Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'ubezpieczenia'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

Blogi

Categories

Kategorie


Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


>

Grupa


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania


Kod pocztowy

Znaleziono 17 wyników

  1. Gość

    Concordia zmienia zarząd

    Od 1 stycznia nastąpią zmiany w zarządzie firmy Concordia Ubezpieczenia. 31 grudnia, zgodnie z wcześniejszym planem, pracę w polskim oddziale zakończy pan Jörn David, który wróci do Concordii w Niemczech. Od prawie 3 lat (stycznia 2013 r.) pan David był Członkiem Zarządu Concordii Polska TUW oraz Concordii Capital SA, w których odpowiadał za sektor ubezpieczeń życiowych i majątkowych, aktuariat, reasekurację oraz likwidację szkód. Jego miejsce w zarządzie z dniem 1 stycznia 2016 r. zajmie pan Grzegorz Kukla. Taką decyzję podjęła bowiem Rada Nadzorcza Concordii Ubezpieczenia. Pan Kukla ukończył matematykę na Politechnice Wrocławskiej, na Wydziale Podstawowych Problemów Techniki – PPT. W ostatnich latach zdobywał doświadczenie zawodowe w spółkach Grupy Europa (TU Europa SA i TU na Życie Europa SA). Pełnił w nich funkcje Głównego Aktuariusza oraz Dyrektora Departamentu Aktuarialnego. W Concordii Ubezpieczenia powierzone mu zostaną Biura Ubezpieczeń: Majątkowych, Komunikacyjnych, Odpowiedzialności Cywilnej i Ochrony Prawnej oraz Osobowych, a także za Biura: Aktuarialne, Reasekuracji i Finansowo-Księgowe. Źródło: Concordia Ubezpieczenia
  2. Gość

    Uprawy po nowemu

    Concordia Ubezpieczenia z dniem 15 marca tego roku otwiera wiosenny sezon ubezpieczania upraw rolnych, który potrwa do końca czerwca, w odniesieniu do roślin rolniczych oraz do końca maja w przypadku owoców i warzyw. W tym roku uprawy ubezpieczane będą po nowemu, tj. z dofinansowaniem budżetu państwa, sięgającym aż 65%. Z dopłat do składek skorzystają również duże przedsiębiorstwa rolne. Wszystko za sprawą znowelizowanej Ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Ubezpieczeniem mogą zostać objęte tradycyjne rośliny rolnicze. Specjalnie przygotowane pakiety ubezpieczeń oraz indywidualne ubezpieczenie od gradu - pozwolą solidnie chronić produkcję prowadzoną „pod chmurką”. W tym sezonie Concordia zaproponuje również ubezpieczenie wybranych upraw specjalnych, tj. warzyw i owoców, od ryzyka gradu. Ubezpieczenia Concordii dostępne są w pięciu pakietach: grad; grad, deszcz nawalny, huragan (Pakiet Bonus L); grad, przymrozki wiosenne (Pakiet Baza L); grad, przymrozki wiosenne, deszcz nawalny, huragan (Pakiet Plus L) oraz ogień. Przy czym ubezpieczenie roślin ozimych w pakietach zawierających przymrozki wiosenne nie będzie dostępne od początku sezonu wiosennego. Decyzja w tym zakresie zostanie podjęta po wiosennym wznowieniu wegetacji i określeniu kondycji roślin. Andrzej Janc – Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych Concordii Ubezpieczenia radzi na co zwrócić uwagę, aby wybrać najskuteczniejszy wariant ubezpieczenia upraw: – Warto na pewno pamiętać o sprawdzeniu czy na polisie jest mowa o udziale własnym, u nas takiego zapisu - brak. Radzimy zweryfikować czy suma ubezpieczenia jest stała przez cały rok – u nas jest. Ponadto, co oczywiste, należy sprawdzić: jaka jest wysokość składki za ubezpieczenie, czy umowa może zostać zawarta bez oględzin na polu, jak również jakie są warunki wypłaty środków, po zajściu niechcianego zdarzenia. W Concordii wypłacamy odszkodowania do 95% sumy ubezpieczenia w wybranych ryzykach. W określonych przypadkach, ponosimy także odpowiedzialności już od 8% ubytku w plonie. Źródło: materiały firmowe Foto: rzeznik13
  3. Aż 1,5 mln rolniczych gospodarstw jest co roku chronionych w ramach obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego. To dobra wiadomość. Jest też niestety zła: rolnicy zapominają, że taka polisa nie chroni tego, co w środku. Tymczasem maszyny czy zmagazynowane zboże może mieć wielokrotnie większą wartość niż sam budynek. Obowiązkowe ubezpieczenie budynków rolniczych nie chroni mienia znajdującego się wewnątrz – maszyn, urządzeń, wyposażenia, środków obrotowych czy zwierząt, o czym niestety rolnicy często zapominają. Chwila refleksji przychodzi często za późno, czyli już po szkodzie. Rolnicy nie pamiętają o ochronie ruchomości Nakłady inwestycyjne rolników na maszyny i narzędzia to znacząca pozycja w ich wydatkach. Statystycznie to ok. 38% wartości wszystkich inwestycji w ciągu roku. Dodatkowo, środki obrotowe, takie jak płody rolne czy zwierzęta gospodarskie, stanowią krótkoterminowy kapitał rolnika, z którego finansuje on swoją działalność i w który przez kilka miesięcy inwestował swoje środki oraz pracę – poprzez zasiew, nawożenie i wreszcie zbiór zboża. Tym bardziej może zastanawiać beztroska i zapominanie o pełnej ochronie. – Niestety rolnicy bardzo często zapominają o ubezpieczeniach dobrowolnych, które mogą obejmować posiadane zwierzęta, urządzenia, magazynowane płody rolne czy inne środki obrotowe. W przypadku utraty takich nieubezpieczonych środków poszkodowany nie odzyska poniesionych nakładów. Sytuacja jest jeszcze gorsza, gdy nakłady były finansowane ze środków zewnętrznych, np. kredytu, który miał być spłacony dopiero po sprzedaży płodów rolnych czy zwierząt. Przy takim scenariuszu strata rolnika jest podwójna, ponieważ musi on spłacić kredyt, a dodatkowo uzyskać środki na rozpoczęcie dalszej produkcji (np. na zakup materiału siewnego) – ostrzega Jacek Chojnacki, Kierownik Biura Ubezpieczeń Majątkowych Concordii Ubezpieczenia. Obowiązek to jedno, zdrowy rozsądek drugie Ubezpieczenie dobrowolne w Concordii obejmuje aż 19 ryzyk. Są to: pożar, uderzenia pioruna, wybuch, huragan, szkody powstałe pod wpływem spływu wód po zboczach, osunięcia czy zapadania się ziemi, powodzi, upadku drzewa, masztu, słupa, anteny lub ich części, śniegu. Wśród dodatkowych ryzyk są też m.in. przepięcie (istotne w przypadku ubezpieczanych maszyn czy urządzeń), szkody wodociągowe (chroniące wrażliwe na wilgoć zboża i materiały sypkie), a także dym i sadza. O ostatnim zagrożeniu powinni szczególnie pamiętać hodowcy. Zwierzęta są bowiem bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju substancje trujące, które mogą się uwalniać w procesie spalania. Z pozoru niewielki pożar w budynku (np. paląca się skrzynka rozdzielcza lub pojemnik PCV) spowodują niewielkie szkody w samym budynku, ale mogą doprowadzić do zatrucia znajdujących się w pomieszczeniach zwierząt, powodując śmierć lub konieczność uboju całego stada. Należy wziąć pod uwagę, że zwierzęta mogą mieć nierzadko wartość nawet kilkuset tysięcy złotych. Zboża lub rzepak po żniwach, zwłaszcza w przypadku rolników indywidualnych, składowane są często w magazynach płaskich. Przeważnie są to budynki z lat 80. lub wcześniejszych, nierzadko też dzierżawione z Agencji Nieruchomości Rolnych. Wartość takiego budynku waha się zazwyczaj w granicach 150–200 tys. zł, podczas gdy składowane w nim zboże może być warte kilkakrotnie więcej. – W swoich archiwach mamy sporo przykładów szkód w budynkach i tego, co znajdowało się wewnątrz – mówi Jacek Chojnacki. – Zniszczenie śrutownika wraz z mieszalnikiem pasz oraz podajnikami zbożowymi w czasie pożaru, utrata płodów rolnych zmagazynowanych w budynku, z którego huragan zerwał dach czy spalenie nowoczesnego ciągnika podczas pożaru garażu to tylko niektóre przykłady. W każdym z tych przypadków, gdyby właściciel nie był rozsądny i zapobiegliwy i nie miał dodatkowego ubezpieczenia zawartości budynku, otrzymałby jedynie odszkodowanie za budynek, wielokrotnie niższe niż rzeczywiście poniesione straty. Niestety nie wszyscy rolnicy są tak przezorni – dodaje. Wśród powodów, dla których rolnicy decydują się na zawarcie dodatkowej polisy dobrowolnej, najczęściej wymienianym jest szkoda w poprzednich latach, a także obowiązek zawarcia takiego ubezpieczenia – jako zabezpieczenie nałożone przez bank. Obrazuje to doskonale poziom świadomości ubezpieczeniowej. Pozytywnym zjawiskiem jest natomiast wzrost liczby zawieranych polis dobrowolnych. Gospodarstwa rolne są zazwyczaj dorobkiem wielu pokoleń, warto więc kompleksowo i w pełni je chronić. Na koniec podajemy przykładowe wyliczenie na podstawie szkody z 2015 r. (wg danych Concordia Ubezpieczenia): W śląskim gospodarstwie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Płomień ogarnął budynki gospodarcze i budynek mieszkalny. Spaleniu uległy: – 2 szopy i znajdujące się w nich narzędzia do prac gospodarczych (38 tys. zł), – garaż (16 tys. zł), – chlewnia (2 tys. zł) – budynek mieszkalny (13 tys. zł). Łącznie rolnik otrzymał od towarzystwa 69 tys. zł. W przypadku posiadania jedynie obowiązkowego ubezpieczenia murów otrzymałby ok. 30 tys. zł mniej. Źródło: materiały firmowe Brandscope Foto: wirfarm
  4. Nieco ponad 80 osób wykupiło w Polsce ubezpieczenie od suszy – podał na wczorajszym spotkaniu z przedstawicielami unijnych organizacji rolniczych COPA-COGECA i CEJA minister rolnictwa Marek Sawicki. Zdaniem ministra konieczny jest powrót do rozwiązania, w którym w obrębie jednej polisy rolnicy byli ubezpieczeni od wszystkich klęsk żywiołowych. – Planuję wniesienie nowelizacji, która przywróci pakietowe ubezpieczenia upraw rolnych – powiedział na wczorajszym spotkaniu minister rolnictwa Marek Sawicki, którego związkowcy poinformowali o szkodach w uprawach spowodowanych przez wysokie temperatury. Do ministerstwa docierają także sygnały krytycznie oceniające prace komisji szacujących straty. – Apeluje po raz kolejny o szybsze efekty prac komisji szacujących straty. Bez nich nie mogę uruchomić dostępnych mi środków pomocy dla rolników. Do wojewodów i wójtów zostanie ponadto wysłana instrukcja mająca ujednolicić zasady ich prac – skomentował minister. – Niezbędna jest również kolejna nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach upraw i zwierząt gospodarskich. Nie może być tak, że w skali kraju tylko nieco ponad 80 osób wykupiło polisy od suszy. Dlatego musimy wrócić do pakietowego ubezpieczenia upraw od wszystkich klęsk w jednej polisie, od którego odeszliśmy w 2009 roku na wniosek organizacji rolniczych. Na spotkaniu poruszono również kwestię sytuacji na rynku owoców miękkich. Przedstawiciele organizacji rolniczych wypowiedzieli się na temat zasad planowanej przez resort pomocy dla plantatorów czarnej porzeczki, opowiadając się jednocześnie za wprowadzeniem pomocy de minimis dla wszystkich plantatorów czarnej porzeczki bez obowiązku ograniczenia produkcji przez 5 lat o przynajmniej 1/3. Program pomocy dla plantatorów jest obecnie opracowywany w Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Foto: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
  5. Różne profesje, ale jedna wspólna pasja – działanie na rzecz swoich małych sołeckich społeczności. Tak pokrótce można określić laureatów trzynastej już edycji ogólnopolskiego konkursu „SOŁTYS ROKU”, pod patronatem Marszałka Senatu RP Bogdana Borusewicza. Wspieranie wspaniałych osobowości, aktywnych sołtysów, naturalnie wpisuje się w strategię działania Concordii Ubezpieczenia, która od początku swojej już ponad 18-letniej działalności szczególnym zainteresowaniem otacza środowisko rolnicze. - Chętnie przyjęliśmy zaproszenie Gazety Sołeckiej i Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów do wsparcia tegorocznej edycji projektu. Cieszymy się, że mamy swój wkład w nagradzanie najlepszych z najlepszych i możemy wspierać inicjatywy najaktywniejszych przedstawicieli społeczności wiejskich. Jest to spójne z naszą wizją prowadzenia biznesu – mówi Jacek Smolarek – Prezes Concordii Ubezpieczenia. Poziom trzynastej edycji konkursu „SOŁTYS ROKU” był niezwykle wyrównany. Lepsze jednak okazały się panie (7 laureatek), mimo że zgłoszono ich do konkursu mniej niż panów. Spośród wszystkich zgłoszeń 44 proc. stanowiły sołtyski, a 56 proc. – sołtysi. Najliczniej reprezentowaną grupą zawodową wśród kandydatów byli rolnicy (25 proc.), przeważnie z wykształceniem średnim. Poza tym w konkursie wzięli udział przedstawiciele takich zawodów, jak: tokarz, drwal, technik budowy okrętów, nauczyciel-emeryt, ceramik, tkacz, sprzedawca, pielęgniarka, elektromonter, górnik, fryzjer a także socjolog, politolog i prezes zarządu spółki. Uroczysty finał konkursu „SOŁTYS ROKU 2014” odbędzie się w dniu 26 maja br. w gmachu Senatu RP. Źródło: materiały prasowe Concordia
  6. Współczesne gospodarstwo rolne niczym nie przypomina tego sprzed lat, jednak niezmiennie narażone jest na działanie gradu, przymrozków czy ulewnego deszczu. Nikt nie może sobie pozwolić na pozostawienie wszystkiego losowi, dlatego rolnicy coraz chętniej korzystają z ubezpieczeń. Z pomocą idzie też państwo, zwiększając dopłaty do składek. Czasem słońce, czasem deszcz, czyli z pogodą sam nie wygrasz Pomimo coraz powszechniejszego zastosowania w rolnictwie nowoczesnych technologii, które mają na celu ochronę plonów, a także wprowadzenia odmian roślin odpornych na choroby, sukces lub porażka rolnika nadal w dużej mierze zależą od czynników atmosferycznych. W ostatnich latach zdarzenia pogodowe o charakterze katastroficznym występują w Polsce coraz częściej. Spowodowane przez nie straty w bezpośredni sposób wpływają na sytuację finansową gospodarstwa rolnego. Jednymi z największych niebezpieczeństw dla plonów na wiosnę są gradobicia, deszcze nawalne oraz huragany. Nie sposób przewidzieć gdzie wystąpią. Nie można się też przed nim uchronić. Innym, cyklicznie pojawiającym się zjawiskiem są wiosenne przymrozki, które najczęściej przypadają na przełom kwietnia i maja oraz połowę maja (zimni ogrodnicy i zimna Zośka). Mogą powodować nieodwracalne zniszczenia w plonach, sięgające nawet kilkudziesięciu procent. - Największe szkody wyrządziły w latach 2007, 2011 oraz 2014. Spadki temperatur dochodzące nawet do -11°C doprowadzały do przemarzania kwitnącego rzepaku, uszkodzeń masy liści w ziemniakach, burakach i kukurydzy. W niektórych regionach całkowicie przemarzły kwiaty owoców i krzewów - mówi Andrzej Janc, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych, Concordia Ubezpieczenia. Państwo pomoże, skorzystaj z dopłaty do składki Rolnicy nie mogą liczyć na pomoc państwa, jeżeli nie zabezpieczyli wcześniej swojego gospodarstwa. Otrzymają za to dopłatę do składki ubezpieczenia obowiązkowego. Budżet państwa pokrywa do 50% wysokości składki, co oznacza, że jeżeli wynosi ona np. 1000 zł, to rolnik zapłaci jedynie 500 zł. - Przed wprowadzeniem ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, polisy oferowane były wyłącznie na warunkach komercyjnych – mówi Andrzej Janc z Concordii Ubezpieczenia. I dodaje - Wprowadzenie ustawy spowodowało bardzo duże zainteresowanie zwłaszcza ubezpieczeniami upraw. Obecnie powierzchnia chronionych upraw kształtuje się na poziomie ok. 3,5 mln ha w stosunku do ok. 0,8 mln ha przed wprowadzeniem systemu dopłat – to ponad 4-krotny wzrost. Z roku na rok rośnie zarówno powierzchnia zabezpieczonych upraw jak i liczba ubezpieczonych rolników. Dotyczy to szczególnie gospodarstw towarowych, dla których ubezpieczenie jest elementem właściwego zarządzania ryzykiem. Preferencyjny kredyt? Tak, ale tylko z ubezpieczeniem Dla wielu rolników uzyskanie kredytu stanowi jedyną szansę na rozwój gospodarstwa. Jednak przekonanie o tym banku nie należy do najłatwiejszych. Skutecznym narzędziem w przypadku starania się o kredyt preferencyjny jest posiadanie ubezpieczenia. Dotacje też nie od ręki Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, każdy rolnik, który pobiera dopłaty bezpośrednie ma obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia. Rolnik, który nie spełni obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia co najmniej 50% powierzchni upraw musi liczyć się z koniecznością wniesienia opłaty za niespełnienie tego obowiązku. Wysokość opłaty obowiązującej w każdym roku kalendarzowym stanowi równowartość w złotych 2 Euro od 1 ha. Niezawarcie przez rolników umowy ubezpieczenia upraw rolnych nie ma wpływu na ubieganie się przez nich o płatności bezpośrednie. Spokój najważniejszy Myśląc o zaletach ubezpieczenia gospodarstwa rolnego nie należy zapominać o tej najważniejszej – gwarancji spokojnego snu. Mroźna majowa noc czy zbierające się chmury gradowe zawsze będą u rolników budzić niepokój, ale z pewnością u tych ubezpieczonych - trochę mniejszy. Warto więc przemyśleć, czy za cenę kilkuset złotych nie kupić sobie i swojej rodzinie bezcennego spokoju. Tym bardziej, gdy nasza przyszłość zależy od tak nieprzewidywalnego czynnika, jakim jest pogoda. Źródło: materiały prasowe Concordia Ubezpieczenia
  7. Witam mam pytanie dotyczące ubezpieczenia budynków gospodarczych jakie firmy polecacie. bo ja miałem w Generali ubezpieczenie i wszystko było ok do puki nie przyszło do wypłaty odszkodowania za zerwany dach i dlatego moze macie spr ubezpieczyciela
  8. Z powodu dzików już nie mogę spać po nocach w tym roku niszczą nawet pszenżyto ozime i żyto . Z kołem łowieckim dogadać się nie mogę na moje prośby nie reagują szacowanie przeprowadzają z wielkiej łaski gdy ich wezwę na piśmie z zwrotnym potwierdzeniem odbioru (w innym wypadku się wypierają). Odszkodowanie zwykle wynosi niewiele więcej niż znaczek na wezwaniu. Szukam więc alternatywnych rozwiązań by chronić swoje dochody. Jednym z sposobów jaki znalazłem jest wykupienie ubezpieczenia ochrony prawnej wtedy nie ja ale prawnik by z myśliwymi rozmawiał. To rozwiązanie nie gwarantuje jednak że odszkodowania w końcu będą godziwe i ich uzyskanie może się przeciągnąć w czasie. Najbardziej by mi pasowało ubezpieczenie upraw od szkód łowieckich. Wiem że firmy ubezpieczeniowe przygotowały takie rozwiązania dla kół łowieckich ale czy któraś ma w ofercie ubezpieczenie upraw od zwierzyny dla rolników?? Takie ubezpieczenie mogło by nawet być częścią jakiegoś większego pakietu bo planuje ubezpieczyć od suszy, gradu itp. Orientuje się ktoś może w tym temacie ??
  9. Witam, byłabym wdzięczna za wypełnienie ankiety, jest mi potrzebna do pracy licencjackiej https://www.survio.com/survey/d/Y9G9L1E1W6N6F1K7M
  10. Gość

    Co musisz wiedzieć o ubezpieczeniach?

    Concordia Ubezpieczenia specjalnie z myślą o rolnikach, ich rodzinach oraz osobach prowadzących działalność gospodarczą przygotowała „Poradnik ubezpieczeniowy”. Publikacja wyjaśnia nie tylko co i przed jakimi zdarzeniami można ubezpieczyć, ale także na co warto zwrócić uwagę w trakcie podpisywania umowy, by nie paść ofiarą „małej czcionki” oraz jak postępować, gdy nieszczęście będzie miało miejsce i dojdzie do szkody. Obiektywność i jakość „Poradnika ubezpieczeniowego” gwarantują autorzy, wśród których znajdują się eksperci rynku ubezpieczeniowego, pracownicy Concordii z wieloletnim doświadczeniem, oraz patron medialny projektu „Gazeta Ubezpieczeniowa”. W celu ułatwienia odnajdywania konkretnych treści poradnik podzielono na 3 części, nawiązujące do poszczególnych odbiorców: „Mam rodzinę”, „Jestem rolnikiem” oraz „Mam firmę”. Dodatkowo przystępny język tekstu ma na celu łatwiejsze zrozumienie prezentowanych zagadnień. – Tematyka ubezpieczeniowa jest dla wielu trudną płaszczyzną. Specyfika zagadnienia i język używany w oficjalnych materiałach nie ułatwiają jej zrozumienia. Na przestrzeni lat zaobserwowaliśmy jednak pozytywny trend wzrostu świadomości ubezpieczeniowej. Ludzie, nauczeni przykrymi doświadczeniami (własnymi lub sąsiadów), których skutków finansowych można było uniknąć dzięki polisie ubezpieczeniowej, coraz częściej zauważają korzyści płynące z posiadania ochrony ubezpieczeniowej. Cały czas jednak mają problem z wyborem najlepszego dla siebie wariantu. Stąd pomysł, aby w prosty, poradnikowy sposób przybliżyć wątpliwości, jakie z naszego doświadczenia pojawiają się przed wyborem odpowiedniego ubezpieczenia – mówi Magdalena Kaniewska, rzecznik prasowy Concordii Ubezpieczenia. Autorzy podkreślają, że podczas tworzenia „Poradnika ubezpieczeniowego” skupiali się na najistotniejszych aspektach w całym procesie ubezpieczeniowym. W związku z tym poruszono takie kwestie jak definiowanie indywidualnych potrzeb ubezpieczeniowych, wybór właściwego ubezpieczyciela i jego oferty, czy obsługę posprzedażową i likwidację szkód. źródło: materiały firmowe
  11. Obowiązkowe ubezpieczenia rolne dostępne także na Poczcie · Od dziesiątego kwietnia ubezpieczenia dla rolników od nowego dostawcy są dostępne w placówkach Poczty Polskiej. · Każdy rolnik, który pobiera dopłaty bezpośrednie ma obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia. · Chronionych polisą w ostatnich latach w Polsce było ok. 3,5 mln ha, a ubezpieczało się około 139 tys. rolników. Od tego roku rolnicy mają do dyspozycji większą liczbę ubezpieczycieli oferujących ochronę upraw oraz zwierząt gospodarskich z dopłatami. Jako pierwsze, sezon sprzedaży polis dla rolników rozpoczęło Pocztowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych, pod debiutującą na rynku marką „AGRO Ubezpieczenia”. W ofercie ma m.in. ubezpieczenia upraw rolnych oraz zwierząt gospodarskich. Ubezpieczenia upraw są obowiązkowe i objęte systemem dopłat ze środków budżetu państwa. - „AGRO Ubezpieczenia” są już dostępne w ponad 1000 placówek Poczty Polskiej na terenie całego kraju. W kolejnych miesiącach liczba punktów sprzedaży będzie się zwiększać. Ubezpieczenie upraw rolnych dostępne jest w formie gotowych pakietów. Tak przygotowana oferta pozwala w prosty sposób dostosować zakres ubezpieczenia do indywidualnych potrzeb rolników. W wiosennym pakiecie istnieje możliwość zabezpieczenia upraw na wypadek wystąpienia: gradu, przymrozków wiosennych, pioruna, deszczu nawalnego, obsunięcia się ziemi, huraganu, lawiny, powodzi, suszy – wyjaśnia Gabriel Głusek – Członek Zarządu TUW Pocztowe. Lista placówek pocztowych, w których rolnicy będą mogli zaopatrzyć się w ochronę upraw dostępna jest na stronie www.agroubezpieczenia.pl W poprzednich latach uprawom najbardziej zagrażały przymrozki, grad i ulewny deszcz. Sprawcą wielu szkód były też ujemne skutki przezimowania. Zgodnie z ustawą, każdy rolnik, który pobiera dopłaty bezpośrednie ma obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia. - Pula ubezpieczeń z dopłatami jest ograniczona, więc nie warto z dopełnieniem tego obowiązku zwlekać. Mamy nadzieję, że włączenie do sieci sprzedaży placówek pocztowych ułatwi rolnikom dostęp do ochrony upraw – ocenia Gabriel Głusek. Za sprawą ubiegłorocznej nowelizacji Ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich dopłaty mogą sięgnąć 65%. Z roku na rok rośnie świadomość konieczności i potrzeby ubezpieczania upraw. W 2015 roku ochronie ubezpieczeniowej podlegało ok. 3,5 mln ha, a ubezpieczyło się 139 tys. rolników. W tym roku wzrosła liczba towarzystw sprzedających ubezpieczenia rolnicze z dopłatami z budżetu państwa. Wśród nich jest „AGRO Ubezpieczenia”, które w swojej ofercie ma ubezpieczenia zapewniające ochronę w zakresie: obowiązkowego oraz dobrowolnego dotowanego ubezpieczenia upraw rolnych, dobrowolnego dotowanego ubezpieczenia zwierząt gospodarskich, obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, odpowiedzialności cywilnej związanej z posiadaniem gospodarstwa rolnego, odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, ubezpieczenia mienia wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego, ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków oraz ubezpieczeń komunikacyjnych.
  12. Z roku na rok rolnicy coraz więcej uwagi przywiązują do bezpieczeństwa wykonywanych prac polowych – w pierwszych trzech kwartałach 2016 r. zgłoszono do KRUS prawie 15 tys. zdarzeń wypadkowych, to o 806 mniej niż w analogicznym okresie 2015 r. Niestety więcej w tym czasie odnotowano przypadków, w których rolnicy stracili życie. Rolnicy bardziej rozważni przy pracy Wiele organizacji – od KRUS-u poczynając, na towarzystwach ubezpieczeniowych kończąc – zaangażowanych jest w edukację rolników w zakresie bezpieczeństwa ich pracy. Wszystko wskazuje na to, że działania te przynoszą coraz lepsze efekty. Rosnąca świadomość obowiązkowego i, co ważniejsze, mającego realne uzasadnienie i ratującego życie przestrzegania przepisów BHP, a także coraz nowocześniejsze maszyny rolnicze to czynniki poprawiające bezpieczeństwo prac polowych. Efektem jest coraz mniejsza liczba wypadków. Od I do III kwartału 2016 r. zgłoszono do KRUS o 5,2% mniej zdarzeń niż w analogicznym okresie 2015 r. – Od lat działamy na rzecz edukacji, zwracając uwagę rolników na niebezpieczeństwa związane z pracą na roli. Dlatego cieszy nas spadek liczby wypadków w porównaniu z ubiegłym rokiem. Martwi jednak wzrost liczby wypadków śmiertelnych (zakończonych wypłatą odszkodowania) – już 55 tylko do III kwartału. W tym samym okresie ubiegłego roku było to 37. Szczególnie niepokojące są dane z województwa łódzkiego, gdzie życie straciło już 11 rolników – dane komentuje dr Filip Przydróżny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Osobowych Concordii Ubezpieczenia. Wypadków śmiertelnych w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku jest więcej aż o 18 – czyli o prawie połowę. Uwaga na wysokościach i przy pracujących maszynach! Najczęstszą przyczyną wypadków jest upadek (10 ofiar), który stanowi prawie połowę zgłoszonych i zakończonych wypłatą jednorazowego odszkodowania zdarzeń (ponad 5 tys. poszkodowanych). Jednymi z najbardziej groźnych wypadków są też uderzenie lub pochwycenie przez ruchome części maszyn. Równie niebezpieczne jest uderzenie, przygniecenie i pogryzienie przez zwierzęta. Aż 11 rolników w pierwszych trzech kwartałach straciło życie w wyniku nagłego zachorowania. Rolnicy ze względu na charakter wykonywanej pracy są często bardziej narażeni na różnego rodzaju wypadki lub choroby, niż inne grupy zawodowe. – Wypadek i choroba niestety zazwyczaj wiążą się ze znacznymi kosztami leczenia czy rehabilitacji. Jakość ochrony ubezpieczeniowej w ramach społecznego ubezpieczenia rolników, tj. KRUS, jest najczęściej niewystarczająca. Składka, niższa w porównaniu z ZUS-em, zapewnia w konsekwencji zbyt niską wysokość świadczeń lub zakres ochrony rolnika. Komercyjne ubezpieczenia, indywidualnie dopasowane do potrzeb konkretnej osoby, mają tu dużą przewagę – dodaje dr Filip Przydróżny. Mniej decyzji odmownych Liczba wypadków, mimo tendencji malejącej, nadal jest wysoka, co przekłada się na wypłacane rekompensaty. Kwoty zasądzanych odszkodowań wahają się najczęściej od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych. Z danych KRUS wynika, że do III kwartału 2016 r. decyzje odmowne podjęto wobec 4,5 tys. wniosków i wydano ich 9,7% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wypłatą jednorazowych odszkodowań zakończono postępowanie wobec 10 302 wypadków przy pracy rolniczej. Niestety, często odszkodowania wypłacane przez KRUS nie są wystarczające. Śmierć lub inwalidztwo prowadzącego gospodarstwo to nie tylko tragedia człowieka i jego rodziny, to często zagrożenie dla dorobku pracy kilku pokoleń. Warto zatem pomyśleć o dodatkowej ochronie. Źródło: materiały firmowe Foto: bizon1994
  13. Witam, posiadam działkę 30 arów. Z czego 5 arów to działka budowlana na której stoi dom, pozostałe 25 arów to działka rolna zgodnie z tabela : Na te 25 arów płace do KRUS ubezpieczenie dobrowolne. Planuje oddać córce jako darowizna około 10. z tych 25. arów tej działki rolnej, zrobić podział działki, później ją odrolnić, zrobić warunki zabudowy, żeby mogła się na niej wybudować. Czy jest jakaś minimalna powierzchnia działki rolnej dla ubezpieczenia dobrowolnego KRUS? Czy jak zostanie mi te 15 arów działki rolnej dalej będę mógł się ubezpieczać w KRUS? Z góry dzięki za odpowiedź.
  14. Nowa marka - „AGRO Ubezpieczenia” to polska marka należąca do Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych, dedykowana w 100% dla rolników. Właścicielami TUW Pocztowego są: Poczta Polska S.A. (50,46% udziałów) oraz Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników „FSUSR” (49,54% udziałów). Głównym celem „AGRO Ubezpieczeń” jest upowszechnianie ubezpieczeń rolnych i zwiększanie ich dostępności dla polskich rolników dzięki dystrybucji ubezpieczeń za pośrednictwem placówek pocztowych. Teraz każdy rolnik może ubezpieczyć to co dla niego najważniejsze, blisko swojego gospodarstwa, bez konieczności podróżowania do większych miejscowości. Polski ubezpieczyciel oferuje ochronę w zakresie: dotowanych ubezpieczeń upraw rolnych oraz zwierząt gospodarskich, obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, OC gospodarstwa rolnego, ubezpieczenia maszyn rolniczych AGRO-CASCO, OC w życiu prywatnym, NNW oraz ubezpieczenia komunikacyjnego stworzonego z myślą o rolnikach. Źródło: materiały prasowe: Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych
  15. Nadchodzące tygodnie, to czas kiedy rolnicy będą podejmowali decyzje o zawarciu nowej umowy ubezpieczenia swoich upraw. Jesienią trzeba pomyśleć o ochronie zbóż ozimych i rzepaku ozimego przed ujemnymi skutkami przezimowania, przymrozkami wiosennymi, gradem oraz deszczem nawalnym i huraganem. Rolnicy rolnikom i bez małej czcionki Warto, aby przed zawarciem umowy ubezpieczenia, rolnik wiedział z kim będzie miał do czynienia, gdy na jego polu dojdzie do szkody. Ważne, żeby mógł porozmawiać z kompetentną osobą, która zna specyfikę pracy na roli. Rozmowa o wysmalaniu, wyprzeniu, wymoknięciu, wymarznięciu, złamaniach, pęknięciach, obiciach, obtłuczeniach, rozcięciach czy przecięciach roślin, z kimś, kto tylko czytał o tym w książce, nie byłaby łatwa. Priorytetem jest więc przeprowadzanie likwidacji szkód przez wykwalifikowanych ekspertów z branży agro. To duże ułatwienie, szczególnie w trudnej sytuacji, gdy miało miejsce zdarzenie spowodowane kaprysami pogody i ewentualne zniszczenie roślin. W razie wątpliwości, ekspert agro może udzielić praktycznych wyjaśnień i fachowo doradzić. ­– Współpracujemy z dużą liczbą wykwalifikowanych rzeczoznawców (w tej chwili mamy ich już ponad 200). To ludzie z bardzo dużym doświadczeniem i wiedzą o uprawach. Są to specjaliści z branży rolnej – rolnicy, doradcy rolni, zarządcy gospodarstw rolnych itp. To gwarantuje, że rozmowa z poszkodowanym rolnikiem jest łatwiejsza i bardziej merytoryczna – wyjaśnia Bernard Mycielski – Z-ca Dyrektora Biura Likwidacji Szkód Concordii Ubezpieczenia. Ważne jest też, żeby zapisy w umowie były sformułowane jasno i czytelnie, bez małych czcionek. Kryteria uznania szkody, definicje – co jest uznawane za grad, wiosenny przymrozek czy huragan, wreszcie sposób likwidowania szkody – to sprawy, które trzeba dokładnie przeanalizować, żeby ochrona ubezpieczeniowa w pełni odpowiadała oczekiwaniom. Lepiej więc szukać ofert, gdzie wszystko jest jasno i prosto zapisane. – W Concordii to rolnicy – rolnikom likwidują szkody. Mamy gdzie się wykazać - obejmujemy swoim zasięgiem ponad 1,2 mln ha upraw rolnych w całej Polsce, co przekłada się na blisko 40-procentowy udział w rynku ubezpieczonych upraw. Dajemy ochronę kilkudziesięciu tysiącom gospodarstw rolnych, dostosowując procedury do potrzeb rynku rolnego – wskazuje Andrzej Janc – Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych, Concordia Ubezpieczenia. Czynniki wpływające na wielkość składki za ubezpieczenie Tradycyjnie wpływ na wysokość składki ma rodzaj i gatunek uprawy, położenie geograficzne (województwo, powiat, gmina), a także stawka taryfowa wyrażona w procentach sumy ubezpieczenia oraz suma ubezpieczenia. W Concordii oferta ubezpieczenia kwotowana jest każdorazowo, po uwzględnieniu oczekiwań rolnika odnośnie zakresu ubezpieczenia. W przypadku szkody, to właśnie suma ubezpieczenia, określona na polisie, jest podstawą do wyliczenia odszkodowania. Szukaj ofert ze stałą sumą ubezpieczenia niezależnie od wahań cen W dobrym sezonie, gdy korzystne warunki pogodowe pozwalają osiągać wysokie plony, ceny skupu płodów rolnych mogą zmniejszyć się o 1/5 lub nawet więcej w stosunku do wartości określonej na polisie. Gdyby wypłata w razie szkody powiązana była z ceną bieżącą, oznaczałoby to mniejsze pieniądze dla ubezpieczonego. Warto więc szukać takich ofert, gdzie nawet w przypadku spadku cen płodów rolnych, wypłata odszkodowania odbywa się według sum określonych na polisie, niezależnie od wahań cen rynkowych. Szukaj ofert z likwidacją szkód na polu lub jego części Ma to szczególne znaczenie, gdy na dużym polu szkody wystąpiły tylko w jego części. Nie da się przecież przewidzieć, jak bardzo pole będzie zniszczone i czy siłom natury ulegnie całość plonów. Dobrze jest więc mieć polisę, która dopuszcza likwidację szkód na polu lub jego części. Taki zapis może zwiększyć kwotę odszkodowania. Oznaczaj precyzyjnie umiejscowienie działek – Bardzo ważne jest prawidłowe podanie numeru działki ewidencyjnej. Jest to warunek wymagany przy zawieraniu umowy ubezpieczenia, mający znaczenie w procesie likwidacji szkód, ułatwia bowiem pracę rzeczoznawcom oraz pomaga uniknąć nieporozumień – wskazuje Bernard Mycielski. Pamiętaj, że udział własny oznacza mniejsze odszkodowanie Zapisy o udziale własnym mogą pozornie wydawać się korzystne, bo zmniejszają wielkość składki. Niestety, w przypadku szkody, czyli w sytuacji, kiedy odszkodowanie jest bardzo potrzebne, ubezpieczyciel wypłaci pieniądze pomniejszone o udział własny. Na takiej operacji rolnik może stracić – w zależności od areału i wielkości szkody – nawet kilkanaście tysięcy złotych. Lepiej mieć to na uwadze podpisując umowę ubezpieczenia i lepiej wybierać oferty, gdzie udziałów własnych nie ma. – U nas standardem w odniesieniu do tradycyjnych roślin rolniczych jest odpowiedzialność nawet od 8% ubytku w plonie oraz brak udziału własnego w szkodach częściowych, spowodowanych np. gradem lub przymrozkami wiosennymi. W przypadku szkód całkowitych, odszkodowanie może wynieść nawet 95% sumy ubezpieczenia, a w przypadku szkód spowodowanych ujemnymi skutkami przezimowania, szkoda obliczona jest ryczałtowo i odpowiada kosztom założenia uprawy alternatywnej. Wysokość ryczałtowego sposobu wypłaty odszkodowania za szkody spowodowane zimą określona jest zawsze na etapie zawierania umowy – podsumowuje Andrzej Janc. https://youtu.be/SRZ6sJfde3g Źródło: Materiały prasowe Concordia Polska Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych.
  16. Concordia Ubezpieczenia rozpoczyna wiosenny sezon sprzedaży ubezpieczenia upraw rolnych, pod hasłem „Rolniku, weź sprawy w swoje ręce”. Tradycyjnie rolnicy będą mogli ubezpieczyć swoje uprawy przed szkodami spowodowanymi przez gradobicie, przymrozki wiosenne, deszcze nawalny lub huragan i skorzystać przy tym z dopłat budżetu państwa. Już od 8 lat Concordia, zgodnie z umowami zawieranym rokrocznie z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, oferuje polisy z refundacją do 50% składki. Jest to możliwe dzięki doświadczeniu w ubezpieczaniu rolników, dopasowywaniu dla nich realnej i solidnej ochrony oraz sumiennej likwidacji szkód rolnych. Ubezpieczenia Concordii dostępne są w pakietach: grad; grad, deszcz nawalny, huragan (Pakiet Bonus L); grad, przymrozki wiosenne (Pakiet Baza L); grad, przymrozki wiosenne, deszcz nawalny, huragan (Pakiet Plus L); ogień. Sprzedaż ubezpieczeń w pakietach zawierających ryzyko przymrozków w Concordii będzie możliwa od 16 marca br. Zakończenie wiosennego sezonu planowane jest na 30 czerwca br. Ubezpieczenia upraw rolnych mają charakter obowiązkowy. Oznacza to, że każdy rolnik pobierający dopłaty bezpośrednie zobowiązany jest do ubezpieczenia plonów. – Najlepiej ubezpieczyć całą powierzchnią upraw, gdyż nigdy nie wiadomo, które gospodarstwo, kiedy i przez co zostanie zniszczone. Doświadczenia z ostatnich lat pokazują natomiast, że rolnicy najczęściej obawiają się gradobicia, które w ciągu kilku minut może zniweczyć trud całorocznej pracy - wskazuje Andrzej Janc - Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych, Concordia Ubezpieczenia. Dodatkowo, w sezonie wiosennym, Concordia oferuje rolnikom możliwość wykupienia na jednej polisie ubezpieczenia Ochrony Prawnej (OP) lub Następstw Nieszczęśliwych Wypadków (NNW). - OP przydaje się szczególnie w sytuacjach konfliktowych - gdy np. rolnik zostanie oszukany (przy zakupie materiału siewnego, środków ochrony roślin), gdy zniszczone zostanie jego pole i nie wie gdzie może dochodzić swoich praw. NNW natomiast jest przydatne w sytuacjach wypadkowych. W samym 2014 r. wg danych KRUS, przy pracach rolniczych doszło do blisko 22 tys. wypadków. Wypłacono przy tym 15 649 jednorazowych odszkodowań z tytułu uszczerbku na zdrowiu lub śmierci wskutek wypadku przy pracy rolniczej. - Warto więc już dziś pomyśleć o zabezpieczeniu siebie i swojego gospodarstwa zyskując w ten sposób poczucie bezpieczeństwa i spokojny sen - podsumowuje Andrzej Janc. Źródło: informacja prasowa Ubezpieczenia Concordia
  17. agrofoto

    Co rok to urok

    O tym, że pogoda jest nieprzewidywalna rolnicy w ostatnich latach przekonywali się co roku. Jeśli jednej wiosny szkody z przezimowania były mniejsze, bardziej „dopiekł” grad, jeśli zaś rok później było go nieco mniej, uprawy niszczyły wiosenne przymrozki. Warunków, z jakimi muszą radzić sobie rolnicy co roku, prawdopodobnie nie przetrwałoby większość firm. Miliony na odszkodowania co roku Wszyscy związani z rolnictwem – zarówno sami rolnicy, samorządowcy, jak i ubezpieczyciele – mają w pamięci rok 2012. Wówczas mieliśmy do czynienia z dramatycznymi zjawiskami pogodowymi i ogromnymi szkodami w uprawach. - W tym pamiętnym roku zgłoszono do nas 18 tys. szkód, za które wypłaciliśmy ponad 371 mln zł odszkodowań. To ogromny wydatek, ale był konieczny, bo wielu rolników było w naprawdę trudnej sytuacji i bez tych pieniędzy niejedno gospodarstwo by upadło. Ciężko nawet myśleć, co stało się wtedy z tymi, którzy licząc na łagodną zimę zaniechali ubezpieczenia upraw – mówi Michael Lösche - Członek Zarządu Concordii Polska TUW. Właśnie zima, a dokładnie ujemne skutki przezimowania spowodowały wtedy największe spustoszenia na polach. W wielu miejscach duża ilość pól, a nawet całe wsie i gminy straciły niemal cały przyszły plon, tak naprawdę zanim zboże na wiosnę, na dobre zaczęło rosnąć. Rok później, wiosną 2013 roku, ujemne skutki przezimowania nie były już aż tak dotkliwe, ale jeśli ktoś pomyślał, że tak tragiczny rok, jak 2012 już się nie powtórzy, to rację miał tylko częściowo i szybko się o tym przekonał. W 2013 najwięcej szkód spowodował bowiem grad – za tego rodzaju szkody Concordia wypłaciła wówczas 56 mln zł odszkodowań. Najwięcej zniszczeń było, jak rok wcześniej, w woj. lubuskim, Wielkopolsce, na Kujawach oraz Warmii i Mazurach. Wartym uwagi przykładem tego typu zniszczeń może być silne gradobicie, które wystąpiło w 2013 roku koło Mielca. Grad zniszczył tam ponad tysiąc hektarów, praktycznie sto procent upraw, głównie kukurydzy, pszenicy i rzepaku. Straty w skali jednej tylko wsi wyniosły 3 miliony złotych. Dla odmiany w 2014 roku grad wyrządził mniejsze szkody. Za ogromne straty ponownie jednak odpowiadał w 2015. Gospodarstwo jak firma? Niestety ma gorzej Wystarczy ubezpieczyć się zatem tylko przed przezimowaniem i gradem? Niestety, jeśli ktoś założył, że przechytrzy pogodę i naturę, na ziemię (w dodatku bardzo zimną) sprowadziły go w ubiegłym roku przymrozki wiosenne. Najbardziej dotkliwe miały miejsce 16 – 17 kwietnia i 04 - 06 maja. Najmocniej zniszczone zostały uprawy w pasie biegnącym z południowego zachodu Polski na jej północny wschód. Największe straty dotknęły właścicieli pól w zaniżeniach tzw. zastoiskach przymrozkowych i mocno wpłynęły na plonowanie rzepaku ozimego. - W 2014 roku z tytułu szkód wywołanych przymrozkami wiosennymi wypłaciliśmy 2700 poszkodowanym 38 mln zł odszkodowań. Można powiedzieć, że choć z doświadczenia dobrze wiemy, jak dokuczliwe potrafią być „zimna Zośka” i „trzej ogrodnicy” - aż takich dewastacji nikt się nie spodziewał. W 2014 roku wypłaty z tytułu szkód przymrozkowych były 25 razy większe niż za te same szkody zaledwie rok wcześniej, w 2013 roku. Gdyby w biznesie czy przemyśle warunki zmieniały się z roku na rok aż tak drastycznie, mało które przedsiębiorstwo by przetrwało. Rolnicy muszą sobie jakoś z tym radzić, a my staramy się im pomagać najlepiej jak tylko to możliwe – wskazuje Michael Lösche. Podsumowując - na przestrzeni ostatnich 4 lat największe szkody wyrządzały (dane Concordii Ubezpieczenia) ujemne skutki przezimowania, grad i przymrozki wiosenne. Nieco mniej dotkliwe były deszcz nawalny, huragan i ogień. Jak będzie w przyszłym roku? W 2015 r. ubezpieczyło się 143 tys. rolników, 40% z nich za pośrednictwem Concordii, która tym samym ochroną obejmuje 1,2 mln hektarów. W jesiennym sezonie zawierania umów ubezpieczenia, ochroną mogą być objęte uprawy zbóż ozimych (pszenica ozima, pszenżyto ozime, jęczmień ozimy, żyto ozime) oraz uprawy rzepaku ozimego. Wszyscy ubezpieczyciele łącznie, otaczają ochroną ponad 3,2 mln ha. Dla porównania, jeszcze 8 lat temu powierzchnia chronionych upraw wynosiła niespełna 800 tys. ha. Obecnie chcąc zabezpieczyć ryzyka związane z pogodą, rolnicy mają do dyspozycji wiele różnych pakietów ubezpieczeniowych, dzięki którym mogą dobrać optymalny wariant ochrony.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj