Ratujmy bagienne łąki
O problemach związanych z koszeniem bagiennych łąk rozmawiali dyrektorzy parków narodowych, ekolodzy, naukowcy i samorządowcy na Forum w Białowieży 5 i 6 października.
Na terenach podmokłych i bagiennych są tysiące hektarów łąk, które muszą być koszone ze względu na ochronę rzadkich gatunków ptaków i roślin. Zachowanie środowiska naturalnego w dobrym stanie jest bowiem podstawowym zadaniem parków narodowych.
Do niedawna robiono to kosą, ale teraz chętnych brak, zwłaszcza, że ze względu na ochronę ptasich lęgowisk na bagnach, trzeba to zrobić w krótkim czasie i tylko przez kilka godzin dziennie
Tradycyjne maszyny są zbyt ciężkie aby pracować na terenach podmokłych.
Naprzeciw oczekiwaniom parków narodowych wyszła firma Pronar. Konstruktorzy z Narwii opracowali zestaw maszyn, które mogą podołać takim warunkom nie niszcząc jednocześnie darni
Ratrak na gąsienicach z zamontowaną z przodu kosiarką może pracować w wodzie nawet o wysokości 15 cm.
Jak powiedział Tadeusz Ustyniuk dyrektor z Pronaru - „nasz ratrak z powodzeniem zastępuje pracę ludzką i robi to lepiej , nacisk na podłoże ma 5-krotnie mniejszy niż człowiek, a to ważne, bo nie niszczy podłoża”.
Ta maszyna jest w stanie skosić hektar łąki w ciągu godziny, do koszenia ręcznego potrzebnych byłoby 10 -15 osób.
Problemem pozostają dziesiątki tysięcy ton skoszonej trawy, którą trzeba zagospodarować, ale i na to znalazł się na to pomysł. Trawa trafi do miejscowych brykieciarni gdzie zostanie zamieniona na zieloną energię. Biomasa z terenów podmokłych nie ma tak dobrych parametrów jak ta z terenów suchych, ale tu ważny jest aspekt ekologiczny, nie tylko ekonomiczny. Tak jedynie możemy ratować ginącą przyrodę bagiennych łąk.
Więcej zdjęć z pokazów koszenia, belowania i transportu trawy na bagiennych łąkach rozlewiska Narwii znajdziecie Państwo w Galerii pod linkiem: http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/album/18601/1244-ratujmy-bagienne-laki/
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.