Czy za używanie myjki wyskociśnieniowej do mycia maszyn arimr może nałożyc karę?

[Ferdek07 75]

Tak jak w temacie, na pierwszej stronie aktualnego poradnika rolniczego jest artykół "jak policjant na syberii" czy żyjemy naprawde w takim kraju gdzie na donos sąsiada arimr może nałożyc karę na rolnika za umycie ciągnika karcherem pod pretekstem zanieczyszczenia środowiska!

Przecież gdyby tak było w instrukcji obsługi myjki musiało by byc coś na ten temat!

 

ps. jak ktoś chce moge skserowac

[bartus16 10]

co???????!!!!!!!!!!!!! to sprzet z arimr ma stac brudny i nie myty???????????

[mszk8 123]

No to już by była przesada wg. mnie tak jak to jest z normami spalin EURO :angry: . Ciągnikowi spalin "wydalać" zabraniają, a w nie jednej fabryce kominy za wąskie i dymu nienadążają odprowadzać.

 

 

Ps: Jak masz chwilkę to zeskanuj i wrzuć

[sebe1033 397]

pomyślcie a czemu nie ,ale to pewnie tyczy się zaolejonych maszyn ,a ciekawe ile warsztatów ma zbiorniki na te nieczystości

[marcin974 30]

To chyba bardziej chodziło o brak stanowiska do mycia niż o używanie myjki wysokociśnieniowej... tak mi sie wydaję

A dobrze ze my nie korzystamy z zdanych dofinansowań

[UrsusCzesio 310]

Nosz kur... je... w d..e mać co???? Wali im w deklach do końca ja karchera nie mam szkoda, myje szmateczką, ale tam zanieczyszczenia, te troche oleju, to juz wywietrzałe jest Pierwsze słysze o takich rzeczach, ah juz niech oni nie robią z siebie takich ekologów, bo w mieście to jak ścieki woża i cieknie im za d*pa jest dobrze a tu nie można nawet ciągnika umyć :angry: :angry:

[elektrotech 6]

Tak to prawda,sasiad myl samochod pod domem-przyjecjala Policja -mandat 50 zł...i musial jechac samocghodem na myjnie...

[jarekw 2]

Panowie! Rozumiem Wasze zdenerwowanie ale myślę, że trzeba do tego podejśc racjonalnie. Agencja nie ma w swojej kompetencji nakładania kar, takich, o jakich pisze Ferdek. Takie kary mogłaby nałożyc Inspekcja Ochrony Środowiska lub inne podobne urzędy, ale nie ARiMR.

Tak jak już koledzy pisali wyżej, pewnie chodzi o stacje obsługi, serwisy albo punkty świadczace usługi maszynami. Tam powinny byc zbiorniki gromadzące ścieki pochodzące z mycia silników, korpusów lub ogólnie maszyn. Teraz wszystkie nowo budowane salony samochodowe, myjnie, serwisy itp. muszą miec przewidziane miejsca do mycia oraz odpływ do oddzielnych zbiorników, bo inaczej nikt nie dostanie pozwolenia na budowę.

 

A warto wiedziec, ze 1 cm3 (centymetr sześcienny) oleju silnikowego zanieczyści 1 m3 (metr sześcienny) wody. Czyli taka woda do użytku ludzi i zwierząt nie "nadaje się". Woda w gruncie jest w ciągłym "ruchu" i takie zanieczyszczenie się przemieszcza.

 

A biorąc pod uwagę, że Polska ma bardzo małe zasoby wody słodkiej (przypadające na jednego mieszkańca), to w interesie wszystkich jest oszczędzanie wody i ochrona jej zasobów przed zanieczyszczeniami.

Ale jak zawsze wszystko z głową , tzn. jeśli ktoś myje ciągnik, który jest zachlapany błotem, zakurzony i ma niewielkie plamy po oleju czy paliwie to nie ma sie czego bac, trzeba myc.

Z drugiej strony, na pewno każdy już widział takie przypadki, że ciągnik pokrywa równomierna warstwa cieknącego wszędzie oleju i brudu. Takich to powinni karac, bo jak on umyje ciągnik to tak jakby z 5 litrów oleju do ziemi wylac. Ja osobiście znam przypadek człowieka który jak wymienia olej w C-360 to "mniej więcej" połowa ląduje na trawie (całe szczęście rzadko ten olej wymienia). A jak mu kiedyś uwagę zwróciłem, ze mógłby to zrobic w garażu i olej trzymac w pojemniku to powiedział, że głupoty wymyślam :angry:

 

Pozdrowienia dla wszystkich dbających o swoje sprzęty

[Ferdek07 75]

nie no musze zeskanowac ten artykół chodziło o to że sąsiad sąsiada podkablował i wogóleludzie boją sie myc maszyny, a tak wogóle nie przesadzajcie z tymi zanieczyszczeniami, bo co z tego ze odrobina oleju silnikowego spadnie na ziemie, może jeszcze remonty maszyn, lub wymianę oleju będziemy dokonywac w specjalnych serwisach, na podwórku moge sobie robic co chce i wara do tego komukolwiek,

 

ps. kolesiowi z sąsiedniej wioski rok temu 1000 l ropy uciekło z beczki i żyjemy, więcej szkody dla ludzi wywołują te wszystkie pakiety ekologiczne itd bo są już pewne głosy że z niekoszonych i późno koszonych łąk te wszystkie alergie się biorą,

[jarekw 2]

Cóż mam powiedziec, smutno mi, że moi Rodacy tak opornie przyjmują wiedzę. Przecież o tym oleju, to sam tego nie wymyślałem. Ktoś to zbadał i stwierdził, że tak jest. Z kapelusza takich informacji nie wyciągam!

 

To nie jest tak, że jeśli się komuś trochę oleju na ziemię wyleje to cała okolica będzie skażona. Wody w Polsce jest mało, ale przecież do jutra nie braknie , za rok też na pewno nie, za pięc lat może też nie, ale za 50 lat to może będziemy własny mocz oczyszczony pic bo woda będzie deficytowa. O takie myślenie tu chodzi........PERSPEKTYWICZNE......... ja też uważam, że myc maszyny trzeba, wymieniac olej też trzeba i można to robic samemu. Ale może zamiast wylewac ten olej gdzie popadnie, to podstawic jakiś pojemnik, zrobic to w garażu na wybetonowanym podłożu????????? Tak dużo to kosztuje poświęcenia ??? Chyba nie, a korzyści odniosą wszyscy, a na pewno środowisko naturalne, którego zarówno ja jak i Ty jesteśmy małą cześcią.

 

Bardzo mądry człowiek powiedział mi kiedyś, że Polska to jest bardzo dziwny kraj, tu wszyscy się na wszytkim znają....................... i na każdym kroku to się niestety potwierdza.

[UrsusCzesio 310]

No jo ale w kraju sie nie przelewa i ja nie pojade z c-360 do miasta żeby mi umyli bo ile paliwa spali i też zanieczysci powietrze, a władkiem nie ma mowy, 15 lat bez przegladu i oplat, a remonty to co może mam zaprowadzić do Agroma Service, tam to juz pieniadze ściagają równo

[Tyger 2]

tak wszystko to prawda o środowisko trzeba dbac, tylko dlaczego w tym pięknym kraju zawsze czepiają się najsłabszych, tzn rolników, to ze rolnik umyje ciagnik lub kila kropli oleju spadnie z silnika to jest nic w porównaiu do tego co robią duże fermy, zakłady przetwórcze i huty, w mojej okolicy przez kilka lat huta wylewała jakieś syfy do rowów że śmierdziało na całą okolicę a z łąk nad tymi rowam nawet krowy siana nie chciały jesc i nikt nawet nie kiwnoł palcem chociaż bez przerwy ludzie to zgłaszali do odpowiednich słuzb, a na chłopa sąsiad doniesie i za chwile przyjadą jakieś "pieski" pomamachają legitymacją i wyżyja się na chłopinie, wyniki mają że kogoś ukarali i dalej się kręci, tak samo jak w policji łapią samych leszczy żeby były wyniki a zbujów nikt nie rusza bo nie chce się narażac.

 

zupełnie jak z pytami gnojowymi, fajnie że są ale czy ktoś kto ma 7 -10 krów aż tak bardzo zatrówa środowisko? i oczywiście do razu jakis mądry wymyślił 50m od zbiornika z mlekiem na płye gnojową

nic tylko uciekac z takiego kraju!

[jarekw 2]

@Tyger podpisuje się pod tym co napisałeś i zgadzam się z tym w 100%.

 

Ja chciałbym tylko jeszcze raz wyraźnie podkreślic, że też mieszkam na wsi i wszystkie te problemy mnie dotyczą. I uważam, że przeciętny rolnik to jest właśnie prawdziwym ekologiem (pomimo małych błedów, które popełnia), z wielu powodów o których można by tu długo pisac.

Ale przecież My (rolnicy, ludzie mieszkający na wsi) możemy byc mądrzejsi od przeciętnego "zjadacza chleba", który eklogię postrzega tylko przez przywiązywanie się do drzewa . Ktoś na tym forum już bardzo mądrze napisał, że trzeba do przodu iśc ale z rozwagą!

Ja robię to co mówi mi rozum i zdobyta wiedza, i nie patrzę na to czy mój sąsiad to olej na trawę wypuszcza czy nie, ja wiem że to jest bardzo szkodliwe i tak nigdy robił nie będę. I jeśli kogoś uda mi się do tego przekonac to też będzie dobrze.

 

P.S. A na koniec takie hasło, które staram się realizowac

"Myśl globalnie, działaj lokalnie".

 

Pozdrowienia dla wszystkich!!!

[zetor 4]

teraz jakaś moda weszła na ekologie i takie rzeczy. ja nie mówie bo fabryk powstaje duzo i trzeba je ograniczać. ale też weszła moda na czystość sterylność itd. teraz rolnik musi miec płyty i te 50 metrów od mleka. Dawniej ludzie wywalili gnój z pod krowy,rzucali widły w kąt szli krowe doić i za chwile było mleczko jako przysmak na stole i ludzie zdrowsi byli i fizycznie i psychcznie bo im nikt nie zatruwał życia durnymi przepisami.i nikt sie nie przjmował że wypije z tym mlekiem jakieś bakterie które sie tam dostały z nie do końca czystych rąk itp. a teraz broń Boże żeby jakaś bakteria,nieczystość czy coś sie dostało do organizmu bo poumieramy wszyscy.

 

ekologia to może być segregowanie śmieci,oszczedzanie wody itp. bo to ma faktyczny wpływ na środowisko. i zamiast sie przykuwać do drzewa ci pseudo ekolodzy zaczeli by odkładać makulature bo to lepiej uchroni drzewa przed wycinką niż przykuwanie sie

[jarekw 2]

@zetor - słuszne uwagi

 

Jeśli każdy z Nas robiłby takie drobne rzeczy, zakręcał kran przy goleniu, myciu zębów, gasił po sobie światło, trzymał olej silnikowy w pojemnikach, a nie rozlewał gdzie popadnie i jeszcze 1000 innych drobnostek, to okazałoby się, że wszyscy mieli by z tego korzyści. I wszytko wydaje się proste......... tylko jak ludzi do tego przekonac?.... jakich argumentów użyc? Oto jest pytanie.

 

Faktycznie, niektóre przepisy są durne i wnoszą więcej szkody niż pożytku. Ale przecież ktoś to wymyślił, ktoś, kto o danym temacie nie ma gruntownej wiedzy tylko jakiś fałszywy obraz wykreowany przez niedouczonych dziennikarzy i "kolorowe gazetki". I właśnie dlatego spełnia się to, o czym pisałem wcześniej, że wszyscy się na wszytkim znają.

 

Niech ktoś spróbuje przekonac ludzi do oszczędzania wody(dobrze rozumianego oszczędzania), ja najczęściej słyszę, że po co???, przecież w karanie/studni jest pod dostatkiem wody :angry:

I wtedy to już zupełnie ręcę człowiekowi opadają, bo jak ma byc dobrze w tym kraju skoro ludzie nie potrafią "szerzej" patrzec na pewne sprawy.

 

Na koniec to jeszcze tak z przymrużeniem oka, organizm człowieka w przeważającej części składa się z wody (to na pewno wszyscy wiedzą), ale nie wiem czy wszyscy wiedzą, że mózg człowieka w 98% zbudowany jest z wody i szkoda, że niektórzy Nasi politycy mają tej wody więcej niż 98%

 

Pozdrawiam raz jeszcze

[sebe1033 397]

właśnie jarekw dobrze gada może nas ominą nasze błędy ale potomków na pewno nie .Zobaczcie na inne kraje biedniesze toną w śmieciach w tym Polska zaczyna też a bogatsze co segregują bo zawsze taniej wychodzi mniej odpadu więcej do przetworzeni.O dobry przyklad rolnik po co nawozić obornikiem pola jak można kupić nawozy .Pamiętajcie cokolwiek zrobicie to wróci za jakiś czas ,ale wróci i tylko od was zalerzy czy będzie to dobre czy złe .Pomyślcie rok 2000 jak wyglądała okolica np las ,rzeki wsi skarzone ,brudne ,a w 1900 tego nie było , po prostu czysto.A czyja to wina-Nasza ,chciwość.Pare litrów wody zmarnowanej to nie tylko sama woda to jeszcze prąd a prąd skąd ? i tak dalej i dalej a to kosztuje nie tylko pięniądze

[lamboR6 5]

A moim zdaniem to o tej czystości to sie mówi bo tak wypada, Mam kolege który robił badania nad zaśmiecaniem środowiska i wyszło mu ze papiery leżące pojedyńczo gdzieś w lesie mniej zanieczyszczają środowisko aniżeli te same papiery zeskładowane w jednym miejscu, tylko jak to wygląda? Przykład drugi: Samochód osobowy przejeżdzając odległość z Ustrzyk Dolnych do Świnoujścia wydala około 200kg CO2 a samolot ok 3ton a o tym sie nie mówi. Myśle że trzeba przy pracy myśleć i nie wylewać oleju specjalnie na ziemie ale przy myciu traktora jak poleci kropelka na ziemie to sie nic nie stanie ponieważ ziemia jest naturalnym filtrem i sobie poradzi.

[KAROL0905 2]

Popieram ekologia jest teraz na topie. Ale z niektórymi normami przesadzają np EUROIII ciągnik zamaist palić mniej pali więcej i na dodatek chodzi jak by ktoś mu wsadził korek w tłumik

 

P.S Niech tylko każdy rolnik nie pali sznurków, worków po nawozach itp a bedzie już lepiej. Niedawno u nas wprowadzono kubły na śmieci obowiązkowe, a i tak nie jednemu nie idzie przetłumaczyć aby butelki plastik wyrzucac do niego tylko wolą spalić, bo to ciepło daje- tłumaczom a kubeł odstawiają pusty (chociaż za niego płacą). A taki ci to zpali w piecu i na zboże a my zas znajdujemy w mięsie, roślinach szkodliwe dioksyny albo jescze co innego. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego co robią

[macin87 71]

Ochrona środowiska - ja jestem za tym żeby powstawały nowsze technolongie w tej dziedzinie, ale to botyczy wszystkiego nie tylko siników (za pare lat może nasze dzieci nie będą wiedzieć jak wygląda śnieg). Wszystko ładnie, pięknie z tym EUROIII, ale kiedy polskich rolników będzie stać na taki sprzęt i nie będą zatruwać środowiska :lol: . Ja zaliczam sie do trucicieli ale może za 20 lat będzie mnie stać na "supet traktor"

[strzymek 28]

za 20 lat kupisz "super ciągnik" z dzisiejszą datą produkcji w takim wypadku będzie cię na niego stać