Unia pokazała na polu najnowsze osiągnięcia swoich konstruktorów

blog-0655762001477929143.jpg

Sprawne, wydajne, pełne innowacyjnych rozwiązań i ułatwiających pracę technologii – 27 października na polach w okolicach Rulewa (woj. kujawsko-pomorskie) można było zobaczyć próbę możliwości najnowszych maszyn marki Unia.

Na pokaz pracy w polu wyjechały m.in. zestawy uprawowo-siewne, najnowszy model rozsiewacza i opryskiwacza oraz siewniki do uprawy tradycyjnej i uproszczonej.

– Bazujemy na sprawdzonych rozwiązaniach, ale z każdym nowym modelem staramy się wprowadzać ulepszenia, które sprawią, że maszyna będzie bardziej wydajna, sprawna, precyzyjna i łatwiejsza w obsłudze dla operatora – mówi Piotr Stanek, dyrektor marketingu Unia Group. – Na ten pokaz, zorganizowany dla przedstawicieli mediów rolniczych, przygotowaliśmy absolutne nowości. Większość z nich pokazaliśmy w tym roku na Agro Show w Bednarach, ale były zaprezentowaliśmy też maszyny, które dopiero zjechały z taśmy produkcyjnej.

Rozsiewacze i opryskiwacze
Jedną z nowości zaprezentowanych przy pracy w polu był rozsiewacz MXL 8200, przeznaczony w szczególności dla rolnictwa precyzyjnego. Rozsiewacz posiada 2-tarczowy system podawania nawozu.

– Maszyna wyposażona jest w 2 silniki hydrauliczne, które napędzają ślimaki dawkujące nawóz na tarcze. Można sterować nimi niezależnie, pozwala to podawać różne dawki na lewą i prawą tarczę. Dzięki temu można dopasować dawki nawozów w zależności od zapotrzebowania na składniki w danej partii pola – wyjaśnia Krzysztof Meusz, manager produktu Unia Group. – Zróżnicowanie dawek jest możliwe dzięki komputerowi UTS wyposażonemu w oprogramowanie VARIABLE RATE CONTROL. Umożliwia ono oszczędności nawozu sięgające nawet kilkudziesięciu procent.

blogentry-153152-0-30800000-1477929252_thumb.jpg

Tuż za rozsiewaczem w pole wyjechał opryskiwacz EUROPA XL 4030.

– Jest to opryskiwacz polowy przyczepiany o pojemności zbiornika aż 4 tys. l i szerokości roboczej 30 m. Kompaktowa budowa opryskiwacza umożliwia bezproblemowe poruszanie się po różnego typu drogach – mówi Krzysztof Meusz. – Model wyposażony jest m.in. w R-system, który umożliwia redukcję szerokości roboczej belki, automatyczny dyszel skrętny, dzięki któremu można prowadzić maszynę po śladach kół ciągnika oraz pneumatycznie amortyzowaną oś, która wydłuża żywotność maszyny i poprawia komfort pracy.

Opryskiwacz wyposażony jest w komputer UTS, który działa dotykowo, a jego szereg funkcji umożliwia realizację zadań rolnictwa precyzyjnego.

Zestawy do siewu
Na polu pokazowym zaprezentowały się również 2 siewniki. FS 1000 T Drive do siewu uproszczonego oraz Fenix 3000/4 przeznaczony do siewu tradycyjnego.

– Ten model FS to kolejna z naszych nowości. Maszyna dostała m.in. nowe możliwości dowolnej kompletacji w zależności od indywidualnych potrzeb kupującego, wielkości uprawy czy rodzaju gleb przeważających na polu – wyjaśnia Sławomir Jaskuła, produkt manager Unia Group. – Wąskie kółko przeznaczone jest do wysiewu drobnych nasion, szerokie kółko do wysiewu nasion grubych. Do wysiewu małych dawek (np. do rzepaku) mamy system nakładek, które można szybko i sprawnie nałożyć na kółko. Możemy w ten sposób wysiewać ilości rzędu 1,5–2 kg. Dawkowanie odbywa się za pomocą bardzo dokładnej skrzynki przekładniowej bezstopniowej. Jej długowieczność zależy od sposobu użytkowania. Wszystkim klientom mówimy, że skrzynka bezstopniowa wymaga tzw. zerowania. Za każdym razem na skrzynce przekładniowej trzeba dźwignię przestawić na 0 i ustawić nową dawkę.

blogentry-153152-0-26000600-1477929255_thumb.jpg

Siewnik FS jest zestawem Drive, gdyż jest to zestaw pół zawieszany, ciągany na wale oponowym. Wszystkie maszyny Unii, które w nazwie mają Drive, oznaczają właśnie układ pół zawieszany. Dzięki niemu zestaw może być ciągnięty przez ciągniki o mniejszej mocy. Z FS-em w wersji Drive mogą pracować ciągniki nawet 100- czy 120-konne.

Nowość – komputer Superior
Nowością we wszystkich zestawach jest komputer Superior, który od 2016 r. jest w ofercie Unii. Jest to urządzenie uniwersalne, w szczególności jego wyświetlacz. Tego samego wyświetlacza możemy użyć m.in. w rozsiewaczu czy w prasie. Jeśli ktoś kupuje kilka maszyn Unii, nie musi kupować do każdej z nich wyświetlacza. Komputer, jego jednostka główna jest w maszynie, a wyświetlacz można przekładać z maszyny na maszynę. Dzięki temu zakup maszyny może być tańszy!

Jakie ciekawe funkcje ma Superior? Po pierwsze, bieżąca kontrola dawki wysiewu. Cały czas na ekranie widać, jaka jest zadawana dawka ziarna.

– Na bieżąco mamy kontrolę próby kręconej, którą wykonuje się w standardowym siewniku. Można kontrolować też, ile ziarna mamy w siewniku – tłumaczy Sławomir Jaskuła. – Jeśli zasypiemy go do pełna, na wyświetlaczu mamy informację, że jest w 100% pełen. W miarę postępowania prac poziom ziarna jest przez urządzenie cały czas aktualizowany.

Komputer umożliwia też zapisanie pracy na 10 wybranych polach. Jest wyjście USB, które umożliwia zapisanie danych na nośniku zewnętrznym i przerzucenie ich np. do arkusza kalkulacyjnego.

blogentry-153152-0-33761300-1477929249_thumb.jpg

Hydraulika pokładowa przydatna przy ciągnikach o małej mocy
Kolejna zaleta prezentowanego modelu FS to hydraulika pokładowa – kompletny układ niezależnej hydrauliki, który jest montowany na siewniku. Pompa hydrauliczna, zbiornik na olej i chłodnica. Kiedy jest potrzebna hydraulika pokładowa? FS może pracować z ciągnikami o niedużej mocy, często są to ciągniki starej generacji, w których hydraulika jest dosyć słaba. W takich sytuacjach zalecamy montaż hydrauliki pokładowej. Wentylator nie jest wtedy uzależniony od hydrauliki z ciągnika, tylko ma własny układ zasilający.

Drugi zaprezentowany zestaw do siewu to absolutna nowość, po raz pierwszy został przetestowany na tegorocznym Agro Show w Bednarach.

– Jest to drugi z naszych FENIX-ów. W tamtym roku prezentowaliśmy model 6-metrowy, natomiast FENIX 3000/4 to model o szerokości roboczej 4 m – mówi Sławomir Jaskuła. – Zestaw składa się hydraulicznie do transportu do szerokości 3 m, co umożliwia poruszanie się po drogach publicznych. Nowością w tym modelu jest jeden aparat wysiewający, który podaje tylko jedną dawkę wysiewu, następnie ziarno jest kierowane do rozdzielacza, który dzieli ziarno na poszczególne redlice tak, by wysiew był równomierny. Jest to rozwiązanie, które teraz jest już powszechne w większych maszynach.

Zamiast próby kręconej w siewniku FENIX jest bardzo łatwa kalibracja za pomocą jednego przycisku. Maszyna sama wszystko przelicza. Redlice są dodatkowo wyposażone w spowalniacze, które dociskają ziarno i sprawiają, że jest ono położone na jednakowej głębokości.

Podczas pokazów polowych zaprezentowano również zestawy uprawowe, m.in. agregat talerzowy ARES 5 HP.

– Jest to agregat talerzowy półzawieszany z dużym wyborem wałów, które można dobrać w zależności od rodzaju gleby – mówi Tomasz Empel, product manager Unia Group. – Duża średnica i kształt talerza w ARES-ie umożliwia agresywną uprawę i dobre wymieszanie gleby z dużą ilością resztek pożniwnych. Sekcja talerzowa pracuje na głębokości 15 cm. Maszyna jest również wyposażona w układ wynoszenia podwozia na dwóch silnikach oraz hydrauliczną blokadę transportową zintegrowaną z siłownikami składania.

Kolejną maszyną uprawową pokazaną na polu był ROOK 5 reprezentujący nową linię pługów obracanych.

– Pług ROOK jest bardzo duży i ciężki, przeznaczony głównie na ciężkie, zwięzłe gleby. Pomimo swoich gabarytów jest on jednak bardzo wygodny w użytkowaniu – zapewnia Tomasz Empel. – Pług ma mocną konstrukcję i posiada zabezpieczenia korpusów przed uszkodzeniem. Sprawdza się dobrze nawet w trudnych warunkach na polu z dużą ilością kamieni.

Pług obracany ROOK wyposażony jest w siłownik 2-stronnego działania, lemiesz z dłutem kutym solidną ramę oraz kutą grządziel. Pracuje w systemie Vario, który umożliwia zmianę szerokości pracy w zależności od warunków.



O marce Unia
Początki Unia Group sięgają 1882 r., gdy inżynier August Ventzki założył w Grudziądzu Fabrykę Maszyn i Urządzeń Rolniczych.

– Pierwszą maszyną, jaka była wprowadzona do produkcji, był 2-skibowy pług wykonywany w warunkach małego warsztatu. Ta i kolejne maszyny szybko podbiły rynek najpierw polski, a następnie zagraniczny – mówi Tomasz Empel, produkt manager Unia Group. – Dziś Unia Group zatrudnia 1350 osób. Posiada 4 fabryki w Grudziądzu, Brzegu, Słupsku i Kutnie, a co roku z linii produkcyjnych zjeżdża 25 tys. maszyn. Nasze maszyny eksportujemy na 35 rynków w Europie i 60 na świecie. Co ciekawe, potomkowie założyciela marki nadal są żywo zainteresowani rozwojem firmy ich przodka. Wnuk pana Ventzki’ego co roku przyjeżdża oglądać nasze nowości na Agro Show w Bednarach!


Autor: Anna Banaszkiewicz
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość monika_adag_88
Zaloguj się, aby obserwować  


0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj