VitalFields: niezastąpiony pomocnik w każdym gospodarstwie

blog-0888898001468481061.jpg

Popularność systemu do zarządzania gospodarstwem VitalFields nieustannie rośnie, a co za tym idzie powiększa się również grono zadowolonych rolników, którzy na co dzień korzystają z dobrodziejstwa automatyzacji procesów związanych z zarządzaniem gospodarstwem.

Do grona użytkowników dołączył także Krzysztof Krzak z miejscowości Poniatowice (pow. oleśnicki, woj. dolnośląskie), gdzie wspólnie z rodzicami i bratem prowadzi gospodarstwo rolne nastawione na produkcję roślinną.

Pomysł na VitalFields
Pan Krzysztof studiuje rolnictwo na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Wiedzę, którą tam zdobywa, skrzętnie wykorzystuje w praktyce. Gospodarze sieją głównie pszenicę, pszenżyto i rzepak na glebach w klasie od IV do VI. Postanowili uprawiać takie odmiany roślin, które w połączeniu z wiedzą i właściwym zarządzaniem pozwalają ograniczać koszty i uzyskiwać wysokie plonowanie nawet na słabszych stanowiskach glebowych.

Nasze gospodarstwo startowało od powierzchni 6 ha. Rodzice przez lata systematycznie dokupowali ziemię oraz sprzęt wykorzystywany podczas prac polowych. Na chwilę obecną jesteśmy w posiadaniu 35 ha. Przy gospodarstwie hodujemy dodatkowo opasy. Przeglądając portal AgroFoto, gdzie mam założone konto, zauważyłem reklamę systemu VitalFields. Była dosyć ciekawie rozbudowana, kolorowa, przyciągnęła moją uwagę, kliknąłem, poczytałem, wszystko było ładnie opisane wraz ze zdjęciami – opowiada pan Krzysztof. – Do systemu zarejestrowałem się w październiku 2015 r. Zacząłem głównie dlatego, że do 40 ha program jest bez opłat, w przeciwnym razie pewnie bym się nie zdecydował. Uważam, że lepiej najpierw sprawdzić, jak funkcjonuje system w praktyce. W razie jakichkolwiek problemów, sprawdziłem, można skorzystać z pomocy obsługi klienta, która udziela odpowiedzi na nurtujące pytania – podkreśla młody gospodarz.

blogentry-153152-0-44930800-1468480839_thumb.jpg

Wirtualny doradca
Intuicyjnie działający system VitalFields pomaga rolnikom w bardzo precyzyjny sposób radzić sobie z zadaniami, mądrze nimi zarządzać, ustanawiać priorytety, a w konsekwencji realizować cele szybko i skutecznie.

Wiadome jest, iż dziś każde działanie w gospodarstwie musi być ewidencjonowane. Wszystkie środki ochrony roślin wykorzystywane do zabiegów agrotechnicznych do tej pory zapisywałem w zeszycie. Obecnie dzięki VitalFields korzystam z aplikacji w smartfonie, gdzie na bieżąco notuję tzw. wersję roboczą, zwłaszcza podczas intensyfikacji prac, np. na wiosnę, podczas wykonywania zabiegów biochemicznych, stosowania środków ochrony roślin, czy orki. Generalnie używam komputera stacjonarnego. Wszystko jest tam lepiej widoczne, bardziej przejrzyste. Praca z systemem nie wymaga, przynajmniej w moim przypadku, codziennego nanoszenia danych. W skali tygodnia zajmuje mi najdłużej godzinę pracy z komputerem – mówi pan Krzysztof.

Przy pomocy systemu VitalFields rolnik może bez problemu oznaczyć i zlokalizować swoje pola na mapkach, przeprowadzić ewidencję upraw, zużytych środków ochrony roślin, nawozów. Ciekawym rozwiązaniem jest automatyczna korekta stanu magazynu po każdym przeprowadzonym zabiegu agrotechnicznym.

blogentry-153152-0-26121300-1468480865_thumb.jpg

Najpierw wprowadzam do systemu mapki działek, zaznaczam, co jest na nich posiane. Objeżdżając myszką zarys pola na mapce, wystarczy, by system z automatu wyliczył powierzchnię działki. Odnotowuję rejestr działań i zabiegów agrotechnicznych – np. wpisuję słowo: „rzepak” i na ekranie mogę obserwować wszystkie działki, gdzie mamy posiany rzepak, wpisując: „dodaj prace” wybieram „typ”, czy to nawożenie, czy ochrona, klikam i dobieram środek, który mam na magazynie. Program automatycznie przelicza dawkę, jakiej potrzebuję na dane pole, po czym usuwa z magazynu, odliczając również koszt preparatu. Zacząłem nanosić notatki od sierpnia ubiegłego roku, począwszy od upraw pożniwnych, talerzowania, wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, orka, siew, nasiona, jakie i w jakiej dawce na hektar wysialiśmy. Wkrótce czekają nas żniwa, po raz pierwszy będę posiłkował się aplikacją VitalFields. Na chwilę obecną wprowadzam spodziewany plon, a po żniwach nastąpi weryfikacja. Od przyszłego sezonu będę mógł coś pozmieniać, gdy zobaczę, jak system wyliczy mi koszty, wtedy otrzymam wszystko czarno na białym – relacjonuje gospodarz.

Koordynator funkcjonalności
Program VitalFields ma również za zadanie skracać maksymalnie czas pracy rolnika. W przejrzysty i prosty sposób wspomaga prowadzenie rejestru działań i zabiegów agrotechnicznych, liczy koszty zabiegów, pokazuje cały przebieg, co było stosowane od początku do końca, automatycznie przetwarzając dane zsynchronizowane z księgą pól. Każde zapisane zadanie można w dowolnym momencie podejrzeć, zmodyfikować czy powielić.

blogentry-153152-0-39542600-1468480893_thumb.jpg

Gdybym miał większe gospodarstwo, pewnie korzystałbym z zakładki „planowanie”, wtedy mógłbym np. zaplanować pracę pracowników – mówi pan Krzysztof. – Teraz uległa zmianie szata graficzna systemu, mnie bardziej podobała się starsza wersja. Uważam, że jeśli ktoś radzi sobie z obsługą komputera, nie będzie miał żadnych problemów z korzystaniem z dobrodziejstw tej aplikacji. Księga pól jest bardzo pomocna np. podczas kontroli PIORiN-u, klikam tylko „drukuj księgę pól” i od razu mam dostęp do numeru działki, powierzchni, co jest tam posiane, odnotowane wszystkie zabiegi. Mogę również modyfikować mapy pól, jak również nanosić korekty. Nie żałuję, że zarejestrowałem się do systemu VitalFields. Program posiada wiele przydatnych funkcji, tylko ja nie dysponuję taką ilością czasu, by je wszystkie poznać od „a” do „z”. Liczy zużyte paliwo, ilość przepracowanych godzin. Na potrzeby naszego gospodarstwa to jest niepotrzebne, ale nie wiem, czy w przyszłości nie ukłonię się tej arytmetyce – śmieje się.

W poszukiwaniu udogodnień
Współczesne gospodarstwo powinno prosperować jak prężne przedsiębiorstwo, każdy rolnik musi być i ekonomistą, i logistykiem, i managerem zarazem. Rozsądny gospodarz wie, że musi się rozwijać i szukać oszczędności, by zysk był widoczny.

Szczęście i umiejętność gospodarowania jest również potrzebne w naszej pracy. Kupujemy nasiona kwalifikowane, co pozwala nam uzyskać dużo wyższy plon z hektara. Koszta redukuje się teraz najczęściej na środkach ochrony roślin i na nawożeniu. Wysokość plonu zależy od składnika, którego jest najmniej (tzw. prawo minimum Liebiega). Wielu rolników niestety nie bierze pod uwagę w trakcie zabiegów takich wartości jak pH i twardość wody, co wpływa na okres połowicznego rozpadu substancji aktywnej. My używamy głównie deszczówki, poza tym są dostępne na rynku preparaty zmiękczające wodę i zmieniające pH. By osiągnąć zamierzone cele, należy wykazać zainteresowanie swoją pracą. Dziś bez wiary w siebie i wiedzy w rolnictwie nie osiągnie się zbyt wiele. Rolnictwo i prowadzenie gospodarstwa jest dla mnie esencją życia. Chciałbym dokupić ziemi oraz pójść w kierunku doradztwa rolniczego – mówi Krzysztof Krzak. – System VitalFields okazał się bardzo pomocny w naszym gospodarstwie, wreszcie wszystko mamy usystematyzowane i zarchiwizowane w jednym miejscu. Z przyjemnością polecam ten program znajomym. Z tego, co się orientuję, już kilku z nich zarejestrowało się do systemu. Teraz z bratem Mariuszem mamy więcej czasu na rozwijanie naszego hobby. Nagrywamy sportową kamerą filmiki z naszych prac, montujemy materiał i umieszczamy w Internecie. Kiedyś to będzie na pewno jakaś pamiątka. Już dziś czytamy pozytywne opinie, a pochwała, wiadomo, motywuje – podkreśla.

blogentry-153152-0-02635600-1468480928_thumb.jpg

Co można usprawnić?
Pan Krzysztof podczas rozmowy na temat systemu VitalFields zaproponował wprowadzenie kolejnych udogodnień.

Dobrą inicjatywą ze strony administratorów systemu byłoby rozwinięcie aplikacji pod kątem technicznym. Już w tej chwili można wprowadzać do systemu sprzęt, który pracuje w gospodarstwie. Przy każdej pracy wybieramy, jaki ciągnik, czy jaka maszyna daną czynność wykonała oraz ile godzin przepracowała. Myślę, że fajnie, gdyby każda maszyna miała możliwość posiadania swojej „karty”. Wyobrażam sobie to tak, by można było zanotować w systemie VitalFields wszystkie naprawy, wymiany elementów roboczych, czy w przypadku ciągników lub kombajnów, materiałów eksploatacyjnych takich jak oleje czy filtry. To również są koszty i to niebagatelne, które każde gospodarstwo ponosi, a dzięki takiej funkcji byłyby pod kontrolą. Wiadomo, że nowy sprzęt ma swoje książki gwarancyjne, ale w przypadku starszych ciągników po wymianie olejów i filtrów gdzieś trzeba zapisać stan licznika, moim zdaniem mogłoby to zaistnieć w programie z funkcją przypominania o zbliżającym się kolejnym przeglądzie – mówi Krzysztof Krzak.

Po więcej informacji zapraszamy na stronę VitalFields: https://www.vitalfields.com/pl

Zaloguj się, aby obserwować  
Gość monika_adag_88
Zaloguj się, aby obserwować  


3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Nie ma sensu wydawać pieniędzy na taki pseudo system ERP. Wystarczy poświęcić trochę czasu w arkuszu kalkulacyjnym i macie rozwiązanie według waszej analizy potrzeb i wdrożenie skierowane bezpośrednio dla was. Arkusz kalkulacyjny wyliczy wam co tylko będziecie chcieli. Wystarczy tylko odrobinę czasu na to poświęcić i system za darmo będzie ewoluował razem z wami. Prosto stworzyć tablę w której będziecie mieć numer działki, powierzchnię, rodzaj uprawy, termin oprysku, rodzaj oprysku, nazwa oprysku, dawka, cena - możecie sobie zbierać dane jakie tylko chcecie, obliczać wyliczać średnią, można dodać, czas, ilość spalonej ropy, temperaturę powietrza, siłę wiatru, godzinę zabiegu..... WYOBRAŹNIA i WŁASNE POTRZEBY. Nie zauważyłem czy twórcy systemy zrobili CRM - zarządzanie klientami, a w rolnictwie to nie jest problem wyprodukować tylko za godziwe pieniądze sprzedać towar. Nie polecam tego systemu.

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj