Czy rząd wprowadzi stan klęski żywiołowej?

blog-0967780001439805475.jpg

Nic nie wskazuje na to, żeby nękająca cały kraj susza miała się wkrótce zakończyć. Szerzy się również problem niedoboru wody, w niektórych rejonach sytuacja jest wręcz krytyczna. Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, apeluje zatem do Rady Ministrów o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Ogłoszenie stanu nadzwyczajnego ma chociażby dać rolnikom prawo zwolnień z kontraktów na sprzedaż produktów rolnych, z których niewywiązanie się oznaczałoby wysokie kary.

 

Na piątkowej konferencji prasowej prezes KRIR zaapelował o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, wskazując jednocześnie, że przede wszystkim da to rządowi większe możliwości przeciwdziałania skutkom suszy oraz pomocy poszkodowanym. Podkreślił również, że tragiczna sytuacja rolników może sprawić, że gospodarstwa będą bankrutować, co na pewno odbije się na ogólnopolskiej sytuacji ekonomicznej.

 

O wprowadzenie stanu klęski apelują także przedstawiciele Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. – Dotknęło nas zjawisko, wobec którego jesteśmy bezsilni. Żądamy konkretnej, realnej pomocy, a nie doraźnej. Dziś rząd tylko symuluje pomoc – skomentował sytuację Wiesław Domian, wiceprezes KZRKiOR. Zdaniem KZRKiOR bez wsparcia rządowego nie ma możliwości produkowania żywności w obecnych okolicznościach. Związkowcy proponują zatem wprowadzenie między innymi dopłat w wysokości 500 zł do każdego hektara użytków rolnych, zwolnienie rolników z płacenia składek KRUS za drugie półrocze, umorzenie podatku rolnego z jego rekompensatą dla samorządów ze strony rządu oraz zniesienie kar za nadprodukcję mleka w roku 2014/2015. Domian podkreśla też, że proponowane przez rząd kredyty preferencyjne są jednym z gorszych rozwiązań: – Rolników nie stać na zaciąganie tanich kredytów klęskowych. Każdy kredyt trzeba spłacić, a w obecnej sytuacji zaciągnięcie nowego kredytu, nawet preferencyjnego, to zaciskanie pętli na szyi rolnika – twierdzi.

med_kukurydza_3485_359_201099.jpg

Foto:

dabaz

 

Zarówno prezes KRIR, jak i wiceprezes KZRKiOR uważają, że komisje szacujące straty powinny zostać powołane we wszystkich województwach. Do tej pory działają jedynie w 12 z nich (łącznie w ponad 800 gminach). Z komunikatów Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach wynika bowiem nie tylko, że susza dotyczy jedynie niektórych gatunków roślin, ale też że w niektórych regionach w ogóle nie występuje. Nie szacuje się w związku z tym strat trwałych użytków zielonych, roślin okopowych ani kukurydzy, mimo że rośliny te stanowią podstawę żywienia zwierząt w gospodarstwach hodowlanych. Ponadto zdaniem przedstawicieli KZRKiOR w niektórych rejonach powołane komisje w ogóle nie pracują.

 

Wiktor Szmulewicz wskazał również na niewłaściwą metodologię suszy stosowaną przez IUNG. Informacje na temat suszy Instytut opracowuje w oparciu o meldunki z niespełna 300 stacji na terenie kraju, który podzielony jest na 380 powiatów. Badacze nie biorą także pod uwagę takich czynników jak niska ilość opadów w okresie jesienno-zimowym, czy niski poziom wód gruntowych przed okresem wegetacji, które mają znaczący wpływ na wystąpienie suszy w późniejszym okresie. Prezes KRIR dodał także, że suszę można określić w różny sposób, biorąc po uwagę chociażby zasoby wody w glebie i warunki temperaturowe związane z parowaniem wody z gleby. Ponadto istnieje kilka rodzajów suszy: atmosferyczna, glebowa, hydrologiczna i rzeczna. W Polsce mamy obecnie do czynienia ze wszystkimi rodzajami suszy, podczas gdy IUNG monitoruje tylko tą pierwszą.

 

Według przedstawicieli KZRKiOR susza doprowadziła już do 20% spadku produkcji mlecznej, 50% strat w zbożach jarych i 20% wzrostu ceny roślin okopowych. – Z niepokojem obserwujemy, że produkcja mleczna nadal będzie spadać, bo z powodu suszy jest mało paszy, a jej jakość jest kiepska – dodał wiceprezes.

 

Foto: eliza_ha

Zaloguj się, aby obserwować  
Gość monika_adag_88
Zaloguj się, aby obserwować  


0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj