W kwietniu rolnicy kupili 1885 nowych traktorów. To o niespełna 10 proc. mniej niż w marcu, jednak podobnie jak w poprzednich miesiącach tego roku był on rekordowym kwietniem od blisko dekady.

Kwiecień był dwunastym kolejnym miesiącem, w którym sprzedaż nowych traktorów była wyższa niż w poprzednich ośmiu latach. Wprawdzie, w odniesieniu do marca, jest ona nieznacznie niższa, ale jest to typowe zachowanie rynku. Kwiecień zazwyczaj jest pierwszym z miesięcy wiosennych
i letnich, w którym sprzedaż wyhamowuje w związku ze zwiększoną ilością prac na polach.

„Ostatni spadek sprzedaży w stosunku do poprzednich lat odnotowaliśmy w marcu ubiegłego roku. Wtedy jednak w związku z opóźnieniami przy podpisywaniu umów modernizacyjnych, rolnicy odkładali decyzję o kupnie nowej maszyny na później. Ciągniki i inne maszyny rolnicze zaczęli kupować na potęgę równo rok temu. Tak zwany rolling, czyli sprzedaż w ostatnich dwunastu miesiącach wynosi obecnie ponad 18,5 tys. sztuk, co jest o 32 proc. wyższym wynikiem niż rok temu.” – mówi Mariusz Chrobot, wiceprezes Martin & Jacob, firmy monitorującej rynek rolny.

Rolnicy kupują głównie ciągniki o mocy do 100 KM o wartości do 200 tys. zł. Największą sprzedaż w kwietniu odnotowała marka New Holland. Rolnicy kupili 364 ciągniki tej firmy. Na drugim miejscu znalazł się John Deere ze sprzedażą na poziomie 281 sztuk. Rolnicy coraz chętniej wracają do czeskiej marki Zetor. W kwietniu znalazła ona 240 nowych nabywców. Podobnie, po czterech miesiącach, prezentują się rynkowi liderzy.

Wśród polskich producentów największą sprzedaż odnotowuje grupa Pronar (Belarus, Pronar, Kioti – 100 szt.), przed marką Farmtrac (72 szt.) i grupą Pol-Mot Warfama (Pol-Mot, Ursus – 51 szt.).

W dalszym ciągu utrzymuje się korzystny trend w sprzedaży nowych ciągników do używanych. Od początku roku rolnicy zarejestrowali blisko 6,6 tys. nowych ciągników, co stanowi 56 proc. wszystkich rejestracji. W tym samym czasie ubiegłego roku sprzedaż nowych ciągników stanowiła 47 proc. rynku.