deer

Czy warto kupowac nasiona w centrali?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
piotrkrk25    79

te dopłaty są już chyba od dwóch lat ja w tym roku brałem 300kg żyta 300kg pszenżyta i 300kg owsa i zwrócili mi prawie 500zł, a ogółem wydałem trochę ponad 1500zł także nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3007

wplyw materialu siewnego na plon to 10-15%.reszta to pogoda.gleba.nawozenie i ochrona wiec z zakupem nie przesadzam,ale jak sa doplaty to troche kupilem,jakosc zaprawiana tragiczna,tylko z rzepakiem i kukurydza to nie warto oszczedac bo ta sa mieszance i plonowanie jest bez porownania


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasio    22

ja kupuje materiał z centrali tylko wtedy, jak wprowadzam nową odmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morowa91    6
te dopłaty są już chyba od dwóch lat ja w tym roku brałem 300kg żyta 300kg pszenżyta i 300kg owsa i zwrócili mi prawie 500zł, a ogółem wydałem trochę ponad 1500zł także nie jest źle.

Ja jak do siewu wcześniej kupowałem zboże od innego rolnika i też takie tanie nie było, a teraz jak są dopłaty to wezne zaprawiane z centrali i prawie za tą samą kasę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja co roku kupuje co najmniej 20% ziarna do siewu i z 30% ziemniaków. Także wychodzi mi tak, że praktycznie nigdy nie sieje danego zboża więcej niż 2 lata. W pierwszym roku sieje mat. kwalifikowany, a w drugim wysiewam, to co zbiorę z niego i nowy mat kwalifikowany. moje zastrzeżenia to tak jak inni pisali jakość zaprawiania oraz zdrowotność niektórych odmian (w sumie jest to powiązane). Dwa razy się sparzyłem na nasionach z centrali- z 3 lata temu musiałem zaorać pszenżyto, bo już na jesień zjadł je grzyb (moderato z moich zapasów zasiane na tym obok samym polu wyglądało super). Oraz w tym roku jęczmień, który też zaatakowały choroby grzybowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel330    1

Ja myślę że warto.Wujek miał taki przypadek że kupił nasienia trawy na targu wsiał i nie wzeszła oto sie skończyło kupywanie nasion do siewu a jak zborze na paszęto na targu się kupuje albo bierze od znajomego w rozliczeniu w zamian za coś....


Ursus c-330 na 10 ha wystarcza ale przydało by sie jakieś c-360 3p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6

Tu gdzie mieszkam centrale źle się kojarzą, a na targu nie ma szans kupić nasion. Kupujemy nasiona w firmach dystrybucyjnych (te co sprzedają chemię i nawozy). Czasem u licencjobiorców, to ci co wykupili licencję u hodowcy na reprodukcję nasion.

Jeżeli centrala jest sprawdzona i ma papiery to warto. Ja osobiście polecam dystrybutorów, zawsze mają prosto od hodowcy i są małe szanse, że coś namieszają, często są kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fdt309ci    1

My przez kilka lat sialiśmy zboże swoje lecz co roku było ono coraz gorsze ;) Więc tata pojechał do centrali i kupił tam owies,efekty było widac gołym okiem B) zboże było weksze miało o wiele większe kłosy B) Ja proponowałbym raz na jakiś czas zakupić troche nasion z centrali aby odmłodzić swój materiał siewny B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bodzio1108    181

My w większości siejemy swoje zboże. W centrali niby jest lepsze ale swoje kosztuje ;) W tamtym roku wiosnom kupowaliśmy od gościa który odstawia do centrali, za połowe ceny kupiliśmy od niego niż w centrali sobie wołają, a zboże takie samo gatunkowo także dobrze na tym wyszliśmy B)


Sprzedam:
Schładzalnik na mleko Alfa-Laval 650l

kontakt na pw lub gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6

Nikogo nie chcę obrażać. Centrala centrali nierówna, ale...

 

Zazwyczaj są to małe "post komunistyczne" firmy zarządzane przez "Pana Stasia". Często jest tak, że skupią od ludzi jakąś odmianę, pakują w worki i naklejają papierek jaki kto chce. Nie zawsze jest to kwalifikat tylko odsiew nr X zabejcowany czymś najtańszym, byle było różowe. Klient dostaje to co zostało na magazynie.

To tak jak na rynku każdy ziemniak to Bryza.

Ja polecam zakupy w dużych firmach dystrybucyjnych, które biorą towar prosto od hodowcy. Nasiona jadą do nich na paletach, zapakowane, ze świadectwami, zaprawione. Hodowcy są mocno kontrolowani i średnio im się opłaca robić wałki.

 

No chyba, że centrala jest sprawdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My wymieniamy materiał co 3-4 lata. My kupujemy od dawna u tej samej centrali i problemów z nasionami nie było.


FUNKMASTER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

@NAMOOR jak mogą naklejać papierek jaki chcą, jak etykieta to urzędowy druk z niepowtarzalnym numerem serii i numerem producenta (po podania nr producenta z etykiety w inspekcji ochrony roslin i nasiennictwa maja wam obowiązek podac dokładną nazwe i adres producenta tego zboża), takie pierdoły mozna pisać nie znając wogóle realiów, lub kupując zboże bez etykiety urzędowej czyli kupując byle co na własne życzenie.

 

I poco kupować od duzych f-m dystrybucyjnych żeby dać im zarobić ? Nielepiej bezpośrednio od producenta danej odmiany ? Bo producent nie pozwoli sobie sprzedac byle czego klientowi bo ten do niego nie wróci, czyli ponownie od niego nie kupi. A producentom zależy by klient do nich wracał i to mocno ;).


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1piotr1    14

opłaca sie kupować materiał swieny kwalifikowany bo wroci ci sie to w plonie mozesz ustalic odpowiednia norme wysiewu przez co zboże niejest zageste , ani zazadkie a co za tym idzie ziarno ma dobre parametry oczywiscie przy zachowaniu innych neizbędnych zabiegów agtotechnicznych , niejest zanieczyszczone chwastami i odpowiednio zaprawione . niemosisz ani czyscic swojego ani zaprawiać a to jest koszt. ja staram sie wymieniać ziarno co roku na część pol i niesieje zboża więcej niz dwa lata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MichalKa    0

W tym roku kupiłem żyta na 40ha, powschodziło pięknie, było zaprawione itd...

Co do ceny to trzeba mieć kasę żeby zainwestować ale potem można uzyskać dopłatę z ARR

100PLN na hektar, wyszło mi że wszystko jedno czy kupiłbym od kogoś czy kwalifikowany materiał siewny więc moim zdaniem się opłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerzy    3

Włączę się do dyskusji i od razu stanę w obronie NAMOORA nie pisze pierdoł gdzyż ja też spotkałem się z praktyką sprzedawania byle czego skupionego od rolnika, często z przytulią czepną, materiał się czyści sortuje i do worka, na worek daje się etykietę urzędową, takie są praktyki, jeśli ludzie pytają o jęczmień Antek będzie Antek jak co innego też będzie, oczywiście narażają się na kontrolę inspekcji nasiennych o których z reguły wiedzą kiedy będą bo to jest jedno środowisko zawodowe, takie są realia Deer , mam koleżankę w centrali nasiennej i naświetliła mi temat dokładnie dlatego sam kupuję u producenta który namnaża na licencji . Niedaleko mnie jest taka centrala nasienna zarządzana przez przysłowiowego pan Stasia identyczna granda, ja kiedyś suszyłem u niego nasiona koniczyny i pracownicy po kielichu powiedzieli mi że przed samą sprzedażą dają etykiety takie o jakie odmiany pytają ludzie bo jak powiedzieli i szef nigdy by na tym interesie nie wyszedł. Z czasem odebrano mu możliwość namnażania materiału siewnego gdyż stracił zaufanie rolników gdy wieść gminna rozeszła co on wyczynia, teraz handluje matriałem od producenta ale nikt z liczących się producentów nie kupuje u niego gdyż stracił to co najwżeniejsze zaufanie i nie pomogą żadne świadectwa etykiety gdyż ma opinię kanciarza. Ja też kupuję u producenta który namnaża z licencji (w moich stronach niema producentów konkretnych odmian) i jest w porządku , też na początku kupiłem trochę sprawdzałem go, ale przekonałem się że o co kupuję jest i u niego w polu i na kolekcji w ODR Końskowola i umnie na polu, też ma świadectwa i etykiety ale ma najważniejsze wiarygodność u klientów, ja jemu dam zarobić bo wiem co kupuję, po prostu mu wierzę że to co na etykiecie to i w worku, ładnych parę lat współpracujemy i nigdy się nie zwiodłem ani moi koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6
jak mogą naklejać papierek jaki chcą, jak etykieta to urzędowy druk z niepowtarzalnym numerem serii i numerem producenta (po podania nr producenta z etykiety w inspekcji ochrony roslin i nasiennictwa maja wam obowiązek podac dokładną nazwe i adres producenta tego zboża), takie pierdoły mozna pisać nie znając wogóle realiów, lub kupując zboże bez etykiety urzędowej czyli kupując byle co na własne życzenie.

 

1) A ile razy porównywałeś nr na etykietach? ;) Poczytaj prasę i sprawdź jak często są zamieszczane przeprosiny za szwindle. Np. sprawa pana Ł. z pomorza i pewnej popularnej odmiany rzepaku.

2) Sprawdzałeś kiedyś tożsamość odmianową? Ja nie potrafię poznać na oko jaka odmiana jest w worku.

3) Nie każdy hodowca sprzedaje bezpośrednio do rolnika. W Polsce to rzadkość, rola hodowcy ma się ograniczać do "wynajdywania" nowych odmian, a sprzedażą zajmuje się sieć dystrybucji.

 

Piszę bo wiem jak jest.

Znam przypadki gdzie gość skupował od ludzi zboże, normalnie prowadził skup, a przy okazji był szefem CN. To co skupił czyścił, zaprawiał, pakował i sprzedawał ludziom ich własne zboże.

 

Nie twierdzę, że wszyscy tak robią bo znam też centrale gdzie wszystko jest OK, ale nie jest to odosobniony przypadek. Po prostu trzeba być ostrożnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

Tam nie było etykiet urzędowych tylko kartki etykietopodobne jeśli chodzi o pana Ł. i cena rzepaku była dziwnie niska. Także trza sobie przyswoić jak wygląda etykieta urzędowa, raz się dałem naciąć na taką kartkę etykietopodobną i od tego czasu zwracam na to baczną uwagę ;).

 

Co do tożsamości odmianowej to sie z tobą zgodzę, mogą zamienić jedną odmianę z drugą.

Ale na urzędową etykietę nie ma mozliwości wpisania odmiany jakiej się chce. Żeby wydrukować urzędową etykietę to trzeba mieć zgodę włascicela odmiany na konkretną ilość na konkretny rok, taką jaką zadeklarował licencjobjorca na dany rok. A ta ilośc też z nieba nie jest wzięta tylko z ha jakie miał podane do inspekcji polowej, no i nasiona kupione ood właściciel odmiany.

 

Chyba że przyszywają stare niewykorzystane etykiety z poprzednich lat - ale data sie ewidentnie nie zgadza - no to wtedy mogą mieszać nazwami odmian.

 

No ale faktem jest że jak będzie chciał kombinować właścicel takiej ,,centrali" to pokombinuje :).

 

Także jak w każdym biznesie zaufanie najwżniejsze, ale materiał siewny wymieniać napewno sie opłaca :P.


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAMOOR    6

Hodowcy działający na terenie Polski powołali Agencję Nasienną, jest to instytucja mająca za zadanie pilnować takich jak Pan Ł., pilnuje też, aby ten kto sieje drugi raz odprowadzał hodowcy opłatę licencyjną. Nie są to wielkie pieniądze. Stawka zależy od odmiany i maksymalnie wynosi chyba 200 PLN / t.

 

Najczęściej jednak docierają do większych firm, w tych małych bywa różnie. Po prostu lepiej uważać.

Chociaż muszę przyznać, że przez ostatnie kilka lat sytuacja w Polsce znacznie się poprawiła. Niestety jeżeli chodzi o stopień odnowień materiału siewnego jesteśmy na szarym końcu Europy. W zależności od źródeł wymiana waha się od 8-11%. Gorzej to jest chyba w Rumunii.

 

A co do ilości to mam np. 10ha nasiennika. Zebrałem około 60t nasion, a podam, że 50 + odpad 15% i już masz na handelek kilka ton. Nikt tego nie sprawdzi.

Innym razem zbierzesz mniej, a odmiana popularna i ludziska chcą brać. No to pozamiatasz magazyny i siup do worka.

 

Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin12145   
Gość marcin12145
ja nie biore nasion z centrali bo mam tańsze od tego faceta który oddaje je właśnie do centrali ;) czyli mam ziarno eleganckie i naprawde np. pszenice którą od niego kupowałem w zeszłym roku super wypaliła

 

a ziarno do siania kupuje czy dostaje z tej centrali?? jeśli dostaje to wątpię żeby sprzedawał ci potem takie ziarno po wymłóceniu. Sam wiem bo siejemy 40 ha pszenicy jarej dla Małopolskiej Hodowli Roślin HBP w Krakowie i dostajemy ściśle wyliczoną dawkę do siewu, oraz wyliczają nam jaki będziemy mieć z tego plon Np. z 40 ha będzie 220 ton a w rzeczywistości wychodzi te 3 tony więcej lub mniej zależy jaki był rok. w tym roku było tyle ludzi u nas po pszenice jarą że drzwi się nie zamykały w domu a jakież ich było zdziwienie jak ojciec mówił że nie może sprzedać bo wszystko idzie do HBP i tam mogą kupić. Cena jaką dostaliśmy przedwczoraj w HBP za tonę tejże pszenicy wyniosła 660 zł + VAT. Poza tym w naszym przypadku takie sianie dla HBP jest zabezpieczone umową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukotek    4

a doczyszczacie ją czy tak jak z kombajnu leci?


(")_(")_.----.,/)

;^ ^ '; -._ , ')_

( o_, )' __,) '-._)

 

GumiaKi 25 zl:> Widły 60zl:> .... aaaa Prerzucanie gnoju bezcenne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin12145   
Gość marcin12145

o żadnym doczyszczaniu niema mowy, pszenica jedzie z pod kombajnu prosto tirami do punktu odbioru położonego jakieś 20 kilometrów od pola i tam jest czyszczona, poza tym mamy możliwość dostarczenia jej kiedy nam pasuje ale nie później jak do końca stycznia . Aha kombajn który kosi u nas tą pszenice jest w miarę nowoczesny i jest nim Claas Medion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz27    10

ja też wymieniam material siewny co 3-4 lata. ale trzeba uważac co sie kupuje bo raz kupilem owies i byla taka nędza że szkoda gadać.


sprzedam kombajn fortschritt E 517

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

przy cenie teraz za jare 125 brutto, zaprawa kinto duo nieopłaca sie swego czyścic i zaprawiać ale warunek trzeba kupywać od większych i sprawdzonych firm.Sam kupiłem jęczmień w centrali z Bonusem w postaci owsa głuchego a taki chudy że szok.Z drugiej strony kupiłem na lewo 10 kilo zaprawy ato znaczy że pare ton poszło z zaniżoną ilością zaprawy a póżniej chłopaki wynosili materiał kwalkifikat workami na lewo.Naszczęscie zbankrutowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jędruś23    0

Widze tu sporo słów krytycznych wobec Central i Firm nasiennych, może i Macie koledzy racje a może nie, zawsze można coś namieszać, wszystko zależy od uczciwośći ludzi ,prestiżu firmy i dbałośći o klijenta.

Sam mam gospodarstwo nasienne ,produkuję kwalifikaty i wiem że cały proces produkcji od wysiewu nasion ''bazowych''aż po sprzedaż produktu w C1 nie jest łatwa.

 

Pozdrawiam i zapraszam

 

Oferuję-owies Breton, pszenica Bombona,pszenżyto jare Dublet,jęczmień Stratus,Antek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez koksilato
      Dzień dobry.
      Od dwóch lat uprawiam żyto Kszyca, pszenicę okrągłoziarnową i Kamut. Czy jest ktoś kto zajmuje się podobną uprawą?
    • Przez miturskir
      Żółknie mi pszenżyto czym podratować 
    • Przez AlexH
      Witam,
      co zasiać dla bydła na bardzo słabej glebie, żółty piach dotąd siałem co drugi rok seradelę ale, że coraz droższa a ledwo powschodzi bo wody nie ma i co polecacie zasiać, myślałem o wyce albo czymś takim, chodzi mi o to żeby wypędzić krowy i miały co zjeść, albo skosić rotacyjna i zrobić kiszonkę w bele
    • Przez Rad11
      Witam jak myślicie która odmiana będzie najlepsza rgt ritter, argument, buldozer jeżeli chodzi o parametry konsumpcyjne 
      Stanowisko będzie po rzepaku klasa 3a3b
       
    • Przez Krzyszt0f
      Witam wystąpiła u mnie śniedź cuchnąca w pszenicy, i teraz pytanie czy mogę to ziarno dać do jedzenia świnią i bydłu? Czy dodawać coś do paszy dla bezpieczeństwa? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj