Polecane posty

WOJTUNIO    73
18 minut temu, rolnypl napisał:

U mnie 1ha słomy jeden rozrzutnik obornika okolo 4 tony

To chyba mało tej słomy z ha bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOJTUNIO    73
2 godziny temu, pawel_rawa napisał:

ja wczoraj dogadałem się ze znajomyn hodowcą bydła 5 bel 120x120 za przyczepę 4 tonową

Kto beluje słome i kto ładuje obornij. Jak hodowca to dobry uklad. Ja 6-7 belek z sipmy za rozrzutnik z jego ładowaniem tyle ze mamy blisko 500 metrow od siebie.

Ja to zmuszony jestem zamieniac badz sprzedawac slome czlowiek ktory kosi nie ma sieczkarni. A kosi bardzo sprytnie i czysto do magazynu mam daleko 8 km nasypie przyczepę i idzie do siebie kosic po sasiedzku przyjezdzam i znowu do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciaastus    67

Witam!

Wczoraj kupiłem obornik bydlęcy. Cena za 12-tonowy rozrzutnik 500 zł. Z załadowaniem, transportem i rozrzuceniem. Przepłaciłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bialy2005    582

Myślę że sporo. Za kurczaka patelke 25t 1000zl wolaja. Ja słomę w tym roku zamieniłem na obornik bydlecy. Na patelke 30t wchodzi około 15-17belek slomy 200-220kg. Z takiej patelni prosto zpod wyciągu jest 5 rozrzutnik ów 8t cynkomet, a jak z pryzmy cięższy to 4 rozrzutniki


Dostarczam weglanowe wapno nawozowe  z kopalni kieleckich Morawica bez magnezu   i z magnezem Radkowice Standard i Premium oraz kredę z OMYA Stara Kornica. Kontakt PW lub tel 602888262

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem czy drogo? Załadunek,transport i rozrzucenie to gdzieś 150zł. Czyli zostaje 350zł za 12 ton obornika. Czyli tona wychodzi ok.30 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bialy2005    582
Nie doczytałem że to z rozrzuceniem

Dostarczam weglanowe wapno nawozowe  z kopalni kieleckich Morawica bez magnezu   i z magnezem Radkowice Standard i Premium oraz kredę z OMYA Stara Kornica. Kontakt PW lub tel 602888262

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheBociek1996    598

Ja bym za taki rozrzutnik nawet 100zl nie dał. Moim zdaniem dużo lepiej jest słomę zostawić i ja dobrze zagospodarować, wychodzi na to samo tylko że taniej i bez roboty. Brudnej roboty i bez straty czasu. 

Dodatkowo można zasiać poplon, a dobry poplon może zastąpić 25-30 ton obornika, nie mówię już o dodatkowym zmianowaniu. więc jak wam się chce z tym budzić?

Obornik ma sens jeśli się ma hodowle i zbiera słomę na sciolkę czy też np kukurydzę na kieszonkę, wtedy trzeba tej materii uzupełnić w glebie ale w gospodarstwie przy produkcji roślinnej gdzie słoma jest ściana? Po co? Potrafiłbym to zrozumieć jeszcze jeśli ktoś często uprawia okopowe gdzie jest problem z dostarczeniem materii ale w innym przypadku to oszukiwanie samego siebie. 


Wiem, że nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko najpierw ten poplon musi Ci urosnąć. Jak często jest susza ,przynajmniej u mnie to o to trudno. Sam bym zasiał z tym że na kiszonkę, ale pogoda nie rozpieszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheBociek1996    598

Siejesz taki poplon który radzi sobie w czasie suszy i nie wysusza gleby. Odpowiedzią na to jest np facelia błękitna - susza jej nie straszna, nie wysusza gleby a nawet chroni ją przed parowaniem, radzi sobie na słabszych stanowiskach, oprócz wprowadzenia do gleby zielonej masy posiada wiele makroelementow, dzięki palowemu korzeniowi spulchnia i głęboszuje glebę. 

  • Like 1

Wiem, że nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOJTUNIO    73
43 minuty temu, MarcinZetor8011 napisał:

Tylko najpierw ten poplon musi Ci urosnąć. Jak często jest susza ,przynajmniej u mnie to o to trudno. Sam bym zasiał z tym że na kiszonkę, ale pogoda nie rozpieszcza.

Gorczyca w tym roku siew 20 sierpnia pogoda była jak była a wyrosła wyższa nic maska w c 330. Orka na raz nie szła trzeba bylo talerzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacek1296    1682
56 minut temu, TheBociek1996 napisał:

Siejesz taki poplon który radzi sobie w czasie suszy i nie wysusza gleby. Odpowiedzią na to jest np facelia błękitna - susza jej nie straszna, nie wysusza gleby a nawet chroni ją przed parowaniem, radzi sobie na słabszych stanowiskach, oprócz wprowadzenia do gleby zielonej masy posiada wiele makroelementow, dzięki palowemu korzeniowi spulchnia i głęboszuje glebę. 

Jeżeli twierdzisz, że facelia nie wysusza gleby, tzn. że nie miałeś suszy. Szwagier miał facelię w poplonie na niskich polach i zaorać nie może, bo beton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciaastus    67
1 godzinę temu, TheBociek1996 napisał:

Ja bym za taki rozrzutnik nawet 100zl nie dał. Moim zdaniem dużo lepiej jest słomę zostawić i ja dobrze zagospodarować, wychodzi na to samo tylko że taniej i bez roboty. Brudnej roboty i bez straty czasu. 

Dodatkowo można zasiać poplon, a dobry poplon może zastąpić 25-30 ton obornika, nie mówię już o dodatkowym zmianowaniu. więc jak wam się chce z tym budzić?

Obornik ma sens jeśli się ma hodowle i zbiera słomę na sciolkę czy też np kukurydzę na kieszonkę, wtedy trzeba tej materii uzupełnić w glebie ale w gospodarstwie przy produkcji roślinnej gdzie słoma jest ściana? Po co? Potrafiłbym to zrozumieć jeszcze jeśli ktoś często uprawia okopowe gdzie jest problem z dostarczeniem materii ale w innym przypadku to oszukiwanie samego siebie. 

Tak .Masz racje. Wszystko się zgadza. Tyle, że moja ziemia nie widziała obornika 20 lat. Kiedy mój ojciec zachorował zlikwidowaliśmy hodowlę. Ale do rzeczy:

Mam na polach takie place (przepaleniska), z roku na rok było gorzej.  Ścinałem słome, siałem poplony. Ale to nic nie daje bo na tych placach niema zboża i nie rośnie poplon. Więc co bym nie zrobił to na tych placach nic nie będzie. Chyba, że da się z zewnątrz trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheBociek1996    598

no i co z tego że nie było obornika. Mam takie działki na których go nie było przez ponad 20 lat a mam też takie gdzie nie było nigdy w historii - przynajmniej mój dziadek tego nie pamięta, bo albo to była jakaś wiekowa łąka/zarośle/ugór/lasek i później zaadoptowane na pole uprawne i rośnie. Rośnie i to dużo lepiej niż u niektórych rolników którzy walą obornik na potęgę. U Ciebie nie rośnie bo pewnie wapna brakuje. Na 95% niskie ph. Bez obornika się da, bez wapna już nie pewnie na dobrych 90% powierzchni gleb w Polsce.  Więc od wapnowania trzeba zacząć, bez tego ile nie dasz obornika, czy sztucznego PK nic nie pomoże to. Polecam zrobić próby glebowe na zawartość składników i ph 


Wiem, że nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek90    2255

Ktoś gdzieś pisał że badał zawartość próchnicy, następnie po 10 latach gdzie była cięta non stop słoma i wzrostu nie było, a nawet spadek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciaastus    67
9 godzin temu, TheBociek1996 napisał:

 była jakaś wiekowa łąka/zarośle/ugór/lasek i później zaadoptowane na pole uprawne i rośnie.

Tak. U mnie też tak jest na takich kawałkach.

Ale zrozum, że skoro kombajn tnie słome na całym polu a tam (na tych placach) jest źdźbło co 30 cm to co mam tą słome grabkami przepchnąć? Poplon też powschodzi i żółknie i usycha. Robiłem badanie gleby: jest niedobór prawie wszystkiego (na tych placach),tylko fosfor jest w normie. Dlatego próbuje ratować. Dałem tego gnoju na jednej działce, zobacze czy coś pomoże. Na innych dałem wapno. Zobaczymy co się będzie działo.

Kiedyś tam rzepak rósł jak był obornik. Teraz saradela i gorczyca ginie na tych placach w poplonie.  Nie żałuje na nawozy mineralne i jakieś plony zbieram porównywalne z tymi "zacnymi gospodarzami" co to obornik co roku walą ale niemiło patrzeć jak się narobisz i zadbasz a tam na polu takie kręgi jak po UFO i nic tam niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZYLA    725

TheBociek tam pitolisz. Poza swoim obornikiem bydlecym, biorę jak się da obornik z zewnątrz. Przy kurzaku daję 4 tony słomy na kurnik i zabieram tą słomę plus kilkadziesiąt ton gówna jakie zrobiło 60 tyś kurczaka... Swinski też brałem na podobnej zasadzie. Npk, inne makro i masa mikro zapewniona. A słoma co Ci da w porownaniu z tym? Głównie potas. 

I tak chce mi się paliwo palić, czas tracić, sprzęt łamać, bo wiem że mam nawozu na 6 ha w cenie tony mineralnego NPK, ktory da coś tylko uprawie następczej i nic dla gleby. 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
16 godzin temu, jacek1296 napisał:

Jeżeli twierdzisz, że facelia nie wysusza gleby, tzn. że nie miałeś suszy. Szwagier miał facelię w poplonie na niskich polach i zaorać nie może, bo beton.

Pytanie czy tam faktycznie rosła sama facelia, czy może zrobił się ugór po żniwach z samosiewów zboża, chwastów itp. a facelia była jedynie dopełnieniem.

10 godzin temu, Tomek90 napisał:

Ktoś gdzieś pisał że badał zawartość próchnicy, następnie po 10 latach gdzie była cięta non stop słoma i wzrostu nie było, a nawet spadek. 

Ja bym nie wierzył temu gościowi, jego nick zaczyna się na: jony, czy john jest z pomorza i widać że lubi siać zamęt w tematach.To było takie pisanie bez pokrycia.

 

@ZYLA  ,,A słoma co Ci da w porownaniu z tym? Głównie potas.  ,,

Nie chodzi o potas bo ten chyba znacznie taniej wyjdzie z worka niż rozwozić gówno. Chodzi o próchnicę.

 

Teraz ja mam podobny dylemat. Ugadałem się na kupno obornika po 15 zł/t. Mój załadunek i wożenie. Rozwiozłem parę rozrzutników, ale wcale mi się te towar nie podobał. Mokry, masło.

Nie są mi potrzebne mikro ani makro bo na pewno szybciej i wygodniej a być może taniej uzupełnię je z worka rozsiewaczem. Mi chodziło o próchnicę. Jednak z takiego nieprzekompostowanego mokrego obornika guzik co tej próchnicy wprowadzę.

I się zastanawiam czy to dalej kupować, tylko teraz zwieźć do siebie na pole na pryzmę i niech poleży tam ze dwa lata aby się kompost z tego zrobił/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheBociek1996    598
12 godzin temu, Tomek90 napisał:

Ktoś gdzieś pisał że badał zawartość próchnicy, następnie po 10 latach gdzie była cięta non stop słoma i wzrostu nie było, a nawet spadek. 

 

5 godzin temu, ciaastus napisał:

Tak. U mnie też tak jest na takich kawałkach.

Ale zrozum, że skoro kombajn tnie słome na całym polu a tam (na tych placach) jest źdźbło co 30 cm to co mam tą słome grabkami przepchnąć? Poplon też powschodzi i żółknie i usycha. Robiłem badanie gleby: jest niedobór prawie wszystkiego (na tych placach),tylko fosfor jest w normie. Dlatego próbuje ratować. Dałem tego gnoju na jednej działce, zobacze czy coś pomoże. Na innych dałem wapno. Zobaczymy co się będzie działo.

Kiedyś tam rzepak rósł jak był obornik. Teraz saradela i gorczyca ginie na tych placach w poplonie.  Nie żałuje na nawozy mineralne i jakieś plony zbieram porównywalne z tymi "zacnymi gospodarzami" co to obornik co roku walą ale niemiło patrzeć jak się narobisz i zadbasz a tam na polu takie kręgi jak po UFO i nic tam niema.

u tego kogoś był spadek próchnicy po 10 latach, a ja znowu zauważam spory jej wzrost po 2-3 latach gdzie zostawiam słomę, czy to po zbożach jak pszenica, kukurydza czy po rzepaku nie robiąc żadnych prób. To od razu widać i czuć jak się orze czy uprawia, gleba jest pulchna, lżejsza w uprawie , ładnie się "sypie" niz za czasów dewastacyjnych poprzednich rolników którzy słomę zbierali co rok, nie wapnowali. Ja by nie było to obornik nie jest tak na prawdę nawozem naturalnym dla gleby, tylko odpadem, który jednak nie szkodzi. Naturalnym nawozem jest masa zielona która rośnie na danej glebie i później do niej wraca.  Tak jak w przypadku gospodarstw z produkcją zwierzęca gdzie jak wspominałem wcześniej zbiera się słomę na ściółkę, musi ona wrócić z powrotem na pole już w postaci obornika, tak w gospodarstwach przy produkcji roślinnej  wraca w postaci ściętej słomy. I czy to słoma czy obornik, cel jest JEDEN - musi być zachowana PRÓCHNICA. Makro i mikroelementy w oborniku i słomie są, ale je akurat da się uzupełnić w nawozach sztucznych, Próchnicy w polifosce czy saletrze nie dostarczysz. 

 

3 godziny temu, ZYLA napisał:

TheBociek tam pitolisz. Poza swoim obornikiem bydlecym, biorę jak się da obornik z zewnątrz. Przy kurzaku daję 4 tony słomy na kurnik i zabieram tą słomę plus kilkadziesiąt ton gówna jakie zrobiło 60 tyś kurczaka... Swinski też brałem na podobnej zasadzie. Npk, inne makro i masa mikro zapewniona. A słoma co Ci da w porownaniu z tym? Głównie potas. 

I tak chce mi się paliwo palić, czas tracić, sprzęt łamać, bo wiem że mam nawozu na 6 ha w cenie tony mineralnego NPK, ktory da coś tylko uprawie następczej i nic dla gleby. 

 

Skoro kupujesz obornik i po przeliczeniu wszystkiego wychodzi CIę taniej niż gotowy nawóz Granulowany ok, ale nie tylko o Potas i inne składniki chodzi. Chodzi o Próchnicę.

Mi wymiana obornik za słomę się nie kalkuluje, chyba że Jakiś hodowca miałby nadwyżkę i chciałby go u mnie "zutylizować" ale słoma pozostaje u mnie to jak najbardziej. Ewentualnie coś na zasadzie słoma u mnie a obornik za darmo lub za niewielką opłatą jak jak u Damiana, ale tylko koszty rozwiezienia a obornik za darmo. 


Wiem, że nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro piszesz ze za darmo byś wziął to jak chcesz  dam Ci Obornik za darmo,nawet 10 tirów, ale pod warunkiem że osobiście ręcznie widłami je załadujesz. Zobaczysz wtedy z bliska ile tam jest próchnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

@MarcinZetor8011 co cię ugryzło co to za złośliwość? Wszystko w porządku?

Co masz na myśli z tą próchnicą, że jest czy jej nie ma bo ciężko wywnioskować co chciałeś powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo trochę zirytowało mnie że kolega wyżej tak podważa jego wartość. Ale spokojnie,napisałem to pół żartem pół serio także bez spinki 🙄 . Po prostu widzę u siebie że warto nawozić obornikiem bo są z tego same zalety. Wiadomo to duży koszt ale korzyści większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek90    2255

@damianzbr  niby bez pokrycia, ale bociek też nic nie przedstawił. To że gleba się sypie? Wystarczą odpowiednie warunki, zmianowanie i nawet przy sprzedaży słomy będzie takie efekt. 

Coś mi się kojarzy że przy zbożach bilans próchnicy jest 0, jedynie przy qq na ziarno na plus. Okopowe na - bodajże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Jakie są ceny rzepaku w sezonie 2023? Jaka może być cena rzepaku po żniwach 2023? Jaka jest opłacalność produkcji rzepaku? Zapraszamy do dyksuji.
    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna.  Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez DanielFarmer
      Jakie są u was ceny mleka? Jak płacą poszczególne mleczarnie? Podawajcie ceny i parametry w swoich regionach. Uważacie, że nadchodzący rok 2024 będzie dla nas lepszy czy gorszy?
       
      Czas zacząć narzekania w nowym temacie 🙂
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Przez Bartek933
      Ceny nawozów utrzymują się nadal na bardzo wysokim poziomie. Cena i dostępność nawozu sprawia trudności z zaplanowaniem zakupów. Ciężko przewidzieć czy ceny będą spadać czy nieoczekiwanie będziemy obserwować ich wzrost
       
      Jak myślicie? czy ceny będą spadać? jaki nawóz najlepiej kupić? 
      Proszę o podawanie cen, miejsca zakupu i wolumenu ton dla której sprzedający zaoferował tą cenę 
      Temat jest kontynuacją: 
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj