Zaloguj się, aby obserwować  
Ferdek07

Bankrut

Polecane posty

Ferdek07    75

W okolicy są pewne gospdarstwa które nie wyrabiają ze spłatą kredytów, jak wygląda od strony finnsowej, tzn gdy kredyt jest pod zastaw maszyn czy hipoteki, to licytują to co było zastawem i to najczęsciej licytują za grosze więc jeśli wartość zlicytowanego nie pokrywa długu to wtedy ściągają i reszte czy to co było zastawem zabierają i juz się nie ma długu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

no tak ale firma windykacyjna coś tam pobiera, agencja dopłaty do oprocentowania ściąga z odsetkami no i bank swoje zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarekw    2

Żaden bank nie udzieli dużego kredytu, jeśli nie jest pewien, że pieniądze pożyczone uda mu się odzyskac. Więc raczej zawsze jest tak, że wartośc nieruchomości czy maszyny pokryje dług. Chociaż od każdej reguły są wyjątki i może się zdarzyc, że zlicytowanie zastawu nie pokrywa długu, wtedy trzeba resztę spałac w inny sposób.

 

Przykład: zaciągam kredyt na 150 tyś. zł, chcę na hipotekę wziąśc, wtedy przyjeżdża z banku rzeczoznawca i wycenia moją chałupę, jeśli nie będzie warta co najmniej 220-230 tyś. zł to bank mi takiego kredytu nie udzieli, bo wtedy ponosiłby za duże ryzyko. Jeśli chałupa jest warta te 220 tyś lub więcej to wtedy zostaje zapisane na niej obciążenie hipoteką. Jeśli po 5 latach okaże się, że nie jestem w stanie kredytu spłacic to mi zabierają chałupę i tyle.


Poszukuję osób posiadających pojemniki paszowe "POJ-PASZ" firmy BIN, proszę o kontakt przez PW lub gg 1772781

"Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali" - Jan Paweł II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

Jarek tzn jest tak że to co jest pod zastaw kredytu (np. maszyna kupowana na kredyt za którą20% wartości to wpłata własna) więc jeśli ta maszyna jest tylko zastawem kredytu to jak by się noga powineła lub stopy procentowe niewiadmo ile urosły itd to bank zlicytuje tą maszyne i wara ? bo w umowie kredytowej np. jest że koszty windykacji i inne takie ponosi kredytobiorca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarekw    2

Zastanawiam się jakby to którko i jasno napisac......jeśli po zlicytowaniu zastawu (niezależnie od jego rodzaju), bank z uzyskanych pieniędzy "zaspokoii" wszytkie roszczenia wynikające z umowy, to wtedy temat jest zakończony. Nikt nie może chciec od Ciebie więcej niż mu się należy.


Poszukuję osób posiadających pojemniki paszowe "POJ-PASZ" firmy BIN, proszę o kontakt przez PW lub gg 1772781

"Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali" - Jan Paweł II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

no tak ale jak zlicytują za grosze a w umowie jest jakaś tam suma to tą óżnice jeszcze będzie ściągal nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarekw    2

Nie do końca jest tak, że bank chce sprzedac za grosze. Im też zależy, żeby uzyskac jak największa kwotę. Licytacja przez komornika czy syndyka a licytacja i sprzedaż przez bank to nie do końca to samo. Z bankiem zawierasz konkretną umowę, dotycząca konkretnej rzeczy. I właśnie ta rzecz będzie Ci odebrana jeśli z tej umowy się nie wywiążesz.

Więc scenariusz o jakim piszesz (Ferdek07) jest już chyba najgorszy z możliwych.


Poszukuję osób posiadających pojemniki paszowe "POJ-PASZ" firmy BIN, proszę o kontakt przez PW lub gg 1772781

"Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali" - Jan Paweł II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

dobra ale w umowie kredytowej jest tylko kwota jaka podlega zwrotowi bankowi, a zastawem jest maszyna, nie no to w najczarniejszym scenariuszu, gdyby nasza prada polityki pieniężnej chciała powtórzyć wyczyn balcerowicza w walce z inflacją i najwet jeśli niewiadmo jaki dług by urusł to to co jest zastawem zabiera bank i nic więcej niema prawa rościć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarekw    2

Bank ma prawo rościc do póki nie odzyska całej kwoty pieniędzy. Ale bardzo mało prawdopodobna jest sytuacja żeby zastawu brakło na pokrycie długu. Przecież masz wkład własny i zawsze pewną częśc spłacisz tego kredytu.

Ferdek, przecież jeśli dzisiaj wiedziałbyś, że nie dasz rady spłacic kredytu to nie podpisałbyś umowy. Zawsze jest tak, że w chwili podpisywania umowy są perspektywy na to, że wszystko będzie OK.

 

A życie to już takie jest, ryzyko występuje zawsze.


Poszukuję osób posiadających pojemniki paszowe "POJ-PASZ" firmy BIN, proszę o kontakt przez PW lub gg 1772781

"Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali" - Jan Paweł II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

życie zaskakuje to fakt, kolejne podwyżki stóp procentowych przez rpp są pewne, może powtórki balcerowicza nie będzie ale koszty kredytów wzrosną i to dużo, a ceny produktów rolnych raczej nie wzrosną więc perspektywy nieciekawe, a pytam tak pod kontem znajomego który juz tak utonoł w długach że wypłąta za mleko nie pokrywa nawet połowy raty za kredyt, bo nei ma za co paszy kupić, nawozów nawet na paliwo żeby siana zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarekw    2

To faktycznie sytuacja bardzo kiepska :D

Ferdek, wiesz przecież, że ja też miałem zamiar zlożyc wniosek o MR, kupic nowy ciągnik itp. :D (w temacie próbowałeś mi doradzac). Ale po dłuższej refleksji doszedłem do wniosku, że na razie odpuszczam sobie, będę robił tym co mam, zobaczymy co będzie za jakiś czas. Gdyby polscy politycy mieli więcej oleju w głowie i robili coś więcej niż tylko własne interesy to możnaby podejmoawc bardziej odważne decyzje, a tak to sam widzisz co jest grane. Twój znajomy, napracuje się pewnie za dwóch, dobrze chciał, inwestował, rozwijał i na koniec bank mu wszystko zabierze. Szkoda chłopa, naprawdę :D

 

Powtórki z Balcerowicza narazie nie będzie, bo Tusk jeszcze musi zostac prezydentem, a wybory dopiero za ponad dwa lata :D A tak na poważnie, to myślę, że stopy trochę wzrosną (na pewno), ale tylko do pewnego stopnia, gospodarka trochę zwolnii i tak się to będzie kręcic powoli. Faktycznie dla rolników czas będzie trudny, bo ceny produktów rolnych będą dyktowane przez rozrastające się w siłę sieci handlowe a koszty produkcji będą wzrastały.


Poszukuję osób posiadających pojemniki paszowe "POJ-PASZ" firmy BIN, proszę o kontakt przez PW lub gg 1772781

"Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali" - Jan Paweł II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

Nam nie chcieli dać kredytu, bo kasa byla potrzebna na prase bo SKR likwidowali 3 lata temu i 10 tyś potrzebowaliśmy i na hipoteke to nie chcieli dac bo to za małe zabezpieczenie, całe gospodarstwo to za mało przcież dom jest wart ok 150 000 a całe gospodarstwo nie wart 10tyś ale dali co za banda :angry:


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75

z reguły banki nie biorą w zastaw kupowanych maszyn. wartośc maszyny co roku spada i kiepski byłby to interes dla banku. co innego ziemia. tu wartośc raczej rosnie i jest to główne zabezpieczenie kredytów. ferdek a przypadkiem ty nie myslisz o swoim kredycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

akurat w moim przypadku zastaw jest na maszynach, a tak wogóle to dobrze jest być optymistą,ale perspektywa kolejnych podwyżek stóp procentowychprzez rpp, taniejące euro a co za tym idzie mniejsze dopłaty i gorsza kondycja mleczarni więc mniejsze dopłaty mleko ponizej złotówki, dużo dużo droższe paliwa i nawozy jakoś nie nastrajają mnie optymistycznie, ponadto jak wejdziemy do strefy euro i przeliczą nam kredyty po kursie 2,5zł /ero lub jeszcze niższych to też nienajlepsza perspektywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel74    0

u nas koles sie zdluzyl i komornik nie mial co wziasc to przyjechali dźwigiem i przez dach w chlewni wytargali mieszalnik ze srótownikiem.Mówie wam żebyście to widzieli :D Nikomu tego nie życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominik1634    1

Teraz sytłacja w rolnictwie jest niepwena wszystko co rolnikowi potrzebne do produkcji jest za drogie a to co rolnik chce sprzedać jest za tanie i gospodarstwa nie wyrabiają finansowo. Z kredytem to jest tak trzeba oddać to co się wzieło i jeszcze procent a przy dzisiejszej opłacalności to jak spłacimy kredyt to nic nie zostanie. Mało tego trzeba jeszcze dołożyć. Tylko z czego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROL0905    2

Ano tak jest. Nie chcąc nikogo uraźić ale głupotom według mnie jest branie kredytu na zakup maszyn np z PROW Jak sie nie ma choć 40% wkładu własnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garek    155

z Prowem jest jeszcze inna sytuacja. Bierzesz maszyne na PROF i kupujesz jaw kredycie niby połowe oddadzą ale jesli po dwóch latach przestaniesz spłacać i komrnik zabierze ci maszyne to jeszcze musisz oddac prof z odsetkami i jestes bankrutem :)


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuki19    2

nie no bez przesady jak już prow-u czy spo dadzą to musi jakoś spłacić gorzej jak nie dadzą lub zwlekają zanim dadzą, chociaż sam sie dziwie jak na gospodareczki niewele większe od moich (tak aby tylko sie załapać niewele powyżej 20ha) rzucają sie na sprzęt za 250-350 tyś!!!! a winni temu są ci wszyscy naganiacze w biurach doradczych i dielerzy bo namawiają na jak największe zakupy bo jak raz przejdzie i spokój a firmy doradcze że nie ma opcji żeby nie przeszło, ostatnio znajomy się żałował fajnie pięknie maszyny super i dotacje dali ale jeszcze inne kredyty na dom na samochód dzieci do szkoły a zboże tanie nawozy drogie i teraz żałuje po co mu to wszystko było bo się boi czy styknie na następną rate czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garek    155

spoko wziąłlem dotacje do kombajnu 150 tys kombajn wziałme na raty wpłlacając tylko 20 % zwrot wydałem na zakup pola raty zostały 22 tys kwartalnie :) Można się ugotować przez PROW czy nie ???


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobra89    71

mozna ja tez bede bral maszyny i do swojej kasy brakuje mi 40 tysi i nie wiem co robic, gdyz mam maly dochod z gospodarstwa, nie chce brac w banku pozyczki i tez dylemat.


Modernizacja gospodarstwa juz w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jan2130    17

Witam panowie tak sobie czytam ten temat i lek mie ogarnia sam mam kredyty i powiem tak nie wyobrazam sobie bez nich zycia wiekszosc gospodarst ktore zbanktutowały to gospodarstwa które własnie nie brały kredytów nie rozwijały sie tylko wegetowały.Podam przykład na sobie wziołem kredyt na chlewnie no wiadomo obciazenie jest dla gospodarstwa ale pomimo bardzo ciezkiego roku w produkcji swin nie załuje narescie moje zwierzeta maja godziwe wrunki ja sie tak nie mecze przy oprzataniu a druga zecz bede mog teraz złozyc wniosek na spo na ciagnik bo teraz spełniam dobrostan


Kto nie inwestuje ginie!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3046

a skad masz pieniadze na splate rat?


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garek    155

ja też sobie nie wyobrażam ale w któryms momencie może się jednak noga powinąc. wiem to bo byłem na licytacjach komorniczych kilku gospodarstw gdzie głównym wierzycielem był taki koleś nazywał się korbanek :) chyba każdy słyszał.


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj