czy ktoś w polsce uprawial już soję

[maly00 26]

To wina środka ze tak soję wypala pewnie było sucho jak pryskales środek po pewnym czasie przyszedł zlewny deszcz i taki efekt miałem tak samo w grochu ze 2 lata temu środek poszedł do strefy korzeniowej i po zabawie

[sebas401 3]

a nie pamiętasz jakie uszkodzenia wywoływał sencor na ziemniakach zanim dopisali odmiany wrażliwe a ten instytut jest państwowy i w tempie wstępnym na 99.99%  tak powiedzieli a wyniki mi prześlą po tygodniu 

[kozik251 9]

Ptaszek, Jakbym przesiewał to jechać  broną z siewnikiem od razu ? I czy pryskać czymś czy zostawiać?

[pstaszek 238]

kozik251

Jeśli masz sucho to każda uprawka powoduje stratę wilgoci wiec lepiej od razu siać tylko poleciłbym ci zastosować na pozostałości soi Glifosat

A jak po wschodach coś wyskoczy to ewentualnie Basagran do gleby już nic nie dawaj

sebas401

No i o tym piszę nie zakazano stosowania tylko podano odmiany wrażliwe na środek, bo to wina odmiany a nie środka a to już w interesie firmy, która sprzedaje tą odmianę, bo przecież jak poleca stosować Metrabuzynę to znaczy ze ja testowali na swoich odmianach czyż nie tak powinno być a jeśli nie to niech nie wciskają kitu

To wina odmiany tak jak i w ziemniakach niektóre odmiany nie tolerują w ogóle Titusa, ale to nie wina środka tylko odmiany środek jest dobry

Nie zgodzę się z tym a to z powodu - doświadczony zeszłorocznym przypadkiem moją soją dzisiaj cieszę się, że miałem pomieszane te dwie odmiany, czyli Mavkę i Merlina inaczej moje pole wyglądałoby tak samo jak od kozik251 gdyby mawka była osobno to by było to samo, co u niego a tak było rzadziej, ale było w miarę na całym polu a jak Mawka by była osobno to musiałbym zaorywać tak jak kolega, bo tego się nie da uratować

Po drugie wyraźnie napisał ze inni, co posiali Merlina i pryskali tą sama mieszanka nic u nich się nie dzieje, więc to jasne wina odmiany a nie środka

Włączcie logiczne myślenie a nie piszcie bzdur, co wam ślina na jeżyk przyniesie, bo w przyszłości będziecie mieli takie same problemy jak kolega uczcie się na doświadczeniach innych i nie popełniajcie tego samego błędu

Nie po to się tu dzielimy informacjami żeby je później lekceważyć warto sobie czasami odpuścić jakaś odmianę, jeśli ktoś czy nawet kilka osób pisze ze są z nią jakieś problemy

Siałem Anuszkę i tez była po Mustangu i nic jej nie było jedynie nie stosowałem Sencor tylko AFALON DYSPERSYJNY 450 S.C. Ale na pewno nie reagowała na pozostałości Mustangu, więc nie idźcie na łatwiznę i nie zwalajcie na środek, bo on jest skuteczny a jedynie o ile to prawda, że to sencor załatwił Mavkę

To oznacza ze ta odmiana nie toleruje tego środka, czyli metrabuzyny dodam ze w zeszłym roku też pryskałem Sencorem + Command, ale jak pamiętacie późniejsze objawy na soi prawdopodobnie to z Powodu Mavki nie wskazywały na negatywne działanie jakiegoś środka tylko na chorobę dzisiaj już jestem pewien, że Mavka to kiepska odmiana

Wielu z nas pryskało Metrabuzyna i nie mamy tego problemu a w czasie oprysków jak pisaliśmy było sucho a później przyszedł deszcz wiec u wszystkich środek poszedł głębiej do strefy korzeniowej to normalna sprawa przy stosowaniu środków doglebowych ja nawet w tym roku nie pryskałem Mustangiem żeby w przyszłości niemieć problemów z soją a okazuje się ze w tym roku, choć po Mustangu jest merlin i Amandine i żadnych problemów niema też dzwoniłem i wypytywałem o Mustang sami zresztą wiecie i potwierdzono ze mustang może mieć wpływ na soję, ale jak widać nie na wszystkie odmiany Merlin i Amandine nawet nie zareagowały

Jeśli przyjąć ze to od któregoś z zastosowanych środków to firma AY ściemnia pisząc ze można stosować te substancje w ich soi rozumiem ze jak jakaś firma poleca cos do stosowania to ma to przetestowane na swoich odmianach

A jeśli tylko wciskają kit to później są takie problemy każdy musi wyciągnąć własne wnioski dla mnie ta odmiana, czyli Mavka jest skończona nie nadaje się i tyle

[mic01 0]

pstaszek pisałeś że robiłeś próbę z Titus-em 25 WG, chcę się dowiedzieć jaką dawkę zastosowałeś?

[pstaszek 238]

mic01

Właśnie przygotowałem zdjęcia nie wygląda to najlepiej szczególnie na odmianie Amandine

Ale chwasty przy dawce 50g na 1ha nie maja żadnych szans, czyli Titus na chwasty bardzo skuteczny tylko trzeba odpowiednia dawkę i w odpowiedniej fazie rozwojowej a może być przydatny w soi oczywiście nie w każdej odmianie

Ale zauważyłem ze tam gdzie soja była większa to skutki fitotoksyczności są mniejsze, dlatego postanowiłem zrobić jeszcze jedną próbę, ale teraz zastosowałem tylko 30g na 1ha

Poniżej kilka zdjęć

 

Najpierw Merlin

 

 

A teraz Amandine

 

 

Zrobię jeszcze próby z 20g na 1ha i po kilkunastu dniach powtórzę taka sama dawka, czyli 20g i to samo zrobię z dawka 30g, czyli 2 razy po 30g

Tak jak to polecają w ziemniakach

B. Zabieg dwukrotny (dawka dzielona)

pierwszy zabieg - w fazie 2-3 liści perzu, po wschodach ziemniaka

Titus 25 WG 30 g/ha + Trend 90 EC w steżeniu 0,1%

drugi zabieg - po upływie 15-20 dni od pierwszego zabiegu lub w momencie wtórnego odrastania

perzu, a rośliny ziemniaka osiągną wysokość do 15 cm.

 

 

Edytowano Lipiec 8, 2015 przez pstaszek

[slawek45 0]

Witam wszystkich! Jestem tu nowy i mam pytanie. Czy ktoś z Was sprzedawał może soję do agroyoumis ? Ja sprzedałem juz miesiąc temu miała być kasa i nadal cisza mimo codziennych telefonów. Czy ktoś tak miał ? 

[mf25 13]

pstaszek titus owszem jest bardzo dobrym srodkiem nalistnym od lat pryskam nim w qq , jest on tez dosc drastyczny w qq a co dopiero soi , przy dawce 60g nieraz lubi pokrecic  kukurydze powyzej 5-6 liscia

[pstaszek 238]

slawek45

Niestety ja nie sprzedawałem

Miałeś na kontraktację?

Bo z tego, co wiem to jak się nie miało zakontraktowanej to nie brali

mf25

Wiem wiem że jest agresywny, ale w publikacjach zachodnich ta substancja rimsulfuron jest stosowana w soi tylko nie wiem, w jakiej fazie soi i w jakiej dawce trzeba ja stosować, dlatego sprawdzam

Wczoraj pryskałem w dawce 30g a dzisiaj jak jeździłem i robiłem zdjęcia to widziałem ze chwasty już lekko pochyliło a soja stała i nic jej nie było a jak dałem 50g na 1ha to od razu soja i chwasty przywiędły

Myślę, że soja musi mieć, co najmniej 2 liście trójpalczaste, aby dała radę, ale na razie za wcześnie żeby to oceniać jak skończę to powiem czy warto go stosować i w jakiej dawce i w jakiej fazie soi

Ale to jeszcze potrwa a decyzję o jego stosowaniu podejmę dopiero w przyszłym roku jak zastosuję taką dawkę, jaką uznam w tym roku za możliwa do stosowani i efekt chwastobójczy będzie zadawalający to zastosuje ja, na co najmniej 1ha żeby wiedzieć jak działa w oprysku z opryskiwacza polowego, bo zręcznym to różnie to bywa jak za szybko rękom pociągniesz to efektu nie widać a jak za wolno to wszystko spali, dlatego dopiero próba opryskiwaczem polowym będzie wiarygodna, ale to już nie w tym roku niestety

[mtz55 75]

Witam wszystkich! Jestem tu nowy i mam pytanie. Czy ktoś z Was sprzedawał może soję do agroyoumis ? Ja sprzedałem juz miesiąc temu miała być kasa i nadal cisza mimo codziennych telefonów. Czy ktoś tak miał ? 

AY to problemy z płatnością  tak z 6-8 miesięcy. Jeśli jakiś kolega podpisał umowę z nimi to niech nie szykuje się na szybką zapłatę. U mnie za 20 ton. Płatność przeciągali od 1 grudnia gdzie był termin płatności, aż do 15 maja ( ostatni przelew na konto). Płacić to  płacili w 7 ratach, kwoty zależne od ich humoru. Kupa nerwów...., ale ja to mam za sobą. Życzę powodzenia w odzyskaniu pieniążków.

Edytowano Czerwiec 3, 2015 przez mtz55

[pstaszek 238]

Czyli AY nie rozczarowuje wciąż opinie negatywne dla mnie nic nowego

To przestroga dla wszystkich pamiętajcie ze są inne firmy i nie jesteście zmuszeni współpracować z AY

A teraz z innej beczki tak wygląda soja posiana STRIP.TILL.ITALIA wygląda świetnie

 

https://www.facebook.com/STRIP.TILL.ITALIA/photos/pcb.977904228908382/977900918908713/?type=1&theater

 

A tak wygląda Strip Hawk 8 rzędów, co 45 cm gotowy na dostawę do Polski.

 

https://www.facebook.com/290328261022832/photos/pcb.834449396610713/834449076610745/?type=1&theater

 

 

Może jeszcze cos na temat tych objawów, które widzieliśmy na zdjęciach powyżej znalazłem wypowiedź panów, z którymi pisałem z STRIP.TILL.POLSKA.

Ja im pisałem, że to chyba uszkodzenia po środkach a oni mi odpisali właśnie to

Soja ma tę wspaniałą właściwość, że szybko się regeneruje po ustąpieniu czynników patogenicznych. Teren się osuszył i grzyb przestał się rozwijać. O grzybie świadczy wygląd zaatakowanych liści, fakt, że choroba postępuje od dołu, szybkość postępowania i ogniskowe występowanie. Poparzenie środkami chemicznymi widać pasowo. Jeśli wrócą sprzyjające warunki, grzyb może znowu się pojawić. My dzisiaj wykonamy oprysk na chwasty szerokolistne używając Bentazone e Tifensulfuron metile i za 10 dni oprysk na wąskolistne. W ten sposób ograniczymy szkodliwy wpływ tych środków na soję. Będzie trochę uszkodzona a potem szybko się zregeneruje mamy nadzieję. Pozdrawiamy!

Na szczególną uwagę zasługuje ta treść

O grzybie świadczy wygląd zaatakowanych liści, fakt, że choroba postępuje od dołu, szybkość postępowania i ogniskowe występowanie. Poparzenie środkami chemicznymi widać pasowo. Jeśli wrócą sprzyjające warunki, grzyb może znowu się pojawić.

Więc jak widzicie to, co się dzieje z waszą soja to wcale nie musi być chemia

Dobrze przeczytajcie to, co napisali specjaliści a zrozumiecie, dlaczego te objawy na waszej soi nie wskazują na uszkodzenia po chemii szczególnie ważna informacja jest to ze jak liście dolne najpierw usychają to nie jest to wina środków to ważna wskazówka

Popatrzcie sobie na zdjęcia, które ja wstawiłem po Titusie widać na nich dokładnie ze w pierwszej kolejności zasychają najmłodsze liście te najbardziej wrażliwe, czyli roślina zamiera od góry a w chorobie jest odwrotnie postępuje od dołu a nigdy od góry

Edytowano Czerwiec 3, 2015 przez pstaszek

[jahooo 9201]

Skoro włosi stosują mechaniczną uprawę na chwasty, to chyba trzeba z nich brac przykład

[pstaszek 238]

Co do tego nie mam wątpliwości ze tak trzeba robić tylko najpierw trzeba sprzęt kupić a to już nie jest takie proste jak się nie wie czy warto to robić, bo na razie niema pewności czy będę soje uprawiał, ale jak podejmę ostateczna decyzję to na pewno kupie sprzęcik

[adam0o0 0]

 

Witam wszystkich,

Mam do Was pytanie odnośnie soi, kiedy najlepiej ją opryskać molibdenem oraz cynkiem i w jakich dawkach?

 

[pstaszek 238]

Osobiście nigdy ani Molibdenu ani Cynku nie stosowałem, ale molibden z tego, co wiem jest potrzebny soi do symbiozy z bakteriami brodawkowymi, więc na pewno powinien być dany jak najwcześniej a co do cynku to na pewno w trakcie wegetacji, ale dokładnie, kiedy to niestety nie jestem ci w stanie powiedzieć, bo nigdy się tym specjalnie nie interesowałem wiem ze stosuje się też Kobalt

Ale tak z ciekawości skoro po raz pierwszy uprawiasz soję to, po co od razu chcesz stosować te wszystkie preparaty nie lepiej sprawdzić, jaki plon da soja bez tych dodatków a później je zastosować i będziesz miał porównanie i pewność czy warto je stosować na twoich polach

Może wcale niema takiej potrzeby, bo w glebie masz te mikroelementy

Tu taki artykuł może ci się przyda

http://fnagro.pl/soja-doswiadczenia-fn-agro-kopienica-2011/

[adam0o0 0]

Może zostawię kawałek soi w której nie wykonam zabiegu tymi preparatami. A co z siarczanem magnezu? 

[pstaszek 238]

Dokładnie tak powinieneś podejść do tej sprawy zrób sobie doświadczenie, czyli część pola zastosuj wszystkie preparaty a drugą część bez wtedy będziesz miał pewność czy w ogóle jest sens to stosować

Tylko jak zastosujesz wszystkie na jednym kawałku to nie będziesz wiedział, którego rośliny soi najbardziej potrzebowały i dzięki niemu była zwyżka plonu

Wiec żeby się o tym przekonać to powinieneś wykonać kilka zabiegów z różnymi preparatami na osobnych poletkach żeby się o tym przekonać

Ale wtedy jest podejrzenie ze na różnych polach może być brak różnych składników wiec to nie jest miarodajna próba

Moim zdaniem za dużo kombinowania lepiej wykonać analizę gleby i zastosować doglebowo to, co w analizie wykazało ze jest brak czy zbyt mało to najtańszy sposób

Co do siarki i magnezu to jak wszystkie rośliny tak i soja je potrzebuje, ale jeśli w glebie jest ich pod dostatkiem to efekt oprysku będzie mizerny i kosztowniejszy niż stosowanie tych składników przed siewnie do glebowo a i istnieje możliwość poparzenia roślin siarczanem amonu

Jak czytałeś to forum to wiesz ze dopiero się uczymy uprawy soi, dlatego wszystkie doświadczenia, które wykonujemy w własnych gospodarstwach są bardzo przydatne, aby ustalić, co dokładnie trzeba robić, aby soja dawała nam w miarę przyzwoite plony, czyli średnie plony, co najmniej 2,5t z1ha

Dlatego jak zrobisz to doświadczenie to podziel się na forum z rezultatami to na pewno pomoże innym podjąć decyzje o ewentualnym stosowaniu takich mikro elementów

[Pawel1990 31]

Koledzy wykopałem w necie troche info i będę robił kolejne testy herbicydowe. dam znac za pare dni co i jak sie udało i dodam zdjęcia.

[pstaszek 238]

Może podziel się tym, co tam znalazłeś to może i inni to przetestują 

[mic01 0]

Parę dni temu przeprowadziłem próbę z zastosowaniem Sencor-a nalistnie w dawce 0,25, niedługo wstawię zdjęcia i wnioski. Planuję też przeprowadzić własną próbę z Titus-em.

Edytowano Czerwiec 4, 2015 przez mic01

[pstaszek 238]

Pochwalam takie postepowanie pamiętajcie, że, jeśli u kogoś coś się sprawdzi to niestosujcie tego u siebie na ślepo tylko też najpierw to sprawdźcie

 

Ponieważ różne czynniki maja wpływ na to czy dany środek będzie odpowiedni to nie można na ślepo stosować wiecie dobrze, że chociażby różne odmiany mogą różnie reagować na dany środek

 

Wiec jak ktoś z jego własnych doświadczeń powie, że móż na stosować dany środek w danej dawce to wy i tak jesteście zobowiązani najpierw to sprawdzić u siebie na małej powierzchni a dopiero jak potwierdzi się to u was i na odmianie, która wy uprawiacie to wtedy dopiero możecie go zastosować na większej powierzchni

 

W każdym innym wypadku, jeśli zastosujecie na ślepo bez sprawdzania to tylko do siebie możecie mieć pretensje jak wam soje uszkodzi

 

Pamiętajcie, że ktoś za was odwala ciężką robotę a wy tylko macie potwierdzić to, co on doświadczył u siebie 

[Pajej 231]

witam nie miałem czasu wiec nic nie pisałem. Wstawiam foty najpierw z dzis, a nastepnie dnia zabiegu leopardem 3l/ha 

Jak widac sa objawy uszkodzenia lisci przez oprysk, ale soja nie straciła wigoru szybko rosnie a młode listki sa zdrowe wiec raczej leopard przebarwia, ale nie zabija soji

Edytowano Czerwiec 4, 2015 przez Pajej

[pstaszek 238]

Widać, że nawet na chwastach są przebarwienia ja będę pryskał fusilade, więc sprawdzę czy też będzie tak soja wyglądać w końcu ta sama substancja czynna

Czytałem ze w Leopardzie jest dodatek substancji ropopochodnych wiec możliwe, że to p tych substancjach jest taki efekt

[Pajej 231]

wujek pryskał labladorem i taki sam efekt co u mnie

[pstaszek 238]

Aha, czyli soja wrażliwa na gramicydy w maksymalnych dawkach

Ja w zeszłym roku pryskałem AGIL 100 EC 0,6l na 1ha i żadnych objawów fitotoksyczności nie było ciekawe jak bym dał 1,5l na 1ha, czyli maksymalna dawkę

AGIL 100 EC można na perz stosować w 2 dawkach 2 x po 0,6l w odstępie 12dni

W takim rozwiązaniu na pewno nic się by nie stało może należy rozważyć dzielenie maksymalnych dawek na dwa razy, aby uniknąć takich efektów, bo to na pewno będzie miało wpływ na plon a jak przy każdym stosowaniu chemii będzie zniżka plonu to z 500kg na 1 ha się nazbiera

Czyli walka z chwastami za pomocą chemii + mechaniczna po wschodach jak przestają działać doglebowe chyba najlepszym rozwiązaniem by była