania, a nie koniecznie co 6 godzin i tak przez 48 godzin, potem już nie musisz, ale najlepiej by było, żeby cielak dostawał mleko od własnej matki.

Jak nie ma siary, to cielak też przeżyje, ale może nie mieć tej odporności. Cielaki mogą być uwiązane i np. spuszczane do matki, ale łatwiej i bezpieczniej trzymać w kojcach.

Poza tym - uśmiałem się szczerze czytając co wy z tymi krowami wyprawiacie. Chyba się bardzo nudzicie i nie macie co robić w tych swoich gospodarstwach. Te różne miejscowe, zabawne zwyczaje. Dobre jest to polewanie noworodka zimną wodą. A sam sobie wlej wiadro wody na rozgrzaną łepetynę. Dobre na kaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz20    702

My nie dajemy cielaka żeby ssał krowę to jak już ktoś pisał kończy się roztargnieniem krowy. Po porodzie dajemy środek energetyczny krowie do picia zdajamy i poimy cielaka siarą to jest ważne bo z mleka matki wiadomo bierze się cała początkowa odporność. Cielak jest zabierany masowany słomą głównie obręb płuc jeśli jest ciężki poród to oczyszczamy pysk za tylne nogi do góry i wtedy tez dość intensywne pocieranie boków słomą pomaga jak płyn porodowy wejdzie lekko już na płuca.


Ursus 360 3p
Władimiriec T-25
dają radę:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0

Nic nie musisz robić z tą pępowiną. Niech krowa liże ile chce i nic się nie stanie. Siarę powinno się podać jak najszybciej, nie później jak do 6 godzin. Najlepiej jak cielak jest cały czas z krową, ale rozumiem, że teraz organizacyjnie jest to trudne, więc się dla świętego spokoju odsadza. [...]

Siarę podaje się jak najszybciej i jak najwięcej. Najlepiej około 4 litrów w ciągu pierwszej godziny. Oczywiście nie na raz, tylko kilka razy. Igg zawarte w siarze spadają prawie kwadratowo w stos do czasu. Po 6 godzinach jest ich 10 razy mniej. Układ odpornościowy matki musi utrzymać układ cielaka przez 2 tyg, po tym czasie dopiero startuje układ odpornościowy cielaka. Jak cielak pada w 2 tyg po wycieleniu to znaczy że nie nabył odporności. Ten okres jest najważniejszy w jego życiu, definiuje jego zdrowie. Jednym z największych błędów jest przeciąganie czasu odpajania siarą, oraz odpajanie małą ilością. Bardzo dobrą praktyką jest zamrażanie pierwszej siary.

Dobrze jest jak poi się cielaka mlekiem od matki, szczególnie jałóweczki.

 

Oczywiście polewanie wodą cielaka to znęcanie się nad nim i kompletnie nic nie daje.

Innym bardzo często powielanym błędem jest karmienie cielaka sianem przed uruchomieniem żwacza. Powoduje zamulanie i słaby rozwój scianek żwacza, przedłuża okres rozwoju żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drViohman    0

Nie zgodziłbym się co do tego siana. Przecież cielakowi nikt siana nie wmusi. Sam je, bo ma taką potrzebę. Siano potrzebne jest właśnie do rozwoju żwacza. Sucha masa, balast potrzebne są do prawidłowego przeżuwania. Zawsze tak było napisane w różnych opracowaniach, ale może teraz się zmieniło? Jak masz jakiś link na ten temat, to podaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Igg zawarte w siarze spadają prawie kwadratowo w stos do czasu.

Jeżeli juz to IgG, a tak poza tym to sam sobie zaprzeczasz bo jezeli piszesz IgG to wtedy nie zawarte tylko zawarta bo to jedna z immunoglobulin. Na podstawie twojej wypowiedzi wnioskuję że to jedyna Ig zawarta w siarze. Ciekawe spostrzeżenie?

Co do polewania zimna woda po karku i podstawie czaszki to jak najbardziej dobry sposób na pobudzenie rdzenia przedłużonego bo chyba za co on odpowiada to nie musze ci tłumaczy. Sam zauważyłem że w sytuacjach krytycznych ten sposób pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0

Bardzo ciekawe spostrzeżenie, mam wszystkie Ig opisać? A może jeszcze beta defensyne i katelicydyne? Tylko co to wniesie o dyskusji na temat tej 1 godziny?

Istotne jest to, że siarą trzeba napoić natychmiast, a przynajmniej jak najszybciej. Istotne jest również to, że średnio 41% cielaków na fermach pije za mało siary (naturalnie) a tylko 33% jest dobrze zaopatrzone. Tym bardziej że siara może być różna, ale ile osób miało siaromierz w ręku?

A polewanie cielaka zimną wodą? No powiedzmy że w sytuacjach krytycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Mówimy o odporności swoistej biernej więc co tu maja do tego mają katelicydyna i B-defensyna jeżeli oba te peptydy ulegają translacji w limfocytach po rozpoznaniu antygenu w organizmie noworodka a to już odporność swoista czynna. Chodziło mi bardziej o to że napisałeś to w taki sposób z którego wynika że IgG jest jedyna immunoglobulina a siarze a tak nie jest.

 

Podobne wątpliwości mam co do stwierdzenia że układ odpornościowy noworodka startuje dopiero po 2 tygodniach od urodzenia.

Możesz uznać że się czepiam ale tak się składa że jestem po biotechnologii i od 4 lat prowadzę badania nad immunoglobulinami, produkcją przeciwciał monoklonalnych oraz ich wykorzystaniem w immunohistochemii. Dlatego zwracam uwagę na takie rzeczy i pytam się dlaczego tak to zostało sformułowane jeżeli moim zdaniem jest trochę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drViohman    0

Możesz się nie zgadzać.

W Pennsylvania State University robią takie badania, dr Lach trochę maczał w tym palce, ponoć. Ten link powinien Ci powiedzieć wszystko o żywieniu cielaków:

Calf Rumen Images — Dairy and Animal Science — Penn State University

W Polsce nikomu sie nie chce tego badać.

Przeczytałem to i wiadomo o co chodzi. To amerykańskie koncerny paszowe robią ludziom pranie mózgu, żebyś uwierzył, że pasze, które wyprodukujesz we własnym gospodarstwie nadają się tylko na opał (siano po zbrykietowaniu, a np. owies i żyto do palenia w piecach). Do żywienia zwierząt - wg tych lobbystów - nadają się tylko ich soja i qq, np. firmy "Pioneer", ... itd, itd...

Jeśli chcesz w to wierzyć - proszę bardzo. Wiem jedno - siano jest naturalnym pokarmem przeżuwaczy w miesiącach zimowych. Te zwierzęta mają odpowiednio zbudowany, wielokomorowy żołądek i pasze włókniste są im niezbędne do prawidłowego trawienia. Bydło, powinno zacząć pobierać siano, jak najwcześniej, w celu przyzwyczajenia przewodu pokarmowego i jego rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0

Podobne wątpliwości mam co do stwierdzenia że układ odpornościowy noworodka startuje dopiero po 2 tygodniach od urodzenia.[...]

No to cieszę się bardzo że jesteś po takim kierunku, może popchniesz trochę tą dziedzinę nauki w polsce....:(

Wiadomości takie mam z różnych źródeł, materiały szkoleniowe, uniwersytety i różne środki badawcze, min PennState, publikacje, znajomy genetyk -profesor. To takie moje hobby. Głównie genetyka roślin.

O tych dwóch tygodniach w życiu cielaka (noworodka?) to publikacje PennState, szeroko dr Lach o tym mówi na wykładach. Niestety fakty są takie, że rolnicy w Polsce ignorują takie badania "bo zawsze się robiło tak i tak jest dobrze". Typowy przykład to wspomniane siano, gdzie podałem linka do PennState, niezależnej uczelni. Czepiasz się litrówek tak naprawdę.

Jaka jest Twoja opinia na temat żywienia cielaków i "pierwszej godziny"? W tej dyskusji to jest meritum i to mnie najbardziej interesuje, a nie czy IgG pisze sie igg czy IGG i co to jest IgM. A na ten temat konstruktywnie się nie wypowiedziałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafik256    22

Czy cielak nie jest noworodkiem? Noworodkiem można nazwać nie tylko potomka ludzkiego.

Z ta defansyna to akurat nie jest literówka tylko pomylenie odporności czynnej z bierną. Co do startu układu odpornościowego to pamięć immunologiczny musi się wykształcić zanim cielak zostanie pozbawiony zdolności fagocytowania przeciwciał z siary co następuje po około 72 godzinach odz przyjścia na świat. Po tym mleku matki nadal obecne są przeciwciała, które połknięte przez ciele odgrywają rolę w odporności lokalnej na terenie jamy ustnej, przełyku i żołądka, lecz nie przedostają się do krwiobiegu, tak jak przeciwciała siarowe. Dlatego nie mogę się zgodzić z tym ze układ rusza po dwóch tygodniach, bo co dzieje się do 2 tygodnia jeżeli układ immunologiczny nie działa. Przecież same przeciwciała nie wystarczą jak wspominałem muszą powstać limfocyty Th i makrofagi bez których obrona przed patogenami nie jest możliwa. Nie wspominam już o pozostałych limfocytach i komórkach układu immunologicznego, a przecież na powstanie tego potrzeba trochę czasu. Sam robię badania i takie stwierdzenia że coś dzieje się dokładnie wtedy to jedynie kwestia interpretacji wyników. Jestem pewien że ten profesor nie mógłby zaprzeczyć że kształtowanie odpowiedzi czynnej ma miejsce od chwili przyjścia na świat, lecz może być to na tyle dyskretne ze stosowana metoda może tego nie wychwycić.

Tak właściwie to co ten profesor badał?? Jaki był to parametr?? Czy były prowadzone badania jedynie na krwi?? Czy badano proliferację komórek szpiku?? Czy sprawdzono kiedy następuje dojrzewanie limfocytów w grasicy?? Czy badano węzły chłonne??

Układ immunologiczny jest tak złożony iż stwierdzenie że coś dziej się dokładnie tego dnia nie jest możliwe. Wszystkie te terminy są wartościami umownymi i przyjmuje się je w przybliżeniu.

Te pytania dotyczyły samego przebiegu badania pozostaje jeszcze kwestia interpretacji wyników czyli: jaka była grupa badana?? Ile liczyła osobników? czy uwzględniono konkretna rasę? Czy rozkład wyników był zgodny z rozkładem normalnym? Jak wyglądała jednorodność wariancji? Jaki testem sprawdzano poszczególne parametry? Jakie hipotezy testowano? Jaki błąd statystyczny założono?

Takich pytań są setki i przy każdym można wpłynąć na wynik badania, dlatego nie mogę się do końca zgodzić z tym co piszesz. Może po tych dwóch tygodniach rozwój jest bardziej intensywny ale z tego co wiem nie może być tak że do 2 tygodnia nie dzieje się kompletnie nic a po tym czasie jest nagły start.

Dlatego ostrożniej używaj takich stwierdzeń i nie próbuj podważyć moich wypowiedzi tym ze czepiam się głupot, bo w mojej pracy są to ważne głupoty. Ludzie czytając nasze wypowiedzi tez czegoś się uczą a jak sam wspomniałeś wiedza to podstawa. Dlatego jeżeli już się wypowiadasz to rób to poprawnie i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Co do siana w żywieniu u cielaków to zaraz po urodzeniu ich żołądki nie są przystosowane to pokarmu stałego. Jak już wspomniałem zachodzi silna fagocytoza białek, a cały pokarm trafia dzięki rynience pokarmowej do trawieńca z pominięciem przedżołądków. Dlatego zwierzę do czasu jej zaniku powinno unikać pokarmu stałego i jakże ciężkostrawnego jakim jest siano a ono powinno najpierw trafić do żwacza. Jednak to wszystko to tylko teoria poniewaz zwierze samo wie kiedy powinno zacząć pobierać słomę czy tez siano i nikt mu tego nie zabroni. Jednak na początku lepiej mu tego nie ułatwiać i nie rzucać w jego pobliżu siana, które jednak będzie mu później potrzebne do prawidłowego rozwoju przedżołądków ale nie będą to jednak pierwsze dni jego życia.

Edytowano przez andrzej2110
literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0

Ta dyskusja zbacza trochę na boczne tory, jak już za dużo zboczy to nie będzie to konstruktywnie i na temat, ale do rzeczy:

O defansynie wspomniałem jak próbowałeś udowodnić że nie wiem o czym piszę - "wnioskuję że to jedyna Ig zawarta w siarze" - no to wnioskujesz błędnie. To jest literówka. Wyraźnie napisałem że interesuje nas TYLKO czas początkowy, a nie inne rzeczy jak defansyna i inne peptydy. Mam Ci wyliczać Twoje lierówki? Przeczytaj uważnie swoją wypowiedz sam je znajdziesz. Jak wspomniełem jestem przyzwyczajony do konstruktywnych dyskusji a nie prowokacji. Zdania takie jak "Dlatego jeżeli już się wypowiadasz to rób to poprawnie..." możesz sobie darować w stos do mnie, pouczaj swoich studentów.

Ja nie prowadzę badan i ich metodologia mnie nie interesuje. Po prostu mam zaufanie do autorytetów, niezależnych publikacji. Ty jesteś badaczem, czyli badasz materiał, próbki, wyciągasz wnioski, moja rola to zaznajomienie się z nimi i tyle. Po prostu ja wykorzystuje ta wiedzę w praktyce. Nigdzie nie podważałem Twojej wiedzy.

 

Wg mojej wiedzy cielak jest najbardziej bezbronny około 14 roku życia a to nie oznacza że jest całkiem bezbronny. Po prostu jego układ odpornościowy który nabył od matki zaczyna spadać, a jego własny, który od pierwszych dni się wykształca rośnie. Jak namalujesz te krzywe to przetną się około 14 dnia. U niektórych wcześniej, u niektórych później, nie wiem jaka próba, jaki był bład statyst. i nie interesuje mnie to.

Dlatego ważne jest, by cielak startował od jak największego potencjału układu odpornościowego zawartego w siarze. Czy zaprzeczasz temu? Jak wygląda spadek w czasie jakości siary?

 

My tu jesteśmy praktykami, interesują nas wnioski. Napisz jak wg Ciebie trzeba karmić cielaki, tego tu oczekujemy. Oczywiście uzasadnienie będzie mile widziane.

Ty to badasz, gratuluje, mnie tak naprawdę jak to się dzieje nie interesuje. Minie interesuje praktyczne wykorzystanie tej wiedzy.

Wg Ciebie od kiedy cielak powinien zacząć jeść siano? Odpowiedź typu, -"kiedy będzie miał na to ochotę" nie jest satysfakcjonująca. Jak i kiedy mu podawać siarę i w jakich ilościach? Kiedy siary od matki nie podawać a ją zastępować? Jaki ma sens podawanie cukru czy glukozy matce po porodzie i w jakich ilościach? Co się dzieje z innymi niedoborami podczas porodu i jak je uzupełnić? Odpowiedzi na taki pytania szukamy na tym forum, także czekam na Twoją opinie w tych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
subiektywny    38

wszysko robię podobnie z tym, że staram się zdoic krowę do końca, jakie są plusy nie zdajania krowy do końca?, zawsze wydawało mi sie, że to może grozić tylko zapaleniem wymienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rmiecz8   
Gość rmiecz8

Pierwszy raz nie powinno się doić krowy do końca, bo wyciągamy z niej wartościowe składniki i wtedy się jej organizm może osłabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Pracowałem na dużej farmie w anglii gdzie zawsze przy pierwszym udoju dojono tylko tyle mleka ile trzeba dla cielaka max 4litry i nigdy sie nie zdażyło żeby jakaś krowa dostała zapalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati10    9

W naturalnych warunkach cielak wypija tylko tyle co chcę, a reszta zostaje w wymieniu więc myślę, że nie powinna dostać zapalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atomik    148

klasycznie cielak do matki na czyszczenie i masaż, matka dostaje pójło z schaumanna rinddrink 0,5kg w 10-20 litrach letniej wody, cielak do kojca i jak jest to noc to w ciągu godziny dojenie i siara dla cielaka a jak dzień to czasem troszkę dłużej


wieśniactwo to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania

dopiero kiedy wytniemy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia ryba złowiona, zatruta zostanie ostatnie rzeka, zrozumiemy, że nie da się jeść pieniędzy

jeśli pomogłem kliknij zieloną strzałkę obok postu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aro321    103

mi jak sie wycieli krowa to jadę do sklepu po 0,5l i piję pępkowe :lol: żart oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oktawia1988    13

Odswieze temat.  Mam kilka krow mm, zawsze po porodzie przystawialismy ciele do krowy zeby sie nassalo,jesli bylo slabe to doilismy i pojenie z wiadra. Dzis wycielila sie jalowka mm po LM, wymie ma dosc spore, cielak possal, wymie nadal wielkie,mysle zdoje no i sie zaczelo . Krowa zaczela syczec, warczec z jezykiem na brodzie,kopac ( czy to normalne???) . Nie dala sie zblizyc do siebie ani do cielaka. Moje pytanie do bardziej doswiadczonych, czy nie dostanie zapalenia? Czy probowac podstawic pod nia dodatkowo , innego cielaka 6 tygodniowego, czy probowac ja doic, czy zostawic w spokoju?

Edytowano przez oktawia1988

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Moscov
      Witam. W tym roku pojawił się pewien problem z gnojowicą bydlęcą, Problem polega na tym że gnojowica się pieni. Kiedy miałem już pełne szambo, to Piana  pojawiała się na kratach, miała taką galaretowatą konsystencję. Teraz, gdy ubrałem już szamba, po włączeniu mieszadła wypycha tą pianę przez okienko. W czym może tkwić problem? Gdzie szukać przyczyny? 


    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez ceston
      Witam mam pytanie odnośnie dopuszczania jałówki która ma brodawki na całym ciele nawet na brzuchu. Inseminator mówi że to można leczyć ale też że to ku....stwo i będzie przechodzić na inne sztuki. Więc lepiej ją leczyć i zacielac czy podtuczyc i wypchnąć.
    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj