wał korbowy T25

Po emotikonie sądzę, że pewnie od Twojego...

A ja mam taki wał z lat 80,nówka sztuk nie używany. Teraz jaki wał zakładasz,indyjski czy polski.

Ile mth po szlifie wytrzymał ?

Mój nie wytrzymał jednego i pękł po niecałych 200 mtg. Jednak Tych wałów się nie szlifuje. 

Mój nawet jednego nie wytrzymał Prawie równy rok po szlifie pękł

Sąsiadowi pękł miesiąc po gwarancji jak miał nowy ciągniki, oszczędzał go ma  gwarancji a potem musiał robić na własną rękę...

do ruskich to trzeba miec cierpliwosci z 5 wiader

Mój jakoś lata, Robilismy równocześnie silniki z Łukaszem Tylko mój jest na szlifie R1. Raz można przeszlifować.

do ruskich to trzeba miec cierpliwosci z 5 wiader

Czy ja wiem czy aż taka cierpliwość ze sprzęgłem mialem problemy 5 razy do roku bo łożysk oporowych nie było dobrych przerobiłem na MTZ i hula aż miło a wał hmm kiedys był zatarty, przeszlifowany potem 2 szlif osłabiony był napewno ale gdybym wiedział 3 lata temu wstawił bym nowy wał  

ja powiem tak, dziadek mial t25, kupil nowke sztuke, kiedys ten wladek za mocno nie pracowal bo nie bylo sprzetow do niego a sypal sie ciagle, ciagle cos sie dzialo, dziadek oszczedzal bo jak to dziadek wiadomo, zostal sprzedany bo zycia z tym wynalazkiem nie bylo, niedawno zamarzyl sie nam ciagnik 4x4 to padlo na MTZ, duzy, z poczatku bylo fajnie, ale pozniej to nawet nie bede komentowal, po kolei sie sypalo wszystko co mozliwe, a tez byl to nie stary traktor z przebiegiem malym, bez urazy ale ja zawsze mowie ze do ruskiego to trzeba cierpliwosci, ja nigdy wiecej nic ruskiego na podwórku widziec nie chce, chyba ze ruska rope.

Piszesz tak jak byś był zrażony do całej radzieckiej mechanizacji bo masz Pronara (pseudoimitracje) traktora. We wsi mamy 5 sztuk i w sumie każdy był głównym traktorem przez 15 lat i dostawał równo w kość i nic się nie działo nie bylo problemów. Mój powinien mieć najwięcej motogdzin od tego najstarszego egzemplarza 79 rok 9671MTH Bo rypał usługi wiec jak dla mnie to twardy ciągnik skoro przez 9 tyś praktycznie wymiana garów, czy łozysko oporowe na sprzęgle bo do skrzyni nie zaglądał nikt nawet łozyska ma oryginalne w zwolnicach i zwrotnicach prócz lewej.  Żeby ta imitacja C-360 tyle wytrzymała Gdzie po wajchy trzeba się schylac żeby coś przełączyć czy włączyć   

fakt, pronar to imitacja, a raczej pseudoimitacja, nie mam juz tego wynalazku i powiem szczerze ze nawet ta nic nie warta c 360 robote robi lepsza jak ten pronar, bo bog wie ile ma nabite mtg, a daje rade po dzis dzien i nadal bedzie latac zapewne. Stare byly bez porownania lepsze, dawaly rade, ale jak mam grzebac co 2 dni w traktorze to ja podziekuje, bo nie mam na to czasu i pieniedzy.

pozwole przytoczyc sobie cytat użytkownika mtz82, pronar1025 i fendt 90KM. "mtz to najlepszy traktor, tylko nie lubi samotności zawsze coś gdzieś.Pronar dobry ale wszystko co zmodyfikowali po mtz jest nic nie warte". Fendt 2letni i bardzo go chwalił bez awari.Najlepsze jest to,że pronar lepiej radził sobie w pługu tylko mu się ramiona rwały.Sam mam ruskiego i wiecznie coś trzeba dokręcac bo się poci. No ale jaka cena taka jakośc

to ja Wam napiszę ,że znam taki przypadek ,że w ciągniku t25 ,którego facet użytkował z niebywałą ostrożnością pękł fabryczny  wał korbowy  -ciągnik z 84 roku- silnik po rozebraniu czyściutki jak po jakim syntetyku choć lał superol  . Coś z tymi wałami jest nie tak do końca w porządku i już !!!

A ja uważam, że wszystko co ruskie jest lepsze Nie rozumien czemu niektórym się sypią te ciągniki. Ja mam 10 lat Władka i jedyną awarią były hamulce, z którymi już przyjechał do nas. W MTZ przez 8 lat padło tylko łożysko na półosi. W silniku nawet zaworów nie ustawiałem, nawet oleju nie zmieniałem, bo zużywa 10l rocznie i nie narzekam, że ruski się psują.

to bardzo zdrowo...

Nasz władek od 82 roku będzie miał ponad 9 tyś mth jak wspomniałem no przy silniku było grzebane ale skrzynia nie tykana, docisk oryginalny, łozysko oporowe przerobiłem na MTZ bo te podróby sie sypały. Teraz nowy wał dostanie, tulejki na rozrządzie nowe na wymiar, płaszczyzny rurek olejowych splanowane, wszytkie duperele wymienione i nie ma że boli no musi chodzic u mnie nie ma że nie! Choćby najbardziej rozwalona C-360 to u mnie musi wyjechać igiełka 

u nas t25 od 77 roku i obrabiał ponad 20ha i obskakiwał nie jednego gospodarza na usługach, kilka-kilkanaście lat latał ze snopowiązałką z 20 lat z kosiarką listową, kopaczką, zboża, nawozy węgiel woził i górę miał robiona w latach 90 kilka lat temu jakiś gówno mechanik spartolił robotę, i teraz chciałbym porządnie go zrobić. Jak nic 20k mtg wyrobił, ale stara sztuka i wszyscy mówią, ze nie możliwe jest to co przerobił. Skrzynia nie ruszana, wom też, ze 2 razy sprżęgło robione. Te nowsze niby już nie były tak twarde..

Czuć, ze już wyrobiony jest i wgl ale i tak wg mnie porządny ciągniczek.

Jak można wyczuć czy nie poleciał wał bez rozbierania dołu ? Mam problem z odpaleniem ciągnika, do końca pracował ładnie a teraz kopci na czarno ale nie chce odpalić, próbuje zaskoczyć tylko na drugi cylinder i odbija do tyłu,  jak wyjąłem wtrysk z pierwszego to bardzo ładnie pylił ale po włożeniu w głowice  nadal nie reaguje na tym cylindrze