Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'fosfor'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

Blogi

Categories

Kategorie


Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


>

Grupa


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania


Kod pocztowy

Znaleziono 9 wyników

  1. Jesienne nawożenie rzepaku decyduje o przygotowaniu do zimy i rozwoju generatywnym roślin. Ale nie tylko. Rzepak jesienią przygotowuje się do wydania określonego plonu nasion. Jako rolnicy mamy wówczas realny wpływ na sukces bądź niepowodzenie w tej uprawie. Dobrze rozwinięty rzepak to taki, w którym szyjka korzeniowa jest gruba (min.1,5-2 cm średnicy), a co za tym idzie zgromadzona jest w niej odpowiednia ilość cukrów potrzebnych do wiosennego ruszenia wegetacji. Po wykształceniu się rozety w stożku wzrostu następuje przejście z fazy wegetatywnej w generatywną. Pojawiają się zawiązki liści, pędów bocznych, a następnie kwiatów. Wielkość rozety powiązana jest z liczbą rozgałęzień, na których wiosną pojawią się łuszczyny. I tak: 8 liści 4-6 rozgałęzień, 10 liści 6-7 rozgałęzień, 12 liści 9-10 rozgałęzień. Rzepak przy plonie 4 t/ha (a to w dzisiejszych realiach cenowych gwarantuje dopiero zysk z tej uprawy) pobiera średnio 240 kg N, 120 kg P2O5, 320 kg K2O, 100 kg CaO, 32 kg Mg oraz 60 kg S. W przypadku kiedy rzepak jest słabo odżywiony jesienią, wytwarza słabszy system korzeniowy, a w konsekwencji także słabszą rozetę. Przez to gorzej zimuje, ale nie tylko. Tych zaległości związanych z ilością rozgałęzień i ilością łuszczyn programowaną jesienią, wiosną nie da się już odrobić. Większość azotu 150-180 kg/ha i potasu ok. 200 kg/ha, rzepak gromadzi wiosną, do momentu początku kwitnienia. W sytuacji, kiedy rzepak ma słaby system korzeniowy, nie został dobrze odżywiony jesienią, zima była długa i/lub mroźna lub wiosna się opóźniła, rośliny nie są już w stanie odrobić tych zaległości i nie ma możliwości pobrania tak dużej ilości składników, w tak krótkim czasie. Prawidłowe nawożenie powinno więc uwzględniać zasobność gleby w składniki pokarmowe oraz ilość pozostawionych resztek pożniwnych z przedplonów. W całym bilansie składników należy zwrócić uwagę na fakt, że fosfor „wyjeżdża z pola” w postaci materii zapasowej w nasionach, natomiast potas wraca w postaci organów wegetatywnych, na przykład słomy. Należy też zwrócić uwagę na odczyn gleby, który decyduje o pobieraniu składników pokarmowych – optymalne pH wynosi ok. 6-7. Odczyn decyduje o intensywności życia mikrobiologicznego gleby, a aktywność mikrobiologiczna decyduje o tempie mineralizacji. Fosfor powinien trafić w całości na pole przed uprawą pod rzepak. Powinien być dobrze wymieszany z glebą. Potas szczególnie na glebach lekkich może być podzielony na dawkę jesienną i wczesnowiosenną w proporcjach 50/50. Należy też pamiętać, że już jesienią rzepak potrzebuje znacznej ilości siarki, wapnia oraz magnezu. Rola fosforu jest nie do przecenienia – wpływa on przede wszystkim w początkowych fazach rozwoju na rozwój systemu korzeniowego (dobrze rozwinięty korzeń to więcej pobranej wody, składników pokarmowych oraz lepsza zimotrwałość), a potem w okresie kwitnienia, na jakość plonu. Problem polega jednak na tym, że fosfor ulega w glebie przemianom, które uniemożliwiają pobieranie go przez rośliny w niektórych przypadkach. Po pierwsze to pH gleby. Jest tylko wąski przedział, w którym fosfor w glebie nie ulega uwstecznieniu – to pH między 6,5 a 7,2 pH. W innym przypadku przy niskim pH rozpuszczony fosfor w roztworze glebowym łączy się z jonami glinu i żelaza, a w pH zasadowym z jonami wapnia i tworzy nierozpuszczalne związki fosforu. W jednym i drugim przypadku jest on wtedy bardzo słabo dostępny dla roślin. Szczególnie dotyczy to zbóż, które mają jednak mniejszy system korzeniowy niż rzepak. Można jednak temu niekorzystnemu zjawisku przeciwdziałać – dzięki zastosowaniu nawozów zawierających unikalną cząstkę fosforu Top Phos. Fosfor w takiej formie nie ulega uwstecznieniu i jest pobierany zarówno w warunkach kwaśnych, jak i zasadowych. W glebach kwaśnych różnica pomiędzy dostępnością fosforu z nawozów tradycyjnych, a tych innowacyjnych wynosi nawet 33 %. Waldemar Maś
  2. RolnikTivi

    Pszenżyto Borowik

    Stan 20.04.2017
  3. Witam.Jakiś czas temu robiłem badania gleby i mam bardzo zaniżoną zawartość fosforu w glebie.Bardzo bym prosił o doradztwo w sprawie nawożenia (jaki nawóz i dawka).Możliwe najtańszym kosztem.
  4. Burak cukrowy to uprawa, która wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem producentów rolnych mimo, że jest to uprawa czasochłonna i co ważniejsze kosztochłonna. Zajmijmy się jednym z najważniejszych aspektów w produkcji buraka, a mianowicie nawożeniem. Burak jest uważany za roślinę wymagającą jeśli chodzi o nawożenie i istotnie tak jest, natomiast wysokie wymagania nie dotyczą wszystkich składowych nawożenia. Warto wiedzieć co dla buraka jest najważniejsze, aby nawozić go w sposób świadomy i zrównoważony. Niezwykle pomocnym narzędziem w uprawie buraka są analizy gleby, do których wykonania jest zobligowany każdy rolnik chcący uprawiać tę roślinę. Korzystanie z wyników analiz gleby przy planowaniu nawożenia może pomóc zaoszczędzić sporą część środków przeznaczonych na nawozy. Odczyn Gleby i wapń odżywczy Pierwszym czynnikiem w nawożeniu jaki ma olbrzymi wpływ na wydajność w produkcji buraków jest odczyn gleby. Tu bardzo istotne jest dobre planowanie – gdzie w poszczególnych latach będziemy siać buraki ponieważ optymalnym terminem wapnowania stanowiska jest zastosowanie wapna pod przedplon buraka, tak by w momencie siewu odczyn był optymalny. Z różnych względów nie zawsze jest to możliwe. Alternatywą jest stosowanie wysokoreaktywnego wapna węglanowego w postaci mezocalcu, co pozwala stworzyć mikro pH w strefie korzenienia się roślin, co daje efekt podobny do tradycyjnego wapnowania na mniejszą skalę. Jest on także doskonałym źródłem wapnia odżywczego dla roślin buraka. Burak należy do grupy roślin wrażliwych na niski odczyn gleby. Zakres pH dla tej uprawy wynosi 5,5-7,5 przy czym w warunkach pH 5,5 musimy się już liczyć ze znacznym spadkiem plonu. Trzeba pamiętać, że uregulowany odczyn gleby będzie determinować efektywność całej reszty nawożenia jaką zastosujemy. Potas Drugim składnikiem istotnym w uprawie buraków jest potas. Jest to składnik, którego buraki potrzebują najwięcej i akumulują go w ilości ok. 5 kg K2O/t plonu. Niemniej jednak buraki mają tendencję do pobierania potasu w sposób luksusowy i nie ma sensu podawanie tego składnika w nadmiarze ponieważ buraki i tak ten składnik pobiorą, co będzie skutkować obniżeniem jakości korzeni. Jeżeli chodzi o źródła tego składnika to bardzo istotnym jest przedplon buraków. Jeżeli na polu została pozostawiona słoma, był siany poplon np. gorczyca, to buraki będą miały do dyspozycji spore ilości potasu. Natomiast w postaci nawozów mineralnych należy uzupełnić tę ilość potasu, której brakuje po uwzględnieniu zasobności gleby, przedplonu i zaaplikowanych nawozów organicznych. Najlepszym momentem na nawożenie potasem w burakach jest jesień, w roku poprzedzającym siew buraków. Fosfor Kolejnym składnikiem, istotnym w nawożeniu buraka cukrowego jest fosfor. Buraki akumulują ok. 2kg P2O5 na każdą tonę plonu. Ten składnik należy podawać w uprawie buraka na dwa sposoby. Pierwszy to nawożenie nawozami typu NP bezpośrednio przed siewem buraków tak by nawóz został wymieszany w wierzchniej warstwie gleby i dostarczyć łatwo dostępnego fosforu młodym roślinom. Nawożenie fosforem bezpośrednio przed siewem powoduje zwiększenie efektywności fosforu nawozowego ponieważ skraca się czas między aplikacją, a pobieraniem fosforu przez korzeń, co zmniejsza straty spowodowane uwstecznianiem się fosforu. Dodatkowo efektywność fosforu można podnieść poprzez zastosowanie fosforu w formie Top Phos, która dodatkowo zabezpiecza ten pierwiastek w glebie przed uwstecznianiem i stratami. Drugą metodą na zwiększenie efektywności nawożenia buraków fosforem jest jego aplikacja w sposób ultrazlokalizowany w postaci mikronawozów. Tutaj forma nawozu odgrywa istotną rolę. Składniki podawane w bezpośrednim sąsiedztwie kiełkujących nasion nie mogą być zbyt skoncentrowane i agresywne. Istnieje bowiem ryzyko osłabienia wschodów. Idealnym do takiej aplikacji wydaje się być nawóz Physiostart, którego skład jest dostosowany do potrzeb pokarmowych młodych roślin, ryzyko negatywnego wpływu jest zredukowane do minimum, ponadto zawiera kompleks Physio+ stymulujący roślinę do rozbudowy systemu korzeniowego, co w późniejszym okresie przekłada się na większa odporność roślin na stresy środowiskowe oraz lepsze wykorzystanie potencjału stanowiska. Azot najbardziej plonotwórczy składnik jest również istotny w burakach natomiast zwiększanie dawek w tej uprawie nie daje tak bezpośredniego przełożenia na plon, jak w przypadku upraw np. zbożowych. Buraki wymagają stosunkowo niewielkich dawek tego składnika i akumulują ok 2,4 kg N/t plonu. Co przy przeciętnym plonie 50 t daje ilość 120 kg N/ha. Pamiętajmy o azocie mineralnym w glebie oraz o azocie z nawozów organicznych jeśli takowe są stosowane. W rezultacie przy nawet bardzo wysokich wydajnościach buraków nie powinno się stosować nawożenia mineralnego na poziomie wyższym niż 120 kg N/ha. Istotną kwestią jest również termin stosowania azotu w burakach. Jeżeli podajemy azot pogłównie musimy się liczyć z wydłużeniem wegetacji buraka i późniejszym gromadzeniem cukru w korzeniach. Dlatego zwłaszcza przy planowanej wczesnej odstawie buraka do cukrowni powinno się przyspieszać podanie azotu i w wielu przypadkach podać go w całości przedsiewnie. Natomiast jeżeli wiemy, że buraki długo pozostaną w polu możemy nawozić później. Bartłomiej Anioła fot. http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/297349-burak-cukrowy/
  5. Jesień to czas intensywnych prac w rolnictwie, w tym również na użytkach zielonych. Ten moment to nie tylko okres zbiorów ostatnich pokosów, ale również zasiewów nowych łąk i pastwisk. Mimo, iż mamy już drugą połowę września możemy wciąż przeprowadzić siew traw. Polecamy w tym terminie mieszanki życicowe do intensywnej uprawy na gruntach ornych jak BG-1 Milkway Sprint oraz BG-2 Milkway Tetra. Mieszanki te możemy wysiać do końca września i wczesną wiosną zbierać pierwsze plony. W przypadku BG-1 Milkway Sprint już w drugiej połowie kwietnia (w optymalnych warunkach) zbieramy pierwszy pokos, a drugi najczęściej łączymy z pierwszym pokosem łąk trwałych. Intensywnie użytkując obie mieszanki możemy zebrać 5 pokosów w jednym roku. Dzięki temu mamy dużo sianokiszonki o bardzo wysokich parametrach jak wysoka zawartość cukru oraz bardzo wysoka strawność. Wrzesień i październik na użytkach istniejących to dobry moment na przygotownie traw do zimy poprzez wykoszenie niewyjadów na pastwiskach oraz nawożenie. Jesienne nawożenie fosforem i potasem przeprowadzamy w celu zwiększenia zimotrwałości użytków zielonych. Jest to zabieg niezbędny szczególonie na gruntach narażonych na tworzenie się zastoisk wodnych i wywiewanie okrywy śnieżnej. Fosfor wzmacnia system korzeniowy, potas natomiast zagęszcza sok komórkowy. Jest to również odpowiedni czas na regulację odczynu gleby poprzez zastosowanie wapnowania pogłównego łąk i pastwisk. Listopad to również czas nawożenia organicznego użytków zielonych obornikiem. Warunkiem powodzenia takiego nawożenia jest użycie obornika dobrze przefermentowanego i drobne, równomierne rozrzucenie w dawce nie większej jak 20 ton na hektar. Dzięki tym zabiegom nasze trawy lepiej przetrwają trudne zimowe warunki, a wiosną szybciej wystartują w wyścigu o wysoką produkcyjność. Piotr Kowalski Product Manager Barenbrug Polska Sp. z o.o.
  6. Witam, potrzebuje pomocy. Chodzi mi w szczególności o poziom fosforu przy zasadowym odczynie - czy ten fosfor jest dostępny dla roślin, czy są to fosforany zablokowane przez zbyt duży odczyn, przez co i tak trzeba nawozić fosforem? Czy zakwaszenie gleby, np. siarczanem amonu pomoże odblokować ten fosfor?
  7. Wieloletnie doświadczenia rolników wskazują, że kondycja upraw ozimych wiosną uzależniona jest od ich jesiennego przygotowania do zimy. Decyzje podjęte jesienią mają wpływ na przyszły plon-to właśnie w tym okresie rzepak ‘programuje’ liczbę rozgałęzień i potencjalną liczbę łuszczyn. Zboża natomiast rozkrzewiają się i to, jak wiele rozkrzewień zostanie wytworzonych przekłada się na liczbę źdźbeł kłosonośnych. Po zasiewie oziminy mają przed sobą 60-100 dni wegetacji jesiennej, ich rozwój i kondycja z jaką rozpoczną okres zimowania, zależy w dużej mierze od warunków atmosferycznych w tym okresie. Spośród czynników, które wywierają wpływ na przezimowanie upraw najważniejsze są: wilgotność gleby po siewie oraz dostatecznie długi okres przedzimowej wegetacji, podczas którego rozwijają się korzenie. Dobrze rozbudowany system korzeniowy to gwarancja prawidłowego pobierania wody i efektywnego gromadzenia substancji odżywczych, zwłaszcza, że niektóre z nich tj. fosfor i potas- tak istotne w przygotowaniu roślin do zimy, mogą być słabiej pobierane w niskich temperaturach jesienią. Wiadomo, że rzepak ozimy mając nieuszkodzony stożek wzrostu, może przetrwać zimę nawet po utracie liści, o ile ma dostatecznie wykształcone zdrowe korzenie, które dostarczają ze zgromadzonych zasobów substancji odżywczych do regeneracji w okresie przedwiosennym. Zapas składników pokarmowych w korzeniach oraz łagodny proces hartowania roślin są kluczowe dla dobrego przezimowania. Przygotowując uprawy do zimy powinniśmy pamiętać o odpowiednim nawożeniu, zwłaszcza zaopatrzeniu we wspomniany fosfor i potas. Uprawy odpowiednio zaopatrzone w fosfor racjonalnie gospodarują wodą, co jest ważne w przypadku coraz częstszego braku opadów jesienią. Potas odgrywa istotną rolę w budowaniu rozety liściowej- chroniącej stożek wzrostu oraz zagęszcza sok komórkowy- zwiększając tym samym zimotrwałość. Oprócz nawożenia makroskładnikami, bardzo ważna jest również dostępność mikroskładników: boru, manganu, miedzi, molibdenu i cynku. Bor jest niezbędny dla prawidłowego rozwoju systemu korzeniowego i rozety liściowej, mangan stymuluje pobieranie fosforu, a tym samym pośrednio wpływa na budowę korzeni. Niedobór np. molibdenu wchodzącego w skład enzymu- reduktazy azotanowej może skutkować nagromadzeniem azotanów w soku komórkowym, a tym samym dużym uwodnieniem tkanek i większą podatnością na przemarzanie. Aby wspomóc przyswajanie makro i mikroskładników rolnicy coraz częściej sięgają po preparaty biostymulujące. Zawierają one substancje biologicznie czynne, aktywujące kluczowe procesy fizjologiczne w roślinie, takie jak stymulacja aktywności enzymów odpowiedzialnych za odżywianie mineralne, a co za tym idzie zwiększają szansę na maksymalne wykorzystanie zastosowanych nawozów. Jeśli chodzi o nawożenie azotem, to należy do niego podejść z umiarem, gdyż zbyt duża jego ilość, może skutkować nadmierna stymulacją wzrostu wegetatywnego i zwiększoną podatnością na choroby. Pamiętajmy, że uprawy ozime budują plon już od jesieni, a nasze błędy i zaniedbania mogą skutkować stratami, które trudno będzie nadrobić wiosną. Tylko rośliny prawidłowo rozwinięte i dobrze odżywione są w stanie dobrze przezimować i zapewnić satysfakcjonujący plon.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj